Jan Ziobro: "Swoją pracę wykonałem"

  • 2013-12-29 23:25

"Ja się tutaj nie nastawiałem na nic, miałem tylko wykonać swoją pracę i wydaje mi się, że w jakimś sensie ją zrobiłem. Ciężkie warunki panowały w drugiej serii i przy tak niskim rozbiegu i przy tak wyrównanym poziomie, jeżeli nie ma szczęścia do warunków to człowiek nie jest w stanie odlecieć i ten skok jest krótszy" - mówił po zawodach Jan Ziobro.

"Pierwszy skok był jak najbardziej w porządku, chociaż tutaj pojawił się problem z timingiem ale jest jeszcze kilka konkursów i jeszcze mamy czas" - dodał Polak. "Wygrałem swoją rywalizację w parze i nie ma co tutaj narzekać. Nie było tak źle" - kontynuuje.


"Nie zwracałem wcześniej na kibiców uwagi, dopiero może po skoku jak mi ktoś przypomniał, skupiam się na tym co mam zrobić, ponieważ to jest najważniejsze. Kibice są ważni ale dopiero po skoku" - wyjaśnił Ziobro. "Nastrój pozostaje dobry, ponieważ moje skoki tutaj nie były złe. Nie ma co sobie psuć humoru i nie ma co kombinować, ponieważ swoją pracę wykonałem a skoki są takie, że oprócz swojej pracy wykonanej na skoczni, trzeba mieć też szczęście do warunków, żeby to miejsce było dobre" - ocenił zawodnik.

"Warunki na pewno miały wpływ na wyniki, ponieważ tak jak wspomniałem przy tak wysokim poziomie i tak wyrównanym i przy tak niskim rozbiegu nie jest się w stanie odlecieć. Widzieliśmy, że po mnie skakał Gregor Schlierenzauer i inni i ja miałem plus 8 za wiatr a oni minusowe punkty, także różnica w wietrze powoduje różnice w metrach" - wyjaśnił.

"Nie chcę komentować pracy sędziów, ponieważ można to odebrać tak, że ja skoczyłem 123 m i miałem plus 8 a Gregor, który po mnie skakał miał już minus 3 czy 2,6 i jakby był wyższy rozbieg to mógłby nie spaść. Sędziowie mają ciężką pracę i tutaj nie ma co ich krytykować" - powiedział Ziobro.

"Dziś jeszcze mamy czas na regeneracje po zawodach a jutro przejazd do Garmisch, a potem konkurs" - zakończył Jan Ziobro.

Korespondencja z Oberstdorfu, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7141) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Muczek początkujący
    siwy

    Oczywiście proszę Księdza! Zgadzam się z Jego Ekscelencją w sprawie wiary i żegnania się na belce startowej. Ale po co tak sztywno??
    - "Po pierwsze dla ciebie pan Jan"- To jest sportowiec a nie Pan Kościelny! Oczywiście nie mówię że sportowcom nie należy się szacunek ale w zwrocie "Janek" chyba nie ma nic złego.
    - "Proszę pana (teraz pan wie jak należy się zwracać? )"- A to jest forum internetowe a nie bezpośrednia rozmowa z Panem Organistą. -.-

    Pozdrawiam!

  • anonim
    tlen (*146.internetdsl.tpnet.pl)30 grudnia 2013, 12:09

    Po pierwsze dla ciebie pan Jan. Poza tym czytając komentarze nie sposób zauważyć tej zawiści ze strony niektórych do wiary, do ludzi. Proszę pana (teraz pan wie jak należy się zwracać? ) Otóż wiara... Powiem tak: nie ma człowieka który nie ma problemów, nie którzy zwracają się wtedy do wódki a inni do Boga. Pierwszy sposób pozwala zapomnieć drugi pomaga rozwiązać ten problem. Rozumiem, zaraz zacznie się że Bóg nie istnieje itd. Nie ma to jednak nic do rzeczy, otóż wiara w Boga to także wiara w dobro i zło wiara w drugiego człowieka oraz wiara przede wszystkim... w siebie w swoje zdolności i to, że nawet jeśli dziś jest źle jutro może być lepiej. Ci co wierzą Boga zawdzięczają mu właśnie wiarę w siebie i za to za każdym razem gdy siadają na belkę ale nie tylko, chcą podziękować i jednocześnie chcą wierzyć, że Bóg ich chroni, że w tych trudnych momentach im pomoże właśnie to wiarą w siebie, że ok dziś może mi się nie udało ale jutro dam z siebie 2 razy więcej i zobaczymy. Ta wiara ich niesie nie zależnie od tego czy Bóg rzeczywiście istnieje czy nie, dzięki wierze stają się silniejsi pewniejsi siebie. To im pomaga, i sugerowanie, że nie powinni tego robić jest po prostu no nie do przyjęcia. Ludzie jeszcze raz chcę podkreślić im to pomaga uwierzyć w siebie i ten znak krzyża im o tym przypomina, nie którzy tego nie potrzebują, nie znaczy to, że nie wierzą. Nie piszmy takich bzdur, być może skoczkowie siedzą na tym forum i czytając wpisy niektórych myślę, że od razu idą do psychologa czy dzwonią do swoich najbliższych bo ich to strasznie dołuje i być może dlatego nie którzy sobie nie radzą ponieważ gdzieś tam w nich to siedzi i im po prostu przeszkadzamy. Dlatego proponuje(APELUJĘ!!), żebyśmy albo mówili dobrze o zawodniku albo wcale lub chociaż tak aby nikt nie miał do nas pretensji odnośnie naszych wpisów swoje rozczarowanie zostawmy dla siebie jeśli już chcemy napiszmy " dziś mu nie wyszło zepsuł skok ale to nie koniec świata miejsce w 30 to jest dobry wynik i może w następnym razem...i tak jest utalentowanym skoczkiem może nie takim by wygrać ale na punkty w PŚ go stać..

  • qwerty doświadczony
    Spooko gosc

    Jan Ziobro to moim zdaniem najfajniejszy zawodnik w naszej reprezentacji. Oby był najlepszy na świecie.

  • Stinger profesor

    Z Janka będzie dobry skoczek. Fajnie że dzisiaj skakał dobrze i udowodnił że w Engelbergu to nie był fart ... oczywiście do podium było daleko ale miejsce w drugiej 10 to jest to na co Janek może spokojnie liczyć. Teraz ważne by podnosić formę a IO może stać się faktem.

  • anonim
    -

    osobiście bardzo liczyłem na Jana w dzisiejszym konkursie i się nie zawiodłem, obawiałem się, że ostatni weekend to był tylko chwilowy wystrzał formy. Miejsce może nie fenomenalne ale nie wymagajmy cudów jak sam mówi skupia się na 2 dobrych skokach i najważniejsze że to czyni.
    A na kolejne zwycięstwa przyjdzie jeszcze czas. Stać go jak i wszystkich naszych zawodników.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl