Sławomir Hankus: "Trzeba iść tą drogą"

Za nami inauguracja Pucharu Świata Pań 2015/2016. Jak przyznaje trener naszej kadry kobiet - Sławomir Hankus, jest lekki niedosyt po wyniku Kingi Rajdy, natomiast w przypadku Magdaleny Pałasz rozsądnym wyjściem wydaje się powrót do stałej pracy z psychologiem.

Sławomir Hankus

- Jesteśmy troszkę zawiedzeni, bo liczyliśmy na nieco więcej. Ewidentnie widać, że Kinga troszeczkę nie wytrzymała presji. W pierwszym starcie pokazała, że potrafi walczyć. Kwestią czasu jest, kiedy Kinga wskoczy na swój normalny poziom. Dzisiaj zabrakło serii próbnej. Kinga przejęła się brakiem możliwości oddania próbnego skoku. Mogło być lepiej, ale nie ma co gdybać. Przed nami kolejne konkursy i treningi - mówi polski szkoleniowiec.

Magdalena Pałasz wspominała po wczorajszych kwalifikacjach, iż nie potrafi przełożyć skoków treningowych na zawody. Czy współpraca z psychologiem wydaje się potrzebnym ruchem? - Magda rozpoczęła współpracę z psychologiem na wiosnę, po czym ją przerwała. Teraz widzimy, że jest konieczność ciągłej współpracy. Motorycznie jest bardzo dobrze, co wykazują testy. Psychika blokuje postęp sportowy.

Kinga Rajda była dziś najmłodszą zawodniczką na starcie. Czy zobaczymy ją wśród elity w dalszym etapie sezonu? - Celem nr 1 są Mistrzostwa Świata Juniorów i Igrzyska Olimpijskie Młodzieży. Nie wykluczamy, że w przypadku dobrej dyspozycji spróbujemy kolejnych startów w Pucharze Świata. Jest to bardzo duża nauka i doświadczenie. Trzeba iść tą drogą, aby podnieść poziom.

Czy przed startem w FIS Cupie w Harrachovie zaplanowany jest jakiś trening? - W Polsce w zasadzie z pewnością nie potrenujemy, ponieważ przygotowana jest tylko skocznia duża w Zakopanem, a tam nie zamierzamy trenować. Mamy w planach wyjazd do Planicy, gdzie przygotowana jest skocznia normalna. Myślę, że po spokojnym treningu będzie lepiej.

Korespondencja z Lillehammer, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński.