Prowizoryczne kalendarze na sezon 2014/2015 ogłoszone

...

Marcin2708 - Zawody w Willingen mają być tydzień przed zawodami w Czechach. Fakt, Organizatorzy nie są winni, że pogoda się zepsuła. Skocznia w Harrachovie zawsze będzie lux przygotowana, lecz ile razy pogoda będzie tam psuć szyki? Trzeba coś z tym zrobić, tak być nie może. Póki co, niech zmieniają, a Czesi niech się cieszą, że jednak będą mieć Puchar Świata u siebie. Mają Liberec, może skocznię we Frenstat (choć nie jestem pewien co do homologacji).

Porażka na całego!!!

wejdzcie sobie w Puchar Świata 2014/2015 i zobaczycie co z tego wyszło.W ogóle nie będzie w Czechach zawodów, tylko będą w Willingen:( po prostu super. FIS jak dla mnie w tym momencie się pogrążył. Już mnie zniechęcili do skoków. a tak na marginesie to Harrachov nie jest nic winien że się pogoda Spier....!!! i powinien dostać te zawody w lutym!!!

Ciekawe czy na obecny brak Harrachova w kalendarzu mają wpływ ostatnie MŚ w lotach. Logicznie rzecz biorąc nie powinny mieć bo przygotowane były bardzo dobrze a to, że pogoda była jaka była to już nie wina organizatorów. W Kuusamo też są często problemy a jednak FIS planuje tam zawody co roku. Aczkolwiek dla odmiany nie zaszkodziłoby gdyby zawody odbyły się w Libercu, dawno tam nie było zawodów a to też fajne miejsce.

Ja Chcę w kalendarzu Harrachov

Nie podoba mi się że wyrzucili z kalendarza skocznie dużą w Harrachovie. W ogóle nie rozumiem podejścia FIS-u do Harrachova, bo kto mądry wstawił do kalendarza MŚ w lotach w środku marca, to było z góry wiadomo że o tej porze się to nie uda. Więc nie rozumiem dlaczego Harrachov traci szansę na rozegranie zawodów i to w lutym na dużej skoczni. I ostatnia rzecz ,Harrachov ma swój klimat , zawsze dużo polaków tam przyjeżdża i zawsze jest wrzawa

Ten kalendarz będzie jeszcze zmieniony

Bez druż. mixu na MŚ to będzie 40 konkursów (32 PŚ idyw. 5 PŚ druż - piąty ewentualnie w Planicy, 3 na MŚ)
Dotychczasowe maksimum konkursów to sezony 2008/09, 2011/12 i 2012/13 (bez mixów) z 36 konkursami.
Niemożliwe by nagle zwiększono liczbę konkursów aż o 4.
Nie bądźcie pelikany i nie łykajcie wszystko co napiszą, nawet jeśli to firmuje FIS.

@@@@@

Mogli by dać Zawody w USA i Kazachstanie Zrobić jeszcze jeden konkurs w Japonii znaczy w Hakubie lub Zao. Można zrobić najpierw loty w Bad Mitendorf na początku sezonu w połowie Obersdorf, Vikersund i Harachov i na samym końcu Velikanke. Można by było dodać konkurs w Rumunii (Rasnov) i może przed Planicą Ljubno i może Liberec. Willingen, Kuopio, Lahti, Oslo, Zakopane, Wisła, Engelberg, Sapporo, Klingenthal, Kuusamo, Lillehamer i Niżny Tagił mogły by zostać. Czajkowskim, Villach, Tittise Neustand, Val Di Fiemme, Chamonix, Cortino a' Ampezzo, Thunder Bay i Vancouver a nawet w Szczyrku mogli by skakać. To by było z 45 konkursów było by ciekawiej zaczynał by się w połowie Października (Lub na Końcu)
i kończył by się w na początku w kwietnia. Mi się taki podoba nie wiem jak wam. Po pierwsze było by ciekawiej po drugie Można by było dużo więcej pkt do klasyfikacji dodać i po trzecie że było by więcej konkursów.

do oburzonych obecnością Kuusamo w kalendarzu:

- Finowie mocno nalegali, żeby Kuusamo znalazło się w kalendarzu Pucharu Świata. A, że Finlandia jest dużym partnerem, to postanowiono zostawić te zawody - przyznał w rozmowie z Eurosport.Onet.pl Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, który osobiście wybrał się do Zurychu, żeby nie było sytuacji jak przed rokiem, kiedy organizację zawodów PŚ mogła stracić Wisła.

źródło: eurosport.onet.pl

No i jakby nie patrzyć to FIS nie wyciąga żadnych wniosków z minionego sezonu.

Inauguracja w Klingenthal to poroniony pomysł i to mimo iż to bardzo miła dla Polaków skocznia:) Po prostu znów tam będzie wiać i tyle. no i śniegu też raczej nie uświadczy . Znów będzie loteria wietrzna i skakanie na brudnym, rozmokłym śniegu...

To samo z Kuusamo - jest prawie na 100% pewne że będzie wiać ale dalej jest w kalendarzu jak było...

A tyle było grożenia i mówienia: że Kussamo poważnie zagrożone, że Lillehamer poważnie zagrożone, że niemal na pewno jedno z tych miast nie dostanie szansy na sezon 14/15. A tu taka niespodzianka - oba są w kalendarzu.
Cieszy powrót Vikersund, szkoda tylko że upchnięte zostało tuż przed MŚ. Jeśli Austriacy zdążą z modernizacją Kulm, to w lotach może być naprawdę bardzo ciekawy sezon.
Soczi podzieli pewnie los olimpijskich skoczni w Salt Lake City, Pragelato i Vancouver.
Ciekawe ilu skoczków zdecyduje się na odpuszczenie zawodów w Niżnym Tagile.

@ŁUKASZ_71
Bardzo dobre pytanie, czemu nie zapytasz się o to władz FiSu?

Kalendarz

Bardzo fajny! Nie licząc MŚ 38 konkursów - dość długi. W 2013/2014 było ich 34.

Zaletą są na pewno konkursy w Planicy i Vikersund, oba mamuty. Może nie pasuje mi trochę Kulm, bo to nie jest taki fajny mamut (180 m. - dobra odległość, pamiętacie?), zastąpiłbym go Oberstdorfem. Ogólnie dużo mamucich, natomiast ani jednej normalnej, na pewno Maciej Kot nie będzie zadowolony.

Niżni Tagił - ciekawe jak to wyjdzie, przynajmniej śnieg jest pewny.

Ałmaty są przewidziane na 2015/2016, informacja dla ŁUKASZ_71

Minusem jest brak skoczni w Neustadt. W Klingenthal też zawsze Polacy dobrze skaczą (Stoch tam wygrał 2. konkurs w karierze, Krzysio Biegun), ale zawody tam są zwykle zakłucane przez wiatr i jednoseryjne. Nie mówiąc już o Kuusamo, nie pamiętam tam normalnego konkursu.

Klingenthal na Neustadt
Kuusamo na Ałmaty? Rovaniemi? Rena? Po prostu jakaś inna skocznia...

Co do Czechów: Mam nadzieję, że będzie to Liberec, bo ta skocznia odchodzi już w zapomnienie po MŚ w 2009. Chociaż jeżeli by upadła to okazałoby się, że Czesi mają gorsze skocznie od Polski... mmm kuszące :D

Dobry kalenadrz

Moim zdaniem kalendarz jest bardzo ciekawy, zwłaszcza jego początek. Gwarantuje to rozgrywanie zawodów w równych warunkach, ciesze się również, że doceniono Czechów i Harrahov oraz zawody Rosji. Nie wiem natomiast po co nam az 3 konkursy w polsce. Biorąc pod uwage ostatnie warunki w Zakopanem, moim zdaniem w zupełności wystarczyłoby zorganizowanie jednych zawodów indywidualnych i drużynowych ale w Wiśle. Szkoda, że znów nie doceniono Kazachstanu, gdzie skoki jednak cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.

Brakuje oczywiście Neustadt, gdzie w minionym sezonie były piękne, równe zawody (chyba najrówniejsze w całym sezonie) i Val Di Fiemme (tam podobnie, zawsze wieje mocno z tyłu i są to zwykle najbardziej sprawiedliwe zawody). Pomysł z PŚ w Wiśle chyba nie wypalił specjalnie, już dwa razy z rzędu była tam niezła loteria i lepszą opcją byłoby wrócić do poprzedniego "układu" zawodów w Polsce (czyli 2x indywidualne konkursy w Zakopanem). Żeby ograniczyć (bo na pewno całkowicie by to nie poskutkowało) odpuszczanie zawodów w Japonii przez czołówkę, powinni tam dołożyć jeszcze zawody w Hakubie; 300 pkt do klasyfikacji to jednak całkiem sporo i wtedy chyba tylko naprawdę ktoś bez formy mógłby odpuścić. Rozumiem, że na przykład konkursy we Włoszech to problematyczna sprawa (chociaż, jakoś Kuopio może dostać PŚ, a tam ostatnio jest garstka kibiców) ze względu na frekwencję, ale czemu zrezygnowano z zawodów w Neustadt? Czemu nie zrobią coś z tą Japonią? Jeśli nie Hakuba, to może 3 konkursy, jeden na normalnej skoczni :)

taki sobie

ten kalendarz nie podoba mi się to za na inaugurację sezonu znowu jest Klingenthal a potem Kuusamo.fajnie ze jest Vikersund tylko skoda ze przed MŚ ja był Vikersund dał po TCS zamiast Kulm a przed MŚ Sapporo bo i tak rzadko tam czołówka PŚ jedzie.Fajnie by było gdyby powrócił Liberec :)
Szkoda ze nie ma Titise-Neustadt(jak zle napisałem sorry)Ciekaw jestem zawodów w Niżny Tagił bo poza Rosjanami i zawodnikami którzy startują w COC to nikt tej skoczni nie zna.I skoda ze nie ma normalnych skoczni

Średnio mi się ten kalendarz podoba. W Vikersund pewnie sporo czołówki zabraknie bo przed MŚ i nie ma Titise Neustad. Lepiej też gdyby dali jakieś zawody na normalnej, bo Kot by miał szanse na podium (wg. mnie Kot najlepiej skacze na normalnych).