Piotr Żyła: "Żal, że brakło punktów do podium"

Piotr Żyła razem ze swoimi kolegami z klubu zajął czwarte miejsce w konkursie drużynowym Mistrzostw Polski rozgrywanymi na skoczni w Wiśle-Malince.

"Ogólnie skok był dobry, można powiedzieć, że nawet jeden z lepszych podczas Mistrzostw Polski" - ocenił swój pierwszy skok w konkursie Żyła. "Warunki też były odpowiednie do takiego skoku, ale w końcówce zamiast spaść to pociągnęło mnie do góry. Już odpuszczałem, żeby w ogóle wylądować i dlatego wylądowałem na plecach. Na szczęście nic się nie stało. Lubię takie skoki. Miło jest się przelecieć trochę dalej, za wszystkie kreski na skoczni" - dodał.

"Wiatr pod narty był cały czas, raz był lepszy, raz gorszy. Czasami na dole był mocniejszy a niekiedy na górze. Rozbieg był ustawiony chyba na belce numer 18, a my na treningach w takich warunkach skakaliśmy z numeru 16. Więc czuć było różnicę, a jeszcze jak skok fajny wyjdzie to można było daleko skoczyć" - wyjaśnił zawodnik.

"Żal, że brakło punktów do podium. Ja też ze swojego drugiego skoku nie jestem zadowolony. Przed samym progiem opadłem delikatnie w dół, a jak jest wiatr z przodu to na takie błędy nie można sobie pozwolić. W drugiej serii skakaliśmy z belki numer 16 i w swoim skoku zostałem trochę za nartą i ciężko było z tego odlecieć. Żal, że nasz klub wiślański zakończył rywalizację na czwartym miejscu"

"Jestem pozytywnie nastawiony przed Letnią Grand Prix. Moje skoki są dosyć dobre. Na ostatnich treningach skakałem nawet bardzo dobrze" - podsumował Piotr Żyła.

Korespondencja z Wisły, Tadeusz Mieczyński

Piotr Żyła