Maciej Kot i Piotr Żyła o konkursie w Vikersund

  • 2016-02-13 20:41

Zarówno piątkowy, jak i sobotni konkurs PŚ w Vikersund Maciej Kot zakończył na 30. miejscu, co dla zawodnika - jak sam przyznaje - nie jest powodem do radości. Gorzej w sobotnich zmaganiach wypadł Piotr Żyła, który po trzecim miejscu w kwalifikacjach, nie zdołał awansować do serii finałowej.

Maciej Kot po konkursie wyznał, że o formie w jego przypadku nie można mówić. - W tym momencie te skoki to jest metoda prób i błędów i ciężko taką formę ustabilizować, nie można tu nawet o formie mówić. Udało się przebrnąć kwalifikacje, zrobiłem kroczek do przodu w stosunku do wczorajszych skoków. Ten drugi skok był chyba najlepszy, udało się wyeliminować błąd zaraz za progiem przez który narty mocno uderzały do mnie i wytracałem prędkość, ale w ostatnim skoku ten błąd znów się wkradł. Ciężko jest to wytłumaczyć, to jest metoda prób i błędów, a w tym skoku to się nie udało i trzeba z tego wyciągnąć kolejne wnioski.

Polak wyjaśnił, że próby wyciągania skoków, które często oglądaliśmy podczas lotów na Vikersundbakken niosą ze sobą pewne ryzyko. -Trzeba mieć dużą siłę woli, bo na tej skoczni jest taki moment, że zniżamy się do buli i trzeba podjąć decyzję czy lądujemy czy próbujemy jeszcze coś z tego wyciągnąć. Jeśli jest już za nisko tak, jak wczoraj w drugim skoku czy dzisiaj to niestety trzeba lądować. Jeśli natomiast jest cień szansy, że jest prędkość i powietrze na dole to można próbować, ale nie jest to proste bo czuć, że tyły nart uderzają o zeskok i nikt nie chciałby upadku, żeby wybić sobie zęby o spad jak nagle będzie przyziemienie. Trzeba uważać, ale z silną wolą można w dobrych warunkach jeszcze trochę ulecieć.

- Dzisiaj warunki były zdecydowanie trudniejsze niż wczoraj. W przeciwieństwie do wczoraj wiatr wieje z tyły i to są mocne podmuchy. Mimo, że jury zdecydowało się na podniesienie belki dość znaczenie, to skoki nie będą już tak dalekie, bo na dole nie ma powietrza żeby odlecieć. Jest wysokość, prędkość, ale jest taki moment, że nagle zawodnicy lądują, bo tam, gdzie trzeba wykorzystać powietrze na dole, jego nie ma. Była szansa, żeby skoczyć w granicach 190, może 200 metrów, ale z takim skokiem to wiadomo, że nie ma szans. - dodał Maciej Kot.

- Znowu dziś będę analizował te skoki, będę starał to sobie w głowie poukładać, bo to jest klucz do dobrego skakania. Trzeba wiedzieć, co się chce zrobić, bo idąc na górę bez pomysłu jest słabo. - zakończył 30. zawodnik sobotnich zmagań.

Po udanych kwalifikacjach (3. miejsce), w konkursie nie poradził sobie Piotr Żyła, który po krótkim locie nie zdołał awansować do drugiej serii. - W konkursie za wcześnie zacząłem odbicie. To jest specyficzna skocznia, na której wiem jak skakać, ale i tak nie skoczyłem tak jak trzeba. Przy zbyt wczesnym odbiciu próg nie oddaje, narty idą w dół i nie ma z czego odlecieć. Skok z kwalifikacji był najlepszym skokiem, który tutaj oddałem, złapałem powietrze i mogłem odfrunąć. Taki sport, jutro jest kolejny dzień i nowe loty, mam nadzieję nie po 165 metrów.

Mimo nieudanego występu, Piotrka nie opuszcza poczucie humoru. - Poza pierwszym skokiem konkursowym, reszta była udana. Wiadomo, że to nie jest to, co by się chciało czyli polatać tutaj jak chociażby z kwalifikacjach, bo to daje dużą frajdę. W konkursie wierzyłem, że jeszcze polecę, ale spad się za szybko zbliżył i trzeba było wysunąć podwozie. Wolałbym już nos zedrzeć niż jechać z góry skoczni. - zakończył ze śmiechem Żyła nawiązując do swojego upadku podczas zawodów PK w Bischofshofen.

Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyński


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6130) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Angelus bywalec

    Ci skoczkowie są mistrzami analizowania. analizują i analizują i nic z tej analizy nie wynika

  • anonim
    he he he

    He he he... Ziuuuu.... V V V

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    dajcie spokój Andrzejowi on ma 20 lat dopiero i tak jak na debiutanski sezon to ma swietny 32 miejsce w PS w generalce nawet stoch nie mial takiego debiutu

  • kris bywalec
    Dlaczego Maciek mówi o btaku stabilizacji formy?

    Ostatnie 2 konkursy pokazały, że ustabilizował formę i co najważniejsze jest to forma na regularne punktowanie;) 2 konkursy i 2 razy 30 miejsce czyli stabilizacja jednak jest:)

  • anonim
    żal.pl

    jak można skomentować to, że Polska w Pucharze Narodów ma mniej punktów niż Peter Prevc w Pucharze Świata? Nasze skoki są na fatalnym poziomie i czy tego ktoś chce czy nie zmiany są potrzebne poczynając od trenera kadry A ( co już na szczęscie nastąpi ) kończąc po trenerach klubowych bo zaplecze u nas jest takie, że do Alpen Cup'u się nie nadaje. Popatrzmy na Norwegów jaki progres osiągnęli od 2002 roku. Nie mówię, że potrzebny jest trener typu Mika Kojonkoski ale chodzi o to żeby w końcu Tajner zobaczył to, że nie jest dobrze i zaczął w końcu działać bo w końcu od czegoś jest tym Prezesem! A to, że zdarzy się jednemu z naszych skoczyć dobrze to nic nadzwyczajnego. Liczę, że przyszły sezon będzie lepszy bo nie da się teraz na to patrzeć co się u nas dzieje... a Wy co sądzicie o tym co napisałem?

  • anonim
    Chyba wezmę się za trenowanie

    Zrobię z podopiecznego Mistrza Olimpijskiego. Tylko niech najpierw się do mnie jakiś zawodnik zgłosi. Może być to nawet Krzysztof Miętus.

  • anonim
    Nie wiem dlaczego

    Ale ja tym 2 skoczkom kibicuję najbardziej. Od sezonu 2012/2013.

  • anonim
    XXX

    A dajcie juz spokoj z tymi skokami.Raz na 10 skokow cos im wyjdzie i odrazu wielkie halo,tak jak wczoraj z Stekala.Juz widzialem teksty tupu Nowy mistrz na miare Malysza hahahahah
    Skoki w tym kraju skonczyly sie na Malyszu.Czy to sie komus podoba czy tez nie.
    Dzisiaj skoki to tylko ciepla posada dla starego oblecha zeby swoja Pamele mial za co ubierac.
    Stoch mial swoje 5 min jak Sven Hannawald i na tym koniec jego kariery.
    Niech dalej wystepuja w reklamach pleja bo tylko tam moga cos zarobic.
    Wkrotce skoncza sie sponsorzy i caly ten sport tylko zaorac a przynajmniej w naszym kraju.

  • marro profesor

    Kot to ten co nauczył Żyłe skakać na Vikersund a dzisiaj obaj występy poniżej oczekiwań.
    Żyła jest rozregulowany podobnie jak Stoch, co którys skok im wychodzi, natomiast Kotowi żadne skoki ostatnio jakoś nie wychodzą.

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Piotrowi Żyle dzisiaj nie wyszło, cóż zdarza się nawet najlepszym lotnikom czasami skoczyć krócej i dziś to dotknęło Piotra Żyłę.Szkoda ale nie ma co się załamywać, jutro będzie lepiej i to zdecydowanie.
    To samo tyczy się Macieja Kota który widać że myśli co robić i jak dostosować swój styl do latania na mamucie.Panie Macieju, już Pan zrobił wielki postęp, dziś ciągnąc ten pierwszy skok i to o tyle metrów, a jutro będzie tak jak jak w przypadku Piotra Żyły zdecydowanie lepiej.
    Oni potrafią skakać i to bardzo daleko na mamutach, kwalifikaje to pokazały i jutro tylko przełożyć to na konkurs i będzie dobrze.

  • anonim

    Nowyskoczek5
    Nie,skończył ,,karierę'' w 2014 roku

  • Nowyskoczek5 profesor
    Bracia Hayboeck

    Michael Hayboeck startuje w PŚ
    Aleksander Hayboeck niedawno startowal w PK
    A Stefan Hayboeck to jeszcze skacze ????

  • xxz początkujący
    Hahaha

    Redakcjo... Daniel Andre Forfang?

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Piotrek licze na to ze jutro tak jak w piatek bedziesz w TOP20.
    Maciej miejsce w TOP30 powinienes jutro miec

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl