Brytyjczycy w Pucharze Świata? Robert Lock: "Aspiracje sięgają startów w PŚ"

  • 2016-08-13 11:50

O brytyjskich skokach narciarskich w ostatnich miesiącach ponownie zrobiło się głośno. Nie ze względu na aktualne wyczyny tamtejszych zawodników, lecz z powodu premiery filmu inspirowanego historią Eddie'ego "Orła" Edwardsa. O sportowy aspekt Zjednoczonego Królestwa w świecie skoków starają się zadbać bracia Lock - Robert i Jake. Bliźniacy wychowani i trenujący na co dzień w Ameryce Północnej, w rozmowie z portalem Brytyjskiej Federacji Narciarskiej (BSS) przyznali, iż ich ambitnym celem jest występ w Pucharze Świata.

Jake LockJake Lock
fot. Anna Libera

Obaj na świat przyszli 2 września 1997 roku w kanadyjskim Calgary, gdzie mieszkali przez dziesięć kolejnych lat. W 2008 roku przeprowadzili się do amerykańskiego Park City, gdzie mieszkają po dziś dzień. Pierwszy z nich - Jake, w zawodach przeprowadzanych pod egidą FIS-u zadebiutował pod koniec 2014 roku w słowackim Szczyrbskim Jeziorze. Na obiekcie HS 100 zajął 62. miejsce. Jego brat - Robert, w międzynarodowej rywalizacji pokazał się w lutym 2015 roku w amerykańskim Brattleboro i Lake Placid. Były to trzy dość pechowe starty, każdorazowo kończące się 31. pozycją. Lepiej prezentował się Jake, który trzy razy zdobył punkty do klasyfikacji generalnej.

Te Robertowi udało zdobyć się blisko rok później w kanadyjskim Whistler. W międzyczasie obaj pokazali się w norweskim Notodden, jednak z Europy do USA wrócili bez zdobyczy punktowej. W 2016 roku po raz pierwszy w karierze wystartowali w Mistrzostwach Świata Juniorów w narciarstwie klasycznym. W rumuńskim Rasnovie minimalnie lepszy okazał się Robert, który zajmują 52. miejsce, o cztery lokaty pokonał swojego brata bliźniaka. Miniony sezon zakończyli występami w konkursach FIS Cup. W słoweńskiej Planicy meldowali się w piątej i szóstej dziesiątce.

W jaki sposób zaczęła się wasza przygoda ze skokami narciarskimi?

Robert: Skoczkiem zostałem za sprawą mojego przyjaciela ze szkoły, który zainicjował treningi i zasugerował dołączenie do niego. Było to 12 lat temu i trwa nieprzerwanie do dziś.

Jake: Zgadza się. Jeden z naszych kolegów z klasy (Kanadyjczyk Matthew Soukup - przyp. red.) rozpoczął treningi w Calgary. Latem dołączyliśmy do niego na tygodniowy obóz. Od tamtej pory trenujemy na skoczni.

Trenujecie w amerykańskim Park City z tamtejszymi zawodnikami. Jak wam idzie?

Robert: Wszystko podąża w dobrym kierunku. Na miejscu trenujemy głównie ze skoczkami z klubu z Park City, jednak na wszystkie międzynarodowe starty udajemy się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Jake: Kiedy zespół USA jest w Park City, odbywamy treningi w tym samym czasie. Znamy się dość dobrze i wszyscy zachęcają nas do wspólnych zajęć. Podróżujemy z ekipą USA na zagraniczne starty i zgrupowania.

Macie okazję do wypoczynku w okresie letnim? Jeśli tak, to jak go spędzacie?

Robert: Nie bardzo. Krótkie przerwy przeznaczam na relaks i myślenie o tym, w jaki sposób mogę stać się jeszcze lepszym skoczkiem po powrocie na rozbieg. Pomagam także w szkoleniu dzieci, więc kiedy sam nie trenuję, zazwyczaj oferuję im swoją pomoc.

Jake: Skoki narciarskie wymagają całorocznego przygotowania. Mamy bardzo mało przerw. Odkąd skończyliśmy szkołę, podejmujemy niepełnowymiarową pracę, aby dorobić sobie na treningi, a także na nowy sprzęt. Kiedy nie trenujemy, zazwyczaj pracujemy. Sezon letni jest doskonałą okazją, aby poprawić nasze skoki. Mamy stabilne warunki, w których możemy rozwijać umiejętności.

Jakie są wasze cele na nadchodzący sezon zimowy?

Robert: Aktualnie mamy rywalizować w zawodach z cyklu FIS Cup. Chciałbym wskoczyć na wyższy poziom, który pozwoliłby walczyć w konkursach Pucharu Kontynentalnego. Moje aspiracje sięgają startów w Pucharze Świata w kolejnym sezonie.

Jake: Mamy już punkty zawodów rangi FIS z poprzedniego sezonu, ale chciałbym dorzucić do nich większą ilość w kolejnych występach. Chciałbym również prezentować poziom, który pozwoli skutecznie rywalizować o punkty Pucharu Kontynentalnego. Najbliższe Mistrzostwa Świata Juniorów odbędą się w Park City, więc na samą myśl o tym starcie jestem podekscytowany. Mam nadzieję, że będę częścią tego wydarzenia.

Kliknij, aby zobaczyć profil Roberta Locka

Kliknij, aby zobaczyć profil Jake'a Locka

Kliknij, aby przeczytać obszerną rozmowę Skijumping.pl z braćmi Lock z 2015 roku


Dominik Formela, źródło: inf. własna + teambss.org.uk
oglądalność: (11520) komentarze: (39)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • shi doświadczony
    @Pavel

    Z tymi kibicami w Japonii to pojechałeś:). Na konkursach PŚ w Sapporo jak jest ze 100 osób to już sukces.

  • Pavel profesor
    @Piotrek

    W tej grupie właśnie chciałem umieścić tego typu kraje, czyli w PK im się startować nie bardzo chce, a w PŚ od przypadku do przypadku trafi im się jakiś skoczek, który jeździ sobie sam albo z jakimś kumplem po niemal wszystkich zawodach PŚ raz z lepszym raz z gorszym wynikiem.

    Swoją drogą na obecnym etapie Słowacja i Szwecja to skokowy plankton, ale z racji tego, że nawet w XXI w. trafiali im się zawodnicy ciułający pojedyncze punkciki w PŚ dałem ich do tej właśnie grupy. Wiadomo, że im niżej tym kryteria bardziej płynne, a przynależność do poszczególnych grup bardziej rozmyta.

    Na dobrą sprawę liczą się tylko dwie pierwsze grupy i pojedyncze przypadki z trzeciej (tu starałem się grupować wg. potencjału i ostatni zespół z wyższej grupy mógłby być równie dobrze pierwszym z niższej i odwrotnie), cała reszta to egzotyka bez większego znaczenia.

  • Piotrek stały bywalec
    -

    @jaa
    W Mińsku pozostała tylko ta duża skocznia z rozpadającą się trybuną, mniejsze skocznie są rozebrane, chyba nawet nikt nie trenuje.

    @Pavel
    W Szwecji istnieje bardzo skromny program szkolenia juniorów, w zeszłym sezonie czwórka Szewdów 2 razy wzięła udział w FC (w Rasnovie i Notodden), raczej zakwalifikowałbym ich albo do podpunktu "reprezentacja PK" albo do "planktonu".

  • anonim
    -

    Trzeba dodać do kategorii reprezentacja PK Ukrainę, bo oni tam częściej od Turków startują i na podobnym poziomie

  • wiatrhula111 weteran
    Jaa

    29 krajów,za rok będzie 28,a na Węgrzech i Słowacji są tylko tacy skoczkowie jak w Bośni

  • wiatrhula111 weteran
    Yyy

    Słowacy i szwedzi nawet w fis cupie nie startują

  • Pavel profesor

    Nacje w skokach można podzielić na kilka grup.

    - Mistrzowska (kraje gdzie są kibice, pieniądze i warunki szkoleniowe, a one same dzielą między siebie medale)

    1. Norwegia
    2. Niemcy
    3. Austria
    4. Słowenia
    5. Polska
    6. Japonia

    - Goniaca (Zawodnicy od czasu do czasu staną na podium, w miarę spora grupa startująca w PŚ, w miarę regularne uczestnictwo w drużynówkacj, zaplecze do trenowania, niezłe warunki finansowe)

    1. Czechy
    2. Szwajcaria
    3. Finlandia
    4. Rosja

    - Ciułacze (mało kto się tam skokami interesuje, skromna reprezentacja, ale w miarę regularnie skacząca w PŚ, niezłe zaplecze treningowe, od czasu do czasu startują w drużynówkach)

    1. Francja
    2. Kazachstan
    3. Włochy
    4. Korea
    5. USA
    6. Kanada

    - Skoczkowie z przypadku (od czasu do czasu trafi im się zawodnik w PŚ, skoczni jak na lekarstwo, bazują głównie przypadkowych zawodnikach, raczej bez reprezentacji w drużynie)

    1. Bułgaria
    2. Estonia
    3. Słowacja
    4. Szwecja

    - Rezentacja PK (zawodnicy raczej w PŚ nie startują, uczą się w PK)

    1. Rumunia
    2. Turcja
    3. Holandia

    - Plankton (ktoś ich gdzieś widział, ktoś kiedyś o nich słyszał, ale w sumie to nic pewnego)

    1. Cała reszta

  • MrRadzio doświadczony
    @yyy

    Ale ja mówiłem o tych co skaczą w PŚ. A ciężko powiedzieć by Szwedzi, Holendrzy, Estończycy czy Słowacy skakali w PŚ ostatnio (nie liczę pojedyńczych występów pokroju Szwedów w sezonie 14/15 czy Antonissena rok temu)

  • Oreo profesor

    Zróbcie kiedyś wywiad z którymś z Zhaparovów o skokach w Kazachstanie...

  • anonim
    Państwa gdzie istnieją skoki

    1.Norwegia
    2.Niemcy
    3.Słowenia
    4.Austria
    5.Polska
    6.Japonia
    7.Czechy
    8.Szwajcaria
    9.Francja
    10.Rosja
    11.Finlandia
    12.Włochy
    13.Stany Zjednoczone
    14.Kanada
    15.Bułgaria
    16.Korea Płd.
    17.Kazachstan
    18.Estonia
    19.Rumunia
    20.Ukraina
    21.Turcja
    22.Szwecja
    23.Holandia
    24.Wielka Brytania
    25.Łotwa
    26.Słowacja
    27.Chiny
    28.Węgry
    29.Gruzja
    30.Grecja (?) - co z Polychronidisem?
    31.Białoruś (?) - w bazie FIS brak skoczka ze statusem "active", ale być może skoki jeszcze tam nie umarły do końca i jest jakaś młodzież?

  • yyy profesor
    Zapominalscy

    17 nacji?
    W tych całych rozmowach o skaczących nacjach chyba zapomnieliście o Estończykach, Szwedach, Rumunach, Turkach, Ukraińcach i Słowakach... tam też się skacze...

  • shi doświadczony
    @Cherlakowski

    Nie pasjonuję się FIS Cupem :) Ale ciekawe, że Holender wybrał taki sport.

    Co do Hiszpanii to wiadomo że góry i śnieg mają, całkiem piękne zresztą, zdziwiony tylko byłem że mieli też skocznie/skoczków.

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Mam nadzieję ze bracia Lock w tym nadchodzącym sezonie będą często punktowali w FIS Cup. Może nawet uda im się zdobyć kilka punktów do PK. Lecz w PŚ w przyszłym sezonie to chyba nie wystartują a jeśli tak to pewnie tylko w kwalifikacjach ale zawsze coś.

  • anonim

    #Michał Garoszy
    Żadna ściema, poniżej dowód :D
    https://www.youtube.com/ watch?v=m6RWXpA0K3M

  • anonim
    Mrradzio

    W Czechach nie ma żadnego zainteresowania tą dyscypliną,
    Bułgarzy mają tylko zmarnowany talent zografskiego
    Szwajcaria to 5 średniawych skoczków i zmierzający na emeryturę Ammann .
    Korea i Kazachstan to buloklepy mające przebłyski raz na sezon
    Francja jest jedynym krajem który się nie zwija

  • anonim

    ściemniacie chyba z tym Holendrem... :) raczej Holendrzy nie skaczą na nartach.

  • anonim

    @shi
    Antonissen zakwalifikował się w Oslo w 2015 r. do konkursu, rok temu w Hakubie był dwa razy w głównym konkursie (choć wtedy bez kwalifikacji było). A co do Chorwata, a właściwie Słoweńca z chorwackim obywatelstwem nie skacze już od ładnych pięciu lat.
    A co do Hiszpanii to ostatnio Jaca regularnie kandydowała na ZIO i przegrywała głównie dlatego że nie chciała organizować ceremonii. Hiszpanie zorganizowali też dwie Uniwersjady. Poza tym, duże ilości śniegu są zarówno w Pirenejach jak i na południu w Sierra Nevadzie. Hiszpanie zorganizowali też dwie Uniwersjady. Więc wbrew steorotypom Hiszpania to nie tylko Teneryfa i Majorka.

  • anonim
    @shi

    Będąc na tegorocznym fis cupie w Szczyrku można było popatrzeć na zmagania Antonissena, także nie wiem co dziwnego w tym ze istnieje tamtejsza reprezentacja.

  • shi doświadczony
    Egzotyka

    @jaa

    Szczerze mówiąc nawet nie zwróciłem uwagi, że jakiś Holender skakał, to chyba tylko w kwalifikacjach (rzadko oglądam).

    @MrRadzio

    Ano bawi, bo gość z półwyspu iberyjskiego na skoczniach to musiał być ciekawy widok. Swoją drogą ciekawe, czy w La Molina są jeszcze jakieś resztki skoczni czy dawno to już zburzyli. Co do wyników - inne czasy, skoki po 60-70m. Chociaż z tego co patrzę rekord podczas lotów ma ponad 140m, jak na tamte czasy i gościa z Hiszpanii to nieźle.

  • MrRadzio doświadczony
    @shi

    Ale ci Hiszpanie byli dość mocni, fakt że Bernat Sola zdobył tylko 2 punkty nie ma znaczenia kiedy weźmie się pod uwagę fakt że zdobył je zajmując 14 miejsce (czyli za starych czasów)! Dodatkowo (cały czas posiłkując się wikipedią) był on kilkukrotnie w TOP 30: 29 w Oslo 1985, 18 w Sapporo [dzień po 14 miejscu] w 1987 czy w sezonie 88/89 kiedy był 29 w Libercu i Harrachovie, 23 i 26 w Oberhofie oraz 16 w Oslo. Mało tego w Pucharze Europy (dawnym PK) był kilkukrotnie na pudle (w tym raz wygrał) więc nie mam pojęcia co cię bawi w skaczącym Hiszpanie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl