Łukasz Kruczek: "Kamil spóźnił skok"

  • 2015-01-15 20:59

Czwartkowe zmagania w Wiśle Malince przyniosły mieszane uczucia polskim kibicom. Z jednej strony 10 skoczków w konkursie oraz 7 w punktowanej "30", z drugiej - brak jakiegokolwiek w ścisłej czołówce. Jak dzisiejszy konkurs indywidualny na skoczni im. Adama Małysza ocenia trener kadry A - Łukasz Kruczek?

Dzisiejsze zawody zakończone po pierwszej serii. Czy decyzja o odwołaniu drugiej rundy była właściwa? - Trudno powiedzieć. Warunki były dość ciężki. Wiatr zaczynał kręcić i robiło się dość niebezpiecznie. Podobnie było w trakcie Pucharu Kontynentalnego minionego weekendu.

Jaka jest ogólna ocena czwartkowych zawodów? - Brakowało dwóch zawodników w "10", bo na to liczyliśmy. Wszyscy czują dość duży niedosyt. Liczba w "30" się zgadza, część zawodników skoczyła dobrze, ale błędy pojawiły się u tych najlepszych.

Czy nasza drużyna liczyła na to, iż finałową rundę uda się rozegrać? - Teraz to jest gdybanie. Myśmy chcieli skakać drugą serię, bo była szansa na poprawę lokat. Patrząc na to jak wyglądały poranne kwalifikacje, gdzie nie było tak źle z wiatrem, to faktycznie w przypadku najlepszych skoczków ryzyko było duże.

Po triumfie w kwalifikacjach, Maciej Kot zajął dopiero 45. miejsce. Co się wydarzyło? - Kwalifikacje skoczył dobrze, natomiast konkurs był kompletnie nieudany. Stracił równowagę przed progiem i później było to takie ratowanie. Nie była to próba, jakiej byśmy od niego oczekiwali. To był skok z innej planety w stosunku do ostatnich prób z treningów czy choćby kwalifikacji.

Kamil Stoch i Piotr Żyła także zaprezentowali się poniżej swoich możliwości. Jak trener ocenia występy liderów drużyny? - Kamil spóźnił skok, a do tego skakał w gorszych warunkach. Piotrka chyba zjadła presja, ponieważ widzieliśmy to już po prędkości. Kiedy ona spada, zawodnik jest zbyt sztywny.

Już jutro kwalifikacje na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W jakim składzie zobaczymy reprezentację Polski? - Planujemy zmianę jednego zawodnika, a reszta pozostaje zgodnie z planem. Skład na zawody drużynowe podamy po piątkowych kwalifikacjach.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6740) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lol doświadczony

    Akurat Miętus też miał taki okres, że dostawał szanse ciągle, mimo że ciągle klepał bulę (pamiętne 110m na mamucie w Oberstdorfie w Q). A teraz formę ma bardzo zbliżoną do tamtego poziomu.

  • anonim

    To co nam zostało ? kompromitacja na mś, nowy trener i zaczęcie już przygotować do kolejnego sezonu...

  • zysiex początkujący
    kibic

    Kamil nie miał wiatru pod narty...

  • anonim

    A przecież Stoch miał bardzo dobry wiatr pod narty i taki medalista powinien umieć to wykorzystac,jak ma minimalnie w plecy mówi sie ,że miał trudne warunki,a jak dobry pod narty to też źle.

  • anonim
    polacy

    początek sezonu - słaby

    polacy mieli się obudzić:
    w Engelbergu - słabo
    w Wiśle - słabo ( bo skacząc u siebie i najlepszy polak na 15 miejscu to wstyd)

    na MŚ w Falun tez bedzie kiepsko

    mam nadzieje że kruczek odejdzie po tym sezonie, i wezmą kogoś kto ruszy z młodymi

  • anonim

    Dla mnie sprawa z pozycja dojazdowa
    jest bardzo prosta.Nie ma odpowiedniego
    Autorytetu u trenera to Zyla tego nie zmieni.
    A ja bym postawil warunek albo robisz co Ci
    ci karze albo wypad z kadry.Zyla to bedzie
    niespelniony talent niestety.

  • Xander weteran

    W tym sezonie jestem dość wrogo nastawiony na Miętusa ale też uważam że powinien dostać w Zakopanem. Wszyscy już swoje szanse dostawali więc i jemu można powiedzieć że się należy, chociaż ten jeden start.

  • anonim
    Skok Kamila

    Zgodzę się, że był spóźniony, ale również wyraźnie widać jak Kamil celowo go skrócił. Wystraszył się chłop powtórki z kwalifikacji, poza tym do końca nie wiadomo czy nie odczuwał dolegliwości kostki po tamtym skoku.

  • Stinger profesor
    Damjan Fras

    Akurat Miętus, Biegun, Ruda i Leja skaczą praktycznie na podobnym poziomie ale skoro wszyscy dostali szansę to i Miętus mógłby dostać.

    Co do Bieli to zrobił świetną robotę ponieważ jako poza kadrowiec nie tylko punktuje w PK ale i potrafił bez problem zakwalifikować się do konkursu PŚ. Na pewno walczy o powrót do kadr (zapewne kadra B). Nam pozostaje mu kibicować żeby się udało a jeśli się uda to znaczy że wyniki będą na prawdę dobre bo bez wyników na pewno nic nie wskóra.

    Sporo dowiemy się za tydzień w Planicy na PK bo raczej tam się wybierze.

  • anonim
    @Stinger

    dokładnie - Miętus na pewno powinien teraz w Zakopcu dostać szanse, więc jeżeli jedna podmianka, to oby Miętus, bo Biegun w tym sezonie szans miał już multum i żadnej nie wykorzystał..
    Albo podmianka dwójki - Ruda, Leja - Miętus, Biegun.
    Swoją drogą Biela chyba dostanie się do kadr, bo chłopak skacze lepiej niż w/w dwójka :)

  • Stinger profesor

    Skoro jedna zmiana planowana jest na jutro to pewnie Leja wylatuje bo był najsłabszy. Kto za niego? Pewnie Biegun ale skoro i tak Miętus siedzi w Polsce, a Ruda nie był dużo lepszy od Lei i do awansu trochę mu zabrakło to Kruczek mógłby zrobić dwie zmiany.

    Juniorzy dostali swoją szansę, nie wykorzystali więc pora na innych. Poza tym Miętusowi dali by skoczyć bo on oprócz wyników walczy o pozostanie w kadrach.

  • anonim

    widać że juz kryzys i jeszcze gorszy będzie

  • MSad_ profesor
    ja03

    Teorię Kalego stosujesz. Stoch skaka dobrze brawo Kruczek . Skok psuje skok na wlasne zyczenie i mowi ze to wylacznie jego wina to Kruczek na bruk.
    Wina Kruczka ze Zyla nigdy nie bedzie skakal porzadnie z ta swoja przez siebie wymyslona pozycja. Kot przez miesiac trenowal sobie sam nie korzystal z uslug Kruczka. To tez wina Kruczka?
    Nie bij murzynów bo cci oddadzą.
    Ja nie mowie ze Kruczek nie popelnił bledów ale juz nie do przesady

  • atb stały bywalec
    @Stinger

    zawody w Polsce traktujemy, jak każdy inny konkurs PŚ;
    imprezą docelową w tym sezonie są MŚ :)

  • anonim
    KONIEC

    Mam nadzieję, że tą kompromitacją jaką w Wiśle zafundowali nam czołowi zawodnicy: Stoch, Kot i Żyła, Kruczek pożegna się z reprezentacją. Najwyższy czas.

  • Stinger profesor

    Panie Kruczek są oto i wyniki zawodów w Polsce a wyniki dalej przeciętne. Ok liczba punktujących robi wrażenie ale jakościowo dalej nie wygląda to dobrze, kiedy mam spodziewać się formy?

  • MSad_ profesor
    Ja juz sie nie chce wypowiadac

    na temat "paralitycznej" pozycji dojazdowej Zyły bo znowu posypia sie argumenty,że mam mdle pojęcie.
    Teraz bedzie tak ze pierwszy skok Zyly bedzie do doopy a nastepny ok. Wiec serii probnej nie wolno odpuszczac .

  • denis13 doświadczony
    jacek

    Ale nie wykluczam, że psycholog też by pomógł.

  • denis13 doświadczony
    jacek

    To co zmieniać trzeba u Żyły to pozycja dojazdowa. Gdy wygrał konkurs w Oslo to skakał jeszcze nie na złączonych nogach. W sezonie 2011/2012 skakał chyba w najbardziej optymalnej pozycji w dojeździe.

  • M_B profesor
    @Kabiesz

    Póki co jeszcze Zakopane i Sapporo, a dla Ziobry do 55 WRL dużo nie brakuje, więc nie byłbym taki pewien, że Ziobro do niej nie wskoczy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl