Klemens Murańka: "Chciałbym poskakać na mamucie w Planicy"

  • 2013-02-17 21:58

Nasza drużyna w składzie Krzysztof Biegun, Jan Ziobro, Aleksander Zniszczoł oraz Klemens Murańka zajęła szóste miejsce w zawodach drużynowych na mamuciej skoczni w Oberstdorfie.

"Jeśli chodzi o mnie to ten weekend w moim wykonaniu był nieudany. Czuję się zmęczony po powrocie z USA na następny dzień jechaliśmy 1100 km tutaj. Nie czuję się wypoczęty i w związku z tym moje skoki nie były najlepsze" - ocenił Klemens Murańka. "Jeśli chodzi o pozostałych, to bardzo dobrze skakał Krzysiek Biegun, wczoraj zdobył pierwszy punkt a dziś wyskakał sobie rekord życiowy" - dodał.

"Uważam, że to szóste miejsce nie jest najgorsze, dość przyzwoite" - skomentował. "Myślę, że jeśli forma będzie i czułbym się na siłach do skakania w PŚ, to bardzo chciałbym jeszcze poskakać na zakończenie cyklu na mamucie w Planicy" - zdradził polski skoczek.

"Mam problem na progu. Zbyt pasywnie do niego podchodzę, za bardzo do przodu przyciśnięty, tył mam zbyt wysoko i nie wychodzi mi odbicie tak jak powinno, nie wychodzę nad narty tak jak powinienem. Poza tym w pierwszej fazie lotu zbyt szybko się zamykam i nie mam odpowiedniej wysokości i nie mam potem z czego odlecieć" - zakończył Murańka.

"Jestem zadowolony. Chłopcy pokazali się z bardzo dobrej strony" - ocenił wyniki drużyny Jan Ziobro. "Mój pierwszy skok był średni, ale drugi już był lepszy. Wiadomo to nie są jeszcze skoki na wygrywanie zawodów w Pucharze Świata. Skoki ogólnie nie są złe, brakuje w nich kilku niuansów i wydaje mi się, że wtedy będzie można naprawdę daleko latać" - wyjaśnił.

"Miejsce szóste to takie realne miejsce dla nas, ponieważ tutaj nie liczyliśmy na wygraną, chcieliśmy tylko dobrze skakać. Nikt z nas raczej swoich skoków nie zepsuł" - dodał.

"Wczoraj miałem o 1,5 cm za nisko krok. Tak to wygląda w Pucharze Świata, ale trzeba pomału się przebijać do przodu i takich dyskwalifikacji raczej nie powinno być. Moja wina. Dziś zmieniłem kombinezon, akurat dziś mnie nie kontrolowali ale dziś raczej nie byłoby tak źle" - odniósł się do wczorajszej dyskwalifikacji zawodnik.

"Skocznia mamucia to fajna skocznia, w ostatnim skoku narobiłem sobie smaku szkoda, że w ostatnim skoku, ponieważ dalej odleciałem, może nie był to skok fenomenalny, ale dość długi" - dodał.

"Najbliższe plany dla nas są takie, że pewnie pojedziemy na Puchar Kontynentalny do Wisły, ponieważ w następny weekend są Mistrzostwa Świata i tam skład jest już ustalony. Potem nie wiem, może uda się wrócić do Pucharu Świata, jeśli skoki będą dobre. Na pewno chciałbym pojechać do Planicy, ponieważ tak jak już mówiłem narobiłem sobie nadziei i chciałbym jeszcze polatać" - podsumował Ziobro.

"Trener dał mi szansę, pokazać się na skoczni w Oberstdorfie, ale nie jestem zadowolony ze swoich skoków" - ocenił Aleksander Zniszczoł. "Skoki nie są dobre, popełniłem błąd w powietrzu, który mnie wyhamował i potem nie dało się z tego odlecieć" - dodał polski skoczek.

"W sumie drużna składała się z juniorów, więc rywalizowaliśmy ze starszymi zawodnikami, którzy mają większe doświadczenie w takich konkursach. Myślę, że pokazaliśmy się z dobrej strony chociaż wiemy, że stać nas na dużo więcej".

"Oczywiście, że chciałbym startować w zawodach wyższej rangi, ale to wszystko będzie zależało od trenerów czy dadzą mi szansę. Czas pokaże".

"Atmosfera bardzo fajna w Oberstdorfie, ale Zakopanemu nic nie dorówna" - podsumował na koniec Zniszczoł.

Korespondencja z Oberstdorfu, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10306) komentarze: (86)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • bunny weteran

    Mimo, że to juniorzy to widać poprawę wypowiedzi naszych skoczków względem seniorów z przed kilku laty. U Krzyśka widać, że jest najmniej doświadczony. Raz że tremę było widać, a dwa wypowiedzi typowo góralskie - po kolegach tego nie widać.

  • Gindus początkujący
    Wczorajszy Konkurs Drużynowy

    Wczorajsza drużynówka: http://www.youtube.com/watch?v=XvsUdJs8b18&list=PL_lVlVQWcGbajBoOs_m1J3SPs_BH4VO9-&index=3

  • Stinger profesor
    Znawca

    Mateja jak na razie pokazał że może przyszykować formę na na wyznaczoną imprezę czyli MŚJ. Jest sukces ok brawo ale teraz pora na PŚ i seniorskie wielkie imprezy.

    Myślę że gdyby nasi juniorzy (Olek, Klimek) byli przygotowywani razem z kadrą A od początku sezonu to by też zdobyli medal MŚJ no bo co za problem jeżeli się wygrywa w PŚ z Schlierenzauerem, Bardalem czy Kranjcem? Żaden chyba że forma akurat jest słabsza ... Hvala to pokazał natomiast Wellinger już nie ale on jest dużo młodszy, i stał na podium PŚ więc forma mogła ulecieć gdzieś.

    Gdyby tak to Murańka był na podium w PŚ a na MŚJ zajął nawet 20 miejsce to nie miał bym nic przeciwko tylko szkoda że u nas jest odwrotnie.

  • Znafca bywalec
    Stinger

    no właśnie i dlaczego tak jest?
    Tu trzeba by się zastanowić czemu taki Hvala wygrywa już PŚ, a Zniszczoł i Murańka mają tylko po kilkanaście pkt w PŚ.
    Widać jak świetnie nasi trenerzy potrafią wprowadzać juniorów, taki Kot dopiero w zeszłym roku zaczął punktować. Tylko, że u nas jest tak, że pierwsza kadra ma wszystko kto się nie złapie jest na lodzie i taka jest niestety prawda, niby punktowało 10 polaków, ale co z tego jak w PN jesteśmy dopiero na 5 miejscu;/
    W Polsce rozpowszechnił się mit o świetnych polskich trenerach, ale widać, że żaden z nich w kadrze nie pracuje. Żyła gdyby nie treningi w klubie to nawet by na PŚ nie jeździł, Stoch dopiero drugi sezon punktuje, tak naprawdę ani Kuttin ani Lepistoe nie mieli takiego potencjału kadrowego, oczywiście nie licząc Adama, ale widać, że Adam musiał wrócić do Lepistoe by coś osiągnąć. Niby jest duży potencjał, ale brakuje kogoś kto pomoże tym młodym skoczkom wejście w świat PŚ. Wellinger pojawił się znikąd i już stał na podium PŚ. Hvala skacze dopiero drugi sezon a już ma wygraną w PŚ. Nieraz się tak zdarza, że zawodnicy mają formę przez rok czy dwa w młodym wieku jak Peterka czy Nieminen i potem się nie odnajdują. U nas gdzieś musi być błąd w którymś etapie przechodzenia zawodników. Gdzieś ktoś musi robić błędy i potem zawodnik punktuje w wieku 21 lat jak Kot zamiast w wieku 18 lat. Potencjał już od kilku lat mamy na poziomie Austriaków,Norwegów czy Niemców, Słoweńcy dopiero w tym roku się włączyli ale widać, gdzieś to wszystko jest tracone i potem jesteśmy daleko w tyle;/
    Może po prostu za bardzo na te MŚJ jest kładziony nacisk.
    Mam nadzieję, że w przyszłym roku juniorzy będę przygotowywać się normalnie do sezonu PŚ a nie do MŚJ bo taka powinna być kolej rzeczy. Jak widać medal na MŚJ nie zawsze daje coś w dorosłym skakaniu.Tacy Hilde,Bardal,Jacobsen,Freund,Freitag junirami wybitnymi nie byli teraz to czołówka PŚ.

  • Stinger profesor
    Pitrasek

    Trzeba dodać jeszcze że Hvala, Wellinger i Kraft stawali już na podium PŚ a Słoweniec nawet wygrał konkurs u nas Murańka niestety najlepsze miejsce ... 28 i to właśnie pokazuje że medal MŚJ nie jest aż tak ważny bo w PŚ wszystko wychodzi kto jaką ma formę.

  • mlody841 bywalec

    coż z tego że pokonywał...

    niestety wyniki zawodów dla dzieci nie mają absolutnie żadnego znaczenie i nie należy z nich wyciągać wniosków. Ot taka forma punktowanej zabawy, i tak to powinno być traktowane żeby nie nakładać zbytniej presji na zawodników, co niestety obserwowaliśmy i w sumie dalej obserwujemy w przypadku Murańki.

    Niestety w poważnych zawodach Klimek do Krafta czy Hvali na chwilę obecną nie ma startu

  • pepeleusz profesor

    Z forma jest klopot u naszych juniorskich dwóch gwiazd i tyle.Ale czołowka światowa rocznika to sytuacja bez precedensu - trzech Polaków na czele: 1.Murańka 2.Zniszczoł 3.Biegun.
    Jak w oparciu o powyzsze za rok nie będzie zlota drużynowego MSJ to bedzie klapa. Oczywiście nie należy się pod te MSJ za rok przygotowywać, trzeba brać je z marszu...

    Oczywiscie nie można się cieszyc z tego że Murańka i Zniszczoł zdobędą (prawdopodobie) w tym sezonie mnie punktów PS niż w zeszłym.Innym isłowy Mateja nie może sie cieszyc z regresu zamist progresu.


    Jeszce jednak sprawa- wszyscy najwieksi rywale Murańki na przestrzeni lat z rocznika już albo przepadli albo są tego bliscy: poczawszy od Susnika, przez Maatta i Saapunki do Wohlgenannta

  • Pitrasek stały bywalec

    Juniorzy (mowa o Murańce,Kłusku i Zniszczole) już swoją szanse mieli. Murańka występował 4 razy w tym o ile się nie mylę to 2 razy nie przeszedł przez kwalifikacje czyli szanse na punkty miał 6 razy. Punktów zdobył tylko 6. Kłusek w konkursie występował 5 razy i ani jednego punktu. Zniszczoł w tych statystykach jest najlepszy bo 8 punktów, 2 występy i jedno nieprzejście przez kwalifikacje.

    A to statystyki 3 innych juniorów:
    Hvala 480 punktów przy 17 występach. Wellinger 170 pkt przy 14 występach. I teraz najlepsze porównanie do Murańki. Kraft w 6 występach (czyli tyle ile Murańka skakał razem w kwalifikacjach i w konkursie) zdobył nie sześć punktów jak Murańka tylko....131, a na MŚJ z nim wygrał (zresztą z Wellingerem też). Nie mówcie tylko że jak skakał na OOM to się ,,zdołował" bo pojechał do USA i tam powinien wygrać wszystkie 3 konkursy jak z Wellingerem umiał wygrać. Teraz miał szanse zdobyć punkty na mamucie, PB 200m to skakać umie. Po prostu teraz są bez jakieś wybitnej formy.

  • Znafca bywalec
    dejw

    Tylko taki Shimizu czy Geiger maja po 11 występów w PŚ, a Kraft tylko 6, przy całym sezonie Kubackiego i Miętusa mają średnia punktów na konkurs sporo lepszą. Wellinger do momentu upadku w Bischofschofen tylko raz był poza 20, a gdyby nie ten feralny upadek to by prowadził po I serii w Bischo by prowadził a może nawet wygrał, ale widać, ze po upadku dostał jakąś blokadę psychiczną i coś się z nim stało, ale nie zdziwię się jak Niemcy postawią go na MŚ z powrotem do formy, i będzie w 10 bo na medal jest za młody. U nas są problemy z pracą z młodzieżą, niektórzy mają wyskoki w wieku 17-18 lat w PŚ jak Stoch czy nawet G. Miętus a niektórzy utalentowani skoczkowie jak Kot zdobywają punkty po paru latach od sukcesów na arenie juniorskiej, ale wtedy jednak dużo słabszy poziom juniorów był niż teraz.

  • dejw profesor
    Znafca

    Klimek pojechać na tą Olimpiadę Młodzieży bo musiał, a nie dlatego że został olany przez trenera. Dostał później szansę na CoC i w Obersdorfie i skakał tak sobie. U niego szczyt formy przyszedł tylko na MŚJ. Z wyjątkiem Ałmaat nie skakał na takim poziomie przez cały sezon.
    Powtórzę raz jeszcze: w tym sezonie juniorzy nie są żadnym wzmocnieniem naszej kadry.
    Miętus i Kubacki zdobyli więcej punktów od Shimizu (który niezłe punkty zdobył tylko w Sochi, w pozostałych startach max 3 dziesiątka). Hvala i Stoch mają 17 występów w tym sezonie w PŚ - Stoch zdobył 602 pkt, Hvala 480. Więc to nie jest ten sam poziom. Welinger po świetnym początku sezonu zgasł, teraz nie wchodzi nawet do "30" i pewnie nie będzie skakał w drużynie na MŚ. Kraft oprócz podium w Bisho, najwyższe miejsce w sezonie - 11. Takie same jak najwyższe u Miętusa.
    Krzysiek ostatnio punktuje solidnie, a Kubacki ma chyba pecha, w Wilingen i Klingental skakał naprawdę dobrze, zawalił tylko skok konkursowy..

    Na juniorów jeszcze przyjdzie czas. Cierpliwości...

  • Znafca bywalec
    LOL

    Bo zamiast wziąć go po MŚJ gdzie był w formie na PŚ to oni go wysłali na jakieś podrzędne zawody w Polsce, to może zdołować zawodnika. Jest przekonany, że osiągnął jakiś sukces a w nagrodę dostaje przysłowiową figę z makiem. Dali mu poskakać w PŚ, ale po jednym gorszym występie go odesłali do domu. Biorąc pod uwagę, że taki Miętus przez 12 pierwszych konkursów zdobył zaledwie 19pkt, punktując 4x, przygrywał w Sapporo z Frenetem czy w Vikersund z Boyd-Clowsem, to wyniki Murańki w debiucie w tym sezonie nie były na pewno gorsze. Niemcy dali kredyt zaufania Wellingerowi, Słoweńcy Hvali nawet Japończycy słynący zawsze z żelaznej bardzo doświadczonej kadry sięgnęli po młodego Shimizu i teraz te ekipy mają efekty, Hvala to poziom praktycznie Stocha, Wellinger przed upadkiem w TCS był w czołówce PŚ, Schimizu jest lepszy od Kubackiego i Miętusa a Kraft to poziom Kota/Żyły na ta chwilę. Ale widać dali szanse juniorom a oni ją wykorzystali, od nas nikt szansy nie dostał, a biorąc pod uwagę, że Murańka był lepszy na MŚj juniorów i od Wellingera i Shimizu i co najbardziej zaskakujące Krafta. Kłusek dostał szanse na początku i skakał podobnie jak Miętus, może trochę słabiej, ale to on powinien skakać dalej chociażby z racji tego, że miał dobre lato i zapewne potencjał większy od Miętusa co pokazał na MŚJ. Tym bardziej, że te MŚJ były bardzo mocno obsadzone, ostatnim indywidualnym medalistą MŚJ, który wygrał zawody PŚ, przed Hvalą był... Gregor . Dodając, że aż 3 zawodników stało już na podium PŚ przed MŚ Hvala(druzyna, potem wygrana), Wellinger i Kraft indywidualnie obaj. Pokazuję jaka wielka konkurencja była na MŚ w tym roku w zeszłych latach, medale zdobywali tacy zawodnicy jak Ikkonen,Nurmsalu, Strolz,Dezman czy Dellasega, którzy nic nie osiągnęli do tej pory, nie napawa optymizmem, ponieważ nieumiejętne prowadzenie naszych juniorów, świetnych juniorów, może ich stawiać na równi z w/w zawodnikami, czyli zero osiągnięć, ewentualnie jakieś małe punkty. To największe talent od lat, Murańka i Zniszczoł to talenty dużo większe od Stocha czy Kota, tylko oni ,żeby coś osiągnąć, muszą skakać w PŚ, a zapewne w przyszłym roku znowu będą cały sezon przygotowywać się do MŚJ gdzie młodszy od nich Wellinger już staje na podium PŚ;/

  • leonn początkujący

    @Anja1980

    Zwróć Klimkowi honor, że w Planicy, w debiucie na mamucie, w kwalifikacjach był 13, jak ustanowił rekord 200 m, a na drugi dzień w konkursie 22. A nie publikuj bzdur, że nie wszedł do 30 z 200 metrowym wynikiem, jak coś takiego mogło w ogóle przejść przez klawiaturę. Klimek debiutował w PŚ w młodszym wieku, więc naturalnie że mógł w 2011 mieć słabszy wynik.

    Jak porównywać i oceniać to rzetelnie, każdy ma z czasem dołek, forma zmienną jest. Przedwczoraj w kwali Klimek był lepszy od Krzyśka, jak i cały sezon od grudnia. Z tekstem, że ,,w tym sezonie Biegun udowadnia że jest lepszy od Klimka'' i całej tej logice mogłabyś nie zmuszać czytających by czytali w Twoich myślach, że chodzi o jeden weekend.

  • Anja1980 doświadczony
    pepeleusz

    Zresztą chodziło mi o PŚ i gdzie owszem Murańka miał okazję być dwa razy 28 w tym roku. W debiucie Murańka był 37 w Zakopane w 2011, na normalnej skoczni później dawno mu wiele razy okazję się wykazać nie wykorzystał tego. Krzysiek miał owiele trudniejszy debiut i wyszedł obronna ręką dostał sie do 30 zdobył punkt w drużynówce poprawił rekord to mało.

  • pepeleusz profesor

    skład na Planice powinien być wybrany przed Planicą. A to jeszcze tyle czsu, ze temu czy tamtemu forma może jeszcze zmienić się i to nie raz.Wazne aby nie bylo obwożenia tej samej szostki nawet jeśli szosty by odstawał w PŚ. Ten kto bedzie najlepszy w ostatnich kontynentalach powinien dostać szanse uzupełnienia składu.
    @Anja 1980-,,W tym sezonie to Biegun udowadnia że jest lepszy od Klimka". No rzeczywiscie- poza MSJ to punkty PS 6:1, COC 318:73.
    Biegun osiagnął szczyt formy ,ale taki szczyt to nie dałby ani 2 miejsca w Ałmatach ani 2 miejsca w MSJ. Murańka nie tylko zebral wiecej punktów, ale i jego max z tego sezonu to był wyzszy poziom niż Bieguna dzisiejszy max.

  • Anja1980 doświadczony

    Mimo że to u nich były olbrzymie kłopoty pieniężne żeby utrzymać skoki na wysokim poziomie to udało im się odbić od dna i pokazują to za każdym razem. U nas są fajni szkoleniowcy spore pieniądze tylko że większości zawodnikom nawet w CoC nie chce się powalczyć żeby nabić punkty i przejść wyżej.

  • Anja1980 doświadczony
    Obrazując jeszcze dobitniej

    W PŚ w 20 jest 4 Słoweńców innych nacji po 3 lub 2 max w CoC 20 mamy 5 Słoweńców tym 3 na czołowych miejscach Polaków tylko 2 w 20 PŚ i 2 w Coc. Rozumiecie teraz różnice. Nawet w CoC dla nich jest po co walczyć po to jest przepustka do PŚ. U nas wszyscy maja lenia.

  • Anja1980 doświadczony
    Stinger

    tak Damjan to chyba z sentymentów dawnych czasów, ale dawno go nie było, bardzo dawno jest bez formy, najbardziej mnie zawsze zastanawia jak się pokaż Nglic albo Dezman którzy czasami sie pojawiają w CoC fajnie im idzie a w PŚ juz nie potrafią.

    Zresztą zobaczcie na swój kochany CoC w 20 mamy 5 Słoweńców w tym 2 na 2 pierwszych miejscach polaków jest 2 i z młodzieży Murańka na 15 miejscu, a dlaczego Hula jest w PŚ bo jest od niego klasyfikowany wyżej proste tak?!

  • mlody841 bywalec

    Niestety Klimek, ale na chęciach się skończy. Na chwilę obecną Klimek jest przy dobrych wiatrach naszym zawodnikiem numer 8.

    Ogromnie liczyłem że Olek i Klimek zrobią w tym sezonie krok do przodu, który pozwoli im regularnie punktować w PŚ, niestety od poprzedniego sezonu zero postępu :(

    Ten weekend zweryfikował te wszystkie pojękiwania o niesprawiedliwym traktowaniu juniorów i zabraniu Klimka na MŚ. Murąnka na MŚ to by na chwile obecną cył sabotaż ze strony Kruczka. Cóż z tego, że Klimek to wielki talent jak w poważnych zawodach nigdy tego nie pokazał.

  • Stinger profesor
    Anja1980

    No niby tak może Hvala skakać słabiej ale myślę że wyniki które osiągnął do tej pory go ratują i mimo wszystko będzie skakał do końca sezonu. A w COCu sobie walczą o miejsce na PŚ i na pewno któryś z nich o ile nie cała trójka pojawi się w Skandynawii a już na pewno w Planicy.

  • Anja1980 doświadczony
    Stinger

    Tak to prawda, tylko obrazuję to że u Słoweńców nawet w Konrtnetalu się chce, bo może to oznaczać awans do PŚ. Niech chłopaki poskaczą cały sezon w Kontynatalu niech udowodnią że dadzą radę skakać cały sezon na wysokim poziomie a na pewno znajdą się w PŚ. A co do Hvali to też nie byłam taka pewna to junior może podwinąć się mu noga i zostanie odesłany do CoC lub do domu i w tedy droga się otwiera. U Słoweńców jeżeli się chce skakać w PŚ to trzeba skakać przez cały sezon na mocnym i równym poziomie inaczej jedziesz do domu lub do CoC.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl