Łukasz Kruczek: "Mamy świadomość, że to jeszcze nie jest ten czas"

  • 2014-08-09 00:55

Aż trzech polskich skoczków znalazło się w czołowej "10" piątkowych kwalifikacji w Einsiedeln. Trener Łukasz Kruczek pozytywnie ocenia występ swoich podopiecznych jednak zastrzega, że stać ich na jeszcze lepsze skoki.

"Myślę, że to dobry rezultat tych kwalifikacji, a właściwie pierwszej serii konkursowej, rozgrywanej testowym systemem. Wynik jest dobry, chociaż skoki zawodników nie były jeszcze takie, na jakie ich stać. Z jednej strony chcielibyśmy, aby skakali lepiej, a z drugiej strony mamy świadomość, że to jeszcze nie jest ten czas" - mówił dziś w Einsiedeln Łukasz Kruczek.

"Każdy ma jeszcze trochę do poprawy przed jutrzejszym dniem. Myślę, że na przestrzeni dzisiejszych trzech skoków najrówniej prezentował się Piotrek Żyła, ale pozostali też zrobili swoje i jutrzejszy dzień stoi przed nimi otworem. Maciek w pierwszych dwóch skokach próbował skakać co innego niż powinien, natomiast ten skok konkursowy był już normalny, po prostu zrobił to, co potrafi" - ocenia trener kadry polskich skoczków.

"U Klimka mamy odwrotną sytuację - po w miarę dobrych skokach treningowych, w serii kwalifikacyjnej oddał jeden z gorszych skoków. Był on mocno spóźniony, a na dodatek z błędem w locie, który spowodował dużą stratę na odległości. Klimek jest obecnie w fazie lekkiej przebudowy techniki skakania, aby dobrze to wyglądało w sezonie zimowym" - tłumaczy Kruczek.

"Przesunięcie zawodów w Einsiedeln na późniejszą godzinę to dobry pomysł, zwłaszcza patrząc z perspektywy ostatnich dwóch lat, gdy mieliśmy problemy z wiatrem. Oby tylko burza nie pokrzyżowała planów, bo według prognoz może przyjść jutro w trakcie konkursu" - kontynuuje szkoleniowiec.

"Dziś odbyło się głosowanie trenerów podczas odprawy technicznej, w którym zdecydowano czy skaczemy trzy czy dwie serie. Wygrała opcja trzech serii w stosunku osiem do pięciu. Pomysły są różne, ale przed Courchevel żadne duże zmiany na pewno nie zajdą. Być może jedynie zastosujemy dwie serie zamiast trzech" - przekonuje Łukasz Kruczek.

"Jutro może się zdarzyć jeszcze wiele, bo straty punktowe zawodników nie są duże, zwłaszcza w porównaniu do Wisły. Ta rywalizacja będzie zacięta w każdej serii" - zakończył z optymizmem trener Polaków.

Korespondencja z Einsiedeln, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3348) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Zwei doświadczony

    >Klimek jest obecnie w fazie lekkiej przebudowy techniki skakania, aby dobrze to wyglądało w sezonie zimowym

    No i fajno, mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i wyjdzie bardzo dobrze :)

  • EmiI profesor

    Akurat 3 serie w Courchevel to super pomysł, nie tylko ten sam dzień, ale specyfika skoczni jest taka że podczas kwalifikacji będzie na 90% wiało mocno pod narty, a podczas konkursu zaciągało z tyłu. To byłyby zawody co wyłoniły by najwszechstronniejszego zawodnika, który radzi sobie w każdych ekstremalnych warunkach, przy założeniu że te ekstremalne warunki są w miarę równe dla każdego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl