Łukasz Kruczek: "Nie da się tego porównać do minionego sezonu"

  • 2015-01-31 12:24

Trener Łukasz Kruczek miał wczoraj powody do satysfakcji. Czterech z pięciu naszych skoczków zdobyło punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a Kamil Stoch pewnie sięgnął po zwycięstwo.

- To był dobry konkurs w wykonaniu naszych zawodników. O to właśnie chodzi, by pokazywać się z dobrej strony, rywalizować, wzbudzać pozytywne emocje - powiedział szkoleniowiec kadry.

Czy zdaniem Kruczka obecną formę Kamila Stocha można porównać do tej sprzed roku?


- Tego nie da się porównać do minionego sezonu. Sytuacja jest nieco inna, ale jednego można być pewnym dyspozycja jest wysoka - zapewnia trener.

Kruczek cieszy się z tego, że prawie wszystkie wczorajsze skoki naszego mistrza stały na bardzo wysoki poziomie, włączając w to treningi i kwalifikacje:

- Wszystkie skoki były bardzo podobne, no może poza pierwszym treningowym, ale tam też powód takiego skoku jest dla nas znany. W konkursie oba skoki były takiej samej jakości.

Co było powodem słabszego drugiego skoku Piotra Żyły?
-Zachwiało go przed odbiciem, co spowodowało że nie był "optymalnie wyważony"

Warunki, jakie panowały wczoraj na skoczni, pozwoliły na sprawne przeprowadzenie konkursu, zdaniem trenera Kruczka nie były jednak równe dla wszystkich zawodników:

- Były różne momenty, można mówić i o szczęściu i o pechu, np. Olek i Klimek w pierwszej serii skakali w zdecydowanie gorszych warunkach aniżeli inni skaczący później. Takie są już skoki.

Maciej Kot był wczoraj przedskoczkiem. Jak skakał? Czy był brany pod uwagę jeżeli chodzi o wybór składu na dzisiejszą drużynówkę?

- Powtarzalnie, nie były to skoki super, ale solidne. Cały czas obserwowaliśmy wszystkich skaczących zawodników i na podstawie tego jak skakali dziś ustalaliśmy skład.

Korespondencja z Willingen, Adrian Dworakowski.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6093) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MSad_ profesor
    Stinger

    od profesora wymaga sie precyzji chyba ,że jestes profesorem nadzwyczajnym.

  • anonim

    Ciekawe czy u Kota to siedzi w glowie czy w nogach.. bo gdybac można.

  • anonim
    KUBACKI

    A gdzie sie ten strus podzial?

  • anonim
    @Stinger

    poprawie Cię, jeżeli pozwolisz, Kruczek powiedział, że to dobry, a nie bardzo dobry występ :)
    Mimo to wiem co miałes na myśli i zgadzam się z Tobą, że to nie był bardzo dobrykonkurs, ale zgadzam się też z Kruczkiem, ze był to dobry konkurs..
    Konkurs na czwórkę :)
    Kamil - 6
    Olek - 5-
    Pieter - 3
    Klimek - 2+
    Janek - 2- na zachęte...

  • Stinger profesor
    MSad

    Czepiasz się widzę każdego słowa... Ok to nie był dobry występ tylko średni.

  • Gregor początkujący
    Sukces

    Wiesz pan dobrze panie " trenerze", że forma i umiejętności Kamila to nie pana zasługa. Co może przekazać zawodnikom sztab trenerski składający się z byłych buloklepów? Niestety chłopcy robią krok do przodu i dwa kroki w tył.

  • MSad_ profesor
    Stinger

    A gdzie Kruczek powiedzial ze wystep naszych byl bardzo dobry bo nie moge odszukac w tekscie.?

  • anonim
    gorsze warunki

    Olek i Klimek w gorszych warunkach, ale o tym, że Kamil miał fajne w pierwszej serii to już trener nie wspomni. Jak zawsze - my pokrzywdzeni.

  • Stinger profesor

    Panie trenerze występ nie był bardzo dobry. Jeśli pojawiają się takie skoki jak drugi u Żyły i Murańki to nie można tego występu zaliczyć do bardzo dobrych nawet jeśli Kamil znokautował rywali.

    Skoro Maciek nie załapał się do drużyny to znaczy że jego skoki nie są dobre. Obawiam się czy dałby radę aktualnie skakać dalej niż Ziobro, a Janek wczoraj nawet nie zapunktował.

  • King profesor
    -

    Czyli Maciek raczej nie zrobił postępów od Sapporo. Te solidne skoki według Kruczka to pewnie takie na poziomie ~120 m. Szkoda, że Maciek nie może wrócić do formy z zeszłego sezonu. Liczę, że do MŚ w Falun uda mu się pozbierać, bo wtedy już byśmy mieli drużynę, choć Piotrek nierówny i to martwi, ale miał taki moment w tym sezonie, że skakał dobrze i bardzo rzadko miał słabe skoki, ale z tą jego pozycją najazdową ciężko o udany skok. Przecież jeszcze w MŚ w Val di fiemme Piotrek miał normalną pozycję najazdową i skakał dobrze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl