Zakaz występu w Rosji? Amerykanie nie wystartują w Czajkowskim

  • 2016-09-08 23:28

Kevin Bickner nie wystartuje w najbliższych zawodach z cyklu Letniej Grand Prix. Na rozbiegu dużej skoczni wchodzącego w skład kompleksu "Śnieżynka" nie zobaczymy także innych skoczków ze Stanów Zjednoczonych. Powód? W związku z nieprecyzyjnym stanowiskiem Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego, tamtejsi skoczkowie nie zdążyli złożyć wniosków o wizy do Rosji.

W minioną środę, słoweński portal siol.net podał informację, iż Amerykański Komitet Olimpijski w ramach protestu na aferę dopingową w rosyjskim sporcie olimpijskim, postanowił zakazać startu swoim reprezentantom na tamtejszych arenach. Miało to dotknąć także skoczków narciarskich, dla których kolejnym przystankiem w kalendarzu były zawody Letniej Grand Prix w Czajkowskim.

O sprawę zapytaliśmy najlepszego aktualnie zawodnika kadry prowadzonej przez Bine Norcica - Kevina Bicknera. Jak całe zamieszanie komentuje 16. zawodnik klasyfikacji generalnej tegorocznej edycji LGP? - Informacja podawana przez słoweński portal nie jest w stu procentach prawdziwa. Mówiono nam, że są takie plany ze strony Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego, jednak w rzeczywistości nigdy nie weszły one w życie. Doszły do nas głosy ze strony komitetu, że w ramach protestu, razem z kilkoma innymi nacjami nie weźmiemy udziału w zawodach organizowanych w Rosji. Oficjalnie "protest" nie miał miejsca. Teoretycznie mogliśmy startować, ale gdy cała sprawa się wyjaśniła, było już zbyt późno, aby aplikować o wizę pozwalającą wjechać do tego kraju. W ten weekend nigdzie nie startuję. Aktualnie trenujemy w słoweńskiej Planicy. Jak wynika z mojej wiedzy, w Czajkowskim powinny wystartować amerykańskie skoczkinie.

Przypomnijmy, że tegoroczny sezon letni jest zdecydowanie najlepszym w dotychczasowej karierze amerykańskiego zawodnika. Bickner w Einsiedeln zajął ósme miejsce, natomiast w Hakubie plasował się na szesnastej i siódmej pozycji. W niedzielnym konkursie prowadził nawet na półmetku zmagań. Aktualnie z dorobkiem 83 punktów zajmuje on 16. miejsce.

O pierwszym periodzie sezonu letniego w wykonaniu skoczków z Ameryki Północnej szerzej wypowiedział się dyrektor kadry USA - Clint Jones. Z wypowiedziami byłego skoczka możecie zapoznać się >>>TUTAJ<<<.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8587) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • shi doświadczony
    Niesamowita strata

    Myślę że Rosjanie tego nie przeboleją, topowi skoczkowie świata nie przyjadą. Cóż za strata dla całej dyscypliny.

  • anonim
    A propo Rhoadsa

    podobno siedzi na Rhodos in trenuje lowienie ryb na haczyk.

  • MrRadzio doświadczony
    @Janeman

    Nie wszystko stracone - są jeszcze konkursy w Hinzenbach i Klingenthal i jeżeli Bickner utrzyma dobrą formę to powinien tam zapunktować wystarczająco solidnie by być w 55 WRL cały sezon. A czy Amerykanom są te miejsca potrzebne? No cóż mogliby wtedy wystawiać Bicknera, Rhoadsa i Glasdera przez cały rok - a może ktoś by zapunktował.

    A propo Rhoadsa - wie ktoś co się z nim dzieje? Nie było go w tym sezonie ani w FIS CUP ani w LPK ani w LGP.

  • anonim
    tomorrow

    Start list for the qualification round?

  • Janeman profesor

    Tak , szkoda.
    Bickner mógł w ten wekend wejść do 55 WRL i powiekszyć kwotę startową do 3. Nie wiem czy jest to Amerykanom potrzebne , ale byłby to wyczyn sam w sobie wart odnotowania , bo Amerykanina w 55 WRL w tej dekadzie chyba jeszcze nie było.

  • Major_Kuprich profesor
    Zimna Wojna

    36 lat później nadal trwa :)

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Szkoda.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl