Problemy Phillipa Sjoeena

  • 2015-10-10 14:24

Dwukrotny drużynowy mistrz świata juniorów - Phillip Sjoeen, postanowił zrobić sobie przerwę od startów ze względu na problemy z motywacją i stresem. Z tego powodu nie weźmie także udziału w Letnich Mistrzostwach Norwegii, które odbędą się w trakcie tego weekendu w Trondheim.

- Nie mogłem wykrzesać z siebie więcej. Zbyt dużo myślałem o skokach narciarskich. To konsumowało cały mój czas - powiedział 19-latek w rozmowie z z norweską gazetą Verdens Gang.

Na początku sezonu letniego Sjoeen rywalizował w Letniej Grand Prix. Jego najlepszym rezultatem było dziewiąte miejsce wywalczone w szwajcarskim Einsiedeln. Problemy Norwega zaczęły się już podczas sierpniowych zawodów. - Nie byłem w stanie się cieszyć oraz nie odczuwałem radości. Dlatego postanowiłem wraz z trenerami, że będę trenował sam. Jest to mieszanka braku motywacji oraz energii. Nigdy przedtem nie doświadczyłem czegoś takiego, dlatego traktujemy to poważnie.

Phillip Sjoeen jeszcze nie wie, jak duża będzie jego przerwa. Zawodnik ze Skandynawii potrzebuje odpoczynku, ale nie myśli o przedwczesnym zakończeniu kariery. - Jestem w pełni treningu i pod kątem technicznym moje skoki są dobre. Nikt nie wie, jak długo to potrwa. Chcę być ponownie w pełni przygotowany. Nie chcę się stresować. Jest to najlepsze rozwiązanie na dłuższą metę.

Decyzję swojego podopiecznego popiera trener norweskiej reprezentacji - Alexander Stoeckl. Jak twierdzi Austriak, powodem takiego stanu rzeczy może być życie w elicie sportowców, które jest wymagające zwłaszcza dla młodych zawodników. Ilość nakładających się podróży i startów może być przyczyną omawianych problemów.

- Bycie skoczkiem narciarskim w drużynie narodowej na tym poziomie może stać się ciężarem. Jest duże zainteresowanie ze strony mediów i ludzi związanych ze skokami, którzy patrzą na zespół, a nie konkretną jednostkę. Dobry skoczek może być zmuszony do przedstawiania pewnego obrazu. To staje się wyzwaniem - oznajmił Stoeckl.

Dorobek Sjoeen w trzech startach w LGP to 51 punktów. W klasyfikacji generalnej cyklu zajął 49. miejsce.


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (6783) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    psh

    Nie wiem co to za moda z tymi psychlogami ostatnio ... ludzie głupieją a to wszystko z USA przychodzi.

  • HKS profesor

    @Kolos
    Polak nigdy Norwega nie zrozumie;) Tak sport nie jest złapaniem "Boga za nogi". Są dziesiątki różnych perspektyw żeby "zostać kimś".

    http://data.fis-ski.com/dynamic/athlete-biography.html?sector=NK&competitorid=134095&type=result - to pierwszy z brzegu norweski przypadek, który przychodzi mi do głowy. Prawdziwy fenomen jak na swój wiek postanowił pójść na medycynę i tyle go w sporcie widziano.

    Piszesz o realiach norweskich, ale to właśnie Norwegów nie interesuje całościowo bycie 20 (to oczywiście uogólnienie).

  • Kolos profesor

    Syndrom wypalenia u 19-latka który w dodatku jeszcze niczego szczególnego w skokach nieosiągnął?? Dziwne.... Gadanie Stoeckla o spadającej na niego sławie i popularności też można włożyć między bajki, nie ten poziom osiągnieć żeby Sjoeen miał być rozpoznawalny w jakikolwiek sposób... tym bardziej w Norweskich realiach...

  • mmm doświadczony

    Ja to widzę tak, że problemy Sjoena zaczęły się już dużo wcześniej. Podczas niefortunnego upadku na treningu w Klingenthal w zeszłym sezonie. Był nakręcony na dobre wyniki po świetnym lecie, a tutaj upadek i kontuzja. Może potem to, że nie mógł już odnaleźć tamtej formy sprawiło, że się rozczarował i ta motywacja na kolejny sezon spadła.

  • dervish profesor

    Kolejny przypadek dla psychologa. W dzisiejszym sporcie trudno obejść się bez fachowej opieki psychologicznej. Jak widać nie we wszystkich kadrach trenerzy przykładają do tego odpowiednia wagę.

  • mmm doświadczony

    Szkoda, liczyłem, że będzie kolejną wielką gwiazdą w skokach. Ale jest jeszcze bardzo młody, więc wszystko przed nim.

  • Major_Kuprich profesor
    Syndrom wypalenia

    Dużo się o nim mówiło w zeszłym lecie - słyszałem jak ten chłopak się wypowiadał.
    Podoba mi się jego tok rozumowania.
    W tym wypadku pozostaje życzyć powodzenia.
    Oby nie skończył jak Hannawald, bo to zdecydowanie za wcześnie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl