Kamil Stoch: "Zimą nikt nie pamięta, co się działo latem"

  • 2014-08-09 23:28

Kamil Stoch w drugim indywidualnym konkursie skoków narciarskich w ramach Letniego Grand Prix wywalczył piątą pozycję. Zwyciężył Austriak Gregor Schlierenzauer.

"Jestem bardzo zadowolony z tego występu" - powiedział po zawodach nasz zawodnik. "Może wynik nie był rewelacyjny, skoki też bez turbo-szału, ale cieszę się, ponieważ były solidne. Wykonałem dobrą pracę. Było kilka błędów do wyeliminowania i większą część z nich udało mi się poprawić" - dodał.

"Myślę, że każdy z moich skoków był pozytywny. Ten ostatni był zdecydowanie najlepszy i taki w porządku" - ocenił swoje skoki Polak.

"Zawody były w miarę równych warunkach przeprowadzone. Nie było anomalii, że ktoś miał bardzo mocno z przodu a następny bardzo mocno z tyłu. Było dziś dosyć spokojnie pod tym względem".

"W tej chwili nie ma dla mnie znaczenia miejsce w klasyfikacji. Lato nie jest tak ważne pod względem wyników. My też nie jesteśmy rozliczani za letnie starty. Zimą nikt już nie pamięta, co się działo latem. Ja staram się robić, co do mnie należy. Spokojnie pracuję, aby moja dyspozycja była coraz lepsza, coraz bardziej stabilna. Żeby każdy skok był dobry i powtarzalny" - wyjaśnił Kamil Stoch.

"Bardzo lubię Courchevel. To fajna miejscowość, dosyć malownicza. Ciekawe są tam również zawody pod względem atmosfery, ponieważ przychodzi tam sporo kibiców, też Polaków, co jest dla nas bardzo ważne. Dobrze się skacze przede wszystkim wtedy, kiedy są równe warunki dla wszystkich"

"Raczej jesteśmy przyzwyczajeni do polskich kibiców. Dalej jest to bardzo przyjemne i dziękujemy im, że tak licznie przyjeżdżają na zawody nas dopingować. Może nie są najliczniejszą ale na pewno najbardziej widoczną grupą na skoczni" - zakończył Kamil Stoch

Korespondencja z Einsiedeln, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5546) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl