Maciej Kot: "Stoimy w miejscu"

  • 2014-12-24 15:35

Maciej Kot nie znalazł się w piątce zawodników, którzy wystartują w pierwszych zawodach Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Zamiast tego weźmie udział w Pucharze Kontynentalnym w Engelbergu. Jak jednak twierdzi sam zawodnik, najbardziej potrzebuje teraz intensywnych treningów na skoczni.

– Muszę więcej skakać. Startując w drugiej serii Mistrzostw Polski, gdzie pojawiły się trudne warunki i woda spływająca po zeskoku, już na progu wiedziałem, że będzie źle. Nie zdałem tego testu – mówi Kot.

23-latek przyznaje, że ma problem z pozycją dojazdową. – Jeśli nie ma dobrej pozycji, nie ma też dobrego skoku. Jestem wyczulony na tym punkcie. Potrzebuję z dwadzieścia razy dojechać do progu i dobrze się odbić. Wtedy mogę mówić o jej ustabilizowaniu – twierdzi.

Skoczek podkreśla, że zarówno on jak i jego koledzy z drużyny wciąż popełniają te same błędy na skoczni – Przed sezonem skakaliśmy równo, ale popełnialiśmy też błędy, których nie udało się poprawić. Teraz nie ma na to czasu. Zamiast pójść do przodu, stoimy w miejscu – skomentował.

Zawodnik zaprzecza jednak, iż powrót do Pucharu Świata Kamila Stocha mógłby pomóc w odzyskaniu dobrej formy przez całą drużynę. – Jeżeli teraz wróciłby Kamil i zaczął stawać na podium to wszyscy byliby zadowoleni, że mają dobrego zawodnika, na resztę by nie patrzyli. Każdy skacze sam i nieprawda, że startujemy słabo, bo w kadrze nie ma Kamila – podsumowuje.


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9251) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Obawiam się, że zaczynają decydować układy

    Wycieczka na TCS Kubackiego i Zniszczoła jest zastanawiająca gdy w kadrze brakuje miejsca dla wicemistrza Polski.

  • monia866 doświadczony
    Bardzo "upadl" od ostatniego sezonu;(

    a wydawal sie takim pewniakiem w druzynie;)Ciekawe czy zostal "zeslany" na PK tylko z powodu slabej formy czy rowniez konfliktu z trenerem....?

  • anonim
    Do Maćka Kota.

    Wpadłeś w błędne koło. Ja piszę o tym od czasów Kuttina!
    NIE WOLNO ŁĄCZYĆ ĆWICZEŃ SIŁOWYCH Z TRENINGAMI TECHNIKI NA SKOCZNI!
    Ćwiczenia siłowe opóżniają czas reakcji na bodżce zewnętrzne. W zależności od intensywności ćwiczeń siłowych, na skocznię można wejść dopiero po 2-3 dniach!
    Jeżeli w dalszym ciągu będziesz trenował tak, że rano siła a po południu skoki, to nie złapiesz formy do końca sezonu.
    Po sezonie, gdy przestaniesz trenować, będziesz miał formę, którą bezskutecznie usiłujesz uzyskać teraz.
    Nie jest prawdą, że ciężka praca doprowadzi do sukcesu!
    Trzeba wiedzieć co się trenuje i w jakim celu.
    Nie przesadzaj z liczbą skoków na jednym treningu, bo nabędziesz nawyków, które trudno będzie usunąć.
    Spróbuj skakać z bardzo niskiej belki, takiej abyś nie mógł osiągnąć punktu "k". Niech to będzie twój "rekord życiowy". Próbuj pobić ten rekord i skakać z tej belki aż w końcu będziesz osiągał pkt k. Po doskoczeniu do tego pktu 3-5x, obniż belkę i powtórz skoki aby ten punkt osiągnąć itd. Gdy pkt k będziesz osiągał regularnie z bb niskiej belki, zawalcz o podium PŚ.
    Fakt, że trener Kruczek sam doszedł do tego (mniej więcej o tej porze 2 lata temu), że "po treningu siłowym zawodnicy skaczą gorzej", świadczy tylko o tym, że po pewnym czasie zapomina o tym do czego doszedł po wielu latach prób i błędów.

  • anonim
    Raczej leżymy

    Tu nie ma mowy o staniu raczej na czworakach albo całkowicie leżycie ale to nie ma znaczenia kto jaką ma formę motywacje tam liczą się układy młody trzy razy się wywalił zdobył v-ce mistrza a i tak jest na boku leci Zniszczoł który nie może się pozbierać od ubiegłego roku ale pewnie jego managerem jest ???? i jedzie na turniej ambicja i forma nie ma znaczenia Kot jakby głośno nie gadał że nikt nie ma formy to pewnie pomimo tego że jest kompletnie bez formy jak cała reszta bo wyskoki Piotrka się nie liczą też by pewnie pojechał ale może jak potrenuje to mu dobrze wyjdzie

  • yyy profesor
    Damjan Fras

    ????????? nie wiem, czytam inny tekst chyba. Kot właśnie zwalił winę za słabą formę, na wszystko tylko nie na siebie!

    Ja tam nie wiem, czy Kubacki zwalający winę na wiatr, lub twierdzący że nie wie co jest nie tak, to ktoś kto zwala winę na wszystko i na wszystkich oprócz siebie.

    A już wspominanie o Kowalczyk, która już nic nie musi nikomu udowadniać, nic nie musi wygrywać, jest chore.

  • anonim
    Znafca

    najbardziej wartościową imprezą w skokach narciarskich według Pola Tajnera jest UNIWERSJADA !!!

  • Znafca bywalec
    Janush

    Owszem, ale i tak wszystko zależy od zawodnika, trener ma mu nakreślić plan wytknąć błędy, ale on za niego planu nie zrealizuje,błędów nie poprawi. Nie jest tak,ze trener przychodzi i mówi, to zrobiłeś źle tak, teraz zrób to inaczej i po sprawie. To dopiero początek nawet nie połowa, bo więcej zależy od zawodnika a nie trenera, bo to zawodnik popełnia błędy i on musi je umieć wykluczyć.

    Sokół i Pono@
    nie tyle trener co cała otoczka i w szczególności PZPN, który wręcz wymaga by zawodnika do 19-20 lat starty podporządkowywał pod MŚJ,żeby potem mogli się chwalić wszem i wobec jakich to super juniorów nie mamy, a prawda jest taka,że te MŚJ są mało warte ostatnim wartościowym mistrzem był Koudelka, który jednak wygrywa dopiero po 7 latach od tamtego sukcesu. Powiedzieć tylko,ze od 2000 roku jedynymi medalistami MŚJ, którzy potem zdobywali medale seniorskie indywidualnie byli Morgi,Prevc i Szliri oraz przypadkowo Benkovic. Raptem 4 na 14 kompletów medali. Do tego można dołożyć wspomnianego Koudelkę,Hayboecka,Krafta czy dwóch Finów,których nękają kontuzje Happonena i Larinto i to na tyle, reszta albo sobie skacze poprawnie albo już dawno skoki odpuścili. Poprzednie 14 lat to m.in. Ahonen,Peterka,Ingebrigtsen,Hellwarth,Widhoelz,Nieminen, Kuttin,Kuttel,Uhrmann,Cecon,Hautameaki,Freiholz,Loitzl,Kuttin,Thoma,Nikkola. Wielu z nich największe sukcesy świeciło zaraz po MŚJ albo nawet MŚJ były brane z marszu, w ostatnich latach to można powiedzieć, o Szlirim,Morgim i moze Prevcu.

  • anonim
    @yyy

    Maciek ma wszystko gdzieś ??
    Skąd Ty to wziąłeś ?? Jest ambitny i wie, że skacze słabo a stać go na wiele, nie owija w bawełne, nie zwala na innych i na wszystko inne jak Kubacki czy Kowalczyk..
    Kubacki odpada w kwalifikacjach : szczęśliwy, zdobędzie 3 punkty fartem - tak samo szczęśliwy.. Kot wie, że oddaje słabe skoki i chociaż nie blokuje miejsca innym jak Kubacki, który bezczelnie nie ma sobie nic do zarzucenia i wielce oburzony jest, gdy ktoś się zapyta dlaczego zabulił..
    A i ze słuchaniem Kruczka też nie przesadzaj : Żyła się go posłuchał przed i na Igrzyskach i jak się to skonczyło, wszyscy wiemy..

  • anonim
    dobrze Kot

    bardzo dobrze, iż Maciek jest świadomy złego stanu rzeczy, no ale wiadomo - to nie wszystko. teraz czekamy na stanowczą reakcję trenera. Maciek owszem, widzi swoje błędy, ale ma problem z tym żeby samemu je naprawić.Ma rację z tym Kamilem Powodzenia Maciek!

  • anonim
    Co racja to racja

    Choc Mackiem kotem za bardzo nie przepadam to mysle że ma racje jesli chodzi o jego slowa dotyczace slabych skokow z powodu braku Kamila

  • anonim

    Kamil Stoch jedzie za niego,jednak szkoda że nie wystartuje Maciek :(

  • yyy profesor
    Janush

    To moze niech właśnie posucha trenera, bo od jakiegoś czasu kompletnie ma wszystko gdzieś.

  • thedor początkujący
    Kot

    Maciek jako jedyny nie owija w bawełne, nie zwla na warunki jak kubacki za każdym razem i lubie go za to ;)

  • sledzik16 weteran

    Bardzo dobrze że Kot nie zmieścił się w piątce na Oberstdorf.

  • Janush weteran

    Kot dobrze mówi, on jest od skakania,natomiast to trener musi mu pokazać błędy, a następnie dążyć do ich wyeliminowania. Po to trener bierze pensję. Niestety Kruczek błądzi we mgle, a Maciusiak serwismen to już szkoda gadać.
    Kot przynajmniej nie słodzi i mówi że skacze źle, nie kryje swej nieudolności jak np. Kuibacki.

  • anonim
    @ gracz75

    Prawda jest taka, że za złe wyniki skoczków winę ponosi trener. Jak sprawa wygląda wystarczy porównać wyniki poszczególnych skoczków z ich odpowiednikami w wieku juniorskim, z którymi wówczas nawet wygrywali. Tamci to teraz czołówka PŚ, a nasi gonią tyły. Dzięki komu się pytam? Prawda jest też taka, że gdyby tak wyglądały efekty pracy zwykłego obywatela, to ten obywatel dawno by już nie pracował, bo w porządnej firmie błąd równa się zwolnienie dyscyplinarne.

  • gracz75 stały bywalec
    Pavel (weteran)

    a prawda taka ze Kot nic tylko narzeka a tak naprawde chce od siebie oddalic uwage , na zasadzie spychacza , wszyscy dookola winni tylko nie ja

  • anonim
    @ gracz75

    Wydaje mi się, że Maciej Kot już dawno spojrzał na siebie krytycznym okiem, stwierdził, że ma talent, ale nie jest samograjem i potrzebuje trenera, a nie partacza zatrudnionego w to miejsce po znajomości. Niektórych ta prawda boli, ja wiem. Zwłaszcza piszących tu członków sztabu.

  • Pavel profesor

    Jedyny skoczek, który mówi to co myśli, a nie szuka usprawiedliwienia w idiotycznym stwierdzeniu "nie ma Stocha, a więc skaczemy słabo". Zauważa także, że wyniki Stocha to taka tarcza dla przeciętniaków i trenera bo świetnie maskują przed Januszami formę reszty zawodników.

  • anonim
    @ kibic skoków

    Taka polityka lub jak kto woli, układy - a na układy jak to mówią, nie ma rady. Polityka PZN dotycząca prowadzenia skoczków, to patologia w formie najczystszej. Zniszczono już Kota, Murańkę, Zniszczoła. Przez taki walec zabijający talenty i moblizację do skakania przejdzie tylko samograj. My i tak mamy o jednego na przestrzeni lat za dużo, bo jak mówią statystyki, takie samograje rodzą się raz na kilkadziesiąt lat.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl