Znamy wstępne kalendarze na sezony 2014/15 i 2015/16

  • 2013-11-04 21:52

Międzynarodowa Federacja Narciarska opublikowała wstępne kalendarze Pucharu Świata na sezony 2014/15 i 2015/16, Pucharu Świata Kobiet na sezon 2014/15 oraz Letniej Grand Prix 2014. Pojawiło się kilka niespodzianek, jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że zanim owe kalendarze zostaną oficjalnie zatwierdzone, dużo ich punktów może jeszcze ulec zmianie.

Letnia Grand Prix 2014

Dużym zaskoczeniem jest brak w programie letniego cyklu zawodów w Hinterzarten, które wchodziły w skład LGP od początku jego istnienia, tj. od 1994 roku. Według prowizorycznego kalendarza Letnia Grand Prix 2014 rozpocznie się 25 lipca konkursem drużynowym w Wiśle. W sierpniu skoczkowie spotkają się w Einsiedeln, Courchevel oraz w japońskiej Hakubie. Na drugi period składać się będą podwójne zawody w Czajkowskiem i Ałmaatach, sezon tradycyjnie zakończą zmagania w Hinzenbach i Klingenthal. Według wstępnego kalendarza kobiecy cykl LGP składać się będzie z zaledwie czterech konkursów (po dwa w Czajkowskim i Ałmaatach). Na chwilę obecną w rozpisce zawodów na przyszłoroczne lato nie widnieje żaden konkurs mieszany.

Wstępny kalendarz LGP 2014 =>

Puchar Świata 2014/15 i 2015/16

To, co zwraca uwagę w prowizorycznych kalendarzach na przyszłe sezony to stały grudniowy termin zarezerwowany dla zawodów w Rosji. 13 i 14 grudnia 2014 roku mają zostać rozegrane konkursy w Niżnym Tagile, 12 i 13 grudnia kolejnego roku w Czajkowskim. Polskich kibiców zapewne ucieszy fakt, że FIS przewidział rozegranie w najbliższych sezonach trzech konkursów w Polsce. Podobnie jak najbliższej zimy tak i w sezonach 2014/15 i 2015/16 oprócz dwóch konkursów w Zakopanem (drużynowego i indywidualnego) w planach są też zawody w Wiśle, które, dużo na to wskazuje, na stałe zagoszczą w kalendarzu Pucharu Świata. W 2016 roku powróci FIS Team Tour, a zaraz po nim mają zostać rozegrane po raz pierwszy w historii konkursy PŚ w Kazachstanie, konkretnie w Ałma-Acie.

Wstępne kalendarze PŚ 2014/15 i 2015/16 =>

Wstępny kalendarz PŚ Kobiet 2014/15 =>


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (50391) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • skokib doświadczony
    LIBEREC

    No z Libercem to rzeczywiście ciekawa sprawa. Po raz ostatni zawody tam odbyły się w lutym 2008 w ramach próby przed Mistrzostwami Świata. Organizowano tam jeszcze potem LGP ale od kilku sezonów nawet te zawody nie są organizowane w Libercu. A przecież skocznia jest zmodernizowano, w lepszym stanie niż w Harrachovie. A obecnie w Libercu żadne zawody najwyższej rangi się nie odbywają ani nie są w planach. Nie jestem przeciwny konkursom w Harrachovie ale od czasu do czasu mógłby się pojawić Liberec. Też się zastanawiałem dlaczego zawody w Libercu nie są uwzględniane przez FIS, bo jakiejkolwiek informacji na ten temat nie było.

  • sakala weteran
    @HKS

    Też pamiętam, że GP leciała w TVP np.w sezonie, w którym bardzo dobrze skakał Skupień.
    A płaskie etapy Touru mają swój urok związany z nieprzewidywalnością - kraksy, jazda na rantach (w tym roku etap, na którym stracił Valverde i odjechało pół Saxo Bank był IMHO jednym z najciekawszych w całym wyścigu). W przyszłym roku znów pojawią się moje ulubione bruki. ;)

  • anonim

    Ps powinien rozpoczynać się w polowie listopada ,w Rosjj- dwa podojne konkursy. następny tydzień Alam Ata.Europa od polowy grudnia do polowy lutego. w /lutym cykl azjatycki, Japonia/Koream i tydzień w USA/Kanadzie. Potem Skandynawia i Planica.

  • skladak998 stały bywalec
    @fff

    Trondheim i Oslo przed FIS Team Tourem raczej nie wypali tymbardziej ze po Lahti nie ma obsadzonych dwóch konkursow Turnieju Nordyckiego... pewnie wcisna w tym terminie inna miejscowość.. kto wie czy nie niemiecka...

  • fff doświadczony

    Na LGP nie zwracam szczególnej uwagi (a chyba powinienem). Bardziej skupiłem się na PŚ. I jest dla mnie spora niespodzianka. Ustawiono konkursy w Trondheim i Oslo przed FIS Team-Tourem i największą imprezą tego roku czyli lotami narciarskimi. Jest to dla mnie nieukrywanym zaskoczeniem. Liczę na to, że Falun wróci do PŚ na stałe i będize po Lahti

  • anonim
    lgp

    co tu gadac ranga letniej gp znacznie spadła
    wprowadzono te przeliczniki , cyrki z belkami
    emocje opadły
    kibice i zawodnicy zdezorientowani
    radość z dalekiego skoku a jednak przegrywa z tym co krócej skoczył
    wyobrazmy sobie ze gramy w grę o skokach w której są zaimplementowane nowe zasady
    skaczemy 130 , przegrywamy z zawodnikiem co skoczył 124
    ale jednak najważniejszym powodem dla których lgp jest tak lekceważona
    jest incydent z Małyszem , który został zdyskwalifikowany bo skoczył o sekundę za późno , dlatego bo miał 4,4 m w plecy
    był filmik na berkustchi z tego zdarzenia

  • HKS profesor

    @sakala

    Jako smarkacz pamiętam, że odliczałem dni do LGP, bo po Małyszomanii tych konkursów było bardzo mało w porównaniu do PŚ i zdawały się być dużo bardziej prestiżowe (bodajże nawet transmitowane przez TVP i wtedy to bez satelity była jedyna rozrywka sportowa;)). Później nastąpiło rozwleczenie cyklu, polskie sukcesy nieprzekładające się na zimę i jakoś tak mimowolnie mi zainteresowanie spadło. Być może jestem jakiś dziwny i u innych to spowodowało wzrost zainteresowania letnimi skokami.

    Tak czy siak raczej jestem przeciwny przekładaniu tych punktów na zimę tak jak w cyklu Alpen Cup. Co najwyżej można by zrobić jakiś większy dodatek na starty zimowe (może pierwsza 3 generalki to dodatkowe i stałe miejsce na PŚ na cały sezon, może pierwsza dziesiątka ma dodatkowe miejsce, ale tylko na pierwszy period - takie luźne i może głupie propozycje).

    A jeśli chodzi o TDF to ja bym raczej płaski etap mógł poświęcić;) Trudniej by było taki wybrać w Giro czy we Vuelcie. Jako, że piłką interesuje się o tyle o ile (czasem zerknę na tabelę), to mam nieporównywalnie więcej czasu od tych, którzy śledzą wszystkie ligi i reprezentacje i śledzę sobie często takie w Polsce niszowe lub średnio popularne sporty jak: kolarstwo, pływanie, lekkoatletyka i podnoszenie ciężarów;) No ale listopad to już miesiąc transferowy do sportów zimowych.

    @Mikolaj1

    I jeszcze jedna kwestia. Odnośnie tego cyklu o którym wspomniałeś, to po przeglądnięciu wszystkich kalendarzy zauważyłem, że wiele wskazuje na to, że jednak będzie w dniach 22-24 stycznia, a Zakopane wskoczy na miejsce tuż po TCS. Czyli bardzo prosty termin na szczyt formy w tym roku bez IO i MŚ. TCS, Zakopane, MŚ w lotach i Wisła - wszystko po sobie między 29 grudnia, a 21 stycznia;)

  • sakala weteran
    @HKS

    Dobre podsumowanie dyskusji, ale...
    Z mojej perspektywy: konkursów GP może być i 20 - i tak tego od długiego czasu nie oglądam, jeśli nie liczyć PDF-ów z wynikami. Od marca do października istnieje dla mnie praktycznie tylko kolarstwo. Gdyby jednak zawodów odbywało się np. jedynie 8, w większości z udziałem światowej czołówki i w dodatku miałyby one jakiś symboliczny wpływ na klasyfikację PŚ to chociaż etapu Tour de France bym dla nich nie poświęcił to już Tour de Pologne jak najbardziej. ;)
    Nic nie wiemy o ,,marketingowych efektach'' dopóki nie przetestujemy innego rozwiązania - od czasu kiedy transmisje z LGP stały się normą (większość widzów przed telewizorami i na Live Tickerze stanowią zapewne kibice z Polski) liczba konkursów stale rośnie. Nie wiem czy ograniczenie cyklu do kilku imprez rozegranych z udziałem czołówki i liczonych w jakiś sposób do PŚ nie zwiększyłoby traktowanej sumarycznie publiczności, a tym samym wpływów z transmisji i reklam.

  • EmiI profesor

    Przepraszam dwóch zdobywców kuli, 3 zwycięzców pojedynczych PŚ i 9 co stanęło na podium ( nie wiedzieć czemu Janda mi się policzył) Owszem obsada bardzo daleko od mocnej ale nazwiska dużo lepsze niż w średnim PK.

  • EmiI profesor
    @pavel

    Jednak pytanie czy ma być dobra obsada czy nazwiska kojarzone przez Januszy? Bo jednak w Ałmatach mieliśmy 3 zdobywców kuli, 4 zwycięzców pojedynczych konkursów PŚ, i 10 zawodników co choć raz stanęli zimą w PŚ na podium. Czyli nazwiska że tak powiem rozpoznawalne czy jak Schmitt wciąż o wielkim statusie mimo że już się w ogóle nie liczy.

  • HKS profesor

    Na pewno poprzez zwiększenie liczby konkursów wzrosły zyski, bo nikt by nie działa na swoją niekorzyść. Każdy jest inny i każdy oczekuje czego innego i lubi oglądać co innego. Mnie takie rozbudowanie cyklu LGP zniechęciło do oglądania, ale jest wolny rynek i każdy ogląda to co lubi - widocznie to się marketingowo opłaca. Jak się komuś nie podoba, to po prostu nie ogląda i wtedy z większą niecierpliwością czeka na zimę;)

    Na przykład latem lubię sobie obejrzeć tenis, szczególnie męski, ale Australian Open i jego pierwsze rundy wcinające się we wszystkie zimowe sporty często doprowadzają mnie do szału;) Są w roku miesiące w których dany sport wchodzi na pierwszą stronę, ale na pewno są też osoby, które bez względu na porę roku pasjonują się tylko jednym czy dwoma sportami i mogliby je oglądać w kółko. To już kwestia indywidualna.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Bo też i czołówki w nich nie było, jak napisałem Bardal w średniej formie to jeszcze nie dobra obsada. Powiedzmy sobie szczerze, obsada była marna, zawody przyzwoite, ale ich prestiż bardzo marny i tu jest pies pogrzebany. Każda wzmianka o podiach np. Polaków jest opatrzona komentarzem o marnej konkurencji.

  • EmiI profesor
    @pavel

    No tak, ale jednak w tych konkursach było kilka nazwisk bardzo dużych takich jak Bardal, Schmitt czy Janda (te dwa ostatnie już wyblakłe ale jednak znaczące postacie) czy zawodników co w PŚ kręcili się koło podium w karierze, a konkursy się toczyły właściwie z jednej belki a nie było bardzo dalekich lotów czołówki, ani klepania buli przez słabeuszy.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Tak w PK też padają rekordy skoczni, jak zawsze powtarzam worek kartofli dobrze rozpędzony skoczy daleko, wszystko zależy od belki i odległość to miara dosyć marna.

    Jak ktoś lubi skoki to mu wystarcza takie zawody, ale na Januszów działa magia nazwisk i już nikt się nie jara podiami Bieguna czy Ziobry.

  • EmiI profesor
    @pavel

    Ale czy jeśli konkursów będzie mniej to więcej gwiazd będzie w formie na te zawody? Bo oglądając zawody w Niżnym Tagile i Ałmatach mieliśmy fajną walkę, może nie było bitwy na rekordy skoczni ale przekroczenie punktu K nie dawało awansu do II serii.

  • Pavel profesor
    @EmiI

    Wszystko zależy od formy gwiazd, a ta u Bardala dalej jest daleka od ideału. W lecie nawet mi to nie przeszkadza, ale jak już pisałem prestiż LGP jak i poszczególnych zwycięzców spada, a to dobre nie jest.

  • EmiI profesor
    @pavel

    Jednak specyfika letnich skoków jest taka że niektóre "ciapciaki" przestają być "ciapciakami"

    Weźmy przykładowo konkurs w Hinterzarten gdzie obsada była przyzwoita.
    Zawodnicy z czołowej piątki najwyżej sklasyfikowanych zimą w tym konkursie zajęli miejsca: 18, 8, 16, 23, 1. W Ałmatach gdzie była kadłubowa obsada w 5 metrach do Bardala czyli gwiazdy, w dwóch skokach zmieściło się 13 zawodników. w 10 metrach czyli średnio 5 metrów na skok 21. Te konkursy nie wyglądały tak źle, wizualnie nie było widać że obsada jest słaba.

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Widzisz, w Polsce, Francji czy Niemczech raczej nie było takiej sytuacji, aby się 50 skoczków nie zebrało. Prawda jest taka, że najabrdziej olewane są zawody w Azji. W żadnym wypadku nie twierdze, że duża ilość zawodów jest zła, tylko potrzeba jest odpowiednia motywacja, aby skoczkowie w nich uczestniczyli np. 200 pkt PŚ za wygrana w generalce LGP>

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Widzisz Piotrze ci co olewają też nic nie tracą, bo są to zawodnicy o uznanej klasie i 2 konkursy i są w 55 na następny sezon. Problem w tym, że prestiż LGP bardzo spadl przez mizerną stawkę.

  • Pavel profesor
    @piotr186n

    Jeżeli piszesz o samym lecie to zgoda i tak oglądalność jest malutka, ale z każdym dodanym konkursem, ranga zawodów spada. Zawodnicy olewają konkursy, a co za tym idzie na podiach stają przeciętniacy i sama waga miejsc jest coraz niższa.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl