Historia konkursów Letniego Grand Prix na Aigner-Schanze

  • 2013-09-26 01:54

HinzenbachHinzenbach
fot. skisprungschanzen.com

Tegoroczna edycja Letniego Grand Prix jest już na finiszu. W najbliższą niedzielę w austriackim Hinzenbach odbędzie się przedostatni konkurs cyklu. Normalna skocznia Aigner-Schanze po raz trzeci będzie gościć najlepszych skoczków świata w ramach LGP.

Obiekt w Hinzenbach, którego punkt konstrukcyjny jest usytułowany na 85 metrze, zaś rozmiar HS wynosi 94 metry, jest najmniejszą skocznią na jakiej startowali mężczyźni w zawodach Letniego Grand Prix. Po raz pierwszy na zawody tego cyklu przybyli na Aigner-Schanze na przełomie września i października 2011 roku. Po pierwszej serii prowadził Gregor Schlierenzauer. Austriak wylądował na 93 metrze i o zaledwie 0,8 punktu wyprzedzał Macieja Kota. Piąty był Daiki Ito. To właśnie do Japończyka należał najdłuższy skok dnia. W finałowej rundzie samuraj doleciał do 94 metra i awansował na drugą pozycję. Uległ jedynie Schlierenzauerowi, który nie zaprzepaścił szansy na zwycięstwo. Trzecia lokata przypadła Romanowi Koudelce. Miejsca na podium nie utrzymał Kot, który po skoku na odległość 81,5 metra spadł na 10. lokatę. Piętnasty był Kamil Stoch.

Rok później Maciej Kot postanowił zrewanżować się za poprzednie niepowodzenie w Hinzenbach. Zakopiańczyk prowadził już po pierwszej serii zawodów i locie na odległość 87,5 metra. W finale Kot poprawił się jeszcze o metr i tym samym odniósł swoją drugą w karierze wygraną w zawodach Letniego Grand Prix. Kolejne miejsca na podium zajęli Severin Freund i Taku Takeuchi. Reprezentant Niemiec okazał się lepszy od Japończyk zaledwie o 0,1 punktu. W pierwszej kolejce nowy oficjalny letni rekord Aigner-Schanze ustanowił Anders Fannemel. Norweg osiągnął 95,5 metra. W drugiej serii ponownie oddał dobry skok, na 90 metr, ale w wyniku odjętych punktów za zbyt korzystny wiatr, Fannemel znalazł się tuż za podium. W czołowej dziesiątce mieliśmy jeszcze jednego Polaka, a to za sprawą Kamila Stocha, który ukończył rywalizację w Hinzenbach na 9. pozycji.

Dotychczas na Aigner-Schanze rozegrano dwa indywidualne konkursy Letniego Grand Prix (tabela 1.). Z wygranych cieszyli się Maciej Kot i Gregor Schlierenzauer, którzy ex-aequo przodują w tabeli medalowej tych zawodów (tabele 2.-4.). Oprócz Kota w czołowej trzydziestce konkursu meldowało się czterech innych biało-czerwonych, jednak tylko zakopiańczyk i Kamil Stoch byli w stanie dokonać tego dwukrotnie (tabele 5.-6.). Łącznie nasze orły przywiozły z Hinzebach 194 punkty do klasyfikacji LGP, z czego lwia część (126 pkt.) to zasługa Macieja Kota.

Hinzenbach nie jest do końca szczęśliwe dla triumfatorów końcowej klasyfikacji Letniego Grand Prix. Żaden z zawodników, którzy w tym samym roku wygrywali cały cykl, nie znalazł się w czołowej piątce zawodów na Aigner-Schanze (tabele 7.-8.). Również żaden z triumfatorów konkursów nie znalazł się w czołowej trójce końcowej klasyfikacji LGP. Gregor Schlierenzauer w 2011 roku sklasyfikowany został na czwartym, zaś Maciej Kot w 2012 na piątym miejscu.

Zobacz statystyki zawodów LGP na skoczni w Hinzenbach >>


Przed nami przedostatni konkurs Letniego Grand Prix 2013. Po ponad miesięcznej przerwie do rywalizacji przystąpi najsilniejszy skład reprezentacji Polski. Jak po przepracowanym kolejnym etapie przygotowawczym do zimy spisze się nasza kadrem z Kamilem Stochem na czele? O wszystkim przekonamy się już w niedzielę podczas konkursu w Hinzenbach.

Adam Bucholz


Adam Bucholz , źródło: Informacja własna
oglądalność: (8948) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • dejw profesor
    @Snoflaxe

    No rzeczywiście :P Jakoś tak miałem zakodowane że jednak są, dzięki za zwrócenie uwagi ;)

    @koko
    Składu Czechów na Hinzenbach nie znam. Pojawiły się za to pełne zgłoszenia do Klingenthal. Co ciekawe, tam już pojawia się nazwisko Morgensterna.. No i nie ma Bardala, Hilde i Jandy - zobaczymy czy to się potwierdzi

    http://www.klingenthal.de/vsc/MeldungenSGP2013.pdf

  • dejw profesor

    Nieobecność Morgensterna daje sporo do myślenia. To byłyby jego pierwsza absencja w austriackich konkursach podczas LGP.
    Może idzie zupełnie innym torem przygotować do sezonu niż inni, albo na razie jest w tak słabej formie, że go nie powołano do składu.

  • dejw profesor
    Zgłoszenia do Hinzenbach:

    Włochy: Bresadola, Colloredo, D. Dellasego (nie ma jego brata, który znakomicie skakał podczas CoC w Klingenthal)

    Japania: Sakuyama, Kobayashi, Suzuki, Watase, K. Ito (zamiast Shimizu)

    Austria: Fettner, Kofler, Kraft, Schlierenzauer, Hayböck, Loitzl. Ponadto z grupy narodowej: Schiffner, Zauner, Diethart, Poppinger, Wohlgenannt , Stauder. Oprócz Morgensterna brakuje też Kocha

    Polska: Stoch, Kot, Żyła, Kubacki, Ziobro, Murańka, Biegun

    Slowenia: Damjan, Justin, Pograjc, Semenic, Dežman, Mezžnar (w Klingenthal z tej szóstki zostanie tylko Damjan, a pojawią się Pungertar, Kranjec, Hvala, Prevc, Tepes)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl