Adam Małysz: "W kolejnym sezonie znów będziemy na topie"

  • 2016-03-17 18:52

Czwartek przyniósł nie tylko rekordy Petera Prevca i jubileusz Noriakiego Kasai, ale także 20. rocznicę pierwszego zwycięstwa w karierze Adama Małysza. Z czterokrotnym mistrzem świata na ten, a także inne tematy porozmawialiśmy przy okazji Pucharu Świata w Planicy

Jakie wspomnienia zostały z triumfu na Holmenkollen? - Fajne wspomnienia! Dawno, dawno temu to było, więc trudno w tym momencie dużo pamiętać, ale bez szczegółów na pewno. To były fajne wrażenia, ale czas leci do przodu i teraz pozostało to tylko we wspomnieniach.

Czy polskie skoki narciarskie poszły w dobrą stronę przez te dwadzieścia lat? - Myślę, że w dobrą stronę. Teraz mamy lekki kryzys, ale nastąpił bardzo duży postęp. Wiadomo, że kiedyś na każdego przychodzi kryzys, ale to wszystko jest do uratowania i w kolejnym sezonie znów będziemy na topie.

Jak można skomentować karierę Noriakiego Kasai, który zaliczył dziś 500. start w elicie? - To jest fenomen. To jest zawodnik, który od tylu lat wystartował 500 razy… Jest to wynik nie do pokonania z pewnością. Taki zawodnik nie zdarza się często, ale widzimy, że cały czas odpoczywa i skacze tylko konkursy, a także treningi, które są niezbędne. To mu wystarcza. Japończycy to taki naród, gdzie 43 lata tam, w Europie oznacza 33 lata.

Niedawno pojawiła się informacja, iż Toni Nieminen zamierza wznowić karierę skoczka narciarskiego. Co można powiedzieć o takiej decyzji 40-letniego Fina? - Po takiej przerwie i zmianie systemu, bo on skakał zupełnie innym stylem, z pewnością będzie mu bardzo ciężko.

Jak czterokrotny medalista olimpijski ocenia czwartkowy start reprezentantów Polski? - Drugi skok w wykonaniu Kamila był bardzo przyzwoity. Andrzej został za bardzo, przez co brakowało mu prędkości w drugiej fazie. Pozostali? Szkoda, że nie zakwalifikowali się do drugiej serii. Ale przed nami jeszcze trzy dni i miejmy nadzieję, że w kwota Polaków w niedzielnej "30" jeszcze się powiększy.

Rekord świata w ten weekend jest realny? - Myślę, że nie. Wczoraj widzieliśmy skok ponad 250 metrów, ale jest to już naprawdę na płaskim, a zawodnik wyjechał na brzuchu. Myślę, że tutaj rekordu świata się nie skoczy. Planica już chyba trochę zrezygnowała z walki o ten rekord. Zrobili taki obiekt, że ciężko go będzie przebudować. Cały dół jest wybetonowany, więc koszty byłyby potworne.

Kliknij tutaj, aby przeczytać artykuł poświęcony pierwszemu zwycięstwu Adama Małysza w Pucharze Świata.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9573) komentarze: (38)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • motylek_ja weteran

    król Adaś :)

  • anonim
    Do admina

    Pojechałeś po bandzie ostro, co miałeś do pierwszego wpisu - nie wiem, pyskówka OK. To też wykasuj, bo to tylko do twojej wiadomości. Nadgorliwość jest największą wadą cenzorów.

  • anonim
    Kolos wierz sobie komu chcesz

    Obserwowałem skocznie na fotkach codziennie, wiem dokładnie jak prace przebiegały i wiem ze spokojnie mozna ja powiekszyć.

    Małysz moze w kwestii samego skoku to mu ufam ale technicznie o skoczniach juz nie raz błysnął nie tak dawno z czterema punktami pomiarowymi ...

  • krzychoSt weteran

    Myślę że Małysz wie co gada na temat Planicy. Jakoś mam do niego dużo większe zaufanie niż do anonimowej osoby na forum. Zasłużył sobie na to zaufanie. przynajmniej w sprawie skoków i skoczni.

  • anonim
    Małysz co ty gadasz?

    Przecież Letalnice mozna tanim kosztem przegrzebać i bedzie mozna latać do 270 metrów poza tym sa fotki na pewnym słowenskim forum jak budowali nic tam nie było betonowane.

    A i byłem w płatnicy i rzeczywiście 250 to prawie płasko ale myśle ze spokojnie ktos doświadczony wyladuje. Pozdro

  • krzychoSt weteran
    Nie ogłaszajcie końca Stocha

    Kamil tez mnie nieraz wkurzał, zwłaszcza ta ślepa obrona Kruczka. Jednak nie odważyłbym się ogłaszać jego końca. Pamiętam jak po triumfach Adama przyszły słabe sezony i wtedy też pseudokibice ogłaszali jego koniec i to w niewybrednych opiniach. Pamiętam potem jak wygrał PŚ pokonując w kilku kolejnych konkursach Jacobsena, jego zwycięstwo MŚ w Sapporo i na koniec kariery 2 srebrne medale Olimpijskie. Tak że ostrożnie z tymi końcami polskich skoków.

  • nina stały bywalec

    DO cudaka
    Oczywiscie ,że lepszy jest ten np.Małysz,który zdobył 3 RAZY POD RZĄD KK,bo o nią walczył przez 3 sezony nie mówiąc już o MŚ,które też kilkakrotnie zdobył ,niż taki co jednym skokiem przy pomocy wiatru/Fortuna/ zdobył złoto olimpijsie,czy nawet Stoch,zdobył wprawdzie 2 złota ale miał tylko 1 KK,a resztę takich sobie sezonów.

  • anonim
    -

    To jest koniec polskich skoków a właściwie to ich nie było bo był tylko Małysz i był tylko Stoch.
    Stoch już więcej nic nie osiągnie a więc pozostały
    tylko Murańki, itp. którzy niczego nie osiągną

  • HKS profesor

    Ciekawe, ale to z tym Pointenerem, to faktycznie może prawda;) Jak odmówił Finom, to pojawiła się informacja, że nie chodziło o finanse ale o względy rodzinne. Wiedzę że jednak w marcu Pointner już mówił klarowanie że rozmawia z Finami i rozmawia także z innymi federacjami (pewnie Rosja i Polska) i że to jaką podejmie decyzje zależy od jego rodziny i Pointner był nawet w Finlandii na "wizytacji". U Finów się przewijała suma 15 tys. euro.

    I to faktycznie może chodzić o względy rodzinne - z przykładowego Wiednia ma do południowej polski czyli do tej która go interesuje (Kraków/Wisła/Szczyrk/Zakopane) rzut beretem jak na obecne standardy komunikacyjne a Finlandia i ich ośrodki treningowe to jest jednak w pewnej części "wygwizdów".

    Czyli wszyscy łącznie z Małyszem chcą Horngachera a tu z zaskoczenia ogłoszony zostanie Pointner - uważany przez wielu za "tykającą bombę zegarową". W skokach ciężko oceniać kompetencje trenerów, bo wszyscy bazują na nazwiskach które dostaną szanse się wybić ale od początku uważałem, że polski system musi uporządkować ktoś zza granicy skoro wszyscy mówią że "nigdy nie byliśmy potęgą" to chyba trzeba się od kogoś nauczyć.

    A za Pointnerem przemawia też wypowiedź Schmitta, że oni Horgachera to sobie szanują (w domyśle łapy precz od naszego człowieka;)). Nie wierzyłem że przebijemy Finów ale zapomniałem o logistyce więc kajam się zawczasu, bo mi się to ułożyło w całość;)

  • anonim
    Jak zwykle dyskusja, co kto ma a czego nie ma

    Kto lepszy: Czy słaby ze złotem IO czy ten co dużo wygrał. Otóż ten jest lepszy, który jest po prostu lepszy. Możecie się zachwycać Bystoelem czy Fortuną. Ja wolę jednak np. 5 razy TCS w wykonaniu Ahonena niż wygraną w totolotka. Idąc waszym tropem to Nykaenen nie jest najlepszym skoczkiem w historii, tylko Ammann, bo ma więcej od niego indywidualnie złota olimpijskiego

  • wiatrhula111 weteran
    bronek

    to gadanie małysza to jego wina nasłuchał się głupot bula i teraz gada podobnie jak tajner

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    Myinformationisinportantxd GDZIE TO PISZE?bo ja nic takiego nie zauwazylem

  • madrek doświadczony

    Adam chyba kompletnie nie ma racji, mówiąc, że tą skocznię ciężko powiększyć. Nie chce mi się tego teraz szukać, ale pamiętam rok temu wywiad z projektantem letalnicy, który mówił, że jeśli tylko FIS zwiększy dopuszczalną odległość, między progiem, a zeskokiem, to Słoweńcy od razu mogą powiększyć dół, tak aby dało się skakać 270 metrów.

  • szybownik początkujący
    Kom

    kibic skokow narciarskich jeszcze sie nie wypowiedzial

  • anonim
    Potwierdzone info

    W niedziele po konkursie bedzie informacja od związku kto zostanie trenerem a mianowicie: A. Pointner co najważniejsze zmieni sie całe zaplecze od drugich trenerów po serwismenow a nawet dalej :)

    Jest nadzieja a i jakis sponsoruje wiecej kasy (nie wiem czy lotos jednak sie nie wycofuje czy inny bedzie)

    Pozdrawiam info od mojego ojca chrzestnego

  • krzychoSt weteran

    Może Adam wie o czymś o czym my nie wiem. Tajner tez ostatnio coś przebąkiwał że już wiedzą w czym rzecz, że skoki to nie tylko treningi itp. Dla mnie skandalem jest to że kombinezonami zajmuje się firma Huli, bez obrazy dla tego ostatniego ale gdzie mu do firm austriackich czy niemieckich. Skandalicznie niskie prędkości najazdowe też może nie są tylko efektem najazdu samych zawodników. Może po prostu zostaliśmy w tyle za czołowymi reprezentacjami, oby tylko dało się to nadrobić.

  • anonim

    bardzostarysceptyk- Panie Sceptyku,ale Ty to jest bardzo sceptyczny.Każdego dopada forma.Ja wiem,ze ten był totalnie zepsuty.Ale Ty tylko patrzysz na to,ze wygrywali pojedyncze konkursy i na to,ze Adam zdobywał tyle medali.Wtedy był tylko Adam pamiętaj o tym.Do czołówki doszedł Stoch a to było sezon 2010-11.

    Sezon zapowiada się obiecująco a wiesz czemu ? Bo mamy przede wszystkim Stocha,który jeszcze może namieszać w czołówce.Hulę,który ma prawo zrobić postęp od tego sezonu. Juz wygrywał więc ma potencjał.
    Najbardziej optymistycznie zapowiada się Kot,Kubacki,Hula,Żyła,Stoch,Stękała,Murańka. Na nich liczę w przyszłym sezonie.Chyba,ze inny wyskoczy.Ale 3 powinno solidznie zapunktować.Więcej wiary nie patrz na te ukłądy w zwiazku bo tam i tak nic się nie zrobi.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Adam Małysz się zapatrzył na działaczy sportowych

    czyli zaczyna mówić tak zwaną poprawnością polityczną, czyli ma być miło, optymistycznie, o problemach nie mówmy, czyli kochajmy się.

    Gdybym nie szanował tak Adama, to mógłbym nawet się obrazić, że traktuje mnie, kibica, jak ślepą, głuchą i nie potrafiącą mówić małpkę.
    Bo na mój sceptyczny rozum, nie ma żadnych ale to żadnych w obecnej chwili podstaw do wiary, że już wkrótce ktoś z Polaków będzie na topie. O tym że na tym topie może się znaleźć ktoś inny niż Stoch, lub ktoś obok Stocha, to nawet nie chce mi się myśleć.
    Panie Adamie, już prezes zafundował nam nam huraoptymizm. Z dzisiejszej perspektywy bardzo to zniszczyło autorytet Apoloniusza. Proszę nie iść tą drogą.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    Adam mial na mysli pewnie Kamila Stocha;)

  • Xellos profesor
    no nie wiem

    jak patrzałem na filmik gdzie lądował Bartol...to na płasko to nie wyglądało

    Podpiszę się pod opinią @shaffi

    A co do naszych, to takie wróżenie z fusów jak Tajnera. Łatwo jest opowiadać bzdety, bo jak się nie ziszczą to i tak nikt z tego nie rozlicza.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl