Maciej Kot: "Nie czuję się faworytem"

  • 2013-03-26 23:12

Maciej Kot był jednym z najlepszych skoczków w dzisiejszym konkursie drużynowym w Wiśle-Malince. Skoczek AZS Zakopane bardzo pomógł swojej drużynie w wywalczeniu złotego medalu.

"Zadowolony jestem przede wszystkim z wyniku drużyny i złotego medalu, ze skoków również. Były to skoki dobre, mieszczące się w normie. Wiadomo, że są jeszcze rezerwy i że nie były to skoki perfekcyjne. Warunki również nam nie pomagały, wiatr często się zmieniał. Niekiedy jedni mieli pecha ale myślę, że indywidualnie mogę być zadowolony" - mówił Maciej Kot.

"Lepiej jak te zawody odbywają się właśnie teraz, zaraz po zakończeniu w Planicy, ponieważ jeszcze nie wypadliśmy z rytmu startowego. Gdyby to było przesunięte o kolejny tydzień, to musielibyśmy przez kolejne dni utrzymywać przygotowanie do zawodów, trenować na sali, myśleć o zawodach a tak przyjeżdżamy tutaj na tym co wytrenowaliśmy przed Planicą i z marszu walczymy w Wiśle a później już tylko święta i wolne. Osobiście mi to bardziej odpowiada" - wyjaśnił polski skoczek.

"Testowałem trzy nowe kombinezony. W każdej serii skakałem. Muszę powiedzieć, że wrażenia bardzo ciekawe. Były to kombinezony przekazane przez FIS, nie różniły się krojem tylko każdy był z innego materiału. Z tych trzech kombinezonów jeden był dużo gorszy od tego materiału, który obecnie jest dostępny. Pozostałe dwa były bardzo ciekawe, szczególnie taki jeden, który ma bardzo ciekawą strukturę i dosyć specyficznie zachowuje się w powietrzu. Byliśmy bardzo zdziwieni, tym jak się prezentował na skoczni" - zdradził zawodnik.

"Jeśli będą jakieś zmiany to na pewno nie przed tym zbliżającym się sezonem, jeśli już miałyby być to dopiero po Soczi, ponieważ FIS chce to wszystko wcześniej przetestować i być może będą jeszcze inne testy ale na pewno nie będzie zmian tej zimy tylko jeśli materiał będzie się zmieniał to dopiero po Soczi" - skomentował Kot.

"Faworytem się nie czuję, ale może >czarnym koniem<, który zaatakuje niespodziewanie z za pleców lidera"

"Z braćmi Miętusami znamy się od bardzo dawna, w zasadzie od kiedy zaczęliśmy skakać. Rozpoczęliśmy treningi w jednym klubie u jednego trenera i w zasadzie w tym samym czasie. Nasza drużyna była bardzo zgrana, wszyscy się lubimy i rozumiemy, a przede wszystkim jesteśmy równi, co było dziś kluczem do sukcesu" - zakończył Kot.

Korespondencja z Wisły, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9097) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    ...

    Brawo...! Maciek widać jest w niesamowitej formie. Bardzo dobrze, że nie czuje się lepszy od innych, to bardzo dobrze o nim świadczy. Szacunek dla niego. Właśnie z tego powodu go lubię, że nie panoszy się jak wielka gwiazda, tylko jest po prostu sportowcem,z którego można brać przykład, ja osobiście znam wiele ludzi, którzy jeszcze nie rozpoczęli kariery a już się wywyższają. A dla Maćka wielkie gratulacje, naprawdę pokazałeś na co cię stać. Oby tak dalej ! Jestem dobrej myśli. Powodzenia dzisiaj ! :-)))

  • anonim

    @EmiI
    A może właśnie fińskim skokom bardziej od treningu fizycznego potrzebny jest autorytet? Nie czarujmy się wyniki, które osiąga ich reprezentacja nie wpływają na dobrą atmosferę.
    Co do nazwy tego tematu- Kot nie czuję się faworytem, bo nim nie jest :D

  • M_B profesor
    @dejw

    Za bardzo ten news śmierdzi, by mógł być prawdziwy.

    Trener równie rozrywkowy jak zawodnik, do tego sponsorem Olliego podobno miałoby być kasyno. Jakoś nie wierzę w taki zbieg okoliczności ^_^.

  • dejw profesor

    Harri Olli i Nykenen, cóż za duet......
    No to szykuje się ostre tankowanie ;]
    Tak poważniej, to jeśli to prawda, to bardzo jestem ciekawy jakby się taka współpraca układała. No i czy Olli umiałby powstrzymać swój krnąbrny charakter...

  • M_B profesor
    @Karp

    Tak, był uważany za większy talent od Maćka przez Kazimierza Długopolskiego.

    Powiedzmy sobie szczerze....... tutaj nie ma nawet najmniejszych argumentów teraz do pozostawienia Kuby w kadrze na następny sezon, on nawet nie zajął pozycji w 2 dziesiątcę konkursu COC w tym sezonie (najwyżej 24 w Bischofshofen) i jedynym zawodnikiem, który wypadł od niego gorzej w COC z punktujących naszych w tym sezonie był Stanisław Biela, który był pozakadrowiczem tylko trenującym z kadrą młodzieżową i to staty miał minimalnie gorsze ( 16 punktów na 16 startów przy 18 punktach na 17 startów Kota)

  • Karp profesor
    Emil

    To może by tak Kubę Kota wyrzucił z kadry? Przecież on swego czasu przez trenera (przypomnijcie jakiego) był uważany za większy talent. Zastanowi się chłopak, może zacznie trenować z którymś z klubowych trenerów i wyniki jakieś przyjdą.

    Czasami ludzie pracujący pod presją potrafią robić rzeczy wielkie.

    Popatrzcie na początek sezonu i Kruczka.. zdrowa krytyka efekt przyniosła. Jeśli Kuba Kot miałby miałby pójść tą drogą (Kruczka i Żyły) to tylko mu przyklasnąć ;)

  • EmiI profesor

    A kiedy ostatnio Nykaenen w jakikolwiek sposób się zajmował skokami? Z tego co wiem to zajmował się wszystkim a od skoków był daleko. A w sporcie nie można nawet 2 lata przerwy sobie zrobić bo jest się z tyłu. Zresztą czy czasem u Finów prima aprilis (wbrew nazwie) nie wypada w inny dzień niż 1 kwietnia? Bo informacja brzmi jak żart ze skłonności obu panów :P

  • EmiI profesor
    @outdoor

    No właśnie gdyby nie wyrzucili Żyly z kadry to by być może nie było Oslo i Planicy. Przypomnę że 3 lata temu został z kadry wyrzucony. A tak w ogóle znowu "mitomanisz"? Opowiadasz mity i baśnie i kłócisz się do czasu aż ktoś Ci linka nie poda obalającego brednie.

  • anonim
    k

    kubus kot juz dawno powinien zostaw wyrzucowny z kadry, co to maja byc za wycieczki na PK dno, już wole oglądać BACHLEDE lub Śliża, ktorzy przynajmniej postaraja sie udowodnic przydatnosc druzynie, a jak kotowi skok nie wyjdzie, to co z tego i tak ma zalatwiony kolejny wyjazd

  • Pitrasek stały bywalec
    Fińskie skoki

    Finowie może znowu będą mocni. Podobno Harri Olli wystąpi na IO w Soczi, a jego trenerem będzie Matti Nykaenen.

    Wiadomość: http://www.skokinarciarskie.pl/aktualnosci/ 10889,Nykaenen_trenerem_Harriego_Olli

  • dejw profesor
    outdoor

    Tak. To już bredzenie w czystej postaci. W każdym razie bardzo mnie rozbawiłeś.
    Uprzejmie informuję, że 3 lata temu to nie mogłem nic takiego napisać, bo nawet nie wchodziłem na ten portal. Dopiero w tym sezonie zacząłem się tu udzielać.

  • outdoor doświadczony

    @ dejw

    O Żyle pisałeś tak jak nie był w kadrze, trzy lata temu. Nie kłam już. Dobrze pamiętam. Byłeś też wśród atakujących Maćka Kota dwa lata temu. I co? I nic ci się z tego nie sprawdziło. Maciej Kot i Piotr Żyła to obecnie ścisła światowa czołówka wśród skoczków. Podobnie będzie z Kubą Kotem. Ale pewnie jak ten wypali z formą na kolejny sezon to znów się wszystkiego wyprzesz.

  • dejw profesor
    outdoor

    Zaczynasz bredzić. To jest twój sposób prowadzenia dyskusji? Widzisz, że zaczyna ci brakować argumentów dlatego wymyślasz bzdury żeby wykazać że twój rozmówca jest co najmniej ignorantem?
    No to mi pokaż mój komentarz, w którym rzekomo pisałem coś podobnego o Żyle (po konkursach w Finlandii pisałem zgoła przeciwnie, że jego miejsca nie odzwierciedlają jego formy i miałem rację - wszyscy wiemy co Piotrek zrobił w Oslo i w Planicy).

    Ja zdania o Jakubie Kocie nie zmienię. On nie potrzebuje psychologa. On potrzebuje pracy, bo na skokach to się nie dorobi.

  • outdoor doświadczony

    @ dejw

    Nie zgadzam się. Zresztą to samo pisałeś jakiś czas temu o Żyle i gdyby ktoś słuchał twoich głupich rad dziś nie byłoby jego sukcesów z Oslo i Planicy. Kuba Kot ma większe rezerwy od Maćka Kota. Musi jedynie popracować z psychologiem.

  • dejw profesor
    outdoor

    Nieprawda. On przeplata skoki marne, z jeszcze marniejszymi. A skok dobry zdarza mu się raz na miesiąc (i jest to przeważnie na treningu). Jego "osiągnięcia" w PK mówią wszystko: 146 punktów w ciągu sześciu sezonów - to jest po prostu wynik żenujący. Zwłaszcza na zawodnika, który jest w kadrze A (mam nadzieję, że po tym sezonie nareszcie z hukiem z niej wyleci).

    Jakub Kot po prostu do skakania się nie nadaje.

  • outdoor doświadczony

    @ dejw

    Sądzę, że jest to zawodnik lepszy od Maćka Kota tylko, że nieregularny. Skoki wybitnie udane przeplata ze skokami wybitnie marnymi. Musi popracować nad psychiką.

  • dejw profesor
    outdoor

    A więc uważasz, że to drugi skok J. Kota był wypadkiem przy pracy, wyjątkiem? Że to jest zawodnik pokroju swojego brata, Stocha, Miętusów, Kubackiego i Żyły?
    Jeśli tak, no to polecam prześledzić jego "wyczyny" z tego sezonu z CoC, a może i z całej kariery.

  • outdoor doświadczony

    @ dejw

    Każdemu może się zdarzyć słabszy skok. Kuba skoczył w pierwszym skoku 128 metrów, w drugim dwadzieścia metrów bliżej, ale pierwszy skok był na poziomie o jakim śliże, bachledy, kłuski, pochwały, murańki i hule mogą pomarzyć

  • dejw profesor
    outdoor

    Jakub Kot:
    128 w serii pierwszej
    102 w serii drugiej

    Nota Grześka M. za dwa skoki 264,4
    Nota Maćka za dwa skoki 261,2
    Nota Krzyśka M. za dwa skoki 253,5
    Nota "super talentu" Jakuba 208,4 (niższa od Kukuły, Gąsienicy, dużo niższa od Wolnego, już o kadrowiczach i juniorach nie wspominając, trochę lepsza od Śliża, na resztę to nie ma co patrzeć)

    Już rozumiesz skąd te przytyki?

  • outdoor doświadczony

    @ dejw

    Akurat dziś Kuba Kot skakał równo i daleko, na pewno dalej niż większość skoczków, nota ponad 200 punktów, która gwarantowała sukces drużyny, więc nie rozumiem twoich przytyków, chyba że czujesz jakieś prywatne animozje do tego sympatycznego zawodnika.

    Według mnie jutro wygra Piotr Żyła, drugi będzie Maciej Kot, a trzeci Kamil Stoch.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl