Andrzej Stękała zadebiutuje w Pucharze Świata!

  • 2015-12-14 16:17

W Engelbergu (19-20 grudnia) po raz pierwszy swoje umiejętności w Pucharze Świata zaprezentuje Andrzej Stękała. Do Szwajcarii pojadą również: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, a także Stefan Hula.

Stękała zastąpi w składzie Jana Ziobrę, który w tym czasie weźmie udział w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Rovaniemi. Powołanie 20-latka to nie przypadek. W miniony piątek wygrał zawody PK w norweskiej Renie, a w niedzielę stanął tam na drugim stopniu podium. Z kolei w klasyfikacji generalnej tego cyklu zajmuje obecnie 3. miejsce.

Skład Polski na PŚ w Engelbergu (HS 137):

- Kamil Stoch (16. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Stefan Hula (23. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Maciej Kot (25. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Piotr Żyła (35. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Klemens Murańka (36. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Dawid Kubacki (37. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ 2015/2016);

- Andrzej Stękała.

Program PŚ w Engelbergu (HS 137):

Piątek, 18.12.2015

12:00 - oficjalny trening

14:00 - kwalifikacje

Sobota, 19.12.2015

12:45 - seria próbna

14:15 - pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 20.12.2015

12:15 - kwalifikacje

14:15 - pierwsza seria konkursowa

Skład Polski na PK w Rovaniemi (HS 100):

- Bartłomiej Kłusek (19. miejsce w klasyfikacji generalnej PK 2015/2016);

- Krzysztof Miętus (21. miejsce w klasyfikacji generalnej PK 2015/2016);

- Jakub Wolny (23. miejsce w klasyfikacji generalnej PK 2015/2016);

- Aleksander Zniszczoł (29. miejsce w klasyfikacji generalnej PK 2015/2016);

- Stanisław Biela;

- Krzysztof Biegun;

- Jan Ziobro.

Program PK w Rovaniemi (HS 100):

Piątek, 18.12.2015

19:00 - Odprawa techniczna

Sobota, 19.12.2015

8:00 - Oficjalny trening

10:00 - Seria próbna

11:15 - Pierwsza seria konkursowa

Niedziela, 20.12.2015

10:00 - Seria próbna

11:15 - Pierwsza seria konkursowa


Katarzyna Skoczek i Dominik Formela, źródło: PZN.pl
oglądalność: (18306) komentarze: (242)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    ROVANIEMI

    http://pzn.pl/skoki-narciarskie/aktualnosci/art2535,zmiany-w-skladzie-na-puchar-kontynentalny-w-rovaniemi.html

    Czyżby Janek się obraził ??

  • yyy profesor

    Tylko, że dalej to że to są minimetry różnicy, to że można popsuć sobie struj w drodze na górę skoczni, to nie ma znaczenia. Jest regulamin i złamanie tego regulaminu powinno być karane.

    Ja zdania nie zmiennie bo dla mnie to jest jedyne logiczne rozwiązanie. Karać i to bardzo mocno karać, nie karą DSQ na jeden konkurs bo to nie jest kara. RET, naprawdę wierzysz, że te rozciąganie kombinezonu jest tylko dziełem przypadku? Bo jak nie, nie na poziomie PS. Tam maja Norwedzy, Niemcy, Austriaccy, Słoweńcy, Polacy, Japończycy, wszystko dopięte na ostatni guzik. Nie ma przypadku. Każdy minimetr odstępstwa od normy jest zrobiony z pełną świadomością tych kadr. Gdyby im na tym zależało i gdyby było tak jak piszesz, to na górę wchodzili by w dżinsach, z walijską w której jest owinięty w piankę kombinezon narciarski.


    I proszę tak na koniec chyba tej dyskusji, aby nie ośmieszać się przy okazji kolejnego DSQ słowami ( ale pech), tylko nazywać sprawę jasno ( ale oszust)!

  • anonim
    @dervish @yyy

    Zależy, co uważamy za "zasadniczą" różnicę. Moja skromna wiedza z dziedziny aerodynamiki podpowiada mi, że te kilka milimetrów stanowczo nie wystarcza na różnicę między miejscem 1 a 31 :) Tu raczej chodzi o różnice pomiędzy miejscem 1 a 2 lub pomiędzy 30 a 31. Ale, jak wiadomo są sytuacje, kiedy takie różnice są "zasadnicze": dla kogoś takiego, jak Prevc, to różnica między wygraniem zawodów a ich niewygraniem, a dla kogoś takiego, jak Kubacki - między wejściem do drugiej serii a pozostaniem na miejscu niepunktowanym. Zawodnicy walczą o każde 0,5 m odległości, bo czasem to może decydować o wyniku.
    A forumowiczowi yyy chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. Otóż stroje narciarskie nie są robione z blachy ani z tektury, tylko z materiału tekstylnego. A taki materiał lubi się naciągnąć (kiedy wykonasz kilka zbyt gwałtownych ruchów lub zbyt ambitnie wchodzisz na skocznię, na której nie ma wyciągu krzesełkowego), a jeśli zawadzisz o coś szwem, to taki szew może nawet "puścić" - i wtedy nieszczęście gotowe, bo materiał odstaje bardziej, niż przewidują przepisy. To oczywiście dotyczy zwłaszcza sytuacji, kiedy jesteś na granicy normy, ale jak już ustaliliśmy - najprawdopodobniej wszyscy lub prawie wszyscy balansują na granicy normy.

  • dervish profesor

    Moim zdaniem, ale i zdaniem wielu ludzi z narciarskiego światka:
    gdyby te parę milimetrów nie czyniło znaczącej różnicy to by nikt nie ryzykował kombinezonów na granicy dopuszczalnej normy i nie byłoby DSQ z tego powodu.

  • dejw profesor
    @yyy

    No więc sprowadzamy to wszystko do pytania: czy owe parę milimetrów luzu w kombinezonie, tudzież odrobinę zbyt długie narty w stosunku do wagi ciała tak bardzo na wpłyną na wartość powierzchni nośnej? I co za tym idzie wpłyną na wartość skoku, a jeśli tak to ile? Wiesz to? Jeśli tak, to się tą wiedzą podziel. Jeśli nie, to zwyczajnie zakończmy ten temat.

  • yyy profesor
    dejw

    ... ale dejw sam wierzysz w te niby niedopatrzenia? Niedopatrzenia to mogą być na podwórku, to sa pasjonaci i zawodowcy, wszystko robią z premedytacją

  • yyy profesor
    dejw

    Dejw potrafisz wyjaśnić ze te parę minimetrów więcej luzu nie wpłynie na to że Stękała bezie 1 a nie 31 w PK? Złamanie regulaminu jest oszustwem. Tak się można tłumaczyć niedopatrzeniem, ale to są zawodowcy, zawsze muszą wszystko dopatrzyć. Jeżeli nie dopatrzyli, to trzeba niestety mu podziękować. Gdyby związek ponosił za dyskwalifikacje odpowiedzialność finansową, to zaraz znalazł by się ktoś za to odpowiedzialny kto stracił by za to stołek.


    Co do Ahonena, to być może oni jako jedyni ( oni czyli Finlandia), są czyści i dlatego dostają w pupe.

  • dejw profesor
    @Emil

    Celowe oszustwa są karane surowiej, jak Vasiliew 2001.
    Teza @yyy była postawiona wprost: DSQ wynikające głównie ze zwykłej nieuwagi zawodnika - czyli obecnie przeważnie odrobinę szerszy kombinezon = ZAWSZE jawne oszustwo.
    A zgodzisz się chyba ze mną co do tego, że parę milimetrów luzu w kombinezonie nie robi wielkiej różnicy w przełożeniu na wartość skoku ;)

  • EmiI profesor
    @dejw

    Nie no, pomysł yyy to nie jest nowa rzecz, nawet w środowisku skoczków. Ahonen coś podobnego postulował. Tylko jak mówiłem problemem skoków jest to że ciężko rozróżnić celowe oszustwo od błędu zawodnika, sztabu, czynnik losowy, czy czasem też kontroler może się pomylić. Bo celowe oszustwa, jednak powinny być karane znacznie surowiej niż są obecnie. Ale większość zawodników nie oszukuje w sensie stricte tylko idzie na limit co do milimetra a potem czasem jest klops. A czasem nawet jak przykład Janoty, że ubrał specjalnie wąski kombinezon, nawet nie zrobiony na styk a i tak wyszło że za duży.

  • sakala weteran

    Nasz sceptyk napisał o strachu Kruczka. Wspominam o tym, bo nie chcę być posądzonym o przywłaszczanie sobie cudzej myśli. :)
    Ale...brak Tajnera w studio, Kot ,,lobbujący'' za powołaniem Stękały na Engelberg i ostatecznie nominacja wbrew ,,limitom''... Zapanował absolutny chaos???

  • dejw profesor
    @yyy

    Niedopatrzenie obowiązków, zwykłe przeoczenie, tudzież stres przez który o takiej drobnostce się zapomina. I tyle, nic więcej.
    A Ty snujesz jakieś dywagacje o niewiadomo jak wielkim oszustwie, pokroju Lance Armstronga.
    Ta Twoja argumentacja zaczyna mi brzmieć (bez urazy), jak na jakiegoś frustrata, który nie dopełnił zwykłej durnej formalności i przez to został zwolniony z pracy.
    Przy okazji, z tego co wyczytałem jesteś imigrantem, ale na Boga.. "szlak mnie trafia, ludzią, Amstrąg" Sprawdź następnym razem dlaczego niektóre słowa Ci podkreśla na czerwono..

    @dervish
    Racja, dzięki za poprawkę ;)

  • sakala weteran

    @???

    To co przytoczyłeś w jeszcze większym stopniu świadczy przeciw betonowaniu składu. Jeśli u kogoś widzi się gwałtowny skok formy to nawet jeśli jest nr 3 w COC warto czasem zaryzykować.
    Od tego m.in. są trenerzy żeby przewidywać w jaki sposób sinusoida formy może przebiegać. W końcu to oni dysponują wiedzą i danymi, których my nie posiadamy. Gdyby selekcja sprowadzała się do limitów i tego kto jak i gdzie punktuje to o samych nominacjach mogłaby równie dobrze decydować sonda przeprowadzona wśród użytkowników skijumping.pl

    @yyy

    Różnica zdań sprowadza się do tego co nazwiemy ,,złą formą''. Dla mnie np. to będzie wszystko co przejawia się wynikami znacząco poniżej maksimum prezentowanego już w przeszłości przez poszczególnych zawodników. W szczególności kiedy dotyczy to niemal całej grupy (wyjątek: Hula), a ,,przebłyskom'' musi towarzyszyć niesamowite szczęście do warunków jak w Niżnym Tagile.

  • dervish profesor

    miałem na myśli wagę zawodnika.

  • dervish profesor
    dejw

    "Czasem wystarczy że zawodnik nie wypije przed skokiem szklanki wody, czy nie zje jednego ciasteczka w chwilach oczekiwania na skok. I to wystarczy, aby limit w kombinezonie minimalnie przekroczyć."

    Nie w kombinezonie tylko w tych częściach sprzętu gdzie ma znaczenie waga, czyli głównie w długości nart. :)

  • HKS profesor

    @dejw
    No tak ale na treningach wypadał jeszcze solidniej. Z tej całej dziwnej zgrai który tam się pojawiała to zwróciłem na niego uwagę;)

  • yyy profesor
    dejw

    No właśnie wystarczy nie zjeść ciastka czy nie wypić szklanki wody. Wyobrażasz sobie ze ty w pracy możesz nie dopełniać jakiś obowiązków? Możesz sobie na to pozwolić? Tym ludzią za skoki płaca i płaca tez za dopełnienie takich obowiązków. To nie jest wina, jak twierdzicie jury czy kontrolera ze zawodnik oszukuje. Bo mu sie nei chce czy zapomniał, to nie jest wymówka, ty takie wymówki masz w pracy? a bo zapomniało mi się.

    Zawsze krytykowałem i szlak mnie trafia jak piszecie po DSQ, ze ale szkoda, ale pech itp, no bez jaj.

  • dejw profesor
    @HKS

    Przyznam bez bicia - sprawdziłem to dopiero teraz ;)
    Vikersund to rzeczywiście przykład dobry, choć pewnie pamiętasz że tamte zawody były wyjątkowo specyficzne - belka ustawiona na tyle nisko, że zdecydowana większość zawodników nie przelatywała nawet buli i lądowała na odległościach żenujących jak na takiego mamuta ;) A kto ją przeleciał ten już miał szansę na porządne punkty (Zniszczoł był chyba w jednym konkursów pod koniec TOP20, mimo że w jednej z serii nie doleciał nawet do 150m). Tak więc na razie jeszcze nie wiadomo czy z Paschke taki dobry lotnik ;) Ale już wkrótce się okaże. Pierwsza weryfikacja już w sobotę ;)

    @yyy
    Czasem wystarczy że zawodnik nie wypije przed skokiem szklanki wody, czy nie zje jednego ciasteczka w chwilach oczekiwania na skok. I to wystarczy, aby limit w kombinezonie minimalnie przekroczyć.

  • HKS profesor

    @dejw
    Ja go zapamiętałem z tego że lepszy był w Renie na dużej no i z tego, że żenującego poziomu COC dosyć dobrze latał w Vikersund jak na oczekiwania wobec niego. Ale wiadomo że całych biografii zawodników nie znam i bazuje na skojarzeniach, a każdy zapamiętuje coś innego.

  • yyy profesor
    dejw

    Dejwie, mi nie chodzi o to czy te przepisy maja jakiś sens. Ja się na tym rzeczywiście, przyznaje bez bicia nie znam. Tylko że są takie przepisy. Tyle i tyle nie może odstawać od ciała kombinezon. I tego każdy ma obowiązek przestrzegać i nie ważne czy maja one jakiś sens. Każdy wije jak się to mierzy, to nie jest tajemnicą i każdy może przystosować sprzęt do tego. Problem w tym że całkowicie umyślne nikt tego nie robi, szukają natomiast sposobu jak tu wynik testów przed skokiem oszukać.


    Jeżeli ty widzisz różnice miedzy listą substancji zakazanych, a regulaminem fisu dotyczącym dozwolonego sprzętu, to mi to wyjaśnij, bo ja różnicy nie widzę.

    a nie przepraszam, widzę różnice, bo za doping się karze, a za złamanie regulaminu nikogo kara nie spotyka. Jedno DSQ i za tydzień od nowa to samo.

  • EmiI profesor
    @yyy

    Sens taki że zawodnik nawet jak oszuka to tylko trochę. Bez kontroli już nie chce myśleć co byśmy mieli. Skrzydła, śmigła, technologie kosmiczną.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl