Higashi wygrywa COC w Sapporo, słaba postawa Polaków!

  • 2004-01-10 12:38
Podczas drugiego dnia zmagań w japońskim Sapporo zwycięstwo odniósł reprezentant gospodarzy Akira Higashi. Bardzo słabo zaprezentowali się Polacy...

Tym razem zawodnicy przenieśli się na skocznię "Okurayama" o punkcie konstrukcyjnym K-120. Równolegle z zawodami Pucharu Kontynentalnego, rozgrywany był w tym samym czasie 32 Memorial Sapporo Championship. Na starcie stanęło zatem aż 77 zawodników, jednak tylko 39 walczyło o punkty Pucharu Kontynentalnego.

Przy obfitych opadach śniegu triumfował Akira Higashi, który przed kilkoma dniami brał udział w Turnieju 4 Skoczni. Zwycięstwo odniósł dzięki skokom na odległość 121 i 117 metrów. Pokonał Norwega Olava-Magne Doennema (126 i 112,5 m), który wygrał zdecydowanie pierwszą serię, oraz Austriaka Stefana Thurnbichlera (112,5 i 115 m).

Bardzo słabo zaprezentowali się dzisiaj nasi zawodnicy. Najwyżej sklasyfikowanym, na miejscu 19, został Krystian Długopolski, jednak jego skoki (90 i 105,5 m), podobnie jak pozostałych Polaków były bardzo krótkie. Na 22 pozycji uplasował się Robert Mateja (94 i 99 m), natomiast Tomasz Pochwała (71 m) oraz Tomisław Tajner (61,5 m) nie zdołali zakwalifikować się do serii finałowej i zakończyli dzisiejszy konkurs na dwóch ostatnich miejscach...

Nie posiadamy w tej chwili informacji na temat warunków pogodowych panujących na skoczni, poza tym że padał obfity śnieg. Jednak sądząc po uzyskiwanych odległościach, również wiatr musiał odgrywać dzisiaj znaczącą rolę. Martin Koch w pierwszej serii uzyskał zaledwie 86 metrów, jednak w drugiej oddał najdłuższy skok w konkursie - 132 metry. Podobne różnice w odległościach uzyskiwali między innymi: Hiroki Yamada (84,5 i 126 m), Kim-Roar Hansen (94 i 117 m), Jon Aaraas (92 i 125,5 m) i kilku innych...

Jak donosi serwis Skispringen.com.pl podczas konkursu urazu obojczyka przy upadku doznał Austriak Christoph Strickner. Został przewieziony do szpitala, jednak po wstępnych oględzinach powrócił do kolegów z drużyny...

Jutro w Sapporo kolejny konkurs Pucharu Kontynentalnego. Zapraszamy na relację do serwisu Skijumping.pl


Zobacz pełne wyniki zawodów...
Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego...
Zobacz relację z wczorajszych zawodów w Sapporo...

witeck, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6562) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Sandra bywalec

    Tomisław Tajner ostatni...mam nadzieję , że dopóki nie zacznie skakać przynajmniej przyzwoicie jego tatusiowi nie będzie w głowie wozić go po konkursach PŚ.

  • anonim
    Widać rękę trenerską A.Tajnera

    Tylko pogratulować skoczkom ajnera...

  • minus początkujący
    hehe

    Dobre z tymi ujemnymi punktami! Jak on to zrobił???

  • anonim
    PK

    Tajner i Pochwała mogliby sobie odpuścić starty. Wysłać ich na skocznie K45-K90 niech se chłopcy potrenują. A wrócą może w przyszłym sezonie?

  • skolim doświadczony
    strach

    a przecież to są w większości podopieczni ternera kadry A pana Tajnera. Kadra A na takich zawodach ma ponad 50 punktów straty do zwycięzcy... JEZU!

  • anonim
    he he he

    Zawodnicy z kadry A sa poprostu smieszni ! ta kadra A jest tylko umowna bo przeciez Dlugopolski jest z kadry B a skacze lepiej od nich ! Teraz mozna porownac efekty pracy pana Tajnera z efektami pracy TRENERA ( bo o tajnerze nie mozna mowic ze to trener) Kuttina !!

  • anonim
    Jednak KLAN TAJNERÓW!!!

    Wydawało mi sie ze Tonio Tajner ma talent i jakies tam predyspozycje na dobrego skoczka,i zawsze krytykowałem osoby które mówiły ze Tajnerowie twoza klan i tylko dzieki tatusiowi skacze w PŚ!a tu okazuje sie ze Tonio naprawde skakał dzieki tacie bo tak naprawde on nie prezentuje zadnej formy!!!O ile mogłem przebolec to ze skakał słabo w PŚ(wieksze zawpdu ,lepsi zawodnicy,stres itp)to teraz na PK pokazał jaki jest słaby !!!On powinien dac sobie spokuj w tym sezonie z PŚ sa od niego o wiele lepsi młodsi zawodnicy!!!!Teraz tatus mu juz tyłka nie uratuje!!!!!

  • anonim

    Brawo Tonio! Miejsce w pierwszej 40 to ogromny sukces! Pozostaje tylko zalowac ze nie pojechales do Liberca.

  • anonim

    Tonio 'nielot' Tajner - moje gratulacje!!!

  • anonim
    Tajner i Pochwała

    Tajner i Pochwała są już skazani przez A. Tajnera, ale moze Bachledę da się uratować.
    Bachleda do kadry B. T. Tajner i Pochwala do kadry D.

  • anonim

    Tonio i Pochwała skaczą niczym ptaki............................ oczywiscie strusie...bo przeciez to ptaki nieloty :D

  • anonim

    No niestety potwierdzją się najgorsze przypuszczenia...

  • anonim
    Ale plama :)))))

    To już naprawdę trzeba sie postarać, żeby za skok dostać ujemne punkty :))))) Mówiłam że Tonio jest specjalistą w skokach ekstremalnych :))))

  • anonim
    ehh :/

    to pewne , ze przynajmniej jeden z bohaterow tego konkursu wypadnie z kadry A... i to bedzie przelom w jego karierze

  • Styrian weteran
    e tam ;-)

    obkiektywnie rzecz biorac :-) to Tomisalaw Tajner nie byl zly wczoraj - dzisiaj byla chyb wyjatkowa pogoda na skoczni - Martin Koch w pierwszym skoku ledwo 86 metrow w drugim 132 Yamada 84,5 i 126 Aaraas , Okabe to samo ;-)))) wiec nie sugerowalbym sie tymi wynikami - krytykanci raczej ciesza sie ze w koncu Tomislaw Tajner jest ostatni - juz widze ich zadowolone miny , tymczasem sami nie potrafili by przeskoczyc zwklego plota i pewnie bali by sie wejsc (a nie skakac) na skocznie ;-)))).
    Pozdrawiam serdeczenie :-)))

  • podpis początkujący
    Najłatwiej krytykować...

    ...syna trenera. Oczywiście mało kto widzi, że od bardzo długiego czasu (poza opisanym powyżej konkursem) reprezentuje on dużo lepszy poziom niż np. T.Pochwała, który regularnie w zawodach szlifuje bulę, ale to nic, zawsze przyjemniej jest czepnąć się Tajnera :/ A jeśli chodzi o obecność w kadrze A przez koneksje rodzinne, to mam wrażenie, że w jednakowym stopniu dotyczy to obu chłopaków. Niestety wygląda na to, że nie aktualna forma decyduje o tym kto startuje w zawodach :(

  • anonim
    @podpis:

    Tonio jest synem trenera, a Pochwała ma "tradycje rodzinne", na które powołują się wszyscy (olimpijczyk Groń-Gąsienica to jego dziadek). Ale słusznie zauważyłeś, że to nie forma decyduje o miejscu w kadrze :(

    Zastanawiam się czy ten kilkudniowy trening Adasia coś poprawi, czy w Zakopcu nie dostaniemy po tyłku :( I Rutkowski będzie jedyną naszą nadzieją na punktowane miejsce :(

  • anonim
    krytyka syna trenera

    a co?? mamy mu pisac hymny pochwalne , ze skacze na bule o 2-3 metry dalej niz kolega z reprezentacji???

  • anonim
    @mmm_krakow

    oprocz tradycji rodzinnych Tomek ma jeszcze tausia ktory jest trenerem kombinacji norweskiej i pewnie tego czepia sie 'podpis'

  • podpis początkujący
    ->pseudobasia

    W co najmniej kilku zawodach tego sezonu T.Tajner był w okolicach 35 miejsca (jakieś 1-2 m brakowało mu do 30-tki); punktów nie zdobywał, ale dużego wstydu też nie przynosił. Najczęściej w tych samych zawodach T.Pochwała zajmował miejsca 47-48 (jeśli w ogóle wszedł do 50-tki). Wtedy również najczęściej opinie brzmiały: "Tonio Bula Tajner" itp. Ja po prostu uważam, że sportowców ocenia się po wynikach, a nie po tym czyimi są krewnymi. T.Tajner w tym sezonie (i przez większą część poprzedniego) skacze słabo, ale dużo lepiej niż T.Pochwała. Uczciwie byłoby albo "zjechać" obu, albo tego słabszego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl