W Sapporo triumfuje Roar Ljoekelsoey!

  • 2004-01-24 10:55
W dzisiejszych zawodach w japońskim Sapporo pewnie triumfował Norweg - Roar Ljoekelsoey, skacząc na 132 i 133,5m. Drugą lokatę zajął zawodnik, który w pierwszej serii poszybował najdalej (135,5m) - Janne Ahonen. Najlepszy z Polaków - Adam Małysz - został sklasyfikowany na 12-tym miejscu...

I seria:
I serię rozpoczęli zawodnicy japońscy, osiągając jednak dość słabe rezultaty. Potem skakali skoczkowie, którzy w klasyfikacji ogólnej zajmują odległe pozycje. Ich próby nie były imponujące, skakali dość blisko.

Na uwagę zasługuje występ Wojciecha Skupnia w I serii konkursowej. Polak wylądował na 117, 5m i otrzymał notę 107,5 pkt. Również dobry rezultat odnotował Marcin Bachleda: 119m. Jego skok sędziowie ocenili na 112,2 pkt. Obaj Polacy długi czas ustępowali tylko Higashi Akira z Japonii, który wylądował na 124 metrze.

Cała tę trójkę wyprzedził dopiero młody Daiki Ito z Japonii - skoczył 127m (nota 128,1). Dobrze swoją próbę wykonał Nicolas Dessum - rezultatem 121m (113,7) minimalnie wyprzedził naszą dwójkę, plasując się tymczasowo na trzeciej pozycji.

Zawiódł Christian Nagiller (110m), a także Joerg Ritzerfeld, który osiągnął ten sam wynik.

Dopiero Miyahira wykonał bardzo dobry skok: 126m i zajął 2. miejsce za Ito. Na czele znajdowało się w tym momencie 3 Japończyków. Nie zdołał ich wyprzedzić nawet sam Sigurd Pettersen - 125m dało mu tylko 4. lokatę.

Kazuyoshi Funaki nie nawiązał do swoich najlepszych lat, choć skakał u siebie, w Japonii. Osiagnął słaby rezultat - tylko 116,5m. Podobnie, jego kolega z drużyny, Hiroki Yamada nie błysnął w konkursie - skok na odległośc 101m właściwie wyeliminował Japończyka z gry.

Nastąpiła seria słabszych prób: Schwarzenberger: 109m, Hocke: 107m, Loitzl: 109m, Herr: 107,5m, Bardal: 104,5m.

Martin Schmitt bardzo dobrze zaprezentował się w I serii konkursowej, walczył do końca i wylądował na 123m (120,3), po nim swój skok wykonał Mortem Solem, ale była to całkowicie nieudana próba: 100m (74). Simon Ammann wylądował na 116,5 metrze i w tym momecie był 10.

Maxi Mechler zepsuł swój skok: 109m, za nim startujacy Tommy Ingebrigtsen, dysponujący piorunujacym odbiciem, wylądował na 128. metrze, a następny Akseli Kokkonen wykorzystał sprzyjające warunki i osiągnął wynik: 129m. W tym momencie był to najlepszy rezultat kolejki. Słaby występ tym razem odnotował kolejny Szwajcar, Andreas Kuettel - skok na odległość 98m nie dał mu miejsca w "30". Andreas Koffler, Austriak, z rezultatem 119m, uplasował się przed Polakami. Dużo słabiej wypadł jego kolega z drużyny, Andreas Goldberger - 112m to nie był wynik, który by dawał nadzieję na dobre miejsce w tym konkursie..

Lider Japończyków nie zawiódł swoich fanów. Noriaki Kasai skoczył na odległość 127m i zajął miejsce w czołówce.

Wolfgang Steiert nie mógł być zadowolony ze startu swojego podopiecznego, Georga Spaetha. 99,5m to nie była odległość, która mogła dać temu zawodnikowi awans. Po próbie Niemca nastąpiła krótka przerwa, spowodowana pogorszeniem warunków atmosferycznych. Kolega Spaetha, Michael Uhrmann również słabo skoczył: tylko 112,5m.

Matti Hautamaeki wrócił do wielkiej formy: 132, 5m, poszybował najdalej ze wszystkich zawodników, którzy do tej pory wykonali swe próby! Pozazdrościł starszemu koledze takiego występu Veli Matti Lindstroem: 127m, ta próba dała mu również miejsce w czołówce zawodów.

Słabiej od Finów zaprezentował się Norweg, Bjoern Einar Romoeren: 120m, a Słoweniec, Peter Zonta zepsuł swój skok, ladował blisko, na 113. metrze.

Gdy na starcie stanął Adam Małysz, serca wszystkich kobiców w Polsce zaczęły mocniej bić. Jednak tym razem nie udało się: Polak skoczył na odległość 117m i stała się rzecz dziwna, wyjątkowa: mistrz świata zajął miejsce tuż za swoimi kolegami z drużyny. Nie była to próba zbyt udana dla Adama, ale wystarczyła, aby cała nasza trójka znalazła sie w finale konkursu.

Również swojego pierwszego występu w Sapporo nie może uważać za udany młody Austriak, Thomas Morgenstern: 118m, to zbyt mało, by myśleć o zwycięstwie.

Potem na starcie stanał Norweg, Roar Ljoekelsoey. Próba podopiecznego Kojonkoskiego była znakomita - 132m, ale w dużo lepszym stylu niż Mattiego Hautamaeki. Dało to Roarowi prowadzenie w tym momencie.

Potem dobre, długie skoki odnotowali: Martin Hoellwarth 130,5m (133,5pkt) oraz Sigurd Pettersen: 130m (133,5pkt).

Ostatni skok kolejki był skokiem najdłuższym w całej serii. Janne Ahonen, który nosi koszulke lidera, pokazał, że jest naprawdę w znakomitej formie: poszybował na odległość 135,5 metra i właściwie znokautował wszystkich. Wygrał I serię konkursową różnicą 7,3 pkt nad następnym Roarem Ljoekelsoey, a trzecią lokatę uzyskał także Fin, Matti Hautamaeki.

Zobacz wyniki I serii...

II seria:
Druga seria rozpoczęła się od ładnego skoku Joerga Ritzerfelda, który uzyskał 119m. Wspaniale poszybował Michael Uhrmann - aż 130,5m dało Niemcowi duży awans w stosunku do pierwszej serii. Kolejni zawodnicy psuli swe próby - szczególnie fatalnie wypadł Tami Kiuru, lądując na 90,5m.

Znacznie lepiej niż w pierwszej serii spisał się Adam Małysz, szybując na 126,5m i długo prowadząc. Pozostali nasi reprezentanci nie zaprezentowali się tak dobrze. Wojciech Skupień uzyskał zaledwie 109m, natomiast Marcin Bachleda 86,5m.

Małysza zdołał przeskoczyć dopiero, powracający do wysokiej formy, Martin Schmitt. Niemiec uzyskał dokładnie taką samą notę jak Adam Małysz, jednak duża przewaga z pierwszej serii wystarczyła mu do objęcia prowadzenia.

Polaka zdołali wyprzedzić także Akira Higashi (123,5m), Hening Stensrud (121,5m) oraz Noriaki Kasai (120m), jednak lepszą od niego odległość - 127m - uzyskał dopiero Tommy Ingebrigtsen.

Mimo nieudanych skoków (115m), Małysza zdołali wyprzedzić także Akseli Kokkonen oraz Sigurd Pettersen (116m).
Bardzo wysoką formę pokazał ponownie Martin Hoellwarth, lądując na 126,5m i obejmując prowadzenie. Austriaka jednak bez trudu wyprzedził Roar Ljoekelsoey, szybując aż na 133,5m. Presji nie wytrzymał ponownie Janne Ahonen, którego skok na odległość 129,5m nie starczył, by wydrzeć zwycięstwo Norwegowi.

Dzisiejszy konkurs skoków w Sapporo mógł z pewnością podobać się. Warunki atmosferyczne miały dośc znikomy wpływ na występy poszczególnych zawodników, a poziom zawodów był bardzo wysoki.
Nas cieszy z pewnością miejsce aż trzech Polaków w pierwszej trzydziestce, jednak występ Adama Małysza to nadal nie to, co chcielibyśmy oglądać w wykonaniu podwójnego złotego medalisty z Val di Fiemme.
Warto również zauważyć, że Marcin Bachleda oddał najgorszy skok drugiej serii, co chyba najlepiej świadczy o braku stabilności naszych reprezentantów....

Zobacz pełne wyniki zawodów...

Zobacz klasyfikacje generalną PŚ(indywidualnie)...
Zobacz klasyfikacje generalną PŚ (drużynowo)...

FILMY:
Zobacz skok Adama Małysza w I serii na 117m...»
Zobacz skok Adama Małysza w II serii na 126,5m...»
Zobacz skok Janne Ahonena w I serii na 135,5m...»

Jaala&tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6991) komentarze: (74)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    SUPER !!!

    Hoelli jest lepiej !!! Jesteś 4 !!! Gdybyś tylko nie spadł z tej pozycji to by było super !!!

  • anonim

    Kogo obchodzi hoelli????? Tu sie gra adasia odbywa a nie jakiegos hoelliego. Lec adam jutro bedzie lepiej!!!

  • anonim

    W porównaniu z wczorajszym występem dzisiaj Małysz skoczył bardzo przyzwoicie:) I oby tak dotrwał jak najdłużej!!!

  • Radek weteran
    Szkoda

    Szkoda, że Janne dopiero drugi. Sędziowie ewidentnie zawyżyli noty Norwegowi. Cieszy dobry występ Adama, M.Schmitta i M.Hoellwartha :-) Także Marcin i Wojtek super!

  • anonim
    =D

    Maddin 6!! Juuuupi =D

  • anonim

    Jeszcze jedna bariera przełamana, Adam za pozostałymi Polakami. Jedyną jaką może przełamać jutro, to być ostatnim. Szanse, że mu się uda są bardzo duże.

  • aaa stały bywalec

    Kloss jakbyś chciał wiedzieć to nie wszyscy oglądają skoki tylko dla Małysza.Nie na nim świat sie konczy!Hoellwarth jest po prostu wspaniałym zawodnikiem i tu nikt sie nie przyczepi do tego

  • anonim
    (#__#)

    @ kloss może uszanowałbyś fakt, że nie wszyscy kibicują Adamowi ?

  • anonim

    Kurcze źle skoczył Małysz. Niech pojhadą trenować do Ramsau i będzie ok.

  • anonim
    Będzie dobrze

    Jest OK. Małysz w drugiej serii miał coś koło trzeciej odległości (razem ze Schmittem i Hoellwarthem. Jutro powinno być lepjej. Tak sobie czytam artykuły i już wiem co tak ubodło Norwegów Zakopanem Uhrman powiedział cyt."Ze zwycięstwa w Zakopanem cieszę się bardzo, ale lepiej jest wygrać tutaj niż w Trondheim przed nieliczną rzeszą fanów zgromadzonych na skoczni. ". Poza tym ciekawe czemu Mika nie skarży konkursu w Hakubie, tam to dopiero była parodia. Sapporo też by mógł podważyć...w końcu tylko jeden Norweg na podium :/

  • małyszomanka doświadczony

    Szkoda, że Ahonen nie wygrał. Liczyłam, że skoczy ponad 130 m. Mam niechęć do Ljoekelsoeya po Zakopanym. Wszystko jest nie tak. Do d... ten sezon.

  • anonim
    Ci co ni kibicują Małyszowi

    Ludzie, macie duże szczęście. Do tej pory go nie przekreślałam, gdy robili to inni. Teraz, żeby znieść jego wyczyny, żartuję sobie z przełamywania wszystkich barier in minus. Tak naprawdę to wcale nie chcę, żeby był ostatni, ale jak będzie, to chociaż nie doznam kolejnego zawodu. Kurcze, przecież po Zakopanym miało być tylko dobrze.

  • anonim
    Przyczyna

    A poza tym wiem, czemu Norwedzy, Finowie i Japończycy są tak dobrzy (na tle innych) w Japonii. U nich zimą panuje prawie przez cały dzień... noc ;-)Dlatego łatwo było im się przystosować do zmiany czasu (oprócz Japończyków oczywiście bo są tam jakiś czas ;-)

  • anonim
    DO KIBICOW!!!

    NO WRESZCIE MARCIN I WOJTEK COS POKAZALI!!:) A ADAŚ?? WIEDZIAŁAM, ŻE W DRUGIM SKOKU BĘDZIE DOBRZE I SPORO SIE PRZESUNIE!! DO TYCH KIBICOW CO W NIEGO WĄTPIĄ: ZASTANOWCIE SIE TROCHE NAD TYM CO MOWICIE!! CZY TEN CZŁOWIEK JEST ROBOTEM?? NIE MOŻE WSZYSTKIEGO WYGRYWAC!! A I TAK DLA NAS POLAKOW ZROBIŁ BARDZO DUZO! I MYSLE, ŻE JESZCZE PRZYNIESIE NAM WIELE RADOŚCI:)!DOPIERO W TYM SEZONIE ADAŚ MOZE ZOBACZYC TAK NAPRAWDE ILU MA PRAWDZIWYCH KIBICOW, KTORZY SĄ Z NIM NA DOBRE I NA ZŁE! JA ZAWSZE BĘDE Z TOBĄ!! TRZYMAM KCIUKI ADAS I WIERZE W CIEBIE:):)!

  • anonim

    ach... gdyby tak bachleda i mateja powtorzyli te skoki z pierwszej serii... no ale nie ma co... i tak bardzo ladnie im dzisiaj poszlo. to samo sie tyczy malysza. w drugim skoku potwierdzil, ze jest w dobrej formie, a zreszta cieszmy sie z tego co mamy:))
    szkoda mi tylko moich finiatek (szczegolnie veliego...)

  • anonim
    Lepiej coraz lepiej

    No cieszę się ze dzisiaj Adam lepiej skoczył,tylko ten pierwszy skok był słaby,drugi już był super i cieszę się z tego.Ja kocham naszego Adasia i wierzę ze bedzie dobrze.Ale jak nie ten sezon będzie z Kulą to następny na pewno tak! Także cieszy 6 miejsce Martina,oby tak dalej.Pozdrawiam

  • sfen początkujący

    ale dół jane pieniądze moje wtopił.mógł się bardzej postarać,prostak.

  • WrednySkin stały bywalec
    Nieźle

    Nadal widać, że Małysz nie stracił potencjału, jaki w nim drzemie. Widać też, że wie, jakie błędy popełnia ( wiodzieliście ten gest ręką po pierwszym skoku?).Chyba problem jest w psychice. Potrzebna solidna, stała praca z psychologiem. Adam może sobie mówić, że Blecharz go dużo nauczył i że teraz już sobie sam radzi, tyle że to jego subiektywna ocena i jakby to było takie proste, to wszyscy psychologowie szybko poszliby na bezrobocie.

  • anonim
    poprawka

    Cześc. Mam proźbę to kogoś kto się zajmuje serwisem tej stronki. Na stronce z kwalifikacją generalną drużynową jest błąd. Nastąpiła pomyłka co do flagi Kazachstanu. Pozdro

  • kropka bywalec
    Konkursik

    Super!!! Martin 6. :))) Szkoda tylko, że nie wygrał Ahonen. Mam nadzieję, że jutro pójdzie obu panom jeszcze lepiej :)Trzymam kciuki :]

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl