Kamil Stoch: "Do wygrania jest jeszcze sporo"

  • 2014-02-26 09:44

Po wczorajszych treningach i kwalifikacjach w Falun Kamil Stoch był w bardzo dobrym nastroju. Nasz najlepszy skoczek zapowiada, że do najbliższych konkursów zamierza przystąpić na luzie i walczyć o wszystko, co jest jeszcze w tym sezonie do wygrania.

"Nie myślę już o tym co było, a skupiam się na tym, co będzie, bo przed nami wiele zawodów, chcę jak najlepiej się do tych startów przygotować. Czuję się bardzo dobrze, jestem jeszcze bardziej zmotywowany, co jest dobre bo przed nami jeszcze kilkanaście startów, a tej energii do nich potrzeba sporo. Chcę w tym sezonie osiągnąć jak najwięcej, ale zdaję sobie sprawę, że nikt nie da mi nic za darmo, rywale nie będą starali się ułatwiać mi zadania, a wręcz przeciwnie. Mam tę przewagę, że mogę sobie skakać na luzie, osiągnąłem już swoje największe sportowe marzenie, a teraz będę starał się realizować dalszy plan, do wygrania jest jeszcze sporo" - mówił Kamil Stoch dla TVP Sport po wczorajszych kwalifikacjach w Falun.

"Nie odczuwam, aby po zdobyciu złota na igrzyskach traktowano mnie jakoś inaczej, aby ktoś darzył specjalnymi względami. To jest dobre, bo wszyscy powinniśmy być traktowani równo, każdy sportowiec pracuje ciężko na swoje osiągnięcia. Wydaje mi się, że w walce o Kryształową Kulę najważniejsze będzie dobre przygotowanie do zawodów pod względem mentalnym. Uważam, że kandydatów jest kilku, bo skoki są bardzo nieprzewidywalne. Decydujące będzie to, jak kto do tych zawodów podejdzie, czy będzie chciał coś na siłę sobie udowadniać, gonić, nadrabiać. Ja mam bardzo prosty plan - chcę sobie iść na skocznię, skakać, bawić i się tym cieszyć. Mam ku temu podstawy, bo czuję się bardzo dobrze, nie czuję presji i to jest moja mała przewaga" - kontynuuje podwójny mistrz olimpijski z Soczi.

"Jadąc do Falun miałem cichą nadzieję, że będzie tu prawdziwa zima, a nie to co u nas. Niestety także i tutaj śniegu jest jak na lekarstwo. Nie spodziewam się jakiejś super atmosfery na miarę Zakopanego czy Planicy. Wiem, że skoki w Szwecji prawie nie istnieją i dobrze, że ktoś postanowił reaktywować ten sport, zaczynając od organizacji Pucharu Świata i Mistrzostw Świata. Poza hotelem i skocznią w Falun wiele nie widziałem, więc trudno mi coś powiedzieć o tej miejscowości, ale lubię Skandynawię, bo jest tu cisza i spokój. Skocznia jest bardzo fajna, ponieważ profil wydaje się być podobny do tych starszych obiektów, mimo zapewnień organizatorów o tym, że to nowoczesna skocznia" - zakończył Stoch.


Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.tvp.pl
oglądalność: (8170) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    ann

    To nie jest kwestia tego że Stoch to nie Małysz, po prostu obecny system rozgrywania konkursów i sprzęt jest taki ze nie da się być "niezależnym" od wiatru. Stoch i tak jak dotąd zrobił dużo - wygrał 4 konkursy pod rzad (2 PŚ i 2 na IO) to się chyba w systemie punktów za wiatr nie zdobyło.

    Dwa razy rywali faktycznie Stoch zmiażdżył (ponad 13 pkt przewagi nad drugim dwa razy - drugi konkurs w Wilingen i w Soczi na K-95), a dwa razy wygrał tylko dzięki meandrom przepisów i szczęścia (pierwszy Wilingen i Soczi K-120),

    Ogólnie wiec tak czy siak wygrywa....

  • Kolos profesor
    Peter

    Jedynym realnym rywalem Stocha w w walce o KK jest Prevc a on skacze przynajmniej o pół klasy gorzej od Stocha. Już po tym konkursie a najdalej po pierwszym konkursie w Lahti Stoch powinien mieć ze 100 pkt przewagi nad Prevcem.

    Wiec wystarczy ze Kamil będzie skakał swoje a jest ciągle w wysokiej formie i o KK może być spokojny.

    A jak nie to poniżej 2 miejsca w PŚ nie spadanie. To nie tragedia.

  • Bury stały bywalec
    @przemo

    Niestety takie czasy już chyba nie wrócą, ale rzeczywiście fajnie by było gdyby Kamil pod koniec sezonu skakał jak na średniej skoczni w Soczi ;)

    osobiście bardzo lubię takie konkursy jak na dużej skoczni, gdzie emocje były do samego końca i o zwycięstwie zdecydowały mininalne różnice, ale z drugiej strony chciałbym poczuć się tak jak wtedy gdy Małysz miażdżył wszystkich jak chciał. Teraz jednak będzie chyba trudno Kamilowi dokonać takich rzeczy bo przeliczniki za wiatr jednak robią swoją i różnice pomiędzy skoczkami trochę się spłycają.

  • anonim
    przemo

    Się tak nie spinaj na taką KK bo i tak nie wiadomo czy zdobędzie.Nawet przed 3 konkursami nic nie wiadomo.Treningi to treningi one nic nie dają :/.Trzeba sobie powiedzieć prosto w oczy czy rzeczywiście Stoch utrzyma się na pozycji lidera do końca sezonu tego nie wie nikt wiec musimy poczekać jestem jak najbardzij za,ze to dobry sezon moze zając drugą pozycję.Zobaczymy.

  • anonim

    Marzy mi się by Stoch nokautował rywali w PŚ jak swego czasu Małysz który jak był w formie odlatywał rywalom na niebotyczne odległości, i to bez względu czy mu powiało czy nie. Niestety marzenia są często dalekie od rzeczywistości więc aż tak pięknie pewnie nie będzie. Małysz był jeden. Ważne by Stoch zawsze trzymał się w czołówce, by był ten krok dalej od Prevca, wtedy na luzie wygra Kryształową Kulę

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl