Adam Malysz: "Wpadłem w próżnię"

  • 2003-12-15 02:28
Niedzielne zawody w niemieckim Neustadt były raczej umiarkowanie udane dla polskiej drużyny. Cieszą punkty Marcina Bachledy, jednak szkoda trochę, iż Adam Małysz nie trafił na lepsze warunki, podczas swej jedynej próby w konkursie...

Adam Małysz:
- Ten konkurs to była loteria. Jeszcze na dwie godziny przed zawodami wydawało się, że nie dojdą do skutku. Nagle wiatr trochę przycichł, ale najgorsze było to, że wiał z różnych kierunków. W moim skoku wiatr mi nie pomógł, początkowo miałem nawet niezłe noszenie, ale w końcówce skoku wpadłem w próżnię, nie było noszenia i lądowałem na 125 metrze. Nie robię z tego tragedii, wiem, że tak jest w skokach, raz fortuna jest z tobą, raz przeciwko tobie.

Wszyscy tutaj cieszą się, że konkurs choć w okrojonej wersji zdołano przeprowadzić. Ja czuję niedosyt. Jestem jednak nadal liderem PŚ. To cieszy, ale wystarczy spojrzeć na klasyfikację, jest szalenie ciasno, goni mnie duża grupa skoczków.

Marcin Bachleda:
-Warunki na skoczni były zmienne, cały czas powiewało z różnych stron. Powiem szczerze, że nie liczyłem, że dojdzie do tego konkursu. Byliśmy już zrezygnowani, gdy przyszła wiadomość, że jednak zawody odbędą się. Trzeba było od nowa robić rozgrzewkę, koncentrować się. To w jakimś stopniu odbiło się na mojej dyspozycji. Dlatego w tych okolicznościach mogę być zadowolony ze swego skoku na 118,5 metra i ze zdobycia kilku punktów za 25. lokatę. Teraz mamy przez kilka dni trenować w Neustadt, liczę, że ustabilizuję swoją formę.

tad, źródło: DP
oglądalność: (6948) komentarze: (8)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • emilo początkujący
    skoki Adama

    Adam bardzo dobrze spisuje sie w tym sezonie tamte skoki byle inne Adam miał inne warunki i dlatego skoczył 125 m

  • anonim
    lećććć

    Mam nadzieję że próżni nie będzie w Zakopanem i że Adaś wygra tym razem oba konkursy , czego mu bardzo i sobie życzę

  • anonim
    Skok Adama

    W 2001 roku, kiedy Adam skakał rewelacyjnie nie przeszkadzały mu żadne warunki. Teraz każdy powód jest dobry. Myślę jednak, że prawda jest jedna: Adaś jest w słabszej formie i nie widać w jego skokach ducha walki. Czyżby Pan Adam spoczął na laurach? Myślę, że to nie w jego stylu i czas najwyższy zmienić to, a wprzyszłości będzie lepiej.

  • anonim

    jestes ciotą

  • anonim

    Pablo jabyś chciał wuiedzieć czołówka tak się zawężyła że wszystkie warunkio się liczą.Fakt wtedy wiatr mu nie preszkazdzał ale gdybyś czytał uważnie teks tto tam jest napisane wyrażnie że wiatr Adamowi nie przeszkodził bo go nie BYŁO a innym Pomógł i wtedy nie ma sznas jak jednemu pomoże a drugiemu nie wygrać KONKURS!

  • anonim
    Zgadzam sie z Pablo

    Adas sprzed prawie 3 lat wygrywal w kazdych warunkach...teraz tlumaczenie na kazdy mozliwy sposob...No coz nie zawsze mozna wygrywac kiedys musi sie to skonczyc...Obym sie mylil i byl to jeden z najlepszych sezonow...

  • anonim
    Power

    Podczas jedynego niedzielnego skoku Adam wyszedł z progu jak dynamit. Ja również nie zgadzam się z Pablo że w jego skokach nie widać ducha walki. Podczas lotu miał taki pułap, że gdyby dostał noszenie jak Tami Kiuru to niejestem pewien czy skończyłoby się na 140 metrze...
    Sądzę że Małtsz jest teraz we właściwym stadium przygotowania (ludzie to dopiero początek sezonu).
    Najbardziej wkur....ą mnie opine typu "O rany Małysz nie wygrał, to już koniec..."
    Ci którzy ferują takie tezy powinni dać sobie spokój ze skokami ponieważ nie rozumieją idei tego sportu. Zresztą wydaje mi się że ze sportem meją tyle do czynienia co kret ze światłem słonecznym. Nie rozumieją poprostu tego że Małysz kiedyś przestanie być rewelacją, że zakończy karierę niekoniecznie w blasku chwały. Ludzie chylcie głowy przed jego dokonaniami i odrobina szacunku! Tylko prawdziwi kibice są ze swoim idolem na dobre i na złe. Dobrym przykładem może być GOLDI.

  • anonim

    suertomcio ma Absolutną racje!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl