Kamil Stoch: "Po części jestem zadowolony z Turnieju"

  • 2014-01-06 20:35

Kamil Stoch w ostatnim konkursie 62. Turnieju Czterech Skoczni zajął ósme miejsce, natomiast w klasyfikacji końcowej Turnieju uplasował się na siódmej pozycji.

"Uważam, że te skoki były dziś zdecydowanie najlepsze w moim wykonaniu w Bischofshofen. Na pewno były lepsze od tych treningowych i tego z serii próbnej. Dziś przy tak wysokim poziomie i zawodnikach, którzy skakali bardzo daleko, udało się zdobyć tylko i aż ósme miejsce" - mówił pod skocznią w Bischofshofen Kamil Stoch.

"W pierwszym skoku miałem trochę zastrzeżeń do momentu zaraz za progiem a w drugim kierunek odbicia był skierowany za bardzo do przodu i przez to też brakło wysokości w pierwszej fazie lotu" - dodał.

"Jeżeli trener zauważył jakieś zmiany sprzętowe, to jest to in plus, ponieważ jeżeli możemy jeszcze coś nadrobić - to w porządku. Natomiast ja uważam, że w moich skokach jest jeszcze coś do zrobienia, coś co można poprawić i coś co będzie sprawiało, że te skoki będą dalsze" - wyjaśnił nasz zawodnik.

"Po części jestem zadowolony z Turnieju, chociaż spodziewałem się na początku, że ten Turniej będzie lepszy dla mnie. Byłem w trudnej sytuacji, szczególnie na początku, gdzie musiałem się zmierzyć i z bardzo dużą presją związaną z wynikiem, presją mediów, presją kibiców i nie ukrywajmy również presją jaką sam na siebie nałożyłem. Chociaż starałem się tego nie robić. Końcowy wyniki w pierwszej >10< i tak uważam za dobry, ponieważ trzeba było skakać równo i dobrze, żeby się w tej dziesiątce znaleźć" - skomentował skoczek.

"W domu zawsze istnieje możliwość chociaż na chwilę zapomnieć o skokach i cieszę się, że do tego domu wracam. Zgrupowanie to zawsze jest zgrupowanie, bo o czym można myśleć, siedząc z dziesięcioma czy piętnastoma chłopami w jednym hotelu, a w domu zawsze można zapomnieć o pracy" - powiedział Stoch.

"Cieszę się, że będziemy teraz skakać w Kulm. Jest to przyjemna skocznia, nie jest też jakoś bardzo duża i nie powinno być problemów z przejściem na tą skocznię ani później z przejściem na nasze polskie" - zakończył Kamil Stoch.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12124) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    kamil

    Ja osobiście mam gdzieś IO. Wolę żeby Kamil skakał w każdym konkursie dobrze i stawał na podium niż miałby wygrać na IO, a przez reszte sezonu wogóle nie istnieć.
    Radość ze zwycięstwa Kamila w każdym konkursie jest taka sama. I nie ważne jest jakie trofea za wygranie konkursu dostanie. Podsumowując Kamil powinien starać sie wygrywać w każdym konkrsie i walczyć o trofeum, króre jest zwieńczeniem dobrej fomy skoczka w całym sezonie (KK).
    Podziela ktoś moje zdanie?

  • abdullak bywalec
    zmiana postawy kamila stocha


    musi coś być z tą zmianą postawy podczas wywiadów u Kamila. Kiedyś, zanim zaczął odnosić sukcesy jak dzisiaj, bez skrepowania wyrażał swoją złość, aż czasami sprawiał wrażenie wiecznie niezadowolonego ze swoich osiągnięć buca :). teraz uspokoił się, ale coś mi pachnie nienaturalnością ta jego radość z, co tu dużo mówić, słabszych lokat. jeśli to taka technika oswajania złości, to nie jestem pewien, czy to dobra taktyka, takie tłumienie w sobie.
    a tutaj wywiad kamila
    http://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/kamil-stoch-ten-turniej-wymeczyl-mnie-byl-dla-mnie-znakomita-lekcja/yrchj

  • anonim

    @przemo
    Przecież przez lata jednym z głównych problemów Kamila było to, że ciągle się złościł. W jego wypowiedziach widać długą pracę z psychologiem i naprawdę świadomość tego, co chce osiągnąć. Mówi często o sportowej złości, ale złoszczenie się na wynik? To byłoby bez sensu. Może być raczej zdziwienie czy żal, ale Kamil konsekwentnie trzyma się zasady, że ocenia swoje skoki, czyli czy skoczył optymalnie dla siebie w danej chwili, czy nie - to przecież szkoła Małysza: oddać dwa równe skoki.

    A to, że chce być skoczkiem wybitnym, a nie tylko dobrym, pokazywał wielokrotnie. Raz to było to złoszczenie się nawet przy dobrych wynikach, które nie pozwalały mu skupiać się na skokach, dwa, że otwarcie mówi o swoich ambicjach (chociażby przed jazdą do Predazzo powiedział, że jedzie tam po medal, a najlepiej złoty), i w takich sytuacjach, jak nieudane pierwszy konkurs na MŚ w zeszłym roku, był naprawdę bliski płaczu ze złości na siebie. Obaj z Kruczkiem otwarcie mówią o Pucharze Świata i Kryształowej Kuli. I ja wierzę, że w związku z tym strategię mają dobrze przemyślaną, choć niewątpliwie Soczi nie jest do zlekceważenia... Pozostaje wierzyć, że Kamil przygotuje zwyżkę formy na cały przedział Soczi-Planica. Nie zapominajmy, że przynajmniej w sezonie 2002/3 czy 2006/7 forma Małysza eksplodowała dopiero na Mistrzostwa Świata i utrzymał ją do końca (w ostatnim swoim sezonie też po medalu na MŚ utrzymał do końca bardzo dobrą dyspozycję).

  • anonim
    Odpoczynek i ...

    Najważniejszą imprezą sezonu są IO. Jeśli przy okazji uda się jeszcze wyhaczyć PŚ to będzie super. Na pierwsze oceny przyjdzie czas po IO. Do Japonii pewnie pojedzie nasz drugi skład. Zawody w Azji powinny otwierać lub zamykać sezon.

  • eve744 weteran

    http://sport.tvp.pl/13560202/stoch-o-tcs-nie-osiagnalem-swojego-celu - myślę że w tym wywiadzie akurat bardziej widać, że to nie jest to, co chciał

  • anonim
    Stoch to ogólnie w porządku facet

    i znakomity sportowiec ale czasami jako coś powie to ręce opadają. Tak jak teraz. Był jednym z faworytów do wygrania a on się cieszy że był na końcu siódmy. Czasami brakuje mi u niego tej mega sportowej złości. Co by się stało gdyby powiedział coś w stylu, że jest rozczarowany albo odrobinę zawiódł. Nic. Przyjdą igrzyska. Skończy piąty i szósty a on pewnie wyskoczy że był zadowolony ze swoich skoków, jest ciągle w czołówce a że inni byli lepsi to trudno, taki jest sport. Nie wiem, może on się gotuje w środku, ale by nie zaszkodziło gdyby to trochę pokazał. Może mu wystarczy być bardzo dobrym skoczkiem, ale brakuje mi u niego chęci bycia skoczkiem wybitnym a ma do tego warunki. Mam nadzieje że u niego to tylko taka gra pozorów i na igrzyskach pokaże pazura na który go stać

  • eve744 weteran

    Mi się wydaje, że Kamil jest mimo wszystko rozczarowany, liczył na znacznie więcej, no ale mówiąc szczerze skoro nawet nie trenowali na skoczni przed TCS to chyba nie można było oczekiwać cudów. Oczekiwania były duże, może za duże, gdyby nie ten nadmuchany balonik możliwe że byłoby znacznie lepiej. Ale to tylko takie gdybanie, wcale lepiej być nie musiało. Uważam w każdym razie, że Kamil nie zawsze mówi to co myśli naprawdę, niby mówi że jest zadowolony, ale wydaje mi sie że tak naprawdę nie jest. W tamtym sezonie jak się wypowiadał to nie był taki wiecznie zadowolony i jak mu cos nie pasowało to od razu o tym mówił, a teraz jakby zmienił taktykę, ale nie wierzę, że nagle wszystko mu odpowiada i pasuje. Czołówka jest bardzo wyrównana, lider PS ma mało punktów w stosunku do ilości rozegranych konkursów, a to dlatego że po pierwsze rzeczywiście stawka jest wyrownana, a po drugie dlatego, że dużo konkursów jest loteryjnych czego efektem sa niespodziewani zwycięzcy.

  • Xander weteran

    Ja na miejscu Kamila bardziej bym się skupiał na walce o KK. Wiadomo IO są bardzo ważne. Ale postawienie wszystkiego na tą imprezę byłoby złym pomysłem. Kandydatów do podium jest bardzo dużo i o walkę o medal będzie strasznie trudno.

  • Stinger profesor

    To będzie zależeć od formy, rywali itp. Jeżeli forma będzie dobra to może jechać. Jeżeli trzeba będzie potrenować to nie pojedzie proste. Jeżeli najważniejsi rywale do KK pojadą to i pewnie Stoch poleci.

    Po konkursach w Polsce to się rozstrzygnie a co do KK to oprócz Stocha, Ammanna, Schlierenzauera, Bardala i Morgensterna może się liczyć Diethart. Zobaczymy jak długo utrzyma tą formę ale póki co skacze świetnie sporo odrobił i jest tuż za nimi w generalce PŚ. Na początku sezonu pisałem ze Freund będzie się liczył ale póki co on chyba pasuje.

  • TEDE początkujący
    Sapporo

    Stoch podejmnie decyzje zapewne po Zakopanym i wedle tego jaka bd sytuacja w generalce i kto pojedzie z czolowki. ja uwazam ze pojedzie bo generalka w tym sezonie jest wazna dla kruczka jak i stocha

  • buchcio początkujący

    Witam was panowie chciałbym tu wywołać taką dyskusje na temat pucharu świata w sapporo cz kamil powinien jechac czy nie.
    Moim zdaniem powinnien jechać wtedy jak bedzię liderem albo będzie blisko pierwszego miejsca bo zakładając taki scenariusz w który nie wierzę oczywiśce że stoch nie zdobędzie medalu na igrzyska to puchar świata to by fajna nagroda pocieszenia.
    Ale chciałbym poznać waszą opinie na ten temat.

  • Stinger profesor

    Cały ten turniej może nie był najlepszy ale Stoch dalej jest liderem PŚ i teraz raczej będzie tylko lepiej. Jakoś tak się przyjęło że Polacy na tym turnieju nie skaczą za dobrze więc utrzymanie koszulki lidera PŚ jest bardzo ważne.

    Loty, a później Polska i tutaj Kamil pokaże że zasługuje na bycie numerem 1.

  • anonim
    Zadowlony? Przecież on klamie!

    Czy wy tego nie widzicie. Stosuje metody czysto psychologiczne zeby oddalic presje i krytyke ktorej jego psycha nie jest wstanie udzwignac. Turniej dla Stocha to rozczarowanie i porazka. Sam mial cel bycia na podium a tutaj jest regres bo byl juz 4 a teraz 7 czy 8.

  • anonim
    Z czego być tutaj zadowolonym?

    W zeszłym roku było 4 miejsce, teraz 7 więc jest regres. Planem minimum była pierwsza piątka, normalnym wynikiem podium, ale wszyscy liczyliśmy na wygraną.

    Mam nadzieję, że ten spadek formy jest wynikiem jakiegoś długofalowego planu, który doprowadzi nas do 2-3 medali na IO.

  • ksath bywalec

    W Titisee Stoch miał po prostu pierwszą górkę tej zimy, moim zdaniem gdyby taką dyspozycję utrzymał do dzisiaj to nie nastrajałoby to do mega optymizmu przed IO. IMO Stoch powtarza schemat z zeszłego roku i widać, że najwyższa forma tego sezonu jeszcze przed nim.

  • leonn początkujący

    To pokazuje jak bardzo Titisee i Engelberg odstają prestiżem od TCS, tam Kamil był poza zasięgiem reszty, miejsca 2, 1, 2, 1. Został liderem PŚ i faworytem bukmacherów przed TCS, nawet Małysz jeszcze po niemieckiej części nazywał Stocha głównym faworytem. Od lat Engelberg nazywany jest ,,polskim'' i co z tego.
    Tylko Klimek radził sobie z Turniejem na miarę stawianych sobie celów, choć w ostatnich zawodach rozczarował.

  • Toyminator profesor

    Kto na Mamuta? Bo ja mam tylko dwóch Stoch i Żyła.
    I co dalej? mamy 6 miejsc to jeszcze 4. Moim zdaniem powinien jechać Biegun bo ma zadatki na świetnego lotnika, no i zostały jeszcze trzy miejsca ,a skoczków 4 : Kot,Murańka,Ziobro,Kubacki. Kubacki dla mnie to jest nielot na Mamutach ,Murańka wykończony, Ziobro tak sobie no i Kot ... ehh no to Ziobro, mimo wszystko Murańka i nie wiem kto 6. Kot powinien jechać potrenować w spokoju ,no i 6 byłby Kubacki:/ no ale pewnie pojedzie za niego tak czy siak Kot.

  • anonim
    moja opinia

    Wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale jeżeli aktualny mistrz świata i trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej ubiegłego sezonu i aktualny lider Pucharu Świata mówi, że miejsca pod koniec pierwszej lub na początku drugiej dziesiątki są ok.... No cóż, nie wierzę, że Kamil nie chce zdobyć medalu w Soczi i nie marzy Mu się Puchar Świata, ale jego wypowiedzi bywają niekiedy zastanawiające.

  • BronBron bywalec

    Fajnie, że Kamil pomimo średniej dyspozycji ciągle jest blisko. Z 10/6 zawsze można wskoczyć na podium. Z Kulm to świetny pomysł - jest dłuższa przerwa niż w zeszłym roku, mamut wiec inni zawodnicy będą się liczyć, świeżość jednym słowem :)

  • anonim

    Jak widać Stoch jest dość optymistycznie nastawiony do dalszej części sezonu. Widać że kruczek planuje jakieś zmiany w sprzęcie , bo jednak do najlepszych Stoch tracił ok. 8 metrów w skoku.
    Jeżeli optymalna forma przyjdzie na IO plus coś pokombinują w sprzęcie myślę że te 8 metrów będzie do odrobienia.
    W kwestii Pucharu Świata , myślę że już po KULM Kamil straci prowadzenie ale po domowych konkursach znów wyjdzie na czoło PŚ.
    Najgroźniejszym rywalem wydaje się Ammann , ale jeżeli Diethart będzie tak skakał do końca sezonu to niewykluczone że wdrapie się na podium w KG.
    No nic teraz czekamy na loty:)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl