Organizatorzy MŚwL w Harrachovie zwrócili się do polskich kibiców

  • 2014-03-17 17:24

Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich w czeskim Harrachovie przeszły już do historii. Niestety, zostaną zapamiętane jako nieudane za sprawą pogody, która uniemożliwiła skakanie zarówno w sobotę jak i niedzielę. Do Harrachova przybyło wiele tysięcy polskich kibiców, którzy nie obejrzeli ani jednego skoku. W związku z tym, organizatorzy zwrócili się do fanów w oficjalnym piśmie.

Drodzy kibice skoków narciarskich,

Dziękujemy, że tak licznie przybyliście do Harrachova, aby oglądać na żywo Mistrzostwa Świata w Lotach Narciarskich. Podobnie jak Wy, jest nam bardzo przykro, że pogoda uniemożliwiła rozegranie sobotnich oraz niedzielnych skoków. Właśnie na taką ewentualność przygotowujemy atrakcyjny program imprez towarzyszących, które rekompensują kibicom złą pogodę i brak skoków. Ceny biletów zostały ustalone na najniższym możliwym poziomie, aby fani mieli szansę obejrzeć imponujący spektakl podczas ceremonii otwarcia Mistrzostw, koncerty grupy Visage czy Synthosymfonica. Normalna cena byłaby w tych wypadkach dwukrotnie wyższa.

Z przykrością informujemy, iż musimy podtrzymać warunki, na jakich sprzedaż wejściówek była prowadzona, zgodnie z którymi zwrot pieniędzy nie jest możliwy. Wszyscy kibice byli o tym informowani przed zakupem biletów, a stosowna informacja znajduje się także na samych wejściówkach.

Z drugiej strony tak duże zainteresowanie ze strony kibiców jest dla nas swego rodzaju wsparciem, w dążeniu do tego, abyśmy mogli pozostać w kalendarzu także w przyszłości, pomimo pecha w ostatnich latach.

Rostislav Jozífek

Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13011) komentarze: (49)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    xzf

    widzę, że 90% ludzi na forum to typowe narzekające polaczki, które chcą mieć wszystko za darmo. Kupując bilet na skoki liczysz się z tym, że konkurs może być odwołany. Tak było od początku skoków w XIX wieku. Nigdy organizator nie oddawał kasy kibicom, bo to nie jego wina, że jest wiatr. Jeśli nie lubisz zapinać pasów w samochodzie, to musisz liczyć się, że w zginiesz w trakcie wypadku. Jeśli chcesz iść na skoki, to musisz liczyć się z tym, że skoki zostaną odwołane. Akurat nie wiem, jakim ignorantem trzeba być, aby kupować bilety na Harachov, gdzie zawsze wieje wiatr. Starczyło pomyśleć. Osoby bardziej roztropne sprzedawały bilety od poniedziałku, gdy przedstawiono kilkudniową prognozę pogody.

  • Piotrek stały bywalec
    Proponuję wnieść pozew zbiorowy do Rzecznika Praw Konsumenta. Kto w to wchodzi ?

    Jak dla mnie jest to złodziejstwo w biały dzień. Zawodów nie było , a za bilety niekt nie chce oddać pieniędzy !? Ja np. nie kupowałem biletów na koncerty ale na SKOKI . Skoków nie było ( nawet przedskoczek) .
    Zapisy na biletach w języku czeskim i angielskim ??? Sorry nie znam czeskiego ani angielskiego .... Nie muszę . Kto zatem pisze pozew ??

    Eventim zarabia kasę za prowizję , więc niech teraz ruszy cztery litery i odda kasę za bilety które sprzedał..

  • Kolos profesor
    Aaaa

    To ze był jakiś zapis to nie znaczy że był on leglany.

    A w tym przypadku dałoby się udowodnić nawet działanie z premedytacją organizatorów bo niekorzystne prognozy pogody były znane przecież od dawna. Czyli było wiadomo ze zawody na 100% się nie odbędą a i tak bilety

    A to oświadczenie organizatorów do Polaków jest w sumie dość aroganckie.

    Najlepsza rada na przyszłość to bojkot zawodów przez polskich kibiców. niech trybuny w Harrachovie świecą pustkami to zawody wylecą z kalendarza.

  • anonim
    Myślenie nie boli

    1. informacje o braku zwrotu biletu/ ów z powodu innych niż wina organizatora są wypisane w KAŻDYM regulaminie gdzie można kupić bilety (także w PL) [czytanie ze zrozumieniem to podstawa]
    2. Regulaminy i wiadomości również w Polsce są pisane w języku polskim jak i angielskim więc nie rozumiem dlaczego się czepiacie że w Czechach regulamin czy informacje są pisane po czesku i angielsku?? może i w Polsce powinno się pisać regulamin po czesku, słoweńsku rosyjsku niemiecku itd. bo z tych Państw również przyjeżdżają kibice do Zakopca na PŚ?? A tłumaczenie że więcej jest polaków możecie o 4 literki roztrzaskać...
    3. Jest coś takiego jak wykupienie ubezpieczenia biletów - polecam. Jednak jak się chce zawczasu oszczędzić to już pretensje należy mieć do siebie :)
    4. Jeżeli jesteście super jasnowidzami i potraficie przewidzieć jaka pogoda będzie za rok to proszę w najbliższym czasie skontaktować się z władzami FISu do spraw kalendarza na przyszły sezon i powiedzieć im kiedy i gdzie powinny rozegrać się zawody aby nie zostały one odwołane z powodu silnego wiatru :) Jeżeli nie potraficie tego ustalić to siedźcie cicho!!
    5. W HARRACHOVIE NIE WIEJE CO WEEKEND!!!!!! Widzę że tylko inteligentni ludzie o tym wiedzą;)
    Pozdrawiam :)

  • anonim
    złodziejstwo

    Pierwszy raz miałam pojechałam na skoki. Kupiłam bilety za pośrednictwem strony eventim. Przeczytała regulamin eventim i jest w nim napisane, że pieniądze za bilety na imprezy, które są odwoływane są zwracane. Nie przypominam sobie żebym akceptowała osobny regulamin dla zawodów (ale może pamięć mnie myli) w związku z tym o braku możliwości zwrotu pieniędzy mogłam się dowiedzieć tylko z biletu, który otrzymałam już po zapłaceniu pieniędzy. Uważam też dodatkowo, że to organizatorzy powinni się ubezpieczać od takich sytuacji a nie kibice.. Podejrzewam z resztą, że się ubezpieczyli i zarobili dwukrotnie- na nas i na ubezpieczeniu. Argument, że były jakieś występy artystyczne jest dla mnie totalnie śmieszny.

  • anonim

    Kto układał ten tytuł? Od kiedy oni zwrócili się do POLSKICH kibiców? To tłumaczenie z oficjalnej strony, nie ma w nim ani słowa o Polakach. Nie zostało też napisane po polsku. Co w przypadku Harrachova, gdyby im tylko zależało, zrobiliby bez trudu.
    Rozumiem branie kasy za promowanie danej imprezy, ale nie naginajcie rzeczywistości.

  • Sebo początkujący
    Kradzież w biały dzień

    Owszem, organizatorzy nie odpowiadają za pogodę ale od tego są meteorolodzy, skoro wiedzieli, że w sobotę będzie wiało i szanse na rozegranie konkursu są marne, mogli już w piątek przełożyć 3,4 runde i drużynówkę MŚwL choćby na weekend po zakończeniu PŚ.

    Tak można powiedzieć, że okradli nas w biały dzień w ciężko zarabianych pieniędzy. Dla niektórych fanów te 85zł to może jest ciężki dzień pracy!

    Bilety nabyte poprzez Eventim.pl owszem posiadają informację, że zwrot pieniędzy się nie należy jeśli zawody się nie odbedą gdyż występy czeskich kapel ujmowane są już za część zawodów ALE? Ale dlaczego w 99% bilet jest opisany po polsku a te właśnie informacje po czesku i angielsku? Kupuję bilet u polskiego dystrybutora a u nas jeszcze językiem urzędowym nie jest angielski czy czeski.

    Tak się nie robi i czekam tylko na inicjatywę aby się zebrać i nie odpuścić tego! Chcą nas normalnie okraść....

  • anonim
    wywalić z kalendarze

    Bezapelacyjnie, jedna z najgorszych lokacji do skakania, nie dość że mała skocznia, to wiecznie są problemy. Nie chcę tego już widzieć w kolejnych latach.
    W ogóle to ten sezon jest kompletnym pośmiewiskiem jeśli chodzi o loty.

  • anonim

    @magiera
    Byłem kiedyś na meczu piłkarskim w I lub w II lidze, który się nie odbył, bo drużyna przeciwna nie dojechała. Czekaliśmy na nich regulaminowe 15 minut, a potem sędzia odgwizdał koniec. Kasę nam zwrócono, mimo, ze to nie z winy organizatora przeciwnik nie dojechał. Także nie ma reguł, kwestia dobrej woli ze strony organizatora. W meczu Polska Anglia też trudno mówić o winie organizatora, bo organizator, czyli PZPN, wynajął obiekt os państwowej spółki NCS, nie on układał murawę bez drenażu.

  • anonim
    Harachov = czeski film

    Organizacyjnie te zawody to wielka porażka. Parkingi na auta w lesie,
    na samej skoczni brak komunikatów co się dzieje, tylko napisy na telebimach o kojenym przełożeniu narady jury... Ludzie z telefonów komórkowych z internetem dowiedzieli się więcej niż z komunikatów płynących ze sceny przy skoczni. Polskich kibiców się tam nie szanuje.
    Nie pojadę więcej do Harachova na skoki narciarskie bo to "czeski film"

  • anonim
    Ubezpieczenie

    A ja otrzymam zwrot za bilety. Kupując jakiekolwiek bilety z wyprzedzeniem czasu można się ubezpieczyć z tytułu odwołania imprezy (z zdarzeń losowych, nie będących winą organizatora).

    Osoby, które się ubezpieczyły śpią spokojnie. Od wielu lat wiadomo, że rozegranie skoków narciarskich w Harrachovie to ogromne ryzyko. Ja to dobrze wiedziałem, dlatego nie ryzykowałem, tylko przewidziałem taką sytuację.

    A, że niektórzy to idioci, to nic na to nie poradzimy.

  • anonim
    JEDNO WIELKIE OSZUSTWO

    Zostaliśmy wszyscy oszukani ,miałem bilety tylko na niedzielne zawody ,a oni planowali w sobote zrobic wieczorem drużynówke,jak
    by doszła do skutku to co by było z biletami na niedzielę ,moze byłyby na koncert chałturników POZEW ZBIOROWY,,przeciez nie walczymy o wielkie pieniądze tylko o to ,żeby nikt nie dorabiał sie na naszych skromnych portfelach ,tak przy okazji zrobiłem w ten dzień 750 km,no ale przeciez mam auto na wodę i na mocz jak by brakło wody

  • magiera bywalec

    Odwołany mecz Polska-Anglia w piłce nożnej nie był odwołany z powodu warunków atmosferycznych, a z powodu warunków jakie panowały na stadionie - czyli całkowicie zalana murawa. Miało to miejsce na stadionie, który posiada możliwość zamknięcia dachu. Dlaczego dach nie został zamknięty? Wszyscy doskonale znają tę historię. Była to więc wina organizatorów. Dlatego też bilety można było zwracać.
    W przypadku skoków winą organizatorów można by obarczyć gdyby konkurs został odwołany z powodu nieprzygotowania skoczni na czas (np. śnieg na zeskoku), wyciągu, trybun, ale nie z powodu, na który nie mają oni żadnego wpływu.
    Jeżdżę na skoki od lat i na każdym z moich biletów było napisane, że zwrotu pieniędzy za bilet można się domagać tylko i wyłącznie wtedy, gdy zawody zostaną odwołane z winy organizatora.

    Wiem, że kibice są zawiedzeni, ale decyzję i pismo organizatorów rozumiem doskonale.

  • anonim

    Odpoczywać będą na emeryturze, czyli tak po 35. roku życia albo szybciej. Kamil Stoch już sobie zapenił emeryturę olimpijską, reszta nie, więc być może jednak czeka ich praca do 67., jak wszystkich, niemniej nie ma co się użalać nad ich ciężkim losem, mają nazwiska, twarze, kasę być może, więcej możliwości niż inni, nie będący gwiazdami sportu, już choćby z tego powodu będą mieli przewagę przy starcie do drugiego życia.

  • anonim
    ponurzyca

    Wszystko fajnie, ale w swoim "genialnym" rozplanowaniu zawodów zapomniałaś o samych sportowcach. Twoim zdaniem skoki powinny rozgrywać się od początku do listopada do kwietnia? Chłopaki również chcą czasem pobyć w domu z rodziną, a nie cały czas zadowalać kibiców. Wiadomo również, że po takim długim sezonie przychodzi "zmęczenie materiału", przychodzi znużenie, zawodnik nie ma w sobie świeżości. Ja również jestem fanką skoków, ale uważam że tak długi sezon raczej nie wchodzi w grę. Chłopaki nie są maszynami i też potrzebują odpoczynku, ale niektórzy chyba o tym zapominają ;)

  • anonim

    Dokładnie, można było zwracać bilety z meczu Polska-Anglia z powodu warunków atmosferycznych a tu nie można. Żenada i tyle... Powtórzę to samo co ktoś kiedyś napisał : Mogli przełożyć te serie na piątek wiedząc o pogodzie bo sponsorzy i reszta zależna na pewno by się zgodziła. Przecież teraz nic nie wytransmitowała w niedzielę a w sobotę pewnie same studio telewizyjne a tak by miała może i mniejszą oglądalność ale jednak pewne "odbycie się zawodów" dlatego znając prognozy mogli przełożyć to na 2 wcześniejsze dni.

  • anonim

    To nieprawda co piszesz, bo można było zwracać bilety za mecz Polska-Anglia, który nie odbył się w zaplanowanym terminie ze względu na zalaną deszczem murawę.
    "PZPN stara się wyjść z twarzą po zamieszaniu związanym z dachem na Stadionie Narodowym. Kibice, którzy nie wykorzystali swoich biletów mogą ubiegać się o zwrot kosztów."

  • anonim

    @Ponurzyca
    Ja tylko napisałem, ze żaden koncern nie jest zainteresowany finansowaniem zawodów w Polsce. Jeśli austriackie wafelki wpłaciły forsę do FISu to mogą sobie zażyczyć większą liczbę zawodów u siebie w Austrii. Nie ma globalnych polskich koncernów i nikt nam tu zawodów za uśmiech i machanie flagą nie sfinansuje. Nasze lokalne marki są natomiast w rękach zachodnich lub wschodnich firm.
    Euro 2012 zostało sfinansowane z kieszeni podatników, a na Euro w Austrii państwo nie dołożyło ani grosza! MŚ w siatkówce - tutaj też PZPS zwrócił się o "skromne" kilkanaście milionów dotacji do ministerstwa, wcześniej wydębił kilkadziesiąt od samorządów.

  • Ponurzyca weteran

    Jeżeli chodzi o politykę marketingową produktów spożywczych to masz ,,trzy poziomy" w ramach prawodastwa UE - regionalny, makroregionalny i ogólnoeuropejski. Firmy czekoladowa i wafelkowa są na poziomie 3 i interesuje ich rynek zbytu w całej UE. Dlatego ,,wafelki" były także w Harrahovie pomimo tego, że czeskie ,,lokalne" wafle też są OK. :)
    A nasza czekolada już dawno przegoniła ich czekoladę ;)

  • anonim

    Niby masz rację, ale to jednak austriackie i niemieckie firmy są chętne do wyłożenia dużej kasy FISowi. My takich firm nie mamy. Producent wafelków austriackich ma siedzibę w Austrii, a producent wafelków polskich w USA, Szwajcarii, RFN itd., czy firma z siedzibą w RFN będzie zainteresowana sponsorowaniem imprez sportowych w Polsce? Nie, bo po co, oni promują swoje globalne marki, a nie te lokalne, które wykupili naście lat temu wraz z fabrykami we wschodniej Europie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl