Kadra B skakała na Wielkiej Krokwi

  • 2015-12-01 20:31

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, od wczoraj Wielka Krokiew jest już gotowa do treningów. Jako pierwsi zakopiański obiekt przetestowali zawodnicy z Kadry B, pod wodzą Macieja Maciusiaka.

- Na początku mieliśmy rezerwację skoczni na godzinę 18:00, jednak patrząc na wiatr, przełożyliśmy trening na godzinę 20:00. Do tej godziny wszystko się uspokoiło i były dobre warunki. Dziękujemy pracownikom Tatrzańskiego Związku Narciarskiego oraz Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem za przygotowanie obiektu i za elastyczność. Zawsze kiedy potrzebujemy, to skocznia jest do naszej dyspozycji - mówi Maciej Maciusiak dla PZN.pl.

- Ostatnim czasem rzadko miało to miejsce, ale wczoraj trenowaliśmy w komplecie, czyli siedmiu zawodników Kadry B. Skocznia jest bardzo dobrze przygotowana, warunki były wyśmienite i jestem zadowolony z tego treningu. Każdy z zawodników oddał wczoraj 5-6 skoków - kontynuuje trener kadry B.

- Jestem zadowolony ze skoków moich podopiecznych. Na pewno dużo nam dały treningi w Ramsau, gdzie byliśmy w zeszłym tygodniu. W Ramsau najlepiej ze wszystkich skakał Kuba Wolny, natomiast tutaj w Zakopanem najlepiej i najrówniej spisywał się Andrzej Stękała - ocenia swoich podopiecznych.

- Można powiedzieć, że w skokach Kuby na Wielkiej Krokwi widać było mało pewności siebie. Jednak trzeba dodać, że ze skoku na skok się rozkręcał i było coraz lepiej - dodaje Maciusiak.

- Dzisiaj również mieliśmy skakać w Zakopanem, ale warunki nie były zbyt korzystne - wiał wiatr i padał deszcze, dlatego trening ten przełożyliśmy na jutro - podsumowuje szkoleniowiec.

Również jutro na skoczni mają pojawić się podopieczni Łukasza Kruczka, dla których będzie to okazja do oddania kilku spokojnych skoków treningowych jeszcze przed czwartkowym wylotem do Lillehammer, gdzie odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata.

Źródło: Anna Karczewska / PZN


Tadeusz Mieczyński, źródło: pzn.pl
oglądalność: (8419) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • forfi początkujący
    Wolny

    Pisanie o Wolnym przypomina mi zachwyty parę lat temu nad Klimkiem. Klimek nadal się zapowiada i nic z tego nie wynika. Ja wiem, że miał problemy z oczami, była operacja, ale analizuję nie jeden sezon, a parę lat . Czy coś jest nie tak ze szkołą trenerską w skokach ? Może trzeba poszukać nowych metod, podpatrzeć konkurencję ? Nie wiem. Ruch wokół Klimka powodował tatuś. Wolny nie ma za sobą ojca z marketingowym ADHD. I jeśli wypatrywać następcy Stocha, to raczej w Wolnym, a nie w Klimku. Dlatego Wolny powinien znaleźć się w PŚ. Najpóźniej w przyszłym roku.

  • papa_s weteran
    @Beat

    Jakim Deszczem? Rano w piątek ma być śnieżyca w Lillehammer. Po 20:00 robi się tam spokojnie: ok 2-3 m/s.

  • anonim
    Treningi zakopane

    Byłem w poniedzialek w Zakopanym i widziałem jak ktoś skakał, jedni byli bule, drudzy lecieli ponad HS...

  • anonim
    Lillehammer

    W Lillehammer mogą być podobne kłopoty z wiatrem i deszczem.

  • anonim

    Lepiej zostawić Kota w kraju żeby zaczął normalnie skakać.Widać że Hula będzie dość często jeździł na puchary świata

  • anonim
    Teraz czas

    na trening kadry A

  • dervish profesor
    bardzostarysceptyk

    Kolego, cóż to Ty mi takiego pamiętasz?
    O jakiej panice waść mówisz? Czyżbyś panikował?
    Z nikogo powietrze nie zeszło, chyba że z waści i to te nieświeże. :)
    Wiem, wiem kolega woli nie ogladać Polaków jeżeli ci nie wygrywają. Kolega pisał o tym wielokrotnie i wielokrotnie kolega pisał że kwoty naszej kadrze sa niepotrzebne bo zdaniem kolegi nie mamy kogo wystawiać do PŚ, i ze jak będziemy mieli silnych zawodników to kwoty same się zrobią. Pojawia się ot tak z niczego, natychmiast kiedy zajdzie taka potrzeba. Kolega wielokrotnie udowadniał, że nic kolegi tak nie irytuje jak pisanie innych o tym, jak ważne są wysokie kwoty dla rozwoju skoków w dowolnym kraju. Kolega po prostu nie może ścierpieć, że ktoś ośmiela się mieć w tym temacie inne zdanie.

    Ja jestem konsekwentny. Zawsze będę kibicował walce o kwoty, bo ja wole obejrzeć 7 Polaków w PŚ i kolejnych 6 w PK nawet jeżeli nie wygrywają, niż zamiast nich oglądać numery 6 i 7 z Niemiec, Słowenii Norwegii czy też Austrii i zamiast łącznie (PK+PŚ) na przykład 11 naszych skoczków zawsze będę wolał obejrzeć ich w liczbie 13 bez względu na to jaką formę prezentują.

    To jak ważne było zdobycie jak największej kwoty latem widać nawet teraz, po słabiutkim początku. Dzięki wysokiej kwocie mamy większą swobodę w rotacjach, możemy sprawdzić więcej wariantów personalnych, więcej skoczków ma szanse na szybsze startowe wejście w sezon. Trenerzy ale przede wszystkim kibice mają więcej możliwości przyjrzenia się polskim zawodnikom. Tobie to oczywiście przeszkadza, ty wolałbyś żeby było mniej miejsc i wolałbyś widzieć więcej sporów dot. takiej a nie innej selekcji, bo wiadomo, że im mniej miejsc tym nominacje byłyby dla kibiców bardziej kontrowersyjne bo przecież musieliby polegać wyłącznie na tym co trener opowiada o treningach, wszak nie mieliby szansy obejrzeć na skoczni swoich ulubieńców w tak dużej liczbie.

    Kolega zamiast troski o polskie skoki, woli spuszczać z siebie nieświeże powietrze roztaczając dookoła swojski starosceptyczny smrodek w którym kolega czuje się jak ryba w wodzie.

    I zrozumiałbym to, bo każdy ma prawo do swojego smrodku ja również. Natomiast nie mogę zrozumieć dlaczego kolega próbując mi stawiać urojone zarzuty iż się z czegoś wycofuję zmusza mnie do tego abym niuchał waścine bździny?

  • Kolos profesor
    bardzostarosceptyk

    Nie było pompowania balonika nie ma paranoi. Zainteresowanie mediów w tym roku skoczkami było raczej niezbyt duże. Praktycznie nie było artykułów o właśnie mocarstwowych ambicjach naszych. Nawet A.Tajner jak na siebie był wstrzemięźliwy w wypowiedziach. Stosunkowo najczęściej i najlepiej o swojej dyspozycji przed sezonem mówili sami zawodnicy....

    I tu jest problem - są dalej w szoku, że miało być tak super jak nigdy a jest słabo jak zawsze inie wiedzą dlaczego. Przecież okres przygotowawczy był idealny.

  • anonim

    bardzostarysceptyk- sam tak walczyłeś ,nie opadło dalej wierzę chłopaków,to wy napinacie się na sukcesy. Czego oczekiwaliście ,ze wszyscy bedą w czołowej 30 ? To pierwszy konkurs spokojnie

  • bardzostarysceptyk profesor
    Co za szybkie rotacje ?

    Już ogarnęła wszystkich panika ?. Już zeszło powietrze z mocarstwowej Polski w skokach ?
    A podobno musieliśmy mieć 7 miejsc w PŚ, i walczyliśmy o to jak o niepodległość, bo mieliśmy mieć więcej niż 7 zawodników gotowych do walki o punkty PŚ.

    A gdzie odpowiedzialność za słowa ? No tak, w internecie jest jeszcze gorzej niż wśród polityków. Odpowiedzialność w ogóle a odpowiedzialność za to co się głosiło z zacięciem i przekonaniem, to słowa zupełnie nieznane, wręcz obraźliwe.
    Do tego tu wszyscy mają pamięć muszki owocowej i rzadko ktoś pamięta bzdury głoszone przez innego. Tak na marginesie, taka niepamięć to forma lekceważenia, a pisz sobie co chcesz, ja i tak nie będę pamiętał.

    A ja okazuję ci duży szacunek, bo pamiętam, w ogóle pamiętliwa ze mnie małpa.
    "Poeta pamięta. Możesz go zabić - narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świat zimowy I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta."

  • dervish profesor

    Zanim rozpocznie się zimowy PK jest czas na szybkie rotacje w kadrze na PŚ.
    Kiedy wystartuje PK to właśnie na kontynentalu będzie poligon dla tych którzy będą walczyli o awans do kadry Kruczka. PK to bardzo dobre miejsce do pokazania się i to jest właściwa droga awansu, cały period PK a nie pojedyncze udane treningi.

    Jeżeli do tej pory Stekała, Wolny i inni nie wywalcza sobie pewnej miejscówki w kadrze na PŚ to dostana swoje szanse w PK. Rozliczeni z PK powinni być dopiero na koniec periodu. Przynajmniej ci najlepsi, bo ktoś przecież będzie musiał walczyć w PK o dodatkowe miejsce startowe w PŚ, inaczej w kolejnym periodzie liczba miejsc startowych znowu może spaść do 5 i wtedy o awans do pierwszej kadry będzie o wiele trudniej i rzeczywiście może się zdarzyć, że ze startami w PŚ wielu będzie musiało czekać aż do polskich konkursów. Trudno się mówi, ale sami sobie na to zasłużą, jeżeli nie będą na tyle dobrzy by być w czołówce PK to tym bardziej w PŚ mieliby marne szanse.

  • IntelektualnyZbawcaCiemnychMas doświadczony

    Jakub Wolny wróci pewnie na konkursy w Polsce. Kot niech tren uje skoro na 6 skoków 2 miał dobre. Jak tak będzie skakał to przepadnie w kwalifikacjach w Lille.

  • anonim

    http://www2.kuusamo.fi/mittari/

    Hehe,polecam zajrzeć.Szczególnie tym,którzy tak nienawidzą Ruki:)Nie zawsze jest tam tak źle jak mówicie:).

  • kasztelan doświadczony
    kOT HUL

    Powtarzam - jedynym efektem pracy z psychologiem Kuta, jest nie dostrzeganie słabych wyników.

    W poprzednim sezonie gdy płakał do kamery, potrafił sam rezygnować ze startów. Teraz jest "pewniejszy" tylko czy to dobrze? A to że pojedzie do Lillehammer chyba nie ulega wątpliwości.

    Ale może dajmy mu szansę. Choć obawiam się, że Stękała który powinien skakać już w Klingenthal na debiut poczeka do Zakopanego

  • dervish profesor

    Stękała skakał najlepiej ale to był tylko jeden trening. Wcześniej w Ramsau najlepiej skakał Wolny.
    Nie gorączkujmy się.
    Jeszcze co najmniej jeden wspólny dzień treningowy przed decyzjami czy będą jakieś zmiany w składzie na następny PŚ.

    Uważam, że nominacje powinni dostać aktualnie najlepsi.
    Pytanie, czy na podstawie jednego wspólnego treningu można autorytatywnie stwierdzić, że jakiś kandydat będzie dysponował lepszą formą startową od któregoś z członków kadry która startowała w Finlandii,
    Jeżeli miałby pojechać, ktoś spoza składu na Ruka, to ten ktoś musiałby być w wyraźnie lepszej dyspozycji od tych co tam byli.

    Co do Stefana. W Ruka oddał dwa dobre skoki i był jednym z lepszych naszych reprezentantów. Nawet jeżeli teraz jeden trening w Zakopanem nie pójdzie po jego myśli to moim zdaniem i tak zasługuje on na kolejną szansę w PŚ.

    Jeżeli na ostatnim treningu pojawi się jakieś wielkie objawienie typu: Stekała albo Wolny potwierdzą wysoką formę z poprzednich treningów i okażą się być lepszymi od tych którzy najbardziej zawiedli w Ruka i Klingen (czyli przede wszystkim Kot) to jestem jak najbardziej za rotacją.

    Mimo wszystko o ile nie będzie jakiegoś dramatycznego załamania formy Kota (na tle reszty kadry B) dałbym jednak szansę składowi z Ruka, niech pokażą na co ich obecnie stać w konkursie który będzie rozegrany w normalnych w miarę sprawiedliwych warunkach.

  • anonim
    -

    @xander

    Stękała jest za mlody na regularne starty w pucharze świata przewiduję na lillehammer jedną zmianę za kota zniszczoł.

  • Xander weteran

    Skoro Stękała tak dobrze skacze to nie powinni w ogóle się zastanawiać i powinni brać go na zawody. On ma przewagę nad pozostałymi z kadry B bo oddał więcej skoków na śniegu. Kot i tak od początku sezonu nic nie pokazuje a podobno na tym treningu oddał tylko dwa dobre skoki więc jest cieniutko z jego formą. Niech najpierw solidnie potrenuje a później zacznie jeździć na zawody.

    Sami trenerzy zapewniali że na zawody będą wybierani ci co aktualnie najlepiej skaczą. Więc na następne zawody Andrzej powinien jechać skoro z był lepszy od Huli, Kota i Kubackiego.

    Cieszy fakt że Wolny wrócił i skacze dobrze. Zaskakujące jest że po powrocie okazał się najlepszym z kadrowiczów. Może jeszcze go ujrzymy w tym roku na PŚ.

  • anonim
    @EmiI

    Oczywiście,ale zakładam że prezentuje podobny poziom do swoich bezpośrednich rywali o miejsce.A jak tak jest,to wtedy Kot ma pierwszeństwo.

    No i lato to okres przygotowawczy,więc waga startu w LGP i PŚ jest zupełnie inna.Tym bardziej,że Kantyka miał za sobą wcześniej 3 starty w LGP.

  • pawelf1 profesor
    SKOKI NA ŚNIEGU

    Stękała ma tę przewagę nad "pucharowiczami",że zaliczył kilkadziesiąt skoków na śniegu. Miejmy nadzieję że i reszta z każdym skokiem zacznie się stabilizować . Byle nie na niskim poziomie he he ...

  • EmiI profesor
    @???

    Zależy ile Kot odstaje od konkurentów od miejsca w składzie. A mimo zapowiedzi to miejsce pewne nie jest. Kantyki też nie było w Hinzenach, a startował w tym czasie w Rumunii.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl