Łukasz Kruczek: "Zadecydowała rozmowa z Kamilem"

  • 2016-02-22 21:56

Reprezentacja Polski zakończyła konkurs drużynowy Pucharu Świata w Kuopio na 6. miejscu chociaż po niezwykle udanych kwalifikacjach wydawać się mogło, że Biało-Czerwoni są w stanie walczyć o najwyższe lokaty. O wynikach konkursu zespołowego, decyzji dotyczącej dzisiejszego składu drużyny oraz planach kadry na najbliższe dni rozmawialiśmy z Łukaszem Kruczkiem.

Trener Łukasz Kruczek był zadowolony z dzisiejszych skoków Polaków, ale jednocześnie zaznaczył, że problemy organizacyjne zawodów mogły mieć wpływ na gorszy pierwszy skok konkursowy Andrzeja Stękały. - Żeby liczyć na więcej w drużynówce, to wszyscy zawodnicy muszą skakać bardzo dobre skoki. Tutaj nie do końca się to powiodło, szczególnie Andrzejowi w pierwszej serii. Było trochę chaosu organizacyjnego, musieliśmy szybko, w ostatniej chwili wyjeżdżać na górę, a tam nie do końca udało się wszystko spiąć w sensie koncentracji i przygotowania do skoku i ten skok był mniej udany niż skoki wcześniejsze. Jest to doświadczenie, które będzie procentowało u Andrzeja w przyszłości. Pozostali zawodnicy skoczyli dobre skoki, podobne do tych kwalifikacyjnych. Konkurs stał na wysokim poziomie. Biorąc pod uwagę cały dzień, to wyszło na plus. Szczególnie cieszyły fajne skoki w kwalifikacjach i nawet śmialiśmy się, że zawodnicy dali nam bardzo trudne zadanie pod względem wyboru składu.

Szkoleniowiec wyjaśnił też kulisy decyzji dotyczącej składu na konkurs drużynowy. Niespodziewanie nie znalazł miejsca w zespole Kamil Stoch, który wygrał poprzedzające zawody kwalifikacje, ale chwilę wcześniej podczas treningu lądował na 63. metrze. - Pierwszy skok Kamila był zdecydowanie nieudanym skokiem. Zadecydowała rozmowa z Kamilem, na ile czuje się pewnie, na ile jest w stanie te skoki powtarzać. Po rozmowie wyszło, że jednak wykorzysta ten wieczór, żeby trochę odpocząć od tego co się wydarzyło wczoraj i dzisiaj w pierwszym skoku. To nie były łatwe dni dla Kamila, wiemy jak się zakończyła się kwestia startu w Lahti, a dzisiaj ten pierwszy skok był nieudany. Jak się weźmie cztery skok pod rząd, to trzy były nieudane, dopiero ten kwalifikacyjny był taki, jaki chcielibyśmy częściej oglądać. Myślę, że ten wolny wieczór będzie procentował w kolejnych dniach.

Ponieważ część zawodników czuje już zmęczenie startami, zdecydowano się na przetasowania w składzie na kolejne zawody PŚ. - W tej chwili jest już decyzja w kontekście kolejnych startów, kolejnego weekendu w Kazachstanie. Tam na pewno nie pojedzie Kamil Stoch, Stefan Hula i Klemens Murańka. Mamy w planach, o ile pogoda pozwoli, pojedyncze treningi na skoczni w Wiśle przed naszymi konkursami. Do Kazachstanu pojadą natomiast Piotrek Żyła, Dawid Kubacki, Andrzej Stękała, Kuba Wolny, Maciej Kot i Jasiek Ziobro.

Korespondencja z Kuopio, Paweł Guzik


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7262) komentarze: (26)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • xyz stały bywalec
    Dlaczego trener Kruczek przetrwał dłużej niż wielu innych trenerów?

    Powód jest prosty, najpierw pracował jako asystent, wszyscy patrzyli na lidera kadry czyli Małysza, więc jak nie szło zwalniali trenera głównego, a Kruczkowi dali się dalej rozwijać przy następnym. W końcu Małysz skończył karierę z Lepistoe, a Kruczek mógł spokojnie pracować z resztą kadry. W tym ostatnim sezonie Małysza doprowadził Stocha do 10 miejsca w generalce, więc dali mu dalej szansę...Potem było 5 miejsce Stocha, 3 i w końcu pierwsze. U nas zawsze patrzy się pod kątem lidera kadry a nie całej grupy, jeśli choć jeden skacze w czołówce a reszta ciuła punkty to jest ok. A reszta przez te sezony w miarę się rozwijała, plus jeszcze dwa medale w drużynie w MŚ. I to w skrócie jest powód dlaczego Kruczek miał szczęście przetrwać tak długo. Po zeszłym sezonie go nie zwolnili bo jednak udało się w MŚ zdobyć medal drużynowy i mimo kontuzji Stoch skończył po sezonie w 10 PŚ. W tym sezonie nie ma żadnych wymówek toteż Kruczek podzieli los swoich poprzedników.

  • anonim
    Brawo Łukasz !

    stop hejterom ! stop trollom i różnym gimbusom !
    łapy precz od Łukasza !!!

  • anonim
    Kruczek trenerem kadry kobiet

    I bedzie im treningi silowe fundowal bez przerwy? Ciekawe co na to ich mezowie ;d

  • ann81 weteran

    Ok, Łukasz Kruczek jest trenerem dobrym. Umiejętnie poprowadził Kamila i przyczynił się do jego ogromnych sukcesów. Pokazał, że polska drużyna też może zdobywać medale. Kilka sezonów PŚ za jego czasów było naprawdę niezłych.

    I należą mu się podziękowania i gratulacje. Ale wychwalanie go pod niebiosa, urządzanie benefisów i wzniosłych pożegnań uważam za przesadę. Zwłaszcza, że najprawdopodobniej Kruczek nie rozstanie się z PZNem i polskimi skokami. Obstawiam, że może objąć stanowisko trenera naszych skoczkiń. I to byłoby nawet sensowne. Choć na pewno ciekawie byłoby go zobaczyć jako głównego trenera np. w Finlandii.

  • anonim

    kibic_skokow_narciarskich_ ok,ale ja przypomne,że Hannu Lepistoe też był wybitnym trenerem i go pożegnano tak dziwnej sytuacji.Wzięto młodego Kruczka z nadzieją,ze coś się odbuduje.Kruczek zaczął dość dziwnie,bo nawet nie punktował Małysz ,który był podobnym wieku.Potem przyszedł turniej czterech skoczni oczywiście nic nie robili,bo Kruczek nadal był trenerem(nie wiem tutaj działa jakiś układ,jak jest polskimi trenerami, to łatwo nie można zwolnić,a jak zagraniczny to od razu priorytetem bez żadnego argumentu.

    Przypomnę,że Kruczek początek pracy z reprezetnacją miał taki jak dzisiejszy sezon,bo w tym sezonie nawet lider nie skaczę na podium.A przypomnę jeszcze,ze Lepistoe został zwolniony po jednym sezonie ,to dlaczego mamy go ukoronować i nie wiadomo co robić z Kruczkiem ? Lepisote był dobrym ,a nawet lepszym niż Kruczek.Oczywiście do Kruczka nie mam żadnych zastrzeżeń,ale zapominacie o innych trenerach :).

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Bo u nas tak jest.Jeden gorszy sezon to od razu kopie się trenera.
    A to jest wybitna postać trenerska i wspaniały człowiek.Wielki trener odchodzi i sądze że powinien być uroczyście pożegnany bo odniósł wiele pięknych sukcesów z naszymi zawodnikami, i to nie tylko tu chodzi o Kamila Stocha ale też o drużynowe medale.Ja dziękuję Panu trenerowi za to że przez tyle lat razem ze swoimi zawodnikami dostarczali tyle pięknych emocji, tyle wzruszeń które na lata długie zostaną zapamiętane.A ci którzy piszą o Kruczku te brzydkie rzeczy to chyba nie wiedzą co piszą.Oni chyba oglądają skoki od nie dawna.A przyszłość Łukasza Kruczka? Wciąż młody i znakomity trener, przyszłość przed nim stoi otworem.Może kiedyś ponownie powróci do trenowania polskiej kadry.Może będzie trenował teraz którąś z dalszych kadr, może juniorów, któż to wie.Może zostanie asystentem? O wszystkim dowiemy się po zakonczeniu tego sezonu.Ja już dziękowałem Panu trenerowi i jeszcze raz podziękuję po zakonczeniu sezonu.W Planicy powinno być uroczyste pożegnanie dla tego wybitnego polskiego trenera.I mam nadzieję że taki benefis urządzą.

  • jma profesor
    Ależ mnie ta hejtująca gówniarzeria denerwuje...

    Trener Kruczek odchodzi. Zostawił po sobie 2 złote medale IO, KK oraz medale MŚ w drużynie - pierwsze w historii. Od dobrych kilku lat nie pasjonujemy się skokami 1 lub ewentualnie 2 zawodników. Apetyt rośnie w miarę jedzenie. Ja także chciałbym, żeby Polacy byli dziś w miejscu Norwegów i także jestem rozczarowany. Być może formuła trenerki Łukasza Kruczka się wyczerpała i potrzebne są zmiany. I te zmiany będą - mam nadzieję na lepsze. Ale Łukaszowi Kruczkowi należy się minimum szacunku, a te hejty, ta gimnazjalna szydera która leje się szerokim strumieniem na tym portalu staje się żenująca. Kruczek odchodzi. Po sukcesach przyszły porażki, więc chociaż zastosujcie honorową zasadę, że nie kopie się leżącego. Wiecie co to honor? Godność? No i to przekręcanie nazwiska - najgorszy rodzaj chamstwa.

    Ech, do kogo ja to piszę... Przecież cham nie zrozumie... A kibiców to ciężko tu szukać. Smutne.

  • Wojciechowski profesor
    @kris

    Aha, dziękuję... Trudno sobie to przyswoić, że Austriaków jest na odpowiednich miejscach na WRL tak mało, chociaż chyba trzeba będzie się do tego przyzwyczaić.

  • kris bywalec
    Chaos organizacyjny

    To tłumaczyłoby tę 10 minutową przerwę techniczną po skoku Stękały. Ciekawe dlaczego przerwa nastąpiła dopiero po skoku Stękały, gdzie był w tym czasie Kruczek? Dlaczego nie zareagował wcześniej widząc co się dzieje? Trener dopuszcza swojego podopiecznego do skoku nieprzygotowanego w rozwiązanych butach narażając jego zdrowie i bezpieczeństwo? Przecież nie musiał w tej sytuacji machać chorągiewką!

  • kris bywalec
    @Wojciechowski

    Austriacy mają 5 zawodników w 55 WRL. Dlatego wirtualnie im przypadają obecnie 2 miejsca z PK. Gdyby mieli szóstkę z WRL to z PK mogliby mieć tylko jedno miejsce.

  • anonim
    Trening w Wisle?

    Na trawie przepraszam? Przeciez u nas jest powyzej 10 stopni na plusie. Czyli silownia jak zwykle :/ Mozemy zapomniec o lepszej formie naszych, bo Apollonio skapi grosza na zgrupowania zagraniczne, gdzie jest snieg. To sie musi zmienic, nie tylko trener.

  • anonim
    Eeeee

    Stefan niech leci do Kazachstanu.. On nie potrzebuje treningu. Kilka konkursów do końca sezonu- niech łapie punkty i najlepsze miejsce w generalnej.

  • ZKuba36 profesor
    EUREKA!!!

    "Trening siłowy nie oznacza harówy. Wręcz przeciwnie, chodzi o naukę jak najmniejszego użycia energii do pokonania jak największego ciężaru".

    Taką odpowiedź otrzymałem od niejakiego @Mike93 na mój komentarz do art. z dn. 21.02.2016, 20:52 pt. Łukasz Kruczek:
    "Do końca pachniało podium".
    Na początku mnie zamurowało. Potem oburzyłem się jak może jakiś nieuk podważać moje rozważania.
    W końcu dzisiaj, z refleksem godnym dobrego szachisty, dotarło do mnie, że ludzkość wiele odkryć zawdzięcza największym nieukom.
    Profesorowie wyższych uczelni wiedzieli, że pewnych rzeczy zrobić się nie da, a jakiś głąb o tym nie wiedząc, zrobił to!

    TRENER KRUCZEK JEST GENIUSZEM a @Mike93 ujawnił tylko część naukowych metod stosowanych przez trenera.
    Trener Kruczek udowodnił, że bez żadnej energii można sobie poradzić z największym ciężarem.
    Wystarczy wjechać windą na wieżę startową, nabrać prędkości na rozbiegu i nie tracąc energii na progu w celu odbicia się,
    wystarczy przejechać przez próg, niezależnie od tego gdzie on się znajduje, nie zakłócać uzyskanej prędkości rzucić się na narty, uzyskując wcześniej powierzchnię lotną i, zgodnie z prawami fizyki, spadać. Im bliżej buli tym bezpieczniej.
    Proste jak budowa cepa.
    Ewentualne kłopoty ze skoczkami? Nie ma problemu.
    Tych co nie chcą robić postępów zwyczajnie wyrzucać z kadry.
    To ich sprawa. Tak już wyrzucono z kadry: Żyłę, Kubackiego, M. Kota, J. Kota, 2. Miętusów. Pominąłem kogoś?
    Zawsze znajdą się kolejni skoczkowie, nawet tacy co, oczywiście przypadkowo, wygrali nawet zawody PŚ, którymi będzie można uzupełnić kadrę A, a jak będą słabi to będą następni. Medalistów MŚJ jest ci u na bez liku.

  • Wojciechowski profesor
    @Xellos

    Nie piję już dzisiaj więcej. To nie jest mój dzień... ;)

    Chociaż w sumie nadal nie mogę się jakoś połapać. Konkurencyjna strona podaje, że Austria i Polska mają po 7 miejsc na ten moment na kolejny period (6 WRL + 1 PK), bo jeden kraj może mieć tylko jedno miejsce dodatkowo z PK. Skoro wszystkie trzy miejsca na czele tabeli periodu PK mają Austriacy, to rozumiem, że jedno jeszcze przypada Polsce, bo Kłusek jest zaraz za nimi.
    Dlaczego jednak piszą jednocześnie u konkurencji, że Słoweńcy mają mieć tylko 6 miejsc z WRL i żadnego z PK, skoro bezpośrednio za Kłuskiem jest Semenič? Nie powinny mieć 7 miejsc "wirtualnie" na kolejny period PŚ Austria, Polska i Słowenia?

  • Stinger profesor

    Tak w ogóle to Kłusek nawet nie startując w Niemczech ten limit może wywalczyć, wystarczy że podium będą okupować Austriacy dlatego uważam że można było dać Kłuska na PŚ ale nie wiem taki przejazd z USA do Kazachstanu byłby taki dobry... aczkolwiek Ziobro jedzie.

  • Xellos profesor
    nie oceniam czy się ośmieszasz czy nie :)

    Natomiast brany jest pod uwagę tylko jeden period.

    Czyli Kubacki ma słownie ZERO punktów w periodzie VI.

    Kłusek ma pkt. 192 i jest tuż za Austriakami.

  • Wojciechowski profesor
    @kasztelan

    Kurde, zaćmiło mnie, że już siedmiu jest w WRL... Tylko nie umiem sobie też wyobrazić, w jaki sposób Kubacki miałby w dwóch konkursach PK stracić miejsce w pierwszej trójce CRL?

    Albo się ośmieszam i jeszcze o tym nie wiem. ;)

  • kasztelan doświadczony
    Wojciechowski

    O widzisz i tu k_s_n ma racje, bo Stękała o nic nie walczy, bo nawet jak awansuje do "55" to nic to nie zmieni (już mamy 7 w "55"). Za to Kłusek może wywalczyć 7 miejsce.

  • Wojciechowski profesor
    @kibic_skokow_narciarskich_

    O jaki limit walczy Kłusek? Stękała walczy.

  • skoczkowa stały bywalec

    Trochę to wszystko wygląda dziwnie z boku. Kamil powiedział, że niee chce komentować nie powołania na konkurs drużynowy, a Łukasz Kruczek z kolei mówi, że ustalił to w rozmowiee z Kamilem. Coś tu nie gra.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl