LPK w Lillehammer: Eisenbichler nokautuje rywali

  • 2016-09-11 11:48

Markus Eisenbichler bezapelacyjnie został najlepszym skoczkiem niedzielnych zawodów z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego w norweskim Lillehammer. Do rundy finałowej awansowało tylko trzech z siedmiu startujących Polaków. Wszyscy uplasowali się w drugiej dziesiątce zmagań na obiekcie Lysgaardsbakken (HS 138).

Dla członka niemieckiej kadry B jest to piąty drugoligowy triumf w karierze, ale dopiero pierwszy na igelicie. Eisenbichler na czele stawki znajdował się już po 1. serii. W pierwszej odsłonie niedzielnych zmagań uzyskał 136,5 metra. W finale popisał się najdłuższym lotem dnia. Rezultat Niemca to 141 metrów. Warto dodać, iż reprezentant naszych zachodnich sąsiadów wylądował tę próbę telemarkiem, co należycie zostało nagrodzone przez sędziów orzekających styl. Drugie miejsce zajął Tilen Bartol. Słoweniec popisał się równymi skokami mierzącymi 130,5 metra oraz 130 metrów. Na najniższym stopniu podium stanął Halvor Egner Granerud. Przedstawiciel gospodarzy był jednym z największych szczęściarzy w kwestii warunków. Przy obu próbach pomagał mu wiatr o sile ponad 1 m/s pod narty.

Tuż za podium znaleźli się kolejni Nrowegowie. Czwartą notę dnia wywalczył wczorajszy triumfator - Joacim Oedegaard Bjoereng (134,5 metra oraz 124 metry), piąty był natomiast Tom Hilde (130 i 137 metrów). Czołową szóstkę zamknął najmłodszy z braci Prevców - Domen (130 i 135 metrów).

Największym pozytywem ze strony siedmioosobowej grupy Biało-Czerwonych jest występ Przemysława Kantyki (128,5 metra oraz 123 metry). Mieszkaniec Gilowic zajmując 13. miejsce, osiągnął najlepszy wynik tego lata. Tuż za jego plecami sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł (120,5 oraz 128,5 metra). Po raz kolejny finałową próbę zepsuł Jan Ziobro. Piąty po I serii podopieczny Roberta Matei (128,5 metra), w drugiej rundzie wylądował już na 117. metrze. W efekcie spadł na 18. lokatę.

Krzysztof Miętus, Paweł Wąsek, Bartłomiej Kłusek i Dominik Kastelik uplasowali się na przełomie czwartej i piątej dziesiątki w stawce liczącej sobie 50 skoczków.

Konkurs miał bardzo loteryjny charakter. Siła wiatru wahała się od 1 m/s w plecy do 3,1 m/s pod narty. Łącznie jury korzystało z trzech długości najazdu. Zawody rozpoczęto i zakończono z 9. belki. W międzyczasie spora grupa ruszała z platformy nr 10 i 11. Niebo nad Lillehammer było częściowo zachmurzone, a termometry wskazywały 16 stopni Celsjusza.

Liderem tzw. letniej drugiej ligi pozostał Zniszczoł. Przy nazwisku wiślanina figuruje 256 punktów, co daje 27 punktów przewagi nad Bartolem, a także 51 "oczek" zapasu nad będącymi ex aequo na trzeciej pozycji - Rokiem Justinem i Janem Ziobrą.

Kolejne zawody LPK już za tydzień. Areną zmagań drugoligowców będzie austriackie Stams. Reprezentacja Polski ma prawo wystawić siedmiu sportowców na obiekcie HS 115.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego >>
Zobacz aktualny ranking CRL >>
Zobacz końcową klasyfikację 2. periodu Pucharu Kontynentalnego >>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7982) komentarze: (13)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stinger profesor

    Widzę że i w PK bez szału. Zniszczoł już chyba nie musi startować w PŚ bo i tak nie ma szans na punkty aczkolwiek jeśli to on wywalczył 7 miejsce więc na finałowe zawody można dać mu tą szanse ale uważam że warunek powinien być jasny, musiałby w kolejnych zawodach PK potwierdzić że jest najlepszy z tej stawki.

    Wąsek wczoraj zapunktował, dzisiaj już nie. Kastelik w ogóle bez punktów no ale i tak to pewniacy na Wisłę.

    Norwegia, Niemcy i Słowenia idą po 7 miejsce na pierwszy zimowy period, Austria i Polska zostali nieco z tyłu i trochę szkoda bo zawsze 7 miejsc w 3 periodzie to luksus wyboru tym bardziej że to długi period.

    Mając Stocha, Kota, Murańkę, Kubackiego, Żyłę, Hulę, Stękałę, Wolnego, Ziobrę i Zniszczoła można się pobawić, a i wybrać jest z kogo. Co prawda nie wszyscy obecnie prezentują formę PŚ (TOP 30) ale do zimy sporo czasu więc może się jeszcze coś zmienić.

    Poza tym jedno miejsce w PŚ więcej to jedno miejsce więcej w PK dla juniorów, a Kastelik, Czyż czy Wąsek lub Jarząbek chociaż formą nie grzeszy na pewno muszą startować w PK jeśli mają się rozwijać.
    Poza nimi przecież są jeszcze inni jak Kantyka, Kłusek, Miętus, Biegun czy Biela (Leja? Ruda?), a więc moim zdaniem teraz trzeba powalczyć o max limit na pierwszy period zimowy i w PŚ i w PK.
    Wtedy zrobi się selekcja i najlepsi zostaną w PŚ, słabsi w PK reszta FC lub wakacje.

  • sheef profesor
    Podumowanie występu Polaków w drugim konkursie LPK w Lillehammer

    Dzisiejszy występ biało-czerwonych można ocenić w kategorii "przeciętny" chociaż można powiedzieć, że pogoda odegrała swoją rolę w tym konkursie. Jedynie z występu Przemka Kantyki jestem w pełni zadowolony - w pierwszej serii oddał bardzo dobrą próbę natomiast w drugiej skoczył dobrze. Olek Zniszczoł z kolei w I serii oddał skok bez większych fajerwerków ale w II serii było już dobrze co pozwoliło mu zająć solidną pozycję w TOP 20 konkursu. Janek Ziobro oddał bardzo dobry pierwszy skok ale druga próba była już spaprana dzięki czemu zaprzepaścił szansę na pierwszą dziesiątkę zawodów.

  • dejw profesor

    A w Einsideln zainaugurowano kolejny sezon Alpen Cupu. Zwycięstwa dobrze znanych z zeszłotygodniowego FC Hoffmana i Osterca.
    Popisali się Niemcy, wczoraj zgarnęli całe TOP5, dziś dwa miejsca na podium i sześciu w TOP10. Na uwagę zasługuje postawa Luci Rotha, 2 i 7, na początku września zdominował także zawody Pucharu Niemiec. Jeśli podtrzyma taką dyspozycję, to kto wie czy nie zmieści się na krajówkę na finał LPK w Klingenthal, Niemcy tego lata dają dużo szans juniorom - wcześniej musi jednak zdobyć prawo startu. Okazje będzie miał za tydzień w Hinterzarten.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Moje tradycyjne zestawienie.

    Puchar Narodów dzisiejszego konkursu LPK w Lillehammer 2.
    Państwo, zajęte miejsca, suma punktów, ilość punktujących zawodników.

    1. Norwegia (3, 4, 5, 9, 11, 12, 21, 27) 244 pkt (8 z)
    2. Słowenia (2, 6, 7, 19, 20, 26) ........ 184 pkt (6 z)
    3. Niemcy (1, 10, 15, 23) -................. 150 pkt (4 z)
    4. Austria (8, 17, 24, 28, 29) ............... 58 pkt (5 z)
    5. Polska (13, 14, 18) -........................ 51 pkt (3 z)
    6. Finlandia (16) -................................15 pkt (1 z)
    7. USA (22) ......................................... 9 pkt (1 z)
    8. Włochy (25) .................................... 6 pkt (1 z)
    9. Kanada (30) .................................... 1 pkt (1 z)

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Przecietne skoki Polakow.

  • dejw profesor

    Warunki trudne, wiatr kręcił, spore przerwy między skokami. Mimo wszystko tak spektakularnie schrzanionego skoku Ziobry spodziewać się było trudno. Zniszczoł podobnie jak wczoraj, słabo w pierwszej, przyzwoicie w drugiej. Nasze najmocniejsze ogniwa ogólnie bardzo zawiodły.
    Rehabilitacja Kantyki z najlepszym konkursem lata, oraz punkty w debiucie Wąska to jedyne pozytywy. O Kasteliku pojawiła się jakaś informacja, że rzekomo nie był gotowy na starty w Kontynentalu. Na ile ona była wiarygodna to nie wiem, ale patrząc na jego wyniki coś może być na rzeczy.
    Norwegowie dziś już bardziej gościnni, bardzo pewna wygrana Eisenbichlera i kolejna podium juniora Bartola.
    Pierwsze punkty Odegarda, znów w "30" Maurer i mało efektowny letni debiut Krausa.

  • anonim

    Czyli o 7 miejsce powalcza Slowency, Norwegowie, Niemcy i zapewne Auty skaczace teraz w Rosji a Polacy sie dosyc szybko wyeliminowali...

  • Janeman profesor

    Nasi delikatnie mowiąc nie zachwycili.
    Period jest długi , może się jeszcze rozkrecą.

  • pawelf1 profesor
    Cóż....

    Ziobrze ucieka i limit 7 , i kadra na LGP czy PŚ . Generalnie słabo , Zniszczoł też słabo jak na to co pokazywał niedawno.....

  • MGR stały bywalec
    Puchar kontynentalny

    mocniej obsadzony od letniego grand prix

  • anonim
    Hazard nie przeginaj, to lato!

    Przecież "nic się nie stało".
    Skocznia czwórce z miejsc 37-41 nie zagrała, a ty lamentujesz. Zauważ może nadzwyczaj dobrą postawę Kantyki dzisiaj.

  • HAZARD weteran

    Kolejny kompromitujący występ Kłuska i Miętusa, ponownie bardzo słabo Zniszczoł, zawiódł także Wąsek. Również w fatalnej dyspozycji mamy Stękałę i Wolnego, a nie wiadomo jak się prezentuje nasza "super piątka". Może jeszcze za wcześnie na jakieś wnioski i tak jak już wspominałem, pracę Horngachera będę oceniał dopiero zimą, ale mimo wszystko zaczyna to trochę niepokoić.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl