Lubawka: Otwarto skocznię, myślą o Pucharze Kontynentalnym

  • 2016-02-29 05:54

W minioną sobotę nastąpiło oficjalne otwarcie odrestaurowanej skoczni narciarskiej K-85 na Kruczej Skale w Lubawce. Jednym z gości imprezy był mistrz olimpijski z Sapporo z 1972 roku, Wojciech Fortuna.

Skocznia w Lubawce po modernizacjiSkocznia w Lubawce po modernizacji
fot. Tomasz Nowak
Skocznia w Lubawce po modernizacjiSkocznia w Lubawce po modernizacji
fot. Tomasz Nowak

Najczęściej otwarcie skoczni narciarskiej połączone jest konkursem skoków, w tym przypadku jednak rozegranie zawodów nie było możliwe z uwagi na brak śniegu. Obiekt miał razem ze skocznią w Karpaczu gościć w tym roku zawodników w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, ale z wyżej wymienionego powodu skokową część imprezy przeniesiono do Harrachova. Modernizacja obiektu na Kruczej Skale kosztowała 180 tys. zł, z czego 140 tys. zł wyłożył urząd marszałkowski i ministerstwo sportu. Kolejne 40 tys. dołożył na ten cel samorząd.

- W tej chwili gruntowanie przebudowany najazd skoczni i wyprofilowana korona zeskoku umożliwia rozgrywanie na tym obiekcie zawodów rangi międzynarodowej. I taką aspirację mamy - powiedziała burmistrz Lubawki, Ewa Kocemba.

Jeszcze dalej idzie Jacek Włodyga, członek zarządu PZN, członek komisji ds budowy skoczni narciarskich FIS, według którego już w przyszłym roku w Lubawce mogą się odbyć zawody Pucharu Kontynentalnego. - Tu są doskonałe warunki, trzeba jak najszybciej doprowadzić do zorganizowania tutaj międzynarodowych zawodów, aby zaprezentować obiekt – twierdzi.

Radna wojewódzka Iwona Krawczyk, która uczestniczyła w sobotniej imprezie, zadeklarowała pomoc w pozyskaniu funduszy na dokończenie budowy małej skoczni K-30 w Lubawce. W sobotę symbolicznie wkopane zostały łopaty na budowie małego obiektu. Pojawiła się koncepcja, by nazwać go imieniem zmarłego w czwartek związanego z Lubawką zasłużonego trenera skoków i lokalnego animatora sportu na Dolnym Śląsku, Wiesława Dygonia.

Galeria zdjęć z otwarcia skoczni

VIDEO z otwarcia skoczni

***

Wybudowana w 1924 roku w Lubawce skocznia na Kruczej Skale jest obok Wielkiej Krokwi najstarszym istniejącym do tej poryobiektem tego typu w Polsce. Znajduje się na północnym zboczu Kruczej Skały. Zostaławybudowana jako jeden z elementów ośrodka przygotowań niemieckich olimpijczyków.Otwarto ją oficjalnie w listopadzie 1924 roku,skocznia otrzymała imię swojego projektanta – Gillera. Pierwsze zawody międzynarodowe odbyły się na lubawskiej skoczni 18 stycznia 1926 roku. Triumfował w nich Norweg Blom-Zeth, którywynikiem 39,5 metra, ustanowił pierwszy rekord skoczni.

Najważniejszą imprezą, jaka miała miejsce na skoczni w okresie międzywojennym były Mistrzostwa Dolnego Śląska, rozegrane 21stycznia 1931 roku. Po wojnie obiekt przez pewien czas był nieczynny, ale w 1956 r. dzięki staraniom i pomocy Stanisława Marusarza, Polski Związek Narciarski uznał obiekt za nadający się do organizacji konkursów skoków (skocznia w Lubawce miała wówczas punkt K 40 m). Jedne z większych zawodów rozegrano tu w marcu 1956 r. Był to konkurs z okazji 38. rocznicy powstania Armii Czerwonej. W kategorii seniorów triumfował Kazimierz Nowakowski po skokach na 43,5 m i45 m. Ten sam zawodnik poza konkursem pobił rekord skoczni, uzyskując odległość 52 m. Wśród juniorów zwyciężył Jacek Włodyga, skacząc na odległość 36,5 i 38 m. Pierwsze poważne ogólnokrajowe zawody rozegrano na tym obiekcie dopiero w roku 1978. Odbyły się tu skoki w ramach Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. Impreza zakończyła się organizacyjnym sukcesem,toteż postanowiono poddać skocznię następnej modernizacji, aby w 1984 r. przeprowadzić na niej kolejną Spartakiadę.

Po przebudowie obiekt był już skocznią o punkcie K 85 m., największą jaka kiedykolwiek powstała w polskich Sudetach. Efektem tej renowacji były także pomosty dla sędziów mierzących odległość, wieża sędziowska oraz nowy kamienny próg. W roku 1997 podjęto decyzję, iż w związku z mającą się odbyć w 1998 r. na terenie województwa jeleniogórskiego IV Olimpiadą Młodzieży w Sportach Zimowych, na skoczni w Lubawce zostanie przeprowadzony konkurs skoków. W związku z tym poddaną ją kolejnemu remontowi.

Kolejna modernizacja miała miejsce w 2002 roku. Zakończyła się na początku 2003 roku, a oficjalne otwarcie obiektu miało miejsce w lutym podczas finałów Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Najdłuższy skok na skoczni w Lubawce oddał do tej pory Czech Antonin Hajek (97,5 m.), jednak oficjalny rekord należał do Wojciech Tajnera i wynosił 95 metrów. Został ustanowiony podczas konkursu o Puchar Burmistrza Lubawki w lutym 2005 roku. Przez pięć kolejnych lat na skoczni nie rozgrywano żadnych konkursów. W 2010 roku na Kruczej Skale odbyła się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży. Podczas tego konkursu Jakub Kot oddał skok na 96 metrów i to on nosi od tej pory miano oficjalnego rekordzisty skoczni.


Adrian Dworakowski, źródło: rti24.pl/nj24.pl/powiatowa.info/in. własna
oglądalność: (21595) komentarze: (64)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    A gdzie wieza sedziowska?

    Każda skocznia narciarska przed dopuszczeniem do skoków musi zostać sprawdzona przez komisję FIS. Dotyczy to także obiektów bardzo małych, jedynie skocznie zupełnie amatorskie, budowane przez mieszkańców nie są oficjalnie zarejestrowane.

    Certyfikat (zwany oficjalnie potwierdzeniem profilu skoczni) nie jest tożsamy z homologacją, dopuszczającą organizowanie na danym obiekcie zawodów międzynarodowych.
    Wartości wszystkich parametrów muszą być zawarte w pewnych granicach zależnie od wielkości obiektu.
    Certyfikat jest ważny przez pięć lat. Po upływie tego okresu konieczna jest ponowna kontrola - przeprowadza się ją także po każdej zmianie profilu skoczni.

    Czytanie certyfikatu skoczni stanowi pewną sztukę, choć wielu rzeczy można się dość łatwo domyślić ze schematu - prawdziwie poszkodowane są tu tylko osoby o słabym wzroku, bo dokumenty te drukowane są bardzo drobnymi znakami. Poniżej podajemy jednak wyjaśnienie poszczególnych symboli, zmieniając jedynie ich styl na mniej urzędowy w porównaniu z dokumentami.

    Rozbieg:
    e - długość rozbiegu od najwyższej belki startowej do początku progu
    es - strefa miejsc startowych
    t - długość progu

  • anonim
    Byłem już na skoczni

    Starania mogą być lubawki o PK ale wolał bym by zacząć od Fis Cup'u. Ubiegał bym się m MP na średniej skoczni.

  • borek99 doświadczony
    @domo

    "Lepiej niech zrobią" - przecież Lubawkę zrobiono z pieniędzy z budżetu województwa... Dolny Śląsk miał finansować remont w Zakopanem?

  • anonim

    z tym drewnem i betonem to różnie bywa, n.p. w GOP na pocz. XX w. proboszcz zdecydował się zbudować duży drewniany kościół, a mógł przecież murowany, ale uznał, ze wytrzyma lepiej szkody górnicze. Kościół stoi do dziś. Stoją i starsze drewniane budowle, w tym i wysokie jak maszt Radiostacji Gliwickiej, także przypuszczam, że drewniana skocznia też spokojnie i ze 200 lat by postała gdyby była konserwowana odpowiednio.

  • anonim
    Wisła

    Oby tylko ze względu na pogodę te zawody się nie odbyły.
    Wisła to najsłabsze konkursy Pucharu Świata.

  • yyy profesor

    Leje leje, cały czas leje w Wiśle już od 12 godzin, do tego plus 7 stopni

  • Kolos profesor
    HKS

    No jakieś powody muszą być że odeszło się od budowania drewnianych skoczni na rzecz betonowych :)

    Jak przekonają FIS że drewniana skocznia jest dobra na PK tym lepiej i dla nas i dla Lubawki :)

  • HKS profesor

    @Kolos
    A jakie to ma znaczenie? Drewniana skocznia z najlepszego gatunkowo/klasowo drewna by była po prostu bardzo droga, ale to że jest z drewna jeszcze o niczym złym nie świadczy. Beton też ma swoją wytrzymałość zakładaną na określony czas i nie jest niezniszczalny mimo że mocniej wygląda, więc podnoszenie takiego argumentu nie ma sensu.

    Wiadomo że w praktyce pewnie zbyt długo ta skocznia nie pociągnie ale tego po prostu nie wiem - sam fakt bycia z drewna to za mało do takich wniosków;)

  • Kolos profesor
    HKS

    No to na ilu drewnianych skoczniach są organizowane zawody PK czy choćby FIS Cupu??

    Zgadzam się że drewniana skocznia nie musi być zła ale FIS-owski nomen omen beton tak śrubuje wymagania organizacyjne, że jakby ktoś przyszedł z pomysłem organizacji zawodów na drewnianej skoczni to najpierw by zrobili wielkie oczy ze takie skocznie jeszcze istnieją a potem na długo mieliby przednią zabawę...

  • HKS profesor

    Śmieszą mnie takie komentarze że jak się wyleje beton to skocznia jest "mocna" a drewniana to amatorska. Wszystko zależy od gatunku i klasy drewna, impregnacji, taka drewniana skocznia spokojnie może przeżyć betonowego molocha jak ktoś to poważnie zaprojektuje, tylko że inna sprawa że drewno najlepszej jakości jest po prostu drogie.

    A co do reszty się zgadzam - jakby nikt nie powiedział o PK, to by nie było tylu komentarzy więc zawsze to jakiś efekt;) Oczywiście musi być igielit przy obecnej sytuacji śniegowej, musi być jakaś skocznia przejściowa no i musi być trener ale tutaj są pewne plany - może coś z tego będzie;)

    Wielka szkoda, że Wiesław Dygoń nie dożył może tej niezbyt spektakularnej ale jednak renowacji. Jakiś sukces w tej całej walce. Pytanie czy teraz będzie ktoś na tyle upierdliwy żeby to drążyć.

    @Kolos
    Borek już Ci odpowiadał na ten temat - PK jest w IM bo tam go chcą i to jest takie "lokalne święto". Tego nie da się skopiować na inną skocznie.

  • Kolos profesor
    Obiektywny obserwator

    Z tego opisu znawcy japońskiego wynikałoby że są w USA tylko skocznie kiepskie albo bardzo kiepskie:) A FIS wybiera między złym a gorszym/

    Nie do końca to do mnie trafia, jak w jednym miejscu wieje i w drugim wieje, to można by pomyśleć o rotacji, jeden rok tu, drugi tam. I zwiększy się szansa że się akruat utrafi w dobre warunki.

    No ale FIS się nie uczy na błędach, w prowizorycznym kalendarzu PŚ na sezon 2016/2017 Kuusamo/Ruka dalej w tym samym terminie co zawsze, Czyli cyrk z warunkami niemal pewny.

  • anonim
    KSN NAJLEPSZY

    W HOŁDZIE KSN (kibic_skoków_narciarskich)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    https://www.youtube.com/watch?v=CUiUu8IETAc

  • Skidzampers początkujący
    Wow

    https://m.youtube.com/watch?v=1iS4YY6xeEs

  • domo stały bywalec
    W Polsce potrzebujemy wiecej małych skoczni do szkolenia podstawowego

    W naszym Kraju potrzeba szczegulności modernizacji kompleksu Średniej Krokwi bez tego dzieci i młodzierz z zakopnego i okolic nie ma gdzie trenować za kilka lat okaże się że nie mamy następców Stocha czy Żyły bo bez tych skoczni nie da się wychować dobrych skoczków.

  • W_S profesor
    Potrzebujemy więcej skoczni!

    Mogliby w Sudetach zbudować jakąś fajną skocznię k-120, na której mógłby się odbywać PŚ i CoC. Plus kilkanaście baz szkoleniowych ze skoczniami od k-10 do k-30. No i co najważniejsze ZATRUDNIĆ PORZĄDNYCH TRENERÓW!!!

  • seba bywalec

    Puchar kontynetalny jest raczej nie realny ale Fis cup już tak
    brakuje torów najazdowych i wieży sedziowskiej żeby kontynetalny mógł sie odbyć

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Dla mnie jako człowieka kochającego polskie skoki narciarskie, taka informacja to miód na serce.Życzę realizacji tych planów i żeby na Lubawce PK się odbywał w przyszłości.

  • domo stały bywalec
    Lepiej niech zrobią Średnią Krokiew w Zakopanym,bo jest bardziej potrzebna niż t

    Co z tego że odanno tą skocznia jak nikt naniej nie bedzie skakach pięniądze wyżucone w błoto odbedą się tu zimą może jedne zawody i to wszytko i spowrotem za pare lat trzeba będzie zrobić remont bo znów popadnie w ruine.A po drugie taki remont jaki zrobili tutaj to żaden remont jak by zrobili porządny remont to by przesuneli punkt kostrukcyjny z 85 m na 95m i na wielkość HS 105 m tak jak teraz sie buduje średnie skocznie i to byłby sens no ale cuż jak sie nie ma pieniedzy bo taka modernizacja kosztowała by kilka milionów zł a tak za pare lat znów bedzie remont Lepiej niech zrobią remont i modernizacje Średniej krokwi bo ta skocznia jest bardziej potrzebna do rozwoju polskich skoków

  • pawel96 profesor

    Fajnie, że oddano drugą normalną skocznię w Polsce do użytku (po Szczyrku). A bajeczki o PK lepiej zostawić bez komentarza. MP to jest maksimum, co mogą zorganizować.

  • anonim

    kiedyś zimą, w niedzielę wieczorem, jechałem z kier. Malinki i stałem w korku 1.5 godz. pomiędzy wylotem Doliny Malinki, a centrum Wisły. Tę samą trasę pieszo pokonuje się w godzinę. I to jest wg mnie odpowiedź dlaczego piątek-sobota, a nie sobota-niedziela.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl