Kolejna poważna kontuzja Gangnesa

  • 2016-06-09 10:51

Potwierdziły się przykre doniesienia z austriackiego Stams, gdzie zgrupowanie odbywa norweska kadra narodowa. Trzeci zawodnik minionego sezonu - Kenneth Gangnes, podczas jednego ze skoków zerwał więzadła lewego stawu kolanowego.

Do wydarzenia doszło podczas środowego treningu na obiekcie HS 115 w Stams. Jeszcze tego samego wieczoru, 27-letni zawodnik ze Skandynawii został poddany operacji w szpitalu w Innsbrucku. Dla Gangnesa była to już trzecia tego typu operacji. Przypomnijmy, iż kilka lat temu Norweg dwukrotnie zrywał więzadła w prawym kolanie.

- Lekarze stwierdzili zerwanie więzadeł lewego stawu kolanowego, a także uszkodzoną łąkotkę. Z tego powodu zapadła decyzja, aby od razu przeprowadzić operację - oznajmił Lars Haugvad, fizjoterapeuta norweskiej kadry skoczków.

Pomimo złych wieści z czerwcowego zgrupowania, tamtejsza kadra nie traci zapału do pracy. - Oczywiście przypadek Kennetha nie jest w żadnym stopniu pozytywną informacją, zarówno dla samego zawodnika, jak i norweskiej ekipy. Jednak trzeba szukać w tym jakichś pozytywów. Moment odniesienia takiego urazu mógł być znacznie gorszy, a aktualnie jest szansa na powrót Kennetha pod koniec sezonu - twierdzi Alexander Stoeckl, austriacki trener Norwegów w rozmowie z tamtejszym związkiem narciarskim.

- Najlepsze, co możemy zrobić dla Kennetha, to być najlepszym zespołem na świecie w momencie jego powrotu - dodał Clas Brede Brathen, dyrektor sportowy drużyny.

Pomimo dwóch poważnych kontuzji na koncie, 27-latek ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Mieszkaniec Lillehammer w 29 startach zebrał 1348 punktów, a 6 grudnia 2015 roku przed własną publicznością wygrał swój pierwszy konkurs z cyklu Pucharu Świata. W całym sezonie 2015/2016 dziewięciokrotnie kończył zawody na podium. W połowie stycznia został drużynowym mistrzem oraz indywidualnym wicemistrzem świata w lotach narciarskich w austriackim Bad Mitterndorf. W lutym podczas zawodów na obiekcie w Vikersund ustanowił rekord życiowy, który aktualnie wynosi 248,5 metra.


Dominik Formela, źródło: fis-ski.com
oglądalność: (12117) komentarze: (36)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Kenneth trzymaj sie i szybkiego powrotu do zdrowia. myslalam ze juz bez kontuzji i na dobre zagosci w PS bez zadnych przykrych niespodzianek ale jestem pewna ze wroci jeszcze silniejszy, czyli na szczyt , trzymam kciuki!

  • anonim
    @lans

    Hahahaha, i tak Prevc wszystkich zleje,czy tego on chce czy inni chcą czy nie chcą..bedzie musiał tylko spiąć się zeby nie zlapal mikrodołka na Finlandie tak jak teraz ale zeby tam byla kulminacja formy..ale mądrych ma trenerów a jego inny medal niż złoty nie interesuje..jeszcze jak podreperują średniego Prevca to moze i medal wreszcie ugrają..Niemcy z Severinem po operacji beda miec pod górke..stawiam,że do top3 beda nalezec Hayboeck,Prevc,Forfang..pare dni temu bylby tu i Gangnes ale trudno..

  • Lans profesor
    -

    Zawęża nam się grono kandydatów do drugiego miejsca w przyszłym sezonie. Freund raczej po za zasięgiem.

  • anonim

    Smutno z powodu Gangnesa..ale Norwegowie są w dobrej sytuacji,podmienią czwartego i będzie dobrze,mają świetnych zawodników i wielu młodych,znajdą kogoś,ktoś na pewno jeszcze odpali;) Pozostaje mieć nadzieję na to,żeby wrócił do rywalizacji,życze mu jak najlepiej..Komentarz zmoderowany (Moderator nr:21223) / 2016-06-09 21:45:36

  • anonim

    Nie wiem ale jakoś wątpię,że Stjernen i Hauer mnie czymś zaskoczą.

  • realista1 stały bywalec

    A skąd możesz wiedzieć,że to nie ta klasa, żebym nie zaczął przypominać co się zrobiło z Forfgnagiem w ciągu jednego sezonu?

  • anonim

    Norwegom będzie teraz wyraźnie brakowało czwartego do drużyny,więc nie będą już tak nokautować,bo jednak Stjernen czy Hauer to nie ta klasa co czwórka Gangnes,Tande,Forfang,Fannemel. Chyba że Velta się obudzi...

  • realista1 stały bywalec
    @Anders

    Glupoty wypisujesz.Stoch fartem zdobył KK przez kontuzję Morgensterna.Gdyby Austriak był sprawny to sezon byłby jego.To samo drugi konkurs olimpijski gdzie okradziono Noriaki Kasai z not. To Japończyk powinien BYĆ MISTRZEM OLIMPIJSKIM.Zresztą Stoch ma szczęście,że nie startował z takimi rywalami z jakimi miał Malysz,bo tak co najwyżej by o 5 miejsce mógł walczyć.Jedynie co przypadkiem nie zdobył to MŚ.A gwiazdora z siebie robi.Już Freund i Prevc są od niego lepsi.Choc i tak największym gwiazdorem naszej kadry jest Maciuś [pan] Kot

  • anonim
    @Mc15011

    Jeszcze raz to wklejam.

    http://www.dagbladet.no/sport/operert-gangnes-gir-opp-sesongen---en-forferdelig-folelse-jeg-hopper-neppe-i-vinter/60229804

    Tutaj zapowiada,że wróci.Mówi,że pewnie nie nadchodzącym sezonie,bo chce być w 100% gotowy.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    realista sam jesteś przypadkowy,nikt z przypaku nie pobija rekordu skoczni i wygrywa z przewagą,zresztą zdobycie KK to tez nie jest przypadek,i poczekajmy z tymi prównaniami bo stoch ma jeszcze pare sezonów przed sobą a Malysz juz nie skacze

  • Mc15011 doświadczony
    @???

    To jeszcze lepiej. Także Gangnes ma duże szanse, żeby wystartować w PŚ w następnym sezonie, czyli te słowa norweskich lekarzy są na razie aż nadto przesadzone. Chyba, że kontuzja się przeciągnie, a to już jest inna para kaloszy.

  • Mc15011 doświadczony
    -

    To pierwsze zdanie to był oczywiście żart (zbyt słaby zresztą). Co nie zmienia faktu, że Gangnes ma jakiegoś strasznego pecha z tymi więzadłami. To jest paskudna kontuzja - i to w każdym sporcie jak tu przedstawił wcześniej kolega. To, że po dwóch takich urazach był w stanie wrócić do skakania na najwyższym poziomie możemy uznać za wielki wyczyn. No ale teraz to mu się stało po raz trzeci... także to jest dla Norwegów gigantyczne osłabienie - oczywiście znajdą zaraz kogoś w miejsce Gangnesa (bo teraz Norwegowie mają ten sam problem co kiedyś mieli Austriacy, czyli kłopot bogactwa). Tak jak po Jacobsenie, który zerwał więzadła krzyżowe na zawodach w Planicy, a potem na IO w Soczi był bezbarwny - tylko Schlierenzauer potrafił wrócić do dobrego skakania po takiej kontuzji ale to jest wyjątek. Co do tych dwóch panów powiem, że po pierwsze nie będę się przedstawiał ale powiem, że jestem idealnym rówieśnikiem Bartka Kłuska (który zaraz pobije niechlubny rekord Polski w ilości startów w PŚ bez punktów od momentu debiutu w zawodach tej rangi) - stąd ta nazwa nicku, a po drugie, że Ruka jest nadal w PŚ to jest akurat zła wiadomość - jeszcze zobaczycie - dojdzie do tragedii.

  • realista1 stały bywalec

    Bez przesady,że będzie tak ciężko z tym powrotem.

    Sam miałem 2 operacje w prawym i w lewym kolanie,bo zerwalem więzadla. Wszystko przebiegło świetnie gdyż rehabilitacja pooperacyjna była dobrze przeprowadzona , zalecam się zapisać prywatnie na rehablitacje , po ok 2/3 tygodniach od operacji powinien zacząć robić ćwiczenia wcześniej nie . Kolano spuchnięte miałem długo , zdarzały się gorączki wszystko od płynu który się znalazł w stawie po ściągnięciu go przez lekarza wszystko wracało do normy . W tym momencie mogę uprawiać wszystkie sporty kolana są super stabilne

  • anonim

    @Borek99

    Zdaje się,że jesteś prawnikiem,więc zajmij się tą dziedziną,a nie rób za specjalistę od wszystkiego...

    http://www.dagbladet.no/sport/operert-gangnes-gir-opp-sesongen---en-forferdelig-folelse-jeg-hopper-neppe-i-vinter/60229804

    Tutaj zapowiada,że wróci.Mówi,że pewnie nie w tym sezonie,bo chce być w 100% gotowy.

    @Mc15011

    Schlierenzauer wrócił na skocznię w czerwcu-http://www.skijumping.pl/news.html?pokaz_news=10588

  • borek99 doświadczony
    @EmiI

    Ja bym się nie zastanawiał nad tym kiedy, ale czy w ogóle jeszcze powróci do skakania...

    Skoro po dwóch zerwania w jednym kolanie nie wytrzymało tym razem drugie to jego kolana muszą być już w bardzo złym stanie i niestety nawet najlepszy specjalista tu niewiele jest w stanie pomóc. Już pomijając to czy w ogóle będzie jeszcze w stanie wrócić do sprawności z ostatniego sezonu to dalsze skakanie to jest już prawdziwe igranie z ogniem, bo każdy kolejne zerwanie tych więzadeł (czy w jednym czy w drugim kolanie) to duże ryzyko nawet trwałego kalectwa.

    No ale to już będzie jego wybór czy będzie chciał tak zaryzykować czy pójdzie drogą Pretorious, czy naszej bodaj najbardziej utalentowanej zapaśniczki ostatnich lat - Agaty Pietrzyk, która po dwóch takich zerwaniach więzadeł w kolanie zrezygnowała z dalszego uprawiania sportu, bo nie chciała skończyć w wieku dwudziestu paru lat jako inwalida...

  • anonim
    mc15011

    Ruka wciąż w PŚ

  • anonim
    @Mc15011

    Jak się nazywasz? Komu kibicujesz? Ujawnij się.

  • Mc15011 doświadczony
    -

    Także jednego rywala mniej dla Polaków :P Choć należy pamiętać, że medycyna bardzo poszła do przodu i ten scenariusz startu na koniec sezonu jest tym najgorszym. Dlaczego to mówię - bo Gregor Schlierenzauer miał dokładnie tę samą kontuzję w marcu 2009 roku kiedy testował sprzęt na następny sezon olimpijski. Jak to się skończyło? Schlieri wrócił do skakania w sierpniu lub we wrześniu, a Kenneth może wrócić do skakania już na początku grudnia - także nie jest wcale powiedziane, że ten sezon jest już całkowicie stracony. A co do Gangnesa to powiem tyle, że ten ktoś powinien napić się szczawiu za to, że tak wysoko ustawił belkę.

  • v78s początkujący
    SZKODA

    Taką karierę zaczął robić i bach znów kontuzja, trzymaj się Kenneth pokaż że jesteś prawdziwym mistrzem i nie daj się temu,będziesz silniejszy i wróć silny !

  • pawelstanczyk początkujący
    Kuba

    Dokładnie. Już wielu zapomina, że Kamil to nie tylko podwójny Mistrz Olimpijski i zdobywca Kryształowej Kuli.
    Większość zapomina o tytule Mistrza Świata, co jeszcze mogą tłumaczyć udanym pojedynczym startem, ale Mistrzostwa te zakończyłby tak naprawdę dwoma, a właściwie trzema medalami, bo nie wyszedł mu wcale jeden start, ale wszystkie trzy. Prawie, bo zwalił tylko jeden skok, który mógłby mu dać medal również na skoczni normalnej. Wtedy daleko latał nie tylko w konkursie złotym indywidualnym, ale też był najlepszym i to nie słabym punktem drużyny, która wywalczyła medal zarówno w Predazzo, jak i w Falun przecież. To po pierwsze, a po drugie. Większość zapomina o 3 miejscu w klasyfikacji generalnej PŚ, czego pojedynczym udanym startem tłumaczyć się nie da.
    5 sezonów z rzędu, w których zwyciężał przynajmniej raz, jak mówisz, to nie jest mało i Kamil jest bardzo dobrym skoczkiem. Więcej niż przeciętnym, to na pewno.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl