Konferencja prasowa FIS Grand Prix Wisła 2013 za nami

  • 2013-06-26 00:57

We wtorek w Hotelu Gołębiewski w Wiśle zorganizowana została konferencja prasowa przedstawiająca stan przygotowań do FIS Grand Prix w skokach narciarskich Wisła 2013. Podsumowano także pierwszy w historii Puchar Świata, który odbył się na obiekcie im. Adama Małysza w styczniu tego roku.

W spotkaniu z przedstawicielami mediów udział wzięli: prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego i zarazem szef Komitetu Organizacyjnego FIS Grand Prix Wisła 2013 Andrzej Wąsowicz, burmistrz Wisły Jan Poloczek, przedstawiciele Kolei Śląskich, a także zawodnik kadry narodowej Piotr Żyła i trener reprezentacji Polski Łukasz Kruczek.

Podczas konferencji podsumowano zawody zimowego Pucharu Świata, które po raz pierwszy odbyły się w Wiśle 9 stycznia tego roku. - Puchar Świata w Wiśle był bardzo udany. Bezpośrednio po zawodach otrzymaliśmy bardzo wysokie oceny ze strony Waltera Hofera i innych pracowników FIS. Potem na spotkaniu komisji FIS w Zurychu okazało się, że były jednak drobne uwagi dotyczące tych zawodów. Wisłę skreślono z kalendarza na kolejny sezon. Napisaliśmy odwołanie, a później podczas konferencji FIS w Dubrowniku odbyliśmy kilka spotkań z przewodniczącym komisji kalendarzowej i innymi jej członkami, przedstawicielami komisji skoków, a także Walterem Hoferem. Zapewniliśmy, że wytknięte nam usterki już się nie powtórzą. Ostatecznie zdecydowano się pozytywnie rozpatrzyć nasze odwołanie i Puchar Świata zagości w Wiśle 16 stycznia 2014 roku po raz drugi w historii. Uważam, że zasługujemy na organizację tych zawodów. Pozycja polskich skoków jest bardzo wysoka na arenie międzynarodowej, a zainteresowanie kibiców największe na świecie – tłumaczył prezes PZN Apoloniusz Tajner.

Swoje zdanie wyraził także prezes ŚBZN Andrzej Wąsowicz. - Kierowałem pracą Komitetu Organizacyjnego w Wiśle i bardzo przykro mi było, że na Komisji Kalendarzowej podjęto decyzję o usunięciu zawodów z kalendarza. W naszej ocenie te zawody przebiegły dobrze, a przede wszystkim dopisała publiczność. Chciałbym przy okazji bardzo serdecznie podziękować dziennikarzom za kilkanaście telefonów do Waltera Hofera i innych przedstawicieli FIS-u z prośbą o wyjaśnienia dlaczego tak się stało. To na pewno nam pomogło. Poza tym rozmawiając z wami czułem wsparcie w naszych staraniach o odzyskanie zawodów.

Prezes Wąsowicz wyjaśnił, że główne zastrzeżenia FIS dotyczyły między innymi braku transmisji telewizyjnej w HD, terminu zawodów oraz problemów z logistyką na skoczni. - Nie uniknęliśmy pewnych błędów, dlatego też podjąłem kilka personalnych decyzji, niektóre osoby zostały zastąpione przez inne. Organizacja zawodów w środku tygodnia jest trudnym zadaniem, niełatwo je sprzedać marketingowo. Pewno dlatego zostały przez FIS nazwane „niskobudżetowymi”. Nie ukrywam, że nawaliła nam też ochrona, zabrakło odpowiedniej komunikacji. Tego lata zawody ochraniać będzie już inna firma, a uczestnicy zawodów zamieszkają w Hotelu Gołębiewskim w Wiśle, podobnie będzie podczas zimowego Pucharu Świata. Posypujemy głowy popiołem i bierzemy się do roboty, aby jak najlepiej zorganizować zawody FIS Grand Prix, a później Puchar Świata –zapowiedział.

Podczas konferencji przedstawiony został program FIS Grand Prix w skokach narciarskich. Zawody indywidualne i drużynowe odbędą się w dniach 1-3 sierpnia na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Do udziału w zawodach zgłosiło się już osiem ekip zagranicznych. Transmisję telewizyjną na żywo przeprowadzi TVP Sport i TVP 1. Zaprezentowano także Gustawa - maskotkę imprezy. To wspólna inicjatywa organizatorów zawodów oraz władz miasta Wisła, która promuje działania proekologiczne.

Drugi raz z rzędu organizatorzy współpracują z Kolejami Śląskimi. Dzięki temu, podobnie jak zimą podczas Pucharu Świata, kibiców z biletami na zawody FIS Grand Prix bezpłatnie dowiozą do Wisły dodatkowe, specjalnie w tym celu przygotowane pociągi kursujące na trasie Gliwice - Katowice - Pszczyna - Wisła.

Zawody w skokach narciarskich zbiegną się z jedną z największych imprez kulturalnych w Polsce – Tygodniem Kultury Beskidzkiej. To duże utrudnienie dla organizatorów obu imprez, ale z drugiej strony wspaniała atrakcja dla turystów odwiedzających Wisłę. - Będzie to na pewno trudny okres dla organizatorów imprezy FIS Grand Prix, jak i dla nas, władz Wisły. W czasie, kiedy rozgrywane są zawody, Wisła gościć będzie jedną z największych imprez folklorystycznych – jubileuszowy 50. Tydzień Kultury Beskidzkiej pod patronatem Prezydenta RP Bronisłąwa Komorowskiego. Obie imprezy są bardzo ważne dla nas i zrobimy wszystko, aby ludzie, którzy przyjechali specjalnie na skoki dobrze się u nas czuli, podobnie zresztą jak osoby, które odwiedzą Wisłę z racji wydarzeń kulturalnych – zapewnił burmistrz Wisły Jan Poloczek.

Burmistrz poinformował również o postępach w rozmowach dotyczących finansowania przebudowy skoczni w Wiśle Centrum. Prace remontowo-budowlane mają ruszyć pełną parą już w najbliższych tygodniach.

Obecni na spotkaniu zawodnik kadry polskich skoczków Piotr Żyła i trener kadry A Łukasz Kruczek omówili przygotowania do zbliżającego się sezonu letniego. Na koniec szefowa Biura Prasowego Katarzyna Koczwara poinformowała przedstawicieli mediów o zasadach akredytacji na zawody i organizowanych na niej imprez.


Tadeusz Mieczyński, źródło: informacja prasowa PZN
oglądalność: (7314) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Jak fajnie że Piotrek Żyła był na konferencji ! On to powinien być ambasadorem wszystkich polskich zawodów :) No i najważniejsze, że w Ramsau było jeziorko :) Do zobaczenia w Wiśle, hehe ! :)

  • anonim

    Krzysztof Biegun,
    Aleksander Zniszczoł,
    Krzysztof Leja,
    Stefan Hula,
    Jan Ziobro,
    Łukasz Rutkowski,
    Bartłomiej Kłusek,
    Klemens Murańka.

  • EmiI profesor

    W ten sam weekend co LGP w Wiśle jest rozgrywane PK w Kuopio. Ciekawe jak rozwiążemy tę kwestie i wystawimy w obu konkursach pełne składy (13-LGP i 8-PK) Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby wysłać do Finlandii jedną ekipę na PK i Fis Cup.

  • Alex bywalec

    Ja też, w tamtym roku przyjechali tylko Norwegowie w komplecie! Człowiek zamawia bilety, nocleg. A kilka dni przed zawodami wychodzi, że prawie nikt nie przyjeżdża. Przynajmniej Ci Norwegowie ratowali honory, ale to i tak oby 2013 było lepsze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl