Walter Hofer zadowolony - Lillehammer zdało egzamin

  • 2013-12-09 09:58

Cztery konkursy odbyły się bez przeszkód, organizacyjnie wszystko było dopięte na ostatni guzik, przyzwoita była również frekwencja. Norweskie media są zgodne – Lillehammer pozostanie gospodarzem konkursów Pucharu Świata w skokach.

W Klingenthal na Norwegów padł blady strach. Po zawodach na otwarcie sezonu Walter Hofer przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że Lillehammer bądź Kuusamo wypadnie z przyszłorocznego kalendarza.

Finowie przed tygodniem nie stanęli na wysokości zadania. Austriak miał wiele zarzutów wobec organizatorów. Po konkursach w Norwegii był w o wiele lepszym nastroju. – Jestem bardzo zadowolony. Wykonaliście kawał dobrej roboty. Logistycznie wszystko wyglądało dobrze – powiedział Hofer.

Głównym zarzutem FIS wobec Lillehammer była niska frekwencja na trybunach. Sobotnie i niedzielne zawody oglądało od 4 do 5 tysięcy widzów. Wynik nie najgorszy, jednak mogące pomieścić 35 tysięcy kibiców trybuny pod Lysgårdsbakken wydawały się niemal puste. Hofer wie jak temu zaradzić. – Będę rozmawiał z organizatorami o rzeczach, które należy udoskonalić. Kibice powinni być umiejscowieni w kilku sąsiadujących sektorach, tak aby ujęcia w transmisjach telewizyjnych wyglądały lepiej – przyznał Austriak.

Zadowolony z konkursów był także Gregor Schlierenzauer. – Lillehammer to jedno z najlepszych miejsc dla skoków. Są tu dwie świetne skocznie. Miasto w przeszłości gościło igrzyska, wciąż czuć tu wspaniałą atmosferę. Mogłoby być więcej kibiców, ale są konkursy, które gromadzą mniejszą publikę – zakończył lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Więcej o sporcie w Norwegii na NorweskiKiosk.blog.pl


Grzegorz Białecki, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6805) komentarze: (18)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MSad_ profesor
    Walter Hofer

    ma rację ale co mozna zrobic aby w Lille była wieksza frekwencja ? Gdyby nie Polacy byloby blado tam na trybunach.
    Niech robi fIS tam zawody gdzie ludziska przychodza, chociazby u nas a nie zabierac nam zawody

  • krwisty weteran

    @ttttt Nie byłem właśnie pewien do końca, dlatego napisałem to zdanie: "... lub przekaz z tych kamer ocenzurować, by pokazywać kibiców polskich bez tych flag solidarnościowych" - masz rację chodziło oczywiście o opóźniony przekaz, by był czas na cenzurę.

  • jojoro początkujący

    Czy duże skocznie są bezpieczne dla zawodników? Startów w sezonie jest coraz więcej, do tego letnie GP a organizatorzy coraz bardziej zwiększają HS skoczni. Teraz masa obiektów nie ma HS 130m tylko 140-145m. Zawodnicy często lądują na wypłaszczeniu, to musi dawać ostro po kolanach. Skoro widać na tranmisjach jak często jest zawodnikowi trudno ustac po lądowaniu to znaczy że działają całkiem przyzwoite przeciążenia. Nie boicie się, że obecni zawodnicy na stare lata będa kalekami?
    Choć z drugiej strony Kasai skacze tyle lat i nie widać, żeby chodził o lasce ;p

  • anonim

    Opowiadasz głupoty, TVP nie miała żadnych swoich kamer na MŚ w Hiszpanii, ani na żadnych innych MŚ w piłce nożnej. Nawet na Euro 2012 nie miała, bo to UEFA realizowała transmisję na cały świat, a TVP kupowała sygnał, z kamerami na stadion n.p. w Warszawie, wchodzić nie mogła. Z tą Solidarnością to było tak, ze TVP nadawała sygnał z Hiszpanii z kilkuminutowym poślizgiem, żeby w razie czego przeskoczyć jakiś obrazek. Ale żadnych kamer TVP ani tam ani nawet, tak jak wspomniałem, na Euro w Polsce nie było na stadionie.

  • krwisty weteran
    komuna

    Przypomniały mi się mecze polskiej reprezentacji w kopanej. Gdzie bodajże na mundialu w Hiszpanii byli na trybunach polscy kibice z flagami Solidarności. TVP miała obowiązek tak ustawić kamery lub przekaz z tych kamer ocenzurować, by pokazywać kibiców polskich bez tych flag solidarnościowych...Czyli takie najazdy kamer, by nie uchwycić flagi i nie pokazać narodowi polskiemu siły solidarności. Teraz pan Hofer tym stwierdzeniem o ustawieniu kibiców na sektorach jakoś mi obrazowo się z komuną skojarzył ;-)

  • anonim

    Oglądałem mecze siatkarskiej Ligi Mistrzów naszych drużyn gdzieś tam na syberii w Rosji - tam bardzo prosto rozwiązano problem z niewypełnioną halą - po prostu oddelegowano żołnierzy. Na MŚ w piłke w Korei i Japonii też nie sprzedały się wszystkie bilety - oddelegowano dzieci ze szkół. Hofer, ucz się.

  • Lestek weteran
    -

    "Kibice powinni być umiejscowieni w kilku sąsiadujących sektorach, tak aby ujęcia w transmisjach telewizyjnych wyglądały lepiej" Aha, czyli nie chodzi o zwiększenie frekwencji, tylko ładniejsze opakowanie "produktu". Trawę na zielono też malują?

  • monia1978 początkujący

    http://www.tvp.pl/o-tvp/centrum-prasowe/komunikaty-prasowe/konkursy-skokow-narciarskich-w-tvp1-obejrzalo-prawie-5-mln-widzow/13267258

  • anonim

    Czemu tak mało przyszło kibiców. Zapomnieliście już,ze w Norwegi były też biegi i z tego względu przyszło mało osób.Skocznia jest naprawdę fajna,ale kibiców mogło przyjść znacznie więcej.Co prawda w biegach mają lepszą frekwencje bo żadza tam i dlatego tam jest więcej chociaż jest więcej kibiców.Ale to nie ma znaczenia jacy zawodnicy czy gwiazda i tak dalej jakoś dla polskich skoczków też przychodzą i nie ma żadnej gwiazdy? W Niemczech jest jeszcze okej bo nie jest pusto następnie w Austrii też jest spoko.Najgorzej jest Skandynawii i w Japonii.Te głupie przeliczniki.

  • Matizus stały bywalec
    @Ole Marius

    Co do piłki nożnej w Norwegii to miałem inne odczucia. Mieszkałem przez blisko dwa miesiące pod samym stadionem w Sogndal i w dni meczowe naprawdę ciągnęły tam tłumy. Samo miasto co prawda ma raptem kilka tysięcy mieszkańców, więc nie było co liczyć na więcej ludzi, niemniej jednak źle to nie wyglądało. Dla porównania na sobotnim meczu Widzewa ze Śląskiem na stadionie zjawiło się wg relacji portalu WKSu około 2500 osób. Kibice z Wrocławia mają co prawda zakaz wyjazdowy, ale razem z nimi liczba nie przekroczyłaby 3000-3500 osób. Takie same pustki są ostatnimi czasy na wrocławskim stadionie, co przy monumentalności areny daje naprawdę dołujące odczucia.

  • BronBron bywalec

    Hofer jest sam sobie winny. Przeliczniki zabijają skoki i taka jest prawda. Ludzie pod skocznią nie wiedzą co się dzieje i przez to skoki robią się dyscypliną "telewizyjną". Inna sprawa, że w Norwegii brakuje prawdziwej, wielkiej gwiazdy. Bardal to dobry skoczek ale wydaje się, że taki Ljoekelsoey czy Romoeren mieli większą moc przyciągania. Nawet Oslo było ostatnio pustawe. Szkoda.
    Tak na marginesie Srogosz z Eurosportu pisał wczoraj na tt że Lille raczej wypadnie. Ciekawe kto ma rację :)

  • anonim

    To przede wszystkim kwestia tego, że w Norwegii nie ma ludzi... Problem z frekwencją mają też piłkarze. Trudno przyciągnąć uwagę więcej niż kilku tysięcy ludzi. A czemu skoki przegrywają z biegami? Bo tylko biegi w skandynawii uważane są za prawdziwy sport.

  • Vainamoinen stały bywalec
    Mam wątpliwości

    "...aby ujęcia w transmisjach telewizyjnych wyglądały lepiej". Brawo, ale czy o to chodzi? Jeśli brać pod uwagę to co widzieliśmy w przekazie telewizyjnym to wyglądało bardzo słabo. Garstka Norwegów i sporo Polaków. Gdyby nie biało-czerwoni kibice to frekwencja byłaby wyjątkowo mizerna. Może w Norwegii przestali interesować się skokami? Ciekawe czemu - Bardal, Jakobsen, Hilde to wyraziste postaci. Może to kwestia tego, że obecnie większe sukcesy mają w biegach i biatlonie a nawet w konkurencjach alpejskich.

  • Pavel profesor

    Norwegowie powinni podziękować Polakom, bo na trybunach chyba było nas więcej niż samych gospodarzy :D

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl