PŚ w Oslo: Słoweńcy wygrywają, Polacy na 6. miejscu

  • 2016-02-06 17:44

Konkurs drużynowy na Holmenkollen (HS-134) w Oslo zakończył się zwycięstwem Słoweńców, podopieczni Gorana Janusa wyraźnie, o 22,4 punktu, pokonali reprezentację gospodarzy oraz reprezentację Japonii. Polacy rywalizację zakończyli na szóstym miejscu.

06.02.2016 - Norwegowie06.02.2016 - Norwegowie
fot. Tadeusz Mieczyński
06.02.2016 - Japończycy06.02.2016 - Japończycy
fot. Tadeusz Mieczyński
06.02.2016 - Podium PŚ w Oslo06.02.2016 - Podium PŚ w Oslo
fot. Tadeusz Mieczyński

W zwycięskiej drużynie najlepiej prezentowali się bracia Prevc - Peter oddał skoki na odległość 127 i 130 metrów, a jego młodszy brat Domen lądował na 126. oraz na 130. metrze. W ekipie norweskiej pierwszoplanowane role grali dzisiaj Daniel Andre Tande oraz Kenneth Gangnes, a nieco słabiej wypadli Anders Fannemel i Johann Andre Forfang. Na najniższym stopniu podium Japończycy znaleźli się głównie dzięki Taku Takeuchi (125 i 122,5 metra), który był dzisiaj najmocniejszym punktem zespołu, ale swój wkład w trzecie miejsce mieli także Noriaki Kasai i Daiki Ito.

Poza podium rywalizację zakończyli Niemcy, solidne skoki Severina Freunda (119,5 i 128 metrów) oraz niespodziewanie także Karla Geigera, nie zdołały zrównoważyć nieudanych występów Richarda Freitaga oraz Andreasa Wellingera. Zaledwie 4,2 punktu za reprezentacją Niemiec uplasowali się Austriacy, u których podobnie jak w przypadku Niemców, dwóch wyśmienicie skaczących zawodników - Stefan Kraft (128 i 130 metrów) oraz Michael Hayboeck (126 i 127,5 metra) - nie było w stanie nadrobić słabych prób Andreasa Koflera i Manuela Poppingera.



Reprezentacja Polski wywalczyła szóste miejsce, choć momentami Biało-Czerwonym udawało się skutecznie nawiązywać walkę z ostatecznie wyżej sklasyfikowanymi Austriakami. Jako pierwszej w polskiej ekipie startował Kamil Stoch, który oddał skoki na odległość 115 i 119 metrów. Drugi z Polaków, Andrzej Stękała osiągnął w pierwszej serii identyczną odległość jak Stoch, ale w finale wyraźnie się poprawił uzyskując 129,5 metra. Z dobrej strony zaprezentował się Dawid Kubacki, który w pierwszym skoku osiągnął 119 metrów, co było drugim wynikiem trzeciej grupy, a w serii finałowej lądował na 125. metrze. Stefan Hula, która skakał w drużynie Biało-Czerwonych jako ostatni oddał skoki na 118 i 119,5 metra.

Za Polakami na siódmej i ósmej lokacie sklasyfikowani zostali odpowiednio Czesi i Rosjanie. Do serii finałowej awansu nie wywalczyli Szwajcarzy.

Najlepszy wynik indywidualnie zanotował Stefan Kraft, Austriak był o 0,5 punktu lepszy od Petera Prevca. Trzecią notę wyskakał Daniel Andre Tande, a najlepszy z Polaków - Dawid Kubacki indywidualnie byłby 12., tuż przed Andrzejem Stękałą.

Mimo wcześniejszych prognoz, które zapowiadały silny wiatr, konkurs przebiegał bez większych zakłóceń. Jury kilkukrotnie musiało interweniować zmieniając belkę startową. Niemalże tradycyjnie, zawody rozgrywane były w gęstej mgle, która przeszkadzać mogła nie tylko kibicom zebranym pod skocznią, ale także organizatorom w przeprowadzeniu relacji telewizyjnej.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz nieoficjalne wyniki indywidualne konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów »

FOTORELACJA


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (29001) komentarze: (187)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Wojciechowski profesor
    @monia866

    Oczywiście, trzeba znać umiar, ale skoro taki Błachut poznał prawidłową wymowę, to dlaczego niby miałby z niej nie korzystać, skoro jest dla nas bardzo prosta i nie nastręcza żadnych trudności?
    Prawa nikt nikomu do wymawiania tak czy tak nie odbierze, ale w dzisiejszych czasach poznanie wymowy choćby języków słowiańskich to nie Himalaje. Niepoważne jednak są wypowiedzi, że oni nie mówią naszego prawidłowo, to mi ichniego (niezależnie którego) nie będziemy też. Niektórzy chyba nie pojmują, że fonetyka polska jest BARDZO TRUDNA dla niemal wszystkich na świecie, a w drugą stronę często jest o niebo łatwiej.

  • monia866 doświadczony
    Prawie nic nie było widać;)

    Może dlatego nudno się oglądało takie zawody;)
    Sami skoczkowie skarżyli się,że nie widzieli jak trener macha chorągiewką i startowali bardziej"na wyczucie"(a do tego potrzebny jest dobry refleks i intuicja;)

    A co do wymowy nazwiska Petera czy innych(bo ten temat jest więcej komentarzy niż o samych skokach;),myślę że;
    Zagraniczny komentator może wymawiać je "po swojemu",bo nie każdy musi znać wszystkie języki świata;) Jeśli np."spolszczona wersja" to "Prefc",to Rudziński,Szczęsny czy Błachut mają prawo tak mówić;)Co innego,gdyby "przekręcali" nazwiska polskich skoczków.Można to nawać "wpadką".Ale np. Niemcy mogą mieć problem z wypowiedzeniem:Żyła czy (tym bardziej;)Zniszczoł i to jest zrozumiałe;)

  • Wojciechowski profesor
    @Aaabbbb

    Być może takie samo podejście mają ci Słoweńcy czy Norwegowie i też olewają to. Błędne koło patrzenia na innych, zanim cokolwiek się zrobi.

  • anonim
    Ciekawa dyskusja lingwistyczna :)

    Mimo wszystko różnica między [v] a [u] bądź [ł] nie jest na tyle znacząca, by jakoś radykalnie zmieniało to brzmienie nazwiska, gorzej jak David G. czytał np. [damdżan] na Damjana albo [krandżek] na Kranjca, kilka lat temu na British Eurosport były takie kwiatki, że nie można było w ogóle rozpoznać nazwiska. Dziś dużo lepiej, choć jak tylko pojawia się ktoś mniej znany (Czech, Słoweniec, Polak) z 'c' w nazwisku, to wiadomo, że DG przeczyta to jako 'k' (jakby nie widział analogii). Za to komentatorem jest świetnym, przede wszystkim nie ględzi i pozwala wytchnąć uszom od czasu do czasu, tego nigdy nie udało się dokonać Szczęsnemu.

  • stivus profesor

    Uważam ze wszystkie nazwiska powinno się próbować wymawiać poprawnie, a juz przy tak ugruntowanej pozycji na pewno.To chyba świadczy o poziomie dziennikarstwa.Nie mówię żeby kogoś olewac, ale nazwisko Prevc pojawia się nader często w komentarzach, a to za sprawą Cene w zeszłym sezonie, Domena w tym czy przede wszystkim Petera.W tym wypadku może pora się go nauczyć. Zresztą nie ma sie co napinać na wymowę, Niemcy też różnie wymawiają nazwisko Stocha: jedni mówią Sztoch, inni Stoch i nikt z tego nie robi problemu.

  • Aaabbbb profesor
    @stivus

    Naprawdę uważasz, że poprawnie powinno się wymawiać nazwiska skoczków "pewnego formatu"? Czyli takiego Stękałę można olewać, a Prevca już nie? Zaiste, pokrętna logika.

  • stivus profesor
    Aaabbbb

    Tyle ze przy takim formacie skoczka jak w przypadku Prevca jest już pewien (niepisany) obowiązek, żeby jego nazwisko wymawiać w jego jezyku. Podobnie było z Małyszem. Niemieccy komentatorzy wymawiali je "Malisch". Ale z biegiem czasu, kiedy już Małysz stał się firmą w światowych skokach, zaczęli wymawiać jego nazwisko poprawnie, z polskim "ł". Myślę że Prevcowi vel Prieucowi też sie to już należy. Swoją drogą: dziwnie to brzmi.....

  • Aaabbbb profesor
    @masha

    Nikt Ci nie zabrania wymawiać poprawnie, nikt również nie broni zastąpić zaimka "go" zaimkiem "je" w Twoim pierwszym zdaniu, tak, żeby było poprawnie :).

    Najnormalniej w świecie jestem przeciwny przesadzaniu, można dojść do absurdów i skoki będą musieli komentować native speakerzy :).

  • stivus profesor
    Prieuc i koniec tematu

    Na youtube komentator słoweński wyraźnie wymawia: Pieter Prieuc. Skoro tak mówi to chyba to jest poprawna wymowa. Posłuchajcie zresztą sami i oceńcie:
    https://www.youtube.com/watch?v=cErUjRdYzJg

  • anonim

    Ale co to za problem wymawiać poprawnie czyjeś nazwisko skoro już się wie jak należy go wymawiać. Staram się mówić poprawnie dla swojej własnej satysfakcji a nie dlatego, że inni mówią poprawnie. Skoro Słoweńcy czy Norwegowie to olewają dlaczego ja miałabym robić tak samo?

  • Aaabbbb profesor

    Jak słoweński czy norweski spiker powie poprawnie: Andrzej Stękała (nie: Stekala, Stykała), lub Piotr Żyła (nie: Rzila czy Zyła), to my nauczymy się Preuca czy jakkolwiek to brzmi. Nie przesadzajmy z tą poprawnością.

  • anonim
    A spiker w Zakopcu mówił:

    Peter Prrrrrrrevc
    Domen Prrrrrrrevc

  • dervish profesor

    Do tej pory polscy komentatorzy wymawiali nazwisko Prevc po polsku czyli: "Prewc".

    Z tego co zrozumiałem to "ev" w nazwisku Prevc wymawia się jak "eu". Słoweńskie "v" to nasze polskie "u".


    Czyli Prevc = wymawiamy Preuc. :)

  • anonim
    More amazing informations

    Slovenians have 2 pronunciations for "o":
    - široki (wide) o (

  • kasztelan doświadczony
    -

    Skoro forma Prełc jest poprawna, to nie wiem o co spina. Nawet lepiej brzmi.

    Nikt już nie pamięta jak ze Sztefana Leje, komentatorzy (obu stacji, sic!) nagle zrobili Sztefana Laje.

    I teraz nikt nie wyobraża sobie mówić inaczej.

  • oskipulpit początkujący
    Słów kilka

    Brawo Andrzej!

    Co do mglistych konkursów, to czy przypadkiem w roku 2007 nie było mgły? Na starej Hollmenkollen, jak Adaś toczył bój z Jacobsenem. Piękne czasy... :)

    Zmiana wymowy nazwiska wywołała niezłą dyskusję. Kilka lat temu słyszałem już o tym, że wymawia się "Prełc", nawet chyba tutaj w komentarzach toczyła się dyskusja na ten temat, jednak nic z tego wtedy nie wynikło. Ale to i tak jest nic w porównaniu do "Kutela" sprzed kilku lat :D

  • skokib doświadczony

    W latach 2001-2004 mieliśmy bardzo mgliste konkursy w Oslo. Potem przez 12 lat nie było mgły a bywały konkursy przy pięknej słonecznej pogodzie. Także to raczej nie jest tradycja, że w Oslo podczas zawodów jest mgła.

  • anonim
    Brak Szczęsnego

    Dzięki Bogu, że nie komentował Szczęsny dzisiaj. Biorąc pod uwage, że Kruczek odchodzi to wszystko zmierza ku dobremu.

  • Gunner321 doświadczony
    Kot

    Wygra jescze konkurs w kanadzie i 2 w usa i bedzie 2 w fis cupie

  • Gunner321 doświadczony
    Andre

    Wiem kilka minut temu znalazlem

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl