Gregor Schlierenzauer po operacji kolana

Co do Schlierenzauera, konkurencja genialnie "zrelacjonowała" tą konferencję prasową. Od razu można się skapować, ale pomysł dobry :)))

-

@Peter Stracony panie inteligencie, bo do treningów wróci dopiero w styczniu. To jak dobrze pójdzie, to na połowę lutego się wyrobi, i ty myślisz że będzie super skakał ?:D Widać że tego sportu nie ogarniasz

Janek145 - ale podaje przykład jak Gregor jest wielki i może zrobi coś dobrego jeszcze.Aby nie popełnił błedu tego co Janne A.

@Peter

Ehh...Tylko mówię to,co jest prawdopodobne...Na skocznię będzie mógł wrócić w grudniu,ale nie wiemy jaka będzie jego forma po tej kontuzji,jeśli będzie beznadziejnie to na pewno on sam nie będzie się chciał pokazywać
P.S kontuzja Kamila nie była aż tak poważna,i nie musiał leczyć tego 8 miesięcy;)

Janek145 - o kolejny znawca!
Kamil jak wrócił po kontuzji,to od razu wskoczył na 4 miejsce i zgarnął 50 pkt :)

Konferencja oczywiście, literówka mi się wkradła.

Komferencja prasowa 1 kwietnia..
I z tej okazji pojawi się tu artykuł o zakończeniu kariery przez Schlierenzauera. Ciekawe jakie bedą pozostałe dwa żarty- pewnie jeden o roszadach trenerskich, a trzeci jakiś zupełnie nieprawdopodobny - jak co roku.

Schlirenzauer

No to następny sezon chyba też stracony...Teraz 8 miesięcy no to przerwa do grudnia,a gdzie trening na skoczni...Jak powróci to najwcześniej sezon 2017/18

-

A co do mocy to się nie zgodzę. Moc miał niebywałą - jego głównym problemem była psychika, przez co osiągnął dużo mniej niż mógł.

-

No, a jeżeli mówimy o czasach teraźniejszych to jestem zmuszony przywołać nazwisko Freunda.

@Lans

Schlierenzauer nigdy nie miał piekielnej mocy, natomiast zawsze był znakomicie przygotowany pod względem technicznym. Mało który skoczek dysponował (i dysponuje) tak płynnym odbiciem jak Austriak. Jeśli piszemy o piekielnej mocy to swego czasu mieli ją tacy skoczkowie jak np. Morgenstern, Małysz, Pettersen czy Spaeth.

-

Wróci, nie wróci - kwestia otwarta. Natomiast piekelnej mocy nie bedzie miał już nigdy.

Myślę, że po tak długiej przerwie na tyle zatęskni za skokami, że wróci :) nie ma co zakładać, że to koniec, bo w każdym sporcie zdarzają się kontuzje. Wielu wraca, liczę że ze Schlierim nie będzie inaczej. O ile wróci do formy, ma szanse namieszać, bo talent pomimo wszystko nie ginie z dnia na dzień. Tylko trzeba pracować, a z tego co pamiętam, na blogu pisał, że ta kontuzja to nie koniec świata i potraktuje ją jako kolejne wyzwanie. Wszyscy wiemy, że to bardzo ambitny chlopak, da radę.

Szybkiego powrotu do zdrowia Schlieri !

Trzymam kciuki za szybki powrót ;)

@znawca japońskiego
Po miesiącu chyba nikt nie wrócił no chyba że Kranjec ale on miał naderwane więzadła a nie zerwane.

Jacobsen 7,5 miesiąca po zerwaniu skakał w PŚ a przecież wcześniej musiał coś poskakać na skoczni, wykonywać normalny trening itp.

Schlieri

Czyli jak pod opieka ma go dalej jego lekarz sportowy to chyba jednak chce wrocic

@HKS

Różnie może być. Przeciętnie jednak skoczkowie wracają gdzieś właśnie po 8 miesiącach przerwy przez zerwanie więzadła. Podawałeś przykłady z innych dyscyplin, gdzie niektórzy nawet po miesiącu, ale trzeba pamiętać, że w porównaniu do ludzi z innych dyscyplin skoczkowie w pewnych kontekstach są jak panienki. Najlepszym przykładem jest to, że znacznie gorzej niż inni znoszą podróżowanie między strefami czasowymi, wręcz nawet tego unikając, a kwestia tych więzadeł to może być kolejny. Nie pamiętam w tej chwili skoczka, który po zerwaniu ACL wrócił na skocznię szybciej, niż po pół roku.

Ten termin 8 miesięcy jest chyba podawany po to, żeby z grubsza miał spokój bo na pewno jest możliwe, że pozwolą mu już skoczyć w październiku.

Zresztą jutro na konfie może się określi. Termin 1 kwietnia trochę słaby na kończenie kariery.

Wróci na TCS i zdobędzie w nim 3 miejsce

Toyminator- z góry zakładasz,ze stracony ? Fajnie,Ty to już od razu wszystko zakładasz,to może postaw pieniadze :d