Maciej Maciusiak: "Myślę, że Kuba Wolny wystartuje w finale Letniej Grand Prix"

  • 2014-09-13 22:16

W sobotnim konkursie Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal wysoką dyspozycją zachwycił Jakub Wolny. Nasz reprezentant skokami na 140 i 139,5m pewnie wygrał rywalizację, jednak został zdyskwalifikowany za zbyt duży kombinezon. O komentarz poprosiliśmy trenera polskiej kadry B - Macieja Maciusiaka.

Jakub WolnyJakub Wolny
fot. Tadeusz Mieczyński

"Skoki Kuby stały na bardzo wysokim poziomie, były chyba najlepsze w jego karierze. Ta dyskwalifikacja jest przykra dla wszystkich, ale myślę, że nas to wzmocni. Trudno powiedzieć kto nie dopilnował, nie chcę nikogo winić. Czasem wystarczy, że mniej się trochę zje, była długa przerwa i konkurs bardzo się ciągnął, a pod wpływem emocji zawodnik też czasem nie da rady wypiąć odpowiednio brzucha. Właśnie korygujemy kombinezon, jest w trakcie mierzenia, aby na jutro wszystko było już w porządku. Cieszymy się jednak z dzisiejszych skoków, szkoda dyskwalifikacji ale cóż zrobić" - mówi Maciej Maciusiak.

"Nie będę dyskutował z jury, ale organizatorzy powinni się zastanowić nad przebiegiem dzisiejszych zawodów. Bałagan na skoczni był ogromny, warunki były bardzo ciężkie, wiał silny wiatr. W połowie pierwszej serii trenerzy się zorientowali, że punkty nie są doliczane i nikt nawet nie wiedział, że belka jest obniżona o dwie pozycje. Na tym poziomie zawodów nie powinno się to zdarzać. Przeliczniki za wiatr też wzbudzały wiele kontrowersji. Na tej skoczni można latać po 150 metrów, a ostatni czujnik był umieszczony na 110 metrze, natomiast pierwsze trzy pomiary znajdowały się do 70 metra. To wszystko wypacza wyniki" - kontynuuje szkoleniowiec polskiej kadry B.

"Bardzo zadowoleni jesteśmy z Olka Zniszczoła, chociaż ciężko mówić tu bardzo dobrych skokach, bo metrów nie bylo. Jednak po analizach wydaje się, że te jego skoki nie odbiegały bardzo od tego, co pokazywał na treningach, a wówczas prezentował się na równi z Kubą. Oddał dwa najlepsze skoki w zawodach, ale trafił na niekorzystne warunki. Skok Stefana nie był idealny, ale nasi zawodnicy skakali jeden za drugim i otrzymywali po minus osiemnaście punktów, co spycha od razu poza trzydziestkę. Ciężko mówić o sprawiedliwym konkursie" - uważa trener Polaków.

"Krzysiek Biegun ma obecnie trochę problemów motorycznych oraz z techniką. Wiemy czym jest to spowodowane, to jednak dla niego trochę przykre, że na skoczni, na której wygrał inaugurację Pucharu Świata tak mu nie idzie. Trochę się męczy, ale do zimy mamy jeszcze czas" - zapewnia Maciusiak.

"Myślę, że Kuba Wolny wystartuje w finałowych zawodach Letniej Grand Prix w Hinzenbach oraz w Klingenthal, mimo że mamy już zamówione bilety do Trondheim. Możemy dyskutować o tym że brakowało mu tu dwóch centymetrów przy kontroli kombinezonu, ale dziś zdeklasował Petera Prevca i pozostałych rywali. Wszyscy byli bardzo zaskoczeni jego dyspozycją, ale dla nas nie był to przypadek, bo już na treningach spisywał się naprawdę dobrze" - zakończył nasz szkoleniowiec.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (3852) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • bardzostarysceptyk profesor
    Po co wywiad w Maciusiakiem.

    My mamy przecież dervisha, który rozsądnie, kompetentnie, poprawnie politycznie a przed wszystkim po linii PZN, wyjaśni, oceni, skrytykuje malkontentów.
    Mam nadzieję że PZN docenił twoje piarowskie zaangażowanie i zdolności i odpala ci jakąś kasę.

    A w sprawie Wolnego z zachwytami poczekajmy na dzisiejszy konkurs. Dopiero dobre skoki w 2 konkursach świadczą o pewnej stabilizacji, a dobry wynik po dyskwalifikacji o umiejętności panowania nad emocjami.

  • dervish profesor

    Kuba Wolny dołączy do kadry A na finał LGP. Tego należało się spodziewać bo żaden inny skoczek nie zasłużył na tę nominację tak bardzo jak on.
    Plus takiego rozwiązania jest również taki, że Kuba będzie miał szanse zdobyć kolejne punkty do rankingu WRL Jednak raczej nie zdobędzie ich tyle by zaistnieć w top 55.

    Wysłanie Kuby na zawody LPK jest tym bardziej zasadne, że po dzisiejszej dyskwalifikacji, bardzo zmalały jego szanse na walkę o dodatkowe miejsce startowe dla Polski w pierwszym zimowym periodzie PŚ. Chociaż kto wie, jak będzie wyglądała sytuacja po jutrzejszym konkursie, jeżeli Kuba znowu odda dwa znakomite skoki i zwycięży ... Wydaje się i raczej jest to pewnik, że mimo dzisiejszej DSQ, to właśnie Kuba spośród całej kadry B ma największe realne szanse na nawiązanie walki o zwiększenie wakatu. Byc może po jutrzejszym konkursie okaże się ze szanse są już tylko teoretyczne i wtedy nie będzie dylematu.
    Jeżeli jednak po Klingenthal Kuba nadal będzie miał realną szansę to chyba lepiej by było żeby zrezygnował z dwóch konkursów LPK mając w perspektywie szanse na wywalczenie dla Polski i dla siebie miejscówki w pierwszym zimowym periodzie PŚ.

  • EmiI profesor
    @IchBinDa

    To raczej tak. Np pamiętam podczas lotów w Oberstdorfie w 2012 r było 5 czujników mimo że w lotach ówcześnie powinno być 7. A odwrotnie było na MŚ w Predazzo gdzie było na K-95 7 czujników mimo że powinno być 5 (ale to akurat dobrze). Ale mnie dziwi to że nawet jak tych czujników było 5, to ostatni powinien być na punkcie K a nie na 110 metrze.

  • IchBinDa weteran
    EmiI

    Ale jak to właściwie możliwe? Jest przecież zasada "siedem czujników, ostatni na 105% punktu K". Chyba że z tą zasadą jest jak z pirackim kodeksem i w rzeczywistości wszystko zależy od widzimisię organizatorów.

  • EmiI profesor

    "Ostatni czujnik był umieszczony na 110 metrze". No to się nie dziwie dlaczego w PK wydaje się że punkty za wiatr są dużo bardziej z d..y niż w PŚ. W PŚ ostatni czujnik byłby na 131 metrze a przedostatni jeszcze na 112.

  • IchBinDa weteran

    "Bardzo zadowoleni jesteśmy z Olka Zniszczoła, chociaż ciężko mówić tu bardzo dobrych skokach, bo metrów nie było. Jednak po analizach wydaje się, że te jego skoki nie odbiegały bardzo od tego, co pokazywał na treningach, a wówczas prezentował się na równi z Kubą"

    No cóż, co kto lubi. Mnie tam skok na 113 metrów zadowoliłby może w Einsiedeln, na ka-sto-dwudziestce-piątce już trochę mniej. Ale nie było mnie tam, skoku nie widziałem, a jeśli ten konkurs naprawdę miał tak jajcarski przebieg, to wstrzymuję się już od wszystkich ocen. Zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
    Ciekawa wypowiedź odnośnie czujników wiatru. Czy ktoś mógłby ją skomentować?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl