Sarah Hendrickson: "To dla mnie niezwykle wzruszające przeżycie"

  • 2013-02-24 21:24

Sarah Hendrickson dwa dni temu wywalczyła tytuł Mistrzyni Świata na skoczni HS 106 we włoskim Val di Fiemme. Dziś młoda Amerykanka udowodniła swoją wspaniałą formę dwoma bardzo dalekimi skokami w konkursie mieszanym.

"Wydaje mi się, że jeszcze do końca nie dotarło do mnie, że jestem Mistrzynią Świata. Oczywiście to bardzo ekscytujące, jestem strasznie zadowolona ze swoich skoków oraz z rezultatu. Jestem bardzo szczęśliwa. To zwycięstwo to taki przyjacielski rewanż w walce z Sarą Takanashi, która zdobyła w tym sezonie już Puchar Świata oraz tytuł Mistrzyni Świata Juniorek. Ona skakała niesamowicie cały sezon, więc wiedziałam, że nie będzie tu łatwo wygrać z nią. To był bardzo zacięty pojedynek i niezmiernie cieszę się, że wyszłam z niego zwycięsko" - mówiła Sarah Hendrickson.

"Słuchanie hymnu narodowego to dla mnie niezwykle wzruszające przeżycie. Moja mama uwielbia nasz hymn i gdy zobaczyłem jej łzy, to ja również nie mogłam się od nich powstrzymać. Jestem zawsze bardzo dumna, że reprezentuję mój kraj" - kontynuuje 18-latka.

"O poczuciu spełnienia jako skoczkini nie ma jeszcze mowy. Planuję rywalizować jeszcze przez wiele ładnych lat i nadal rozkoszować się skokami. Ten sezon był dla mnie zdecydowanie trudniejszy niż ubiegły. Poziom skoków kobiet cały czas rośnie, konkurencja jest więc coraz trudniejsza. Oczekuję, że to będzie dalej iść w tym kierunku. Również zainteresowanie mediów i opinii publicznej, sponsorów jest coraz większe, głównie dzięki zbliżającym się Igrzyskom Olimpijskim. To naprawdę dobre dla naszej dyscypliny" - uważa zawodniczka.

"Przygotowujemy się do sezonu w Park City, gdzie są wspaniałe obiekty do treningu, to centrum skoków w USA. Okazjonalnie podróżujemy też do Europy, aby poskakać na tutejszych skoczniach. To ciężki trening przez całe lato" - tłumaczy Amerykanka.

"Ciężko powiedzieć, czemu nasza drużna kobiet jest silniejsza niż mężczyzn. Nasza ekipa jest naprawdę bardzo mocna, ale chłopcy trenują nie mniej ciężko i myślę, że z czasem przyjdzie czas także na ich sukcesy. Oni mieli sporo problemów związanych z finansowaniem tej dyscypliny, ponieważ nie jest ona w USA zbyt popularna. Myślę jednak, że za kilka lat będziemy mieć bardzo mocną drużynę" - zakończyła Hendrickson.

Korespondencja z Predazzo, Tadeusz Mieczyński

FOTORELACJA


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11243) komentarze: (51)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Skoki Wszystkich Skoczków Narciarskich skaczących profesjonalnie

    Ten reporter Tadek to gorzej niż zle nie będę obrażał ale kupę sknery z ciebie gościu i zero ucznnośc wobec innych... ! Po za tym zero szacunku do zawodników mniejszej rangi zapatrzony w zawody tylko na poziomie najwyższym a promowanie innych zawodników np skaczących amatorsko lub też profesjonalnie ale nie systematycznie to już idzie w zapomnienie ale bieguny lubią się odwracać

  • anonim

    Tak, Sarah jest śliczna :) I do tego lata ładnie, ląduje ładnie.
    A swoją drogą rozmowa wydaje się luźniejsza i pytania różniejsze niż jak te nasze orły gadają. Ale o cóż tu się redaktora czepiać jeśli słuchając jak ona spokojnie i ślicznie mówi to chyba tylko Kubacki w naszej kadrze się tak potrafią wypowiedzieć, w mniejszym stopniu Kot i Stoch. Bo co może biedny redaktor zrobić jak mu taki Miętus tylko "no", "fajnie" odpowiada. Żyła np. to już inna bajka i jego w tych kategoriach nie da się mierzyć bo w wywiadach jest wspaniały na swój własny, nieosiągalny dla innych sposób.

    No i oczywiście nasze asy nie odnoszą takich sukcesów żeby mieć przyjemny temat do rozmowy.

  • lili stały bywalec
    @mirabelke

    Tu masz rację. Wystarczył dowcip kota, żeby już pojawiły sie fotomontaże i określenia jaką to z Sarah byłby piękną parą. A to był zwykły dowcip w związku z tym, że u nas drużyny oficjalnej brak. Tzn żeńskiej.
    Lub jeszcze,lepiej Tad ma składać oferty matrymonialne Sarze. Ona może ich ledwo kojarzyć:p Kota może jeszcze,ale Miętus..

  • MIRABELKE stały bywalec

    Ja tez nie rozumiem tego co moze sadzic wielka gwiazda zenskich skokow o przecietnym skoczku z Polski pokroju Mietusa, Polacy sobie ubzduraja cos to nie ma przepros, Kot zazartowal i inni juz robia z tego sensacje
    A ta Sarah pewnie z Polski kojarzy tylko Małysza i moze Stocha, chyba ze sledzi skoki meskie to ja taki Mietus tyle obchodzi co zeszloroczny snieg na wyspach Togo

  • MIRABELKE stały bywalec
    Meredith

    Kot i Mietus niech sie skakaniem zajma, szczegolnie ten drugi
    A ty Meredith musisz zrozumiec ze redaktor tad ma powazniejsze rzeczy na glowie niz rozmowy o matrymonialnych sprawach ze skoczkami, i jestem okrzesany nie musisz sie martwic o mnie
    Skoczkowie to nie sa od smiania sie tylko od skakania (Janne Ahonen) i dlatego w tym wypadku napisalas bzdure

  • anonim

    "Meredith'owi". heloł ? To amerykańskie imię żeńskie - się nie odmienia :-)
    @Matizus - w TVP Sport Kot powiedział Kurzajewskiemu, że z Miętusem chętnie zrezygnują ze statusu kawalera na rzecz ożenku, z którąś Amerykanką żeby Polacy mogli skakać w miksach :P

    @Mirabelke - to o ty się odczep ode mnie. "Tradycyjnie piszę bzdury?" Doprawdy? I kto to pisze, ten/ ta co tu na każdym kroku jest wielkim znawcą i w każdym wpisie aż pachnie ekspertyzą, ohy i ahy :) Weź się puknij w czoło. W ogóle nic nie napisałam na temat tego, że ma latać za kimkolwiek. Dopisujesz dziecko drogie jakieś niestworzone historie komuś do wpisów a potem twierdzisz, że ktoś pisze głupoty. Wypadałoby popatrzeć najpierw na siebie dziecko.
    A gdyby drogie dziecko jeszcze nie wiedziało, to z jednego ip (komputera/laptopa) może korzystać wiele osób i niekoniecznie to oznacza konieczność rejestrowania dziesięciu nicków skoro możemy ze współlokatorami korzystać z jednego. Z nikim i tak nie zamierzamy się tu wdawać w niepotrzebne dyskusje bo tyle tu "wielkich" znawców skoków, co gwiazd na niebie. Akurat ten wpis niżej dodałam ja, ale tak się składa, że ja się tutaj najmniej z nas wszystkich wypowiadam. I to był w sumie mój ostatni wpis, kiedy się tłumaczę komuś tak totalnie nieokrzesanemu jak ty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl