Wszyscy chcą pomagać Małyszowi!

  • 2004-01-28 12:57
Adam Małysz - najlepszy polski skoczek - znajduje się obecnie w największym dołku od lat. Polak, podczas niedawnych zawodów PŚ w Hakubie, po raz pierwszy od ponad 3 sezonów nie awansował do finałowej 30-tki konkursu. Także inne ostatnie występy Małysza nie budzą optymizmu. Tymczasem coraz więcej osób pragnie pomóc polskiemu skoczkowi, często nawet w sposób bardzo niekonwencjonalny...

Jeden z terapeutów - 61 letni Viktor Zenni - Polak z obywatelstwem australijskim - chce poddać Adama Małysza... elektrostymulacji mózgu. Zabieg trwa od 20 do 40 minut. Pacjenta podłącza się do urządzenia, które emituje prąd o słabym natężeniu. Elektrody umieszcza się na czole i karku.
Zenni zapewnia, iż ta metoda usuwa depresję, podnosi poziom serotoniny, czyli hormonu szczęścia i poprawia koordynację ruchową.

Kolejną osobą, która zgłosiła chęć pomocy Adamowi jest Ryszard Witke - Mistrz Polski i jeden z czołowych skoczków swojego okresu. Witke chciałby, aby Apoloniusz Tajner oddał mu Małysza pod opiekę, by mogli razem trenować na skoczni w Karpaczu i sukcesywnie wyeliminować wszystkie błędy, jakie obecnie popełnia podwójny złoty medalista z Val di Fiemme...

Tymczasem sam Adam Małysz potwierdza, iż nie dość, że nie jest w formie, to na dodatek stracił sporo ze swej pewności siebie i wiary w możliwość dalekiego skakania.
"Jestem teraz w lekkim dołku. Czuję się zmęczony startami w Japonii. To było wariactwo, zero snu, nieustanne podróże, trzy starty w ciągu trzech dni. Nie skakałem w Japonii stabilnie. Były dobry skok na 130 metrów, a za chwilę próba była nieudana. Liczę się ze zdaniem trenera klubowego Jana Szturca, który już nieraz wyciągał mnie z dołka" - powiedział Małysz.

Nadal nie wiadomo czy Adam Małysz wystartuje w kolejnych zawodach PŚ w niemieckim Oberstdorfie, na skoczni mamuciej. Wszystko zależy od dyspozycji, jaką będzie prezentował w konkursach o Mistrzostwo Polski (29.01.2004 - Karpacz i 31.01.2004 - Zakopane) oraz podczas treningów. Udział Polaka w konkursie lotów w Oberstdorfie byłby przecież dobrym treningiem, przed zbliżającymi się MŚ w Lotach w Planicy...

tad, źródło: Onet
oglądalność: (6468) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kolesio weteran
    @tad

    Rok temu też do jednego z artukulików dałeś to samo zdjęcie (Predazzo 2002) i potem Adam zdobył 2 złotka. Pewnie to jakiś dobry znak:))
    A swoją drogą czytałem, że jakiś wróżbita wyczytał (nie wiem czy w gwiazdach czy kuli) że Adam w swej karieże zdobędzie 5 x PS, złoto olimpijskie i pobije Weisfloga w wygranych konkursach PS. Także bądźmy (my - kibicujący Adamowi) spokojni:)

  • abc stały bywalec
    dołek?

    Czy przypadkiem wszyscy dookoła nie wmawiają, samemu zainteresowanemu że jest źle? Nabieram coraz większych podejrzeń, że to "działaczom" i publice zależy na kolejnych sukcesach bardziej niż samemu zawodnikowi. Cały ten harmider jest funta klaków wart. Dajmy mu spokój. Szarlatanów i nawiedzonych kiedyś zamykano w specjalnych zakładach. To paranoia nagle mamy miliony trenerów i ekspertów od skoków narciarskich. Tak nie da się nie tylko żyć ale i pracować.

  • anonim
    TRENEREM SZTURC

    Adam Małysz tuż po powrocie do Polski z japońskiego tournee, w wywiadzie udzielonym TVP na lotnisku Okęcie, stwierdził, że chce znów popracować ze swym klubowym trenerem JANEM SZTURCEM SZTURC NA TRENERA TO ON WYTRENOWAŁ MAŁYSZA NA ZAKOPANE A SONDA CZYLI LUDZIE MUWIO SAME ZA SIEBIE 36% NA SZTURCA A 22 NA TAJNERA

  • anonim
    "Dołek"?

    @kolesio: podaj, gdzie czytałeś, jeśli można ;) Bo wątek dość ciekawy :)

    Obawiałam się że to może zaczynać się taki sam "dołek", jak za Mikeski, ale jest nadzieja, że może jednak nie, bo "diagnozę" postawiono wcześniej :)

  • kolesio weteran
    @mmm_krakow

    Chyba w ubiegłym roku w lutym lub marcu w jakimś regionalnym dzienniku z okolic Gdańska, tytułu nie pamiętam (Głos Wybrzeża?) ale mógł być to rónież superexpres - postaram sie dokładniej poszperać. Chyba chodziło o szamana z Człuchowa z którym "współpracował" Andrew Gołota (facet wywróżył mu przegraną z Lewisem)

  • kolesio weteran
    Chyba nie dołek

    Tak sobie myślę że przyczyną słabszych występów Adama jest sysytem przygotowań do sezonu - zrobił dużo "siły" przez co mógł być troszkę "zamulony" na początku sezonu co znowu spowodowało błędy techniczne, których nie było jak poprawić. Dopiero w Neustadt sobie poćwiczyli, ale okazało się że tylko utrwalili tam błąd z pozycją dojazdową a którego to błędu nikt wtedy nie widział. Zresztą i Polo i fizjolog mówili że siłowe przygotowania były ukierunkowane na Turyn 2006. Jeśli chodzi o Japonię to być może dochodziło tam zmęczenie intensywnymi przygotowaniami do Zakopanego (60-70 skoków w kilka dni). Ale pożyjemy zobaczymy. Myślę że mimo wszystko warto wpaść do Obersdorfu a potem ew. odpuścić Willingen.

  • anonim
    Mikeska

    Mikeska nie był takim beznadziejnym trenerem ( lepszym na pewno od Tajnera! ) . POdczas jego trenowania kadry, Małysz z 54 miejsca w 1998 roku w PS, awansował na 27 w 2000 roku. Myślę że to wina obecnego prsychologai trenera. Tajner powinien trenować małpy w zoo, a nie kadrę skoczkó.

  • anonim
    No comments

    Ojj, Matti chyba pomyliły ci śię daty :)))) Kiedy Mikeska był trenerem naszych?

  • anonim
    @kolesio:

    Jest to bardzo możliwe, że celem jest Turyn (i następny sezon z Mistrzostwami Świata), więc rzeczywiście przygotowanie siłowe należało przeprowadzić przed tym sezonem. Może się wówczas okazać, że w przysżłym sezonie Adaś będzie skakał jeszcze lepiej. Pod jednym tylko warunkiem: zakaz wstępu do tunelu aerodynamicznego! Tajner dobrze myśli, tylko, że chyba nie wie, że pozycje z tunelu koryguje się na skoczni, na której są odpowiednie urządzenia pomiarowe. Tak od lat robią Finowie, teraz system założyli Austriacy... Nas niestety na to nie stać!

  • małyszomanka doświadczony
    @kolesio

    Pamiętasz jak na początku sezonu, gdy Adam był jeszcze liderem jakaś wróżka przepowiedziała, że Adam PŚ nie zdobędzie i tak się stanie. Więc mam nadzieję, że i ta wróżba, o której napisałeś się spełni.

  • anonim
    Tak

    Ja jestem o Adasia spokojna i wiem ze bedzie dobrze i Adam jeszcze przez kilka lat bedzie na szczycie,zobaczycie!!!Kocham Adasia i wierze w niego zawsze i wiem ze jeszcze pokaze niedowiarkom(zreszta zawsze pokazuje)ze jest kims niesamowitym.

  • anonim

    kochany mistrzu! nie martw się , każdy ma złe i wspaniałe dni ! ważne żeby się zbytnio nie przejmować , pamiętaj że cała Polska trzyma za ciebie kciuki!!! pozdrawiam

  • anonim
    Może masz sznsze

    Czeba dalej lecieć jak kiedyś leciałeś.
    Masz szanse by wygrać.

  • Glon doświadczony
    !!!

    Adam stracił pewność siebie, zachowuje się podobnie jak w latach 98-2000, a to nic dobrego.
    Potrzebuje DOBREGO psychologa, którego pan Włodarczyk w ramach oszczędności zwolnił. Czy nie widzicie że bez Blecharza i Żołędzia sobie nie radzi.
    A PZN nic, ma w nosie polski sport i polskich kibiców. Dziękujemy Panowie!!!

  • xxx doświadczony
    forma

    moim zdaniem Adam ma prawo slabiej skakac! ja osobiscie wolal bym zeby Adam zdobyl zloto na olimpiadzie niz co roku wygrywal puchar swiata!!!!!!!!!!

  • Glon doświadczony
    Nagano'98

    Adam Małysz stał smutny po zakończeniu I serii, wiedział, że skokiem na 97 metrów będzie bardzo daleko: - Nie wiem co się dzieje, wydawało mi się, że dobrze wyszedłem progu, potem jednak znowu wypchałem biodra do przodu i skok był krótki. Skaczę cały czas źle, dobrze było tylko na pierwszych treningach na śniegu przed sezonem. Cały czas jestem w "dołku". Nerwowy, spięty. Dawniej siadałem na belce, jechałem i było wszystko O.K. Teraz dojeżdżam na próg cały w nerwach, myślę jak skoczyć najlepiej, a efekt jest odwrotny. Nie umiem tego błędu skorygować. Nie umie mi pomóc trener. Może to też wina kombinezonu. Najpierw dostałem bardzo twardy, nie mogłem się do niego dopasować. Teraz dostałem nowy, bardziej miękki. Ale efektów nadal nie ma. Dzwoni do mnie żona, pociesza mnie...

  • anonim
    OLIMPIADA

    Adam powinien odpuśćić najbliższe zawody w Niemczech i pojechać do Austri a dokładnie na skocznie 90m w Ramsau.Znam sie troche na skokach wiec widze co jest z małyszem.
    Ma dosyć dobrą prędkość na progu pozycja dojazdowa jest oki tylko odbicie.
    Robi za duży rzut.Miesza mu śie rzut z dynamiką wsykoku.Małysz chce jak njszybciej rozłorzyć sie n nartch,ale to nic nie da przy takim rzucie.

  • Divine JazOOn profesor

    Do Ramsau jechać i już.Sukcesywnie na małej skoczni można wyeliminować wszystkie błędy...

  • anonim
    trener

    Ja się nie boje o Adama. Potrzebne są mu spokojne treningi i psycholog. Należy jak najszybciej zwolnić TAJNERA!!! Przydałby mu się Mika Kojonkoski.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl