Martin Schmitt: "Niemieccy skoczkowie muszą uwierzyć w siebie "

  • 2015-01-08 23:09

Podczas Turnieju Czterech Skoczni byliśmy świadkami pojedynku dwóch Austriaków: Stefana Krafta i Michaela Hayboecka. Do rywalizacji włączył się również Niemiec Richard Freitag wygrywając konkurs w Innsbrucku. Ostatecznie znalazł się jednak poza podium w klasyfikacji generalnej Turnieju. Dlaczego na podium tej prestiżowej imprezy zabrakło Niemców? Na to pytanie starał się odpowiedzieć były skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu Martin Schmitt.

- Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, ale sytuacja austriackich zawodników jest nieco inna. Spoczywa na nich duża presja oczekiwań, ale młodzi zawodnicy tacy jak Kraft czy Hayboeck są wręcz nastawieni na wygraną w TCS. W drużynie wszyscy myślą według zasady: "Turniej Czterech Skoczni? To nasza impreza! Jeżeli będziemy tam w formie, wygramy". Niemcy muszą jeszcze popracować nad takim nastawieniem - powiedział.

Problem tkwi zatem w głowach zawodników? - Trudno powiedzieć, ale z pewnością powinni być bardziej pewni siebie – stwierdził Schmitt.

Za brak niemieckich skoczków na podium TCS, były zawodnik nie obwinia jednak szkoleniowca Wernera Schustera. - Nie zaobserwowałem żadnych błędów w przygotowaniu. Przeciwnie, miałem wrażenie, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jeśliby je popełniono, to Severin Freund nie skoczyłby 138,5 m w serii próbnej w Oberstdorfie. Wszystko jest więc na dobrej drodze – ocenił.

Schmitt pochwalił również Richarda Freitaga. - Jego zwycięstwo w Innsbrucku jest niezwykle ważne i może mu pomóc w kolejnych latach. To bardzo skoncentrowany na pracy i ambitny skoczek. Poza tym ma wszystko czego potrzebuje dobry zawodnik m.in.: odpowiednie warunki fizyczne, stabilną technikę i silne odbicie. Musi to tylko dobrze wykorzystać – podkreślił.

Były skoczek wierzy w niemieckich zawodników i w to, że kolejnym zwycięzcą TCS zostanie jego rodak. - Wtedy na nowo rozegra się walka o najwyższe lokaty, a jeśli jesteś sportowcem to nigdy nie rezygnujesz – podsumował.


Katarzyna Skoczek, źródło: welt.de
oglądalność: (7988) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    olek

    O k***de

  • anonim

    Stinger czy IGLA ? BTW.

    Wellinger im odpadł (nie lubię go...) i dobrze.
    Eisenbichler po świetnym (jak na niego) początku zaliczył kompromitację, 2x się wogóle nie zakwalifikował, i chyba już do końca sezonu się nie wygrzebie. Pewnie za mocno pofolgował w święta....
    Wank w rozsypce, ale wygral z Kubackim (bo Kubacki to nie ta liga co nawet będący w beznadziejnej formie Wank)
    Nojmajer solidny, ale bez fajerwerków
    Marynarz Kraus dość przeciętny, ale chyba troche lepszy niż Nojmajer

    Moim zdaniem na MŚ w Falun Norwegia wygra przed AUT i GER.

  • yyy profesor

    U Niemców rok w rok to samo. Nie dają sobie rady na niemieckiej cześć. A wy tym sezonie to widać dobitnie. Przed samym turniejem taki Frajtak miażdży. W pierwszym Austriackim konkursie znowu dominuje, a w Niemieckiej cześć, jest jakaś czarna dziura gdzie skacze dobrze, ale nie na walkę o wygraną w TCS.

  • Stinger profesor

    Myślę że Niemcy a szczególnie Freund i Freitag przegrali TCS przez głowę. Oczywiście trudno mieli by rywalizować z Austriakami ale o podium z Prevcem mogli spokojnie się bić.
    Pierwszy konkurs w Oberstdorfie dużo nam powiedział o Niemcach. Są w dobrej formie jednak chyba głowa nie wytrzymuje bo jak inaczej to wytłumaczyć?

    Gdyby byli źle przygotowani to nie mieli by 2 zwycięstw i bardzo dobrej drużyny...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl