Janne Ahonen nie wystąpi w polskich konkursach Pucharu Świata

  • 2014-01-10 20:24

Janne Ahonen z powodów zdrowotnych zrobi sobie wymuszoną przerwę od startów w Pucharze Świata. 36-latek na starcie ma pojawić się dopiero w Willingen, podczas konkursów, które będą ostatnimi zawodami Pucharu Świata przed igrzyskami w Soczi.

Pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni boryka się z konsekwencjami infekcji bakteryjnej płuc, z którą zmagał się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu olimpijskiego. Za problemy zdrowotne fińskiego skoczka odpowiedzialna jest Mykoplazma – toksyczna bakteria wywołująca wiele chorób. Po poprawie stanu zdrowia, która miała miejsce wraz z początkiem sezonu problemy Ahonena nasiliły się ponownie w czasie TCS. Dodatkowo podczas konkursu w Oberstdorfie Fin zmagał się z zapaleniem zatok. Po powrocie z niemiecko-austriackiej imprezy Ahonen spotkał się ze swoim lekarzem, a następnie podjął decyzję o czasowym wycofaniu się ze startów w PŚ. Po przebytej kuracji fiński skoczek rozpocznie treningi na skoczni w Lahti.

Warto przypomnieć, że z bardzo podobnym problemem musiał radzić sobie w ubiegłym roku zwycięzca konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, kolega Ahonena z reprezentacji, Anssi Koivuranta.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9368) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Stara obsada...

    To wracamy do "starej" obsady zawodów w Zakopanem z lat 2009-2010, gdzie brakowało przynajmniej kilku zawodników z czołówki. O Morgim nie mówię, bo to inna sprawa, ale nieobecni Ahonen (chyba bardziej szykuje się do Igrzysk), Japończycy (nie przyjadą na 99%) i jeszcze pewnie któryś z Niemców (skaczą słabo, a Sochi coraz bliżej) to się robi trochę mizerna obsada.

  • anonim

    Dodam, że jakoś tam się kojarzy, ze jak była trudna sytuacja to w dawniejszych czasach mówiono o wielu ludziach pracujących z przysłowiowymi łopatami. Teraz słyszę, że "ponadludzkim wysiłkiem" ustawiono dwie armatki, ale mrozu nie ma więc nie zadziałały.

  • anonim

    To była wtedy taka pogoda podobna do obecnej - deszcze, dodatnie temperatury, brak śniegu. Ale skocznię udało się przygotować jakoś, też zwożono śniego, ręcznie go tam jakoś rozsypano i ubito.
    No i pierwszy konkurs był beznadziejny, co, którzy startowali z odleglejszymi numerami uzyskali lepsze wyniki od czołówki, bo jak zaczęła skakać czołówka to już było sporo wody na progu i tracili prędkość. Wygrał niepodziewanie Brenden. Następnego dnia przyszły wreszcie oczekiwane przymrozki, nawet w nocy spadł śnieg i konkurs, z tego co pamiętam, był piękny, dalekie piękne skoki w idealnych warunkach.

  • anonim

    pamiętam taki Puchar Świata w zakopanem gdy też padał deszcz, w czasie zawodów, zawody się odbyły. Nie było wtedy mrożonych rozbiegów i czołowi zawodnicy skakali źle, bo ich hamowała woda, ale się odbył. Wygrał wtedy Norweg, pierwszy i ostatni raz w życiu, ktoś mi przypomni kiedy to było i co to był za Norweg?

  • Stinger profesor
    m.k.m

    Akurat nie przygotowanie skoczni na zawody a stadionu na mecz z Anglią to dwie różne sprawy dlatego ze jeżeli nie ma śniegu a to co udało się załatwić to stopił deszcz to trudno tutaj coś zrobić a w przypadku basenu narodowego to tam padał deszcz ... oczywiście gdyby nie to że ten stadion ma dach i można było go zamknąć to nikt nic by nie mówił. Wtedy to była kompromitacja w dniu deszczu stadion był otwarty a na drugi dzień gdzie deszczu nie było stadion został zamknięty ... podobnie jak podczas upału w meczu z Grecją na euro ... totalny bez sens. Skocznie na pewno organizatorzy by przygotowali gdyby była zima i sypał śnieg, nawet w tej chwili są wstanie zrobić wszystko żeby tylko odbył się konkurs ale jeżeli będzie padał deszcz i będzie zbyt ciepło to zawody mamy z głowy. Nikt nie jest w stanie zrobić zimy w lecie a konkretnie zimy w zimie kiedy jest pogoda wiosenna ... czy jakoś tak.

  • anonim

    Te skocznie to zdaje się należą do COS, a COS podlega ministerstwu sportu. Nie wiem czy pamiętacie jak nowa minister Mucha chciała dać posadę w ministerstwie swojemu ulubionemu fryzjerowi? Było z tego powodu dużo szumu, ale potem wszystkich krytykantów określano jako seksistów i temat wyciszono i kto wie co ministra potem wyprawiała. Kto wie czy nie jest znów jak za komuny, ze zwykły "łopaciarz" l;epiej zna się na temacie niz dyrektor. Tak było przecież choćby i jest nadal w innych spółkach typu Koleje Śląskie czy całe PKP gdzie prezesami byli czy są ludzie nie mający pojęcia o kolejnictwie.

  • sebek7513 początkujący
    PŚ w Zakopanem

    Patrzeć na widok zeskoku Wielkiej Krokwi po prostu niemożna....
    fakt że było ciepło,wiał halny itp,ale na chwilę obecną sytuacja dość podobna jak ta na Wiśle Malince...Pytam się gdzie są za to odpowiedzialne osoby,które co miesiąc biorą takie pieniądze,o jakich niektórym z nas się nawet nie śniło????Może niech sam prezes Tajner chwyci za łopatę a nie lansuje się z lalunią na koszt PZN po TCS....wstyd....
    A może wielkim kopem w ... byłby tekst Hofera:no skocznie niby przygotowane ale nie na tyle żeby odbył się na nich PŚ!!!!!!!!!

  • anonim

    zdjęcia wielkiej krokwi nie ciekawe noi niestety znowu spaparana robota zarządcy obiektu
    http://www.sport.pl/soczi2014/1,134860,15254763,PS_w_skokach_w_Zakopanem__Wielka_Krokiew_bez_sniegu_.html

  • Stinger profesor

    Jeżeli cokolwiek w Polsce się odbędzie to na pewno szkoda że Ahonena nie będzie, jednak wiem że on wrócił po to by zdobyć medal IO i nie będzie ryzykował jak nie będzie w 100% zdrowy i gotowy do walki.

    Czyli jednego już mniej na zawodach w Polsce a w zasadzie dwóch bo i Morgensterna zabraknie.

    Ciekawi mnie obsada w Sapporo bo chyba czołówka tam nie pojedzie, stawiam że Norwegowie jednak tam pojadą a przede wszystkim Bardal bo odpuścił loty na Kulm.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl