Łukasz Kruczek: "Pierwsza część LGP poszła po naszej myśli"

  • 2015-08-16 00:13

Trener polskiej kadry Łukasz Kruczek jest zadowolony zarówno z dzisiejszych zawodów jak i z całej pierwszej części cyklu Letniej Grand Prix w wykonaniu swoich podopiecznych. Szkoleniowiec kadry A w rozmowie z naszym portalem zarysował też plany naszej reprezentacji na najbliższe tygodnie.

Łukasz Kruczek po konkursie w Einsiedeln:

- Z konkursu jesteśmy zadowoleni, ale szkoda tego drugiego skoku Dawida. Przy lądowaniu "rozjechało" go trochę, co skutkowało niskimi notami. W przypadku poprawnego lądowania ten konkurs zakończyłby się jego zdecydowanym zwycięstwem.

- Cała ekipa prezentowała się dziś solidnie, to były dobre skoki choć niepozbawione błędów. Niemniej jednak cieszy to, że z takimi skokami plasują się na wysokich lokatach i są w stanie walczyć w trudnym, co by nie mówić, konkursie, gdzie warunki były ciężkie.

- U Dawida wczoraj miała miejsce taka sytuacja jaka miała. Na końcu warunki uległy pogorszeniu, zrobiły się przestoje, zaczęto zmieniać belki, Gangnes oddał z powodu złych warunków nieudany skok. Zawodnicy wiedzieli o tym, że jest ciężko. To spowodowało błędy.

- Pierwszy dzisiejszy skok Dawida był trochę słabszy, pozycja dojazdowa "uciekła trochę do góry", skok był trochę spóźniony, w efekcie czego nie był tak udany jak ten finałowy.

- Kamil jest jeszcze daleki od swojej optymalnej dyspozycji, niemniej jednak z treningu na trening, z konkursu na konkurs to dobre czucie wraca i nawet z tymi skokami jest w stanie walczyć już o zwycięstwo.

- Pierwsza część Letniej Grand Prix poszła po naszej myśli, nawet trochę lepiej niż oczekiwaliśmy. Do tych letnich konkursów, w których startujemy chcemy podchodzić poważnie i z tego pierwszego etapu jesteśmy zadowoleni.

- Przed nami oprócz Grand Prix Puchar Kontynentalny, w którym udział będą brać również zawodnicy z tego pierwszego szeregu. Chcemy trochę ograniczyć podróżowanie, bo połączenia lotnicze, które są w części azjatyckiej nie są sprzyjające i praktycznie przez miesiąc trzeba by latać po świecie, a musi być jeszcze czas na trening. Decyzja jest taka, że Hakubę odpuszczamy, wystartujemy w Czajkowskim, w Ałmaatach nas nie będzie i pojawimy się ponownie w Hinzenbach.

- Wiadomo, że w Czajkowskim nie wystąpi Dawid Kubacki, który ma inaczej zaplanowany okres treningowy. Dla niego celem jest zdobycie dla nas kwoty przez Puchar Kontynentalny i dobre starty zimą.

- Teraz mamy dziesięciodniowy urlop, czas luźny, bez treningu. Owszem będą realizowane indywidualnie pewne założenia, ale to będą drobne kwestie. Spotykamy się znów 26 sierpnia.

Korespondencja z Einsiedeln - Tadeusz Mieczyński, Adrian Dworakowski i Dominik Formela


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6346) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @sks61

    Skąd info,że kadra A będzie we Frenstacie?

  • dervish profesor

    jeszcze odnośnie odległości:

    Warszawa Kuussamo ok 1625 km w linii prostej. Jak widać Czajkowski ze swoimi 2292 km na tym tle wcale nie wygląda groźnie.

    Poza tym Czajkowski to nie Azja tylko jeszcze Europa. Azja zaczyna się za Uralem.

  • dervish profesor
    Jak się bliżej przyjrzeć

    Sprawdziłem połączenia rejsowe z Warszawy do Iżewska w dniu 2 września.

    I na przykład znalazłem takie połączenie:

    Warszawa- Moskwa wylot 12:40 przylot 15:40
    Moskwa- Iżewsk wylot 17:45 przylot 20:35

    W sumie podróż potrwałaby ok 8 godzin + przejazd ok 50 km autokarem z Iżewska do Czajkowskiego. Więc w dalszym ciągu nie jest to jakaś szczególnie uciążliwa podróż.

    To są połączenia rejsowe. W przypadku wynajęcia czarteru podróż bedzie duzo bardziej komfortowa.

  • dervish profesor

    Czajkowski leży w linii prostej 2292 km od Warszawy.
    Dla porównania Madryt leży w odległości 2133.

    Bezpośredni lot na trasie Warszawa Madryt trwa: 3 godz 25 min.

    Do Czajkowskiego można dotrzeć poprzez lotnisko w Iżewsku oddalonym od Czajkowskiego o 42 km.

    Jedynym problemem jest brak stałych bezpośrednich połączeń lotniczych. Można tam dolecieć z min. 2 przesiadkami co wydłuża czas podróży do ok doby.

    Jednak w tym przypadku możliwe jest, że organizatorzy bądź fis zorganizuje specjalny bezpośredni czarter na przykład z Berlina. Tak więc, jeżeli taka opcja wchodziłaby w grę to bez przesady z tym zamęczaniem podróżami.

  • mateusz3951 weteran

    W kompetencje trenera Kruczka wchodzić nie zamierzam, wraz ze sztabem na pewno wiedzą co robią.
    Oczywiście wyjazdy na azjatyckie konkursy mogą zaburzyć cykl przygotowań do zimy. Jeśli ma się to odbyć kosztem formy zimą to niech lepiej spokojnie przygotowują się do zbliżającego się sezonu zimowego.

  • EmiI profesor

    Kiedyś zawodnicy z czołówki jeździli do Japonii na LGP w zdecydowanej większości. Nie chce mi się liczyć ile to jest w linii prostej, ale Kraków to jest 20 wschodni południk, Czajkowski 54, a Hakuba 138... więc nie ma porównania.

  • yyy profesor

    Jeżeli już to do Azii powinni pojechać Hula z Kłuskiem, bo wyjazd tam oznacza miesiąc wyjęty z cyklu przygotowawczego, a Kotowi jak i Ziobrze potrzebny jest trening.

  • anonim
    Ichbinda

    Popełniłem ten sam błąd co realista.Zmyliła mnie właśnie po pierwsze strefa czasowa,a po drugie położenie miasta Perm,któe jest u samych stóp Uralu.A Czajkowski leży w Kraju Permskim.Jednak mimo wszystko i tak dość daleka wycieczka jak na niewiele znaczace LGP.

  • mmm doświadczony

    Wtedy obudzą się inne reprezentacje i już nie będzie tak łatwo zdobywać wysokich miejsc. Ja tam nie mam zamiaru się podniecać awansem do drugiej serii któregoś z naszych. Nie z tym potencjałem zawodników. Walczymy o limity żeby później jeden czy drugi zawodnik mogli ciułać punkciki. Dobrze jest mieć limit, ale jak temu podporządkuje się okres przygotowawczy, to może być słabo zimą. Kubacki się może wykończyć tymi startami w LPK, tak jak kiedyś było ze Stochem latem 2010... i na początku zimy nie mógł nawet wejść do 2 serii.

  • mmm doświadczony

    Pytanie tylko - po co nam te limity? Skoro zimą i tak nie będzie komu tego wypełnić. Całe lato powinno być podporządkowane formie zimą, limity to zawsze powinien być tylko przy okazji wynik zwycięstw i dobrych miejsc uzyskanych przede wszystkim zimą, a nie cel sam w sobie...

  • mateusz3951 weteran

    Czwórka Stoch, Żyła, Kubacki, Murańka ma bezpieczną pozycję w wrl i oni mogą startować w wybranych zawodach, skupiając się głównie na treningu. Natomiast Janek Ziobro i Maciek Kot powinni moim zdaniem wystartować w przynajmniej dwóch azjatyckich weekendach LGP. To oni mogą nam zapewnić dodatkowe miejsca na I period sezonu zimowego.
    Zgadzam się z użytkownikiem @stary, że zdobywanie limitów przez PK nie przynosi długofalowych efektów, dlatego należy traktować ten sposób drugorzędnie.

  • IchBinDa weteran

    @pawelf1
    Babol po części uzasadniony, Czajkowski leży przed Uralem, ale w tej samej strefie czasowej, co okręgi po jego azjatyckiej stronie, w tym swierdłowski, gdzie mieści się na przykład Niżny Tagił.

  • pawelf1 profesor
    He He .....

    ...następny geograf . Jak się nie wie gdzie znajduje się jakaś miejscowość to wystarczy sprawdzić . To cię nie zabije....))))

  • realista1 stały bywalec
    nie chcę krakać,ale

    Male sprostowanie:
    Kruczek może wykończyć zawodników tymi podróżami gdzieś za Uralem na Czajkowski.Oby się to tylko nie wywróciło wszystko do góry nogami bo Kruczek tak umie.Pożyjemy zobaczymy.

  • dejw profesor
    @EmiI

    Raczej na bank chodzi tylko o skoczków z kadry A.

    Z pewnością jechać tam powinien Kot, nastukać punktów i zająć bezpieczną pozycję w WRL. W CoC sytuację mamy wymarzoną, jeśli odpowiednio pokieruje się składem, oraz nie nastąpi gwałtowny regres formy, to na drugi okres letni nasz limit nie powinien być niższy niż 6, a wiele wskazuje na to że będzie maksymalny.

  • EmiI profesor
    @yyy

    "Nas" czyli Polaków czy kadry A?

  • yyy profesor
    sks61

    Nie wiem, jestem ślepy i głuchy? Napisano i powiedziano, ze naszych w Kazachstanie i Japonii nie bezie.

  • sks61 początkujący
    Hakuba i Ałmata

    Ciekawie czy ktoś z naszych poleci do Japonii i Kazachstanu? Skoro prawie cała kadra Kruczka ma startowac w Frenstatcie to kadra B mogłaby poleciec do Japonii. Kadra juniorów ma w tym samym czasie FIS CUP w Szczyrku.

  • Major_Kuprich profesor
    Starty Polaków w LGP w porównaniu do zeszłego roku

    Wziąłem pod uwagę pierwsze konkursy cyklu do Hakuby.
    Po miejscach umiejscowiłem też średnią - im mniejsza tym lepszy występ. Przy nazwiskach zawodników zanotowałem + i - w zależności od tego czy zaliczyli postęp czy regres, ilość też jest zależna od jakości wyników.

    1. Dawid Kubacki ++++
    2014 -> 17, 12, 32; 20,3
    2015 -> 1, 1, 27, 5; 8,5
    Postęp o 11,8.

    2. Piotr Żyła +
    2014 -> 2, 2, 27; 10,3
    2015 -> 2, 12, 11, 15; 10
    Postęp o 0,3.

    3. Kamil Stoch -
    2014 -> 26, 5, 3; 11,3
    2015 -> 5, 38, 9, 3; 13,75
    Regres o 2,45.

    4. Maciej Kot ++
    2014 -> 25, 21, 16; 20,7
    2015 -> 12, 17; 14,5
    Postęp o 6,2.

    5. Bartłomiej Kłusek +++++++++
    2014 -> 46; 46
    2015 -> 7, 32; 19,5
    Postęp o 26,5.

    6. Jan Ziobro +++
    2014 -> 14, 31, 52; 32,3
    2015 -> 39, 18, 17; 24,7
    Postęp o 7,6.

    7. Klemens Murańka ++++++++
    2014 -> 37, 59, 53; 49,7
    2015 -> 17, 39, 20; 25,3
    Postęp o 24,4.

    8. Stefan Hula -
    2014 -> 18; 18
    2015 -> 22; 22
    Regres o 4.

    Największy postęp:
    1. Kłusek
    2. Murańka
    3. Kubacki

    Największy regres:
    1. Hula
    2. Stoch

  • anonim
    Limity,limity i jeszcze raz limity.

    Nie chce być złym prorokiem, ale widzę powtórkę z roku ubiegłego. Widać sztab nie wyciągnął żadnych wniosków z ubiegłorocznej wpadki z limitami.Odpuszczanie sobie przez 2 garnitur Hakuby oraz Kazachstanu doprowadzi nas do limitu 4 zawodników na prestiżowy TCS.Zdobywanie miejsc przez Coc to jest syzyfowa praca która nie przynosi żadnych długofalowych stabilnych efektów.Na zwolnienie z dalekich podróży zasłużyła pierwsza czwórka naszych a więc Stoch,Żyła,Kubacki,Murańka reszta musi walczyć o limity a nie wypoczywać.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl