Kamil Stoch: "Jest we mnie dużo mobilizacji"

  • 2014-03-20 17:06

"Pierwsze wrażenia z tej skoczni są bardzo pozytywne. Pierwszy skok był taki na rozpoznanie, ponieważ pierwszy raz jestem na tej skoczni, pierwszy raz miałem okazję oddawać tutaj skoki, musiałem po prostu, mówiąc potocznie, obczaić system" - powiedział Kamil Stoch pod skocznią w Planicy.

"Czuję już wiosnę ale tylko w aurze, natomiast ja czuję, że jestem dalej w rytmie zawodów i to jest dla mnie ważne, żeby nie wypadać z tego rytmu, tylko cały czas nastawiać się na konkurs, na rywalizację i na normalną pracę" - dodał.

"Mam nadzieję, że forma utrzyma się jeszcze przez jakiś czas, ponieważ jakby cały czas po to pracuję, żeby się rozwijać, żeby stawać się coraz lepszym zawodnikiem i sportowcem w każdym tego słowa znaczeniu i mam nadzieję, że kolejne sezony będą dla mnie lepsze pod wieloma względami, że będę po prostu coraz mocniejszy, będę się dalej rozwijał. Uważam, że jest jeszcze trochę rezerwy w moich skokach, można te skoki ulepszyć. Też pewnie przepisy się zmienią, albo i nie, ale jeżeli tak, to będzie trzeba się dostosować i to też będzie praca nad tym" - wyjaśnił polski skoczek.

"Widziałem ochraniacz w kombinezonie, natomiast to, czy to będzie dobry pomysł, czy nie, to się okaże już niedługo. Za chwilę będą tutaj treningi, testy. Przede wszystkim musiałbym iść i skoczyć, zobaczyć jak to funkcjonuje, czy to coś daje, czy się w tym skacze lepiej, czy gorzej. Na pewno będzie się skakało inaczej" - skomentował Stoch.

"Pewnie będzie to pole do nadużyć, ponieważ ten kombinezon będzie się składał z większej części materiału i tutaj pewnie będzie można kombinować, manipulować. Ale w każdym sporcie się kombinuje, w każdym sporcie trzeba coś myśleć, coś wprowadzać, żeby być coraz lepszym. Fizycznie można dojść do pewnego poziomu i dalej się nie da, prawda? Trzeba szukać gdzieś indziej, gdzie można coś ulepszyć" - dodał.

"FIS twierdzi, że kombinezon może nas ochronić przed kontuzjami. A to, czy to naprawdę będzie działało, to się okaże. Jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o jakieś pieniądze, ktoś musi zarobić na tym" - ocenił zawodnik.

"Jest we mnie dużo mobilizacji oraz też chęci do skakania, ponieważ ten sezon dalej trwa, podchodzę do tych zawodów jak do kolejnego konkursu, w którym biorę udział i w którym mam zrobić to, co do mnie należy" - skomentował nasz reprezentant.

"Nie, jeszcze nie czuję zapachu Kryształowej Kuli. Będę to cały czas powtarzał – nie myślę o tym w ogóle, nie myślę o żadnych przewagach, punktach, wynikach, po prostu myślę o tym, co mam zrobić i o tym, żeby iść i skoczyć najlepiej, jak potrafię" - wyjaśnił po raz kolejny Stoch.

"Wiosna kojarzy mi się z przerwą. Natomiast, tak jak mówię, na razie nie myślę o tym. Po zawodach będziemy mogli mówić o odpoczynku, o wakacjach i tak dalej, będzie można podsumowywać sezon. A wiosna zawsze kojarzy się ze słońcem, z takim pozytywnym czasem".

"Skocznia jest trudna, ale nie jest najtrudniejsza, na jakiej przyszło mi skakać. Tutaj leci się dość wysoko w pierwszej części, trzeba utrzymywać tę wysokość, nie tracąc przy tym prędkości. Ale jak się odda dobry skok, to poleci"- ocenił obiekt zawodnik.

Korespondencja z Planicy, Tadeusz Mieczyński


Anna Libera, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7757) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Prevc

    W słoweńskim 'v' po samogłosce wymawia się podobnie do naszego "ł". A więc 'preuc'/'prełc'.

    Tak to brzmi w wykonaniu native speakera:
    http://pl.forvo.com/word/peter_prevc/#sl

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl