Niemcy: wielki comeback czy kolejna porażka?

  • 2004-01-28 08:05
Po porażce w Japonii Niemcy przygotowywują się do zawodów przed własną publicznością. Już (7-8) lutego odbędzie się konkurs lotów narciarskich w Oberstdorfie, a tydzień później w Willingen. Po pierwszym w karierze zwycięstwie Michaela Uhrmanna oczekiwano, iż Niemcy włączą się w walkę o najwyższe trofea Skandynawami. Tymczasem podczas japońskiego tournee żaden z podopiecznych Wolfganga Steierta nie błysnął formą , za wyjątkiem Martina Schmitta , który do tej pory był cieniem samego siebie.

Choć do najbliższych zawodów jeszcze ponad dwa tygodnie, Niemcy ostro zabrali się do pracy, aby naładować wyczerpane baterie. W planach przewidziano obóz treningowy w Lillehammer lub Hinterzarten. Decyzja zapadnie w środę wieczorem, a uzależniona będzie od warunków pogodowych panujących w obu miejscowościach. Lillehammer jest ulubionym miejscem niemieckiej kadry, a w Hinterzarten mają szansę trenować tak, jak gdyby byli już Oberstdorfie czy w Willingen. Decyzja nie jest więc łatwa.

Niemcy są całkowicie zdezorientowani swoją sytuacją. Powody do radości trenerowi dał tylko Martin Schmitt. Jego ostatnie wyniki pokazały , że forma lidera drużyny wyraźnie zwyżkuje. Tego samego o sobie nie mogą powiedzieć jego koledzy z drużyny.

Michael Uhrmann, który fenomenalnie pokonał Adama Małysza w Zakopanem, z trudem przebijał się do 30- stki. Georg Späth też nie zaliczy swojego występu do udanych. Najwięcej problemów przysparza trenerowi Sven Hannawald, który zapowiedział swój wielki comeback w Oberstdorfie. Tymczasem jego powolne dojście do formy polega na lekkim treningu kondycyjnym. O skokach nie może być na razie mowy.

Za swoje niepowodzenie Niemcy obarczają nowy sprzęt , który testowali w Sapporo i Hakubie. Ale jak wiadomo, wygrane konkursy nie zależą tylko od dobrego sprzętu. Niemcom potrzeba bodźca. Być może na Mistrzostwach w Planicy pokażą, na co ich jeszcze stać.

Pozostaje nam jedynie mięć nadzieje ze w następnych konkursach niemieccy skoczkowie będą w pełni zmotywowani i dobrze przygotowani zarówno psychicznie jak i fizycznie do dalszej walki o punkty w Pucharze Świata.


Skia&Ewa, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5227) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @Skia&Ewa

    Ekhm...loty w Oberstdorfie sa 7-8 lutego,a nie 8-9...

  • anonim

    Hej Ludziska!!!
    Uwielbiam Martina Schmitta! Jestem Polką, a nie uwielbiam żadnego innego skoczka (nawet Małysza) tak jak Jego!!!
    Więc nie mówcie więcej nigdy, że jest swoim własnym cieniem!!!

    Monika Ch.

  • FANS początkujący
    PORAZKA A RACZEJ KATASTROFA !!!

    TO CZEKA NIEMCOW U NICH W DOMU; NIE JESTEM PRZECIW NIM; ALE TAKIE SA REALIA ZE MAJA WIELKIE PROBLEMY I POMIMO TEGO ZE ORGANIZATORZY SZYKUJA POD NICH SKOCZNIE CZEKA ICH KLESKA W DOMU A SZCZEGOILÖNIE SCHMITTA I HANNAWALDA

  • anonim
    słabiutko

    Mają wybitnie słaby sezon (nowy trener?) ale Polacy jeszcze gorszy. Matti wychodzi z dołka a Hanavald i Małysz? Nie mogę się doczekać jak w końcu ktoś pokona wikingów.
    Ale czy to się stanie w tym sezonie?

  • svenistka początkujący

    Jeszcze zobaczmy na co ich stać ? Mam nadzieję, że pokażą swoją wielką siłę i na ich stać

  • anonim

    no cóż... według mnie Puchar Narodów to zwycięstwo Norwegii nad Finlandią i Austrią... szczerze wątpie by panowie z Niemiec mogli zamieszać w tym ustawieniu - indywidualnie też raczej nie wydaję mi się by któryś z nich wystrzelił z formą... no ale do zawodów w Obersdorfie pozosało pare dni - a takim prawdziwym sprawdzianem i tak będą Mistrzostwa Swiata w lotach... a tu coś mi się zdaje że medalami podzielą się Norwegowie z Finami... no cóz czas pokaże czy miałam racje, pozdrawiam

  • anonim

    I trzeba było Hessa wywalać...

  • anonim

    ja tam bym sie raczej tez nie spodziawala niczego wielkiego ze strony niemcow. i patrzac na ich dotychczasowe wyniki... raczej nie mozna bbyc zbyt zadowolonym porownujac je np z zeszlym sezonem (przeciez to katastrofa). jedyne co mnie cieszy to to, ze martin w koncu (heh) wraca do formy.

  • anonim
    Puchar Narodów

    W Pucharze Narodów podium jest do rozstrzygnięcia między Norwegią, Finlandią i Austrią (w zasadzie Finowie mogą jeszcze walczyć o zwycięstwo z Norwegami). Niemcy niestety szans na podium nie mają. Było wywalać Hessa? Teraz "potęga" ale w skokach na bulę. :))))

    Svenek był najbardziej za wylaniem Hessa, a teraz co? Tragedia...

    Mistrzostwa w lotach, najprędzej obstawiam na Finów, ale do stawki dołożyłabym Japończyków, szczególnie Noriakiego, bo dobrze latać to on naprawde umie. Kto coś pokaże w lotach na Mistrzostwach, to będzie można wywnioskować dopiero po lotach w Oberstdorfie.

  • anonim

    ciekawe jak Hanni

  • anonim

    Wróćcie Hessa!!!!!!!!!!!:( Tak dłużej być nie może. To nie przypadek, że prawie wszyscy Niemcy nagle tak skaczą... Nie mam nic do Wolfiego, ale odkad odszedł Hess nic nie jest tak kiedyś...

  • anonim

    I dobrze ze beznadzieja i ze hannawald zle skacze!Niech sie jeszcze troche poodchudza

  • anonim
    Planica

    Zgadzam się z mmm_krakow i kuszą. Jeżeli Hautamaeki rzeczywiście wraca do formy, to Planica może być jego :) A może Veli-Matti postara się o jakąś niespodziankę? Dla Ahonena ważniejszy będzie chyba PŚ. Należy też zwrócić uwagę na Norwegów - i to nie tylko na Pettersena i Ljoekelsoeya, ale także Ingebrigtsena. On jest niezły w lotach i potrafi przygotować się do konkretnego startu w sezonie. Austriacy mogą liczyć chyba tylko na Hoellwartha i Morgensterna. No, chyba że Widhoelzl dozna jakiegoś nagłego przebudzenia. O szansach Niemców i Polaka ;) trudno narazie coś powiedzieć, ale na obecną chwilę nie wygląda to dobrze. Japończycy? Hmm... ciekawe, czy zabiorą do Planicy Higashiego? :) No i chyba po raz pierwszy zostaną rozegrane drużynowe MŚ w lotach - bardzo jestem ciekaw tego konkursu.

  • anonim
    @Hekaton:

    Ahonen w Planicy skacze raczej słabo, Pettersen ma podobno lęk wysokości, Ingebrigtsen - albo walczy o rakord, albo spada na bulę i nie przechodzi kwalifikacji. Widhoelzl - z ostanich sezonów dobrze skakał na Velikance jedynie w drużynówce w 2002 roku, poza tym zazwyczaj w konkursie ładnie opada na bulę, Hoellwarth ma raczej opinię "nielota", nie zapomnij sobie o Goldim, gdy się obudzi, może być bardzo groźny. Dołożyłabym Japończyków - Kasai był mistrzem świata wówczas, gdy nikt się tego nie spodziewał ;) Hanni - ???

    Ale nie zapominaj, że po powrocie z Japonii były 2 tygodnie przerwy (i prawdopodobnie wszyscy pognali na trening), więc nawet w Oberstdorfie może nam opaść szczęka :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl