PŚ Pań w Planicy: 15. zwycięstwo Takanashi

  • 2014-03-22 10:46

Sara Takanashi potwierdziła absolutną dominację w kończącej się edycji Pucharu Świata Pań. Zdobywczyni Kryształowej Kuli ustanowiła nowy rekord skoczni kobiet oraz wygrała swój 15. konkurs w tym sezonie.

Sara TakanashiSara Takanashi
fot. Anna Szczepankiewicz

17-letnia Japonka zdeklasowała swoje rywalki w finałowym konkursie sezonu 2013/2014. Sara Takanashi skoczyła 135 metrów oraz 132,5 metra, a nad drugą zawodniczką uzyskała 26,7 pkt przewagi. Była to jej koleżanka z kadry - Yuki Ito. 19-latka z Kamikawy skoczyła 128,5 metra oraz 125 metrów i rzutem na taśmę wskoczyła na podium końcowej klasyfikacji generalnej, wyprzedzając Irinę Awwakumową z Rosji. Największy sukces w karierze odnotowała dziś Julia Clair. Francuzka po raz pierwszy stanęła na pucharowym podium. Jej wyniki to 131,5 metra oraz 124 metry.

Tegoroczne statystyki Sary Takanashi są niebywałe. Reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni stawała w każdym konkursie na podium, triumfowała 15 razy, co jest nowym rekordem pod względem ilości indywidualnych zwycięstw w jednym sezonie, a na 1800 możliwych punktów zdobyła 1720. Jedynymi zawodami, których nie zakończyła w czołowej trójce był... debiut olimpijski w Soczi.

Sezon 2013/2014 był historycznym dla kobiecych skoków w Polsce. W kilku konkursach rywalizowały Joanna Szwab oraz Magdalena Pałasz, która w Hinzenbach uplasowała się na 28. pozycji, dzięki czemu została pierwszą Polką, która zdobyła punkty w historii PŚ Pań.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki po I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz końcową klasyfikację generalną Pucharu Świata Pań 2013/2014»

FOTORELACJA


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7493) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    jankes

    Nie chodzi o to ile punktów, ale z jaka przewagą nad drugim zawodnikiem wygrywał Małysz i z jaką przewagą wygrywa Takanashi. To nie jest jakieś 2 metry jak w przypadku Stocha czy 5 metrów jak w przypadku Schlierenzauera tylko regularnie 10-20 metrów. Przypomnij sobie jak wygrywał Małysz w sezonie 2000/2001, 90% wygranych to była taka przewaga jakby wszyscy jego przeciwnicy startowali w Pucharze Kontynentalnym i nie ważne czy on był tak mocny czy konkurencja tak żałośnie słaba, taka różnica klas istniała i nigdy od czasów Małysza się już nie powtórzyła. Nie wygrywał tak Ahonen, nie wygrywał tak Schlierenzauer. Nie wygrywał tak nawet Nykaenen, poza Calgary. Mogli zdobywać więcej punktów w sezonach, bo liczba konkursów jest zmienna, ale chodzi tu o przewagę w metrach. Pamiętasz Insbruck 2001? Ile metrów przeskakiwał Małysz drugiego za nim Ahonena i czy dziś to w ogóle możliwe by przeskoczyć kogoś około 30 metrów?

  • anonim

    W sportach zimowych Puchar Świata jest najbardziej miarodajną imprezą , Igrzyska to spory ,,dodatek " ,ale bardziej o klasie zawodnika świadczy cały cykl zawodów , w których Sara nie dała rywalkom szans .

    Co innego Lekkoatletyka , w których MŚ ,IO , ME są najważniejszą imprezą a odpowiednik Pucharu Świata - czyli Diamentowa Liga jest małym dodatkiem i mało kogo to interesuje kto to wygra ...

    Tam jest o wiel ważniejszy byle jaki medal niż wygrana całego cyklu , zwłaszcza dlatego że tam mało kto startuje , a w sportach zimowych ( zwłaszcza w skokach ) praktycznie w każdym konkursie startuja sami najlepsi . Wyjątki : Saporro , Polskie konkursy ( Japończycy ) , i starty przed ważnymi imprezami ..

  • Stinger profesor

    Takanashi w PŚ robiła co chciała. IO jej nie wyszły ale może być zadowolona. Dla Japończyków kapitalny sezon ale czy to dobre dla tej dyscypliny? Mimo że jej kibicuje to trzeba przyznać że to nudne. Praktycznie z góry można było zakładać że Sara wygra.

    Mam nadzieję że w następnych sezonach będzie ciekawiej i większa walka.

    Jednak brawo Takanashi bo w PŚ zmiażdżyła resztę.

  • anonim
    jankes

    Bardziej niż o liczbę wygranych w sezonie

    Małysz w sezonie 2000/2001, 11 wygranych na 20 startów - 55%
    Sara Takanashi w sezonie 2013/2014, 15 na 18 startów - 83%

    miałem na myśli odskakiwanie przeciwnikom...

    Małysz jako jedyny z mężczyzn miażdżył przeciwników w swoim najlepszym sezonie przeskakując ich po średnio 7 metrów w jednym skoku.

    Spójrz teraz na wyniki konkursu. Podobnie miażdży Sara Takanashi. Około 15 metrów przewagi w dwóch skokach nad drugą za nią zawodniczką.


    Tylko Małysz z sezonu 2000/2001 może być odpowiednikiem Takanashi.

  • M_B profesor

    Strasznie nudny był ten sezon pań trzeba przyznać...

    Pokazuje to choćby to... że Takanashi nie wypadła ani razy poza podium w konkursach PŚ, jedyny raz poza podium wypadła na........ IO, czyli najważniejszej imprezie sezonu, ciężko powiedzieć czy zawiodła psychika, czy niedyspozycja dnia, ale na pewno to jest lekka rysa u Takanashi w tym sezonie mimo że była zdecydowanie ponad resztą zawodniczek.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl