Wypowiedzi trenerów po niedzielnym konkursie w Lillehammer

  • 2015-12-06 21:30

To nie był udany dzień dla polskiej reprezentacji w skokach narciarskich. Z siedmiu zawodników obecnych w Lillehammer, punkty na obiekcie normalnym zdobył tylko Stefan Hula, który wywalczył 10. miejsce. O wypowiedzi na temat niedzielnego konkursu poprosiliśmy trenerów kadry A i B - Łukasza Kruczka oraz Macieja Maciusiaka.

Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Tadeusz Mieczyński
Maciej MaciusiakMaciej Maciusiak
fot. Tadeusz Mieczyński

Łukasz Kruczek (trener kadry A):

- Stefan był jedynym normalnie skaczącym zawodnikiem dzisiaj. Skoki treningowe przeniósł na zawody i to dało mu bardzo dobrą lokatę. Byliśmy w szoku po skoku Kamila, bo nic nie wskazywało na to, że taki elementarny błąd się mu przydarzy. Skok z kwalifikacji był spóźniony, ale dawał nadzieję na dobry występ w konkursie. W skoku konkursowym całkowicie utracił równowagę i ‘przeleciał’ do przodu jeszcze przed rozpoczęciem odbicia. To jest taki błąd, który nie żeby się mu zdarzał często, ale on czasami występuje. Jest błędem elementarnym. Zabrakło tego, co było w kwalifikacjach - oznajmił trener kadry A.

Co dzieje się z Piotrem Żyłą, który nadal nie zdobył choćby punktu? - Piotrek nie skacze dobrze. Cały czas pojawiają się błędy, m.in. takie rozchwianie w pozycji najazdowej. Najprawdopodobniej musi powrócić do treningu. Wszystko na spokojnie przeanalizujemy w hotelu. Na skoczni jesteśmy pod wpływem emocji, nie do końca pozytywnych. Z pewnością wrócimy na skocznię w Zakopanem, gdzie chcemy pojawić się we wtorek. Wszelkie decyzje personalne podejmiemy w kolejnych dniach. Start w Rosji jest niezagrożony.

Zmiana skoczni na normalną była na korzyść czy niekorzyść polskiego zespołu? - Na korzyść dla Pucharu Świata. Mamy dwa konkursy, które się odbyły. Nie ukrywaliśmy, że woleliśmy skakać na obiekcie dużym.

Czy na dużej skoczni Kamil Stoch miałby szansę na uratowanie skoku? - Nie sądzę. Wszystko zależy od warunków, ale był to skok trudny do wyratowania. Dzisiejszy konkurs był do tej pory najnormalniejszy w sezonie. Śmiało można powiedzieć, że warunki pozwalały dziś na skoki na skoczni dużej.

Maciej Maciusiak (trener kadry B):

Wynik Stefana jest zaskoczeniem? - Stefan rzeczywiście jako jedyny w miarę skakał tak, na co go stać. Przełożył skoki z treningów na zawody. Reszta niestety troszeczkę słabiej. Z naszej grupy B – Maciek załapał o co chodzi. Te skoki nie są jeszcze powtarzalne, nie skacze jak na treningach, ale występ można zaliczyć na plus. Szkoda tego jednego skoku w zawodach.

Co dzieje się z Dawidem Kubackim? - Dawid wczoraj nie funkcjonował. Dziś była lekka korekta, ale odbił się zbyt wcześnie. Technicznie wyglądało to w miarę dobrze.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8839) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kolos profesor
    bardzostarysceptyk

    Niby kiedy to A.tajner mówił że Polacy są w wielkiej formie?? Dywagacje o potencjale i oczekiwaniach (a mniej więcej tyle mówił Tajner) to jeszcze nie jest mówienie o wielkiej formie..

  • bardzostarysceptyk profesor
    Nie ogólniajmy.

    O wielkiej formie Polaków w nadchodzącym sezonie, mówił Apoloniusz Tajner. I wyłączając emocje, ja tego zupełnie nie rozumiem. Były skoczek, wieloletni trener i prezes PZN, czego jak czego, ale doświadczenia powinien mieć po dziurki w nosie.
    I głodne kawałki o super formie powinien zdemaskować od ręki a przynajmniej podejść do tego ostrożnie a nie sprzedawać triumfalizmu opinii publicznej.

    Pozytywnie o swojej formie i szansach mówili Kubacki i Kot. Natomiast Stoch był dość ostrożny, bez pesymizmu ale też bez jakiegoś przesadnego optymizmu.

    Komunikaty Łukasza Kruczka też były ostrożne i umiarkowane. Z tym że jeśli chodzi o nadtrenera to ja mam podejrzenie, że na początku swojej kariery napisał taki tekst dla mediów i od tej pory cały czas go powtarza zmieniając tylko daty, nazwiska i nazwy skoczni. Że plany treningowe wykonano, że zawodnicy są w dobrej formie, że atmosfera jest dobra i tak dalej i tak dalej.
    A później jak rypnęło, to w nowych informacjach nie odnosi się zupełnie do tego co mówił przedtem. Jak by to były dwie, nie mające nic ze sobą wspólnego rzeczywistości. A że dziennikarze nie cisnął, nie musi się tłumaczyć. Zblatowanie dziennikarzy piszących o skokach z trenerami i zarządem PZN jest ogromne. A najśmieszniejsze jest to, że to widać i słychać i nikt się nie wstydzi. I nie dziwmy się, że nie ma trudnych, ostrych, bolesnych pytań. Kto koledze podłoży świnię. Do tego byłby to prawdopodobnie koniec darmowych podróży na bliskie europejskie skocznie.

  • anonim
    Skoki polskie

    Trzeba stawiać na takich ludzi jak Maciuszak i Jarzombek hehehe

  • anonim
    to jak z baletnicą

    Rozbraja mnie tłumaczenie kompromitującego występu przez trenerów a mieliśmy być w br taką potęgą skoków. Coś tu nie tak, bo ile razy można mówić o tych samych błędach w pozycji najazdowej i w dodatku, że wszyscy mają ten sam problem. Po kilku a nawet po kilkunastu latach uprawiania skoków przecież nawet największy matoł wyrobiłby u siebie pewien automatyzm zachowań ...

  • anonim
    plugin

    Jaki plugin trzeba mieć, aby komentować na czacie skoki?
    Próbuje tam wejść, to wyskakuje, że potrzebna wtyczka, ale jaka, to już nic nie piszę...

  • anonim
    O

    Mimo wszystko nie wierzyłem ze Hula zdola wbic sie do top 10, tym bardziej mu gratuluje, pozostali... no cóż, to samo co w zeszłym roku brak stabilizacji

  • HKS profesor

    "A Pan Tajner żeby ratować własny tyłeek przypomina sobie nagle w studiu TVP o istnieniu kombinacji norweskiej. Żałosne."

    To faktycznie było mocne;)

  • anonim

    Jest zle i to drugi rok z rzedu... Potem gdy Polacy sie obudza to beda juz za duze straty w klasyfikacji generalnej. I kolejny sezon z glowy kibice sie martwia Trenerzy i zawodnicy przestancie nam mowic ze jest dobrze jak jest bardzo zle.....

  • sakala weteran

    Stawianie tych samych diagnoz przez lata mnie zmęczyło. Nadzieję stanowi, że coraz więcej młodszych użytkowników dostrzega trafność komentarzy bardziej doświadczonych kibiców, którzy już dawno temu przepowiadali, że w tym układzie prezesowsko-trenerskim nasz potencjał będzie z sezonu na sezon marnowany. Może w końcu pojawi się publiczna presja, która odbetonuje polskie narciarstwo.
    Dzisiaj widzimy, że na bazie wybitnie utalentowanej triady, która w sumie nie powinna dziwić w sportach zimowych w blisko 40-milionowym kraju, tj. Małysz-Kowalczyk-Stoch nie stworzono żadnego systemu.
    Musimy czekać dekadę na konkurs życia Huli, który oznacza 10. miejsce w pojedynczych zawodach PŚ podczas gdy Norwegowie, Niemcy, Słoweńcy, Austriacy co rok wprowadzają do rywalizacji na najwyższym poziomie jakieś młode talenty albo przeciętnych kontynentalowców.
    A Pan Tajner żeby ratować własny tyłeek przypomina sobie nagle w studiu TVP o istnieniu kombinacji norweskiej. Żałosne.

  • Kolos profesor
    Emil

    Ja w ogóle jestem w szoku i nie umiem tego pojąć jak Kubacki mógł tak strasznie się rozregulować i zupełnie stracić technikę?? Nawet juniorom się to nie zdarza...

  • EmiI profesor

    Kubacki w swoich skokach wybija się metr przed progiem. Tego nie da się naprawić chyba treningami, jak inne błędy techniczne. Trzeba liczyć aż w końcu zaskoczy. Oczywiście nie można liczyć na to w nieskończoność.

  • Stinger profesor

    @HKS

    Uważam że skocznia duża raczej Polakom mogła by jeszcze zaszkodzić... ewentualnie Stoch i Żyła (się uczepiłem że zaraz odpali) skoczyliby lepiej ale nie wiem czy takie skoki powtórzył by Hula... Cóż może się mylę ale jakoś nie wierzę że Hula skakał by w to samo miejsce co najlepsi, a na dużej myślę że ponad 135 trzeba byłoby skakać.

    Co do samego konkursu to nie uważam że był nie ciekawy, szczególnie druga seria była niezła, a końcówka moim zdaniem bardzo dobra jak na skocznie normalną.


    @skoczek5

    Że niby trening pomoże Kubackiemu? Taa już to widzę... Kilka dni treningu mogą dać coś Stochowi i ewentualnie Żyle (Szturc potrafi go zmotywować) ale reszta przez tydzień nic nie zdziała.
    Już Kot w poprzednim sezonie miał czas na spokojny trening, ,a po nim skakał jeszcze gorzej... Skoro przez całe lato Kubacki nie zrobił formy to nie zrobi jej teraz, trzeba po prostu liczyć na cud lub na loteryjne punkty lub wysłać go do PK, niech bije limity.

  • Stinger profesor

    Czyli jeśli dobrze rozumiem jest plan że Żyła może iść na trening zamiast do Rosji? No chyba że szybki trening i do Niżnego...

    Jeśli chodzi o Kubackiego to on w ogóle nie funkcjonuje. Kot skacze jak skacze ale jakieś punkty już zdobył. Wiem że 13 pkt to nie jest dużo, nie jest to powód do dumy ale w tej całej mizerii próbuje znaleźć jakiejś plusy także myślę że te 13 pkt to mimo wszystko jest jakiś plus, a nie jak z Dawidem...

  • skoczek5 bywalec
    -

    Żyla i Kubacki powinni potrenowac

  • Doors stały bywalec
    Kadra na Rosje

    No tak, Kubacki jest pewny wyjazdu bo po wygraniu 2 periodu ma 'zagwarantowany' start do końca następnego z racji wywalczenia sobie miejsca... to jest dość kuriozalne bo ze swoją formą nadaje się bardziej do treningu niżeli skakania w konkursach PŚ.

    Maciusiak powiedział, że tylko odbił się za wcześnie.. ale przecież żaden skok tej zimy nie miał na choćby finałową 30! A gdzie tam do wyników z lata.

    Jak już napisałem w innym temacie, do Rosji zamiast Kubackiego i Żyły powinien jechać Stękała i ktoś z kadry B.

  • anonim
    Trenerzy na trening!

    Wszyscy nasi skoczkowie dobrze skaczą, tylko do "trzydziestki" jakoś gremialnie nie wlatują. Doprawdy, podzielam stanowisko Trenerów, Polska ma rewelacyjnych zawodników, najlepszych skoczków narciarskich na świecie, którym jednak warunki nie pozwalają pokazać talentu, których jednak konkurencja nieustannie oszukuje, bo bezzasadnie zawyża poziom.

    Trenerzy wraz z zawodnikami posiedzą, pomyślą, głową pokiwają, wnioski wyciągną i w Niżnym Tagile nawet Kamil Stoch nie zakwalifikuje się do konkursu, a my, kibice, usłyszymy o postępach kadry A i B...na treningach.

    Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?

  • Janeman profesor

    To nie jest błąd Kamila ktory "czasami występuje" - to jest problem z ktorym Kamil nie poradził sobie od początku lata.Juz na LGP w Wiśle miał problem z rzutem na progu i przez całe lato w mniejszym lub większym stopniu sie to powtarzało. Potem jesienią sam o tym mowił, mowił tez ze juz to wyeliminował, A w Klingenthal znowu było tak samo.Tutaj tez- wczoraj zrobił ten sam błąd, tylko w mniejszej skali, a ze miał mocny wiatr z przodu,to mogł ten skok wyciągnąć.Ale przy wietrze z tyłu wczoraj tez byłby na granicy awansu do 30.

  • anonim
    DLACZEGO TAJNER NIE ZWOLNI KRUCZKA?

    Jakby go zwolnil to by stanal przed wyborem albo trenera z zagranicy albo wybranie Maciusiaka z Mateja hhaha. Na ta pierwsza opcje sie nie zgodzi bo taki by odslonil kulisy i pokazal jak amatorsko funkcjonuje zwiazek jak to kiedys bylo z Kutinem i jest od od wielu lat z Kowalczyk i jej trenerem którzy co rusz mniej lub bardziej krytykuja dzialanie zwiazku pod rzadami pola. A druga opcja to powrot do lat 90 czyli conajwyzej 3 skoczkow kwalifikacje ostatnie miejsca i do domu.

  • anonim

    dobre zestawienie w tym filmie. obecny trener kadry A i jego prawdopodobny następca(dzieki Tadziu za rozmowe z M ).dzis coach M zmasakrowal wynikami coacha k.doprowadzil orla ze szczyrku do 10 miejsca w pś i tym samym w punktach wygral 26:0. na dodatek jeden z podopiecznych k odpadl juz w Q.klęska coacha k stala sie faktem

  • anonim
    KŁAMSTWA I MYDLENIE OCZU!

    Maciusiak twierdzi,że Kot załapał,ale skakał gorzej niż na treningach w Zakopanem tymczasem sam Kot w wywiadzie mówi,że niektóre skoki były lepsze niż w Zakopanem! Co za obłuda Maciusiaka.Polo tajner 2.Panie pseudo prezesie co się stało Gangnes,Stjernen,Hauer w czołówce skoczkowie Norweskiego zaplecza?!?!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl