Kamil Stoch: "Dwa dobre skoki mogą nie wystarczyć"

  • 2014-01-26 01:27

W zeszłym tygodniu polscy skoczkowie przebywali w Wiśle i trenowali na wiślańskim obiekcie Malinka. Kamil Stoch i Dawid Kubacki, oraz trener Łukasz Kruczek powiedzieli nam jak wyglądały treningi, jak kadra przygotowuje się na nadchodzące Igrzyska Olimpijskie.

W piątek przed południem zawodnicy skakali z belki numer 12. Warunki byłY idealne, panowała niemal cisza, lekki wiatr od czasu do czasu podwiewał pod narty lub w plecy. Zawodnicy skakali w większości powtarzalnie, a trener tylko z rzadka miał jakieś poważniejsze uwagi. Kamil Stoch w niemal wszystkich skokach lądował na 126 lub 125 metrze, jedynie raz narty po wyjściu z progu zderzyły się ze sobą i wówczas zawodnik skoczył 123 metry. Trening obserwował spory tłumek kibiców, który po zakończeniu ruszył ku skoczkom by upolować autografy czy wspólne zdjęcia, których olimpijczycy nie skąpili.

"Warunki do treningu są dobre, więc spokojnie trenujemy by przygotować się jak najlepiej. Treningi są owocne, nasze skoki zaczynają wyglądać coraz fajniej, a to dla mnie jest ważne i bardzo mnie cieszy. W Soczi trzeba będzie oddać dwa bardzo dobre skoki, bo dwa dobre mogą nie wystarczyć. Zaczyna się już medialna karuzela, media mówią o faworytach, ale ja nie czuję żadnej presji. Jeśli ktoś coś obiecywał, to niech się teraz martwi. Ja nic nikomu nie obiecywałem" - spokojnie odpowiadał na pytania wyluzowany Kamil Stoch.

"Skocznia jest bardzo dobrze przygotowana i skacze się bardzo fajnie. Wszystko toczy się zgodnie z planem. Mieliśmy w miarę spokojne treningi i przetestowaliśmy to, co mieliśmy przetestować. Czeka nas kilka dni odpoczynku, potem ostatnie przed Igrzyskami zawody w Willingen. Presja? Ja mam skakać tak, żebym był ze swoich skoków zadowolonym. Jeśli założę sobie, że zajmę takie, a nie inne miejsce, a skończę zawody oczko niżej, to tylko się zdołuję. Jaki to ma sens? Lepiej postawić sobie taki cel, by skakać bez błędów, najlepiej jak tylko się da w danym momencie a wynik przyjdzie jako rezultat" - wyjaśniał swoją filozofię Dawid Kubacki.

Bardzo zadowolony z tego, że zima wreszcie zawitała w Beskidy był Łukasz Kruczek. "W tej chwili wyrobiliśmy 200% ilości jednostek treningowych tej zimy - od środy chłopcy oddali na Malince dwa razy więcej skoków treningowych, niż od pierwszego konkursu na śniegu dwa miesiące temu. I to procentuje. Niektórzy już w trakcie jednej sesji treningowej oddawali same doskonałe skoki. Wciąż czekamy na część sprzętu, ale to, co mamy, już przetestowaliśmy i jesteśmy zadowoleni. W przyszłym tygodniu potrenujemy na skoczni w Szczyrku."

Trener odniósł się też do nieobecności Kamila Stocha w Sapporo i faktu przejęcia żółtego plastronu przez Petera Prevca: "Przed nami spora dawka konkursów Pucharu Świata. To tylko dwa konkursy, do Sapporo poza Słoweńcami, nie poleciał nikt z czołówki. W dodatku jeśli popatrzymy na skocznie, które będą gościły Puchar Świata między Sapporo i finałem w Planicy, to można zauważyć, że sporo z nich Kamil lubi i będzie się na nich czuł dobrze."

Gotowość skoczni w Szczyrku potwierdził prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego a zarazem dyrektor skoczni w Wiśle, Andrzej Wąsowicz: "Pożyczyliśmy nasz ratrak, żeby skocznia Skalite była jak najszybciej gotowa i powiedziano mi, że w przyszłym tygodniu skocznia będzie gotowa dla naszych olimpijczyków."


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12073) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Obliczenia

    Taka ciekawostka: Gdyby w zawodach w Wiśle Stoch oddał dwa skoki na odległość 125,5m (Średnia z podanych 126 i 125 metrów) i punkty za wiatr wynosiły zero ("Warunki były idealne, panowała niemal cisza, lekki wiatr od czasu do czasu podwiewał pod narty lub w plecy.") i gdyby do noty z każdego skoku Stocha doliczyć 7,2 pkt za dwie belki wyżej (belka 12 zamiast 14) oraz w obydwu skokach miał notę ze styl 57 pkt to osiągnął by notę 268,2 pkt. Rzeczywista nota Stocha w zawodach to 261,9 pkt. Gdyby w pierwszej serii nie miał problemów z lądowaniem i miał takie noty jak w drugiej to nota wyniosła by 269,4 pkt czyli teoretycznie poziom skoków porównywalny z tym który prezentował w Wiśle które to skoki dały mu drugie miejsce przegrane tylko lądowaniem. Oczywiście należy też zauważyć Prevca który miał notę 259,3 pkt a miał skok z podpórką (ledwie 37 pkt za styl) gdyby nie to zmiażdżył by wszystkich.

    Oczywiście wyliczenia te należy traktować z dużym przymrużeniem oka i raczej jako ciekawostkę, gdyż dokładnych warunków jakie panowały na treningu w przeliczeniu na punkty nikt nie zna, w rzeczywistości wiatr pomaga bardziej niż wynika z punktów (Stoch w Wiśle miał odjęte w sumie 12,3 więc wiatr baardzo pomagał, belka dwa poziomy wyżej a skoki średnio tylko o ok. 8 metrów dłuższe niż na tym treningu) a poza tym na IO to będzie inny czas, inna skocznia i inne emocje.

  • Stinger profesor

    Stoch jeszcze nie przegrał żadnej KK. Strata jest nie wielka i 10 konkursów do końca sezonu. Wszystko otwarte. Gdyby Bardal nie odpuszczał Willingen to i on jeszcze by walczył ale tak to on już ma po zawodach. Zostało ich 5. Prevc, Stoch, Schlierenzaeur, Kasai i Ammann to oni walczą o KK.

  • Lestek weteran
    -

    Czy wprowadzenie nowych kombinezonów miało wpływ na takie przetasowania w stawce? N. Kasai jest w tej chwili NAJRÓWNIEJSZYM zawodnikiem z czołówki, tylko raz nie było go w I-ej "10". Na początku wygrywał Schlierenzauer, potem zgasł, chwilę błyszczał Freund i przepadł. W Neustadt wyskoczyli z "niebytu" Stoch, Morgenstern i Ammann, w Engelbergu Szwajcar był przeciętny, dołączył Ziobro. W TCS Polacy się nie liczyli, odrodzenie po upadku Morgensterna, pojawił się Diethart, wrócił Ammann. Ostatnia dwójka straciła potem tę znakomitą formą, odrodził się "Schlieri", by zaraz przepaść. Błyszczeć zaczął Prevc, teraz Damjan. Jak długo Słoweńcy będą na topie i czy to "już"? Kto następny do korowodu?

  • Bury stały bywalec
    Aż się chce śmiać

    Aż mi się chce śmiać jak czytam te komentarze o formie Stocha. Co wy w ogóle porównujecie? Skoki treningowe Stocha i skoki w zawodach Prevca są całkowicie nieporównywalne. Stoch skakał z niskiej belki i na luzie. Prevc skakał z belki ustawionej tak by większość zawodnikuów skakała w miarę dobre metry i jego wyniki 137,5 m to akurat nie są jakieś porywające skoki.

    Jeżeli ktoś mi mówi, że Prevc już do końca sezonu będzie wygrywał wszystko bo jest w super formie a Kamil jest bez formy to ja się pytam na jakiej podstawie takie stwierdzenia? Na podstawie 3-4 ostatnich konkursów w których prevc odpalił? Pragnę przypomnieć, że odpalenie z formą na długo przed igrzyskami wcale nie gwarantuje złota. Wystarczy przypomnieć jak było z Małyszem w 2002 roku. Przed Salt Lake City był w mega gazie i skakał jak natchniony, a złota nie zdobył. W zasadzie nie często się zdarza żeby zawodnik któy skacze rewelacyjnie rpzed wielką imprezą późnie zdobywa złoto lub nawet medal

  • BlackWhite początkujący
    @dmm

    Bez formy? Dzieciaczku, nie ośmieszaj się.

    A co? Wolisz, żeby w locie ruszał rękoma, nogami i wszystkim? To wygląda bardzo nieefektywnie, brzydko wręcz. Kamil jest fenomenem, jeśli chodzi o styl. Podczas lotu jest jak kamień - nie poruszy się. Dlatego nazywany jest stylistą. Także wyjdź znafco, onet przyjmie Cię z otwartymi rękami.

  • matti bywalec

    Trening to trening. Skoki mają być poprawne pod względem technicznym i przede wszystkim powtarzalne. Na ogległości przyjdzie czas podczas zawodów. Jak już wcześniej napisano skoki pod HS męczą zawodnika i nie są w żadnym wypadku potrzebne w próbach pozakonkursowych. A co do strat Kamila do Prevca w PŚ to uważam, że jest to spokojnie do odrobienia. Poprzednie lata pokazują, że wygrywanie w Sapporo nie służy, a forma Stocha będzie teraz zwyżkować. Poza tym większość skoczni po IO pasuje Polakowi co było widoczne w sezonie ubiegłym.

  • anonim
    @Doki (*243.static.tychy24.pl)

    Oczywiście masz rację. To powinienem był dodać. Te skoki treningowe mają być jak najbardziej poprawne technicznie, ale bez walki o odległość. Oddaje się ich kilka na treningu, 2-4 razy więcej, niż w konkursie, a każdy b. daleki skok zużywa stawy i ścięgna. Tego rodzaju skoki zachowuje się na konkursy. Biorąc to pod uwagę

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl