LGP w Hinzenbach: Maciej Kot wygrywa konkurs i cały cykl! Dawid Kubacki drugi!

  • 2016-10-01 14:22

Maciej Kot królem lata! Reprezentant Polski triumfował w sobotnim konkursie Letniego Grand Prix w austriackim Hinzenbach (HS94), czym przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu! Zakopiańczyk w obu seriach lądował najdalej (92 m i 93 m). Drugie miejsce zajął Dawid Kubacki, a trzecie Peter Prevc. Ósmy był Stefan Hula, zaś pucharowe punkty zdobyło sześciu Polaków.

Dawid Kubacki i Maciej KotDawid Kubacki i Maciej Kot
fot. Tadeusz Mieczyński
01.10.2016 - Podium LGP w Hinzenbach01.10.2016 - Podium LGP w Hinzenbach
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii Maciej Kot nie pozostawił rywalom złudzeń, kto jest najlepszym zawodnikiem kończącego się letniego sezonu. Lider Letniego Grand Prix poszybował na odległość 92 metrów i na półmetku rywalizacji miał 4,7 punktu przewagi nad kolegą z reprezentacji, Dawidem Kubackim (91,5 m). Trzecie miejsce ze stratą 6,7 punktu do lidera zajmował Słoweniec Peter Prevc (90,5 m), a tuż za nim plasowali się Niemcy Richard Freitag (89,5 m) i Andreas Wellinger (87,5 m) oraz Austriak Michael Hayboeck (87,5 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani byli siódmy Joachim Hauer (89,5 m) i ósmy Daiki Ito (86,5 m). Dziewiatą lokatę zajmowali wspólnie Stefan Kraft (86,5 m) z kolejnym z Biało-Czerwonych - Stefanem Hulą (89 m). Tuż za pierwszą dziesiątką znajdowali się Kamil Stoch (86,5 m) i Piotr Żyła (86,5 m).

Do finałowej serii awansował również Klemens Murańka, który po skoku na odległość 86 m zajmował dwudzieste szóste miejsce.

Pierwszą rundę konkursową rozegrano w całości z 7. belki startowej.

W finałowej serii Maciej Kot tylko potwierdził swoją dominację. Polak ponownie oddał najdłuższy lot kolejki i z wynikiem 93 metrów triumfował z przewagą 9,7 punktu nad Dawidem Kubackim (91,5 m). Biało-Czerwoni stanęli na konkursowym podium wspólnie z trzecim Peterem Prevcem (89 m). Tuż za czołową trójką uplasowali się Andreas Wellinger (90 m), Stefan Kraft (89 m) i Joachim Hauer (89 m).

Czołową dziesiątkę konkursu w Hinzenbach uzupełnili siódmy Michael Hayboeck (87,5 m), ósmy Stefan Hula (87 m), dziewiąty Richard Freitag (85,5 m) oraz dziesiąty Philipp Aschenwald (89 m). Tuż za pierwszą dziesiątką uplasował się powracający do rywalizacji Severin Freund (85 m i 91 m).

Kamil Stoch po finałowym skoku na odległość 86 metrów zakończył zawody na trzynastej pozycji. Piętnasty był Piotr Żyła (86 m), zaś trzydziesty - Klemens Murańka (83,5 m).

Finałową rundę rozegrano z 8. platformy startowej.

Maciej Kot po raz szósty w karierze, a czwarty w tym sezonie, triumfował w zawodach Letniego Grand Prix. To jednocześnie dziesiąte indywidualne podium zakopiańczyka w konkursach tej rangi. Z kolei Dawid Kubacki szósty w karierze znalazł się w czołowej trójce konkursu LGP. Dzisiejsze sukcesy Biało-Czerwonych to odpowiednio 71. i 72. podium oraz 28. zwycięstwo reprezentanta Polski w historii indywidualnych zawodów Letniego Grand Prix.

Dzięki dzisiejszej wygranej, Maciej Kot zapewnił sobie również zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. Zakopiańczyk jest drugim w historii polskim skoczkiem, po Adamie Małyszu (2001, 2004, 2006), który odniósł taki sukces.

W klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix, pewny sukcesu Maciej Kot (480 pkt.) ma 145 punktów przewagi nad drugim Andreasem Wellingerem (335 pkt.). Trzecie miejsce zajmuje Taku Takeuchi (266 pkt.). Siódmy jest Kamil Stoch (235 pkt.), zaś piętnasty Dawid Kubacki (150 pkt.).

Reprezentacja Polski z dorobkiem 1330 punktów awansowała na pozycję lidera Pucharu Narodów Letniego Grand Prix. Podopieczni Stefana Horngachera wyprzedzają Słoweńców (1289 pkt.) oraz Niemców (1273 pkt.).

Już jutro odbędzie się wielki finał Letniego Grand Prix na skoczni w niemieckim Klingenthal (HS140). Na godzinę 9:30 zaplanowano oficjalny trening, zaś o 11:30 kwalifikacje do konkursu, który ma rozpocząć się punktualnie o 15:00.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Letniego Grand Prix >>
Zobacz aktualną klasyfikację drużynową Letniego Grand Prix >>
Zobacz aktualny ranking WRL >>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (34424) komentarze: (107)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • sheef profesor
    Podsumowannie występu Polaków w konkursie LGP w Hinzenbah

    Wczorajszy konkurs w wykonaniu Polaków oceniam jako fenomenalny. Brawa dla Maćka Kota i Dawida Kubackiego za świetne występy, które pozwoliły na zwycięstwo oraz dwa podia we wczorajszym konkursie - gratulacje, świetna robota chłopaki! Stefan Hula z kolei zanotował bardzo dobry występ dzięki dwóm dobrym skokom. Kamil Stoch i Piotrek Żyła zanotowali dobre występy podparte równymi próbami. Klemens Murańka natomiast zaprezentował się słabiutko.

  • anonim

    Byłoby pięknie, gdyby tak i w zimie było. :D

  • anonim
    co do kota

    ludzie skończcie z tym kotem.wiadome ze w zimie liderem będzie kamil i tyle w tym temacie i kamil wygra wszystko a kot jest cieniutki jak poprzedni zwyciężcy lgp,kamil będzie jeszcze lepszy niż prevc z ubieg lego sezonu pamiętajcie!!!w marcu niech ktoś napisze że ja to pisałem :)oczywiścię ja tu wrócę :):)

  • Adam stały bywalec
    -

    Przecież Kamil Stoch skacze nieźle i jak sami mówi popełnia drobne błedy ze skrzyżowaniem nart na tak małej skoczni jest trudno odlecic.
    W klingenthal moze być mocny bo to jest skocznia pod niego!

  • mika bywalec
    .

    No coś czuje że zima będzie poruwnywalna do sezonu 2013 2014 tylko że liderem będzie Kot a nie Stoch.Jak w Kuusamo będzie w trójce to podstawie każde pieniądze że Maciek pokona petera i severina

  • camdene profesor
    Forma Kota

    na razie jest wysoka bo jak inaczej można powiedzieć o kimś kto wygrywa? jest po prostu najlepszy. Ale musi pamiętać żeby się nie zatrzymywać tylko tą formę jeszcze poprawić bo Prevc dopiero się zaczyna budzić,co roku ma taki sam tryb i to po prostu widać a wiadomo co będzie jak się rozbudzi na dobre. i Kot nie może czekać że Prevc będzie gorszy bo on jest zawsze dobry,po prostu musi być od niego lepszy żeby coś uczknąć w PŚ. I nie mówie tylko o Słoweńcu a o całej reszcie ubiegłorocznej topki.

    Przed jutrem zadaje sobie takie pytania:
    1. W jakiej formie jest Eisenbichler aktualnie w porównaniu do topki z GP z tego lata.?
    2. Jak spisze się Kot na tak dużej skoczni jaka jest w Klingenthal?
    3. Jak spiszą się Norwegowie którzy dzisiaj mocno odstawali od swojej formy do której nas przyzwyczaili?
    4.Czy Wolny serio pojedzie do Niemiec po takiej,,klapie''?

    Tak z ciekawości..

  • dejw profesor
    @sergiej

    A więc twierdzisz, że Stoch nie jest właściwie przygotowany do zimy, bo przegrał wyraźnie konkurs ze świetnym na małych skoczniach Kotem? Na początku października. Twierdzisz, że wysoka forma w tym okresie mogłaby predysponować zawodnika do walki o KK?
    Odważnie.
    Napiszesz coś jeszcze?

  • anonim
    @dejw

    Dlatego powinien, że ma najwyższe umiejętności spośród wszystkich skoczków w kadrze. Dobrze przygotowany do sezonu mógłby walczyć o kryształową kulę, a czy taki Kot jest w stanie zdobyć to trofeum nawet będąc w swojej szczytowej formie przez większość sezonu? Nie wiem.

  • Stephen początkujący

    Chciałem zauważyć 2 fakty. Po pierwsze jest październik i start Pucharu Świata już za 2 miesiące. Rok temu o tej porze żaden z naszych skoczków nie prezentował takiej formy jak na początku lata. Teraz forma jest jeszcze lepsza i ciągle idzie w górę, co widać chociażby po świetnych prędkościach na progu. Skoro potrafili utrzymać dobrą dyspozycję przez całe lato to jest nadzieja, że utrzymają ją do grudnia i dalej. Po drugie mamy nowego trenera, a co za tym idzie nowe metody treningu i inny cykl przygotowań, więc proponowałbym poczekać do zimy zamiast z góry zakładać co będzie.

  • dejw profesor
    @sergiej

    Powinien? A to niby dlaczego? Stoch ma jakiś immunitet na liderowanie, że żaden inny kolega z kadry nie może w danym momencie być lepszy nie tylko od niego, ale i od reszty skoczków z całego świata?

  • anonim

    ale coś jest jednak nie tak, bo to przecież Kamil powinien być liderem

  • Nowyskoczek5 profesor
    -

    Bardzo dobry konkurs w wykonaniu Polakow.
    Oceny dla Polskich skoczkow:
    Kot-6
    Kubacki-5+
    Hula-5
    Stoch-4
    Żyła-4
    Muranka-3-

  • Stinger profesor
    @EmiI

    Tak, ja pamiętam bo dla mnie triumf to triumf, a skoro skoczkowie startują w tych letnich PK czy FC i cieszą się z pojedynczych zwycięstw to dlaczego końcowy triumf ma być gorszy?

    Wszyscy wiemy że prestiżowo PŚ i TCS nie mają sobie równych ale gdyby inne klasyfikacje nie miały sensu to by ichnie było.

    Uważam że zawsze lepiej jest mieć wpisane w CV zwycięstwo w klasyfikacji generalnej LGP, PK, LPK czy FC niż nie mieć nic.
    Może to nie wiele ale zawsze coś.

  • papa_s weteran
    @Janeman

    Takie ma przykre konsekwencje dźwigania jarzma wygrania jakiegoś cyklu. Nie był to jeden "wyskok" więc wszyscy oczekują kontynuacji a potem znowu kontynuacji. A przecież to ludzie i nie mają kości z gumy...

  • Stinger profesor
    @bardzostarysceptyk

    Ja nie twierdzę że wszystkie gadki skoczków czy trenerów są ustawione ale w tym przypadku też nie wierzyłem że Kot ma gdzieś końcowy triumf w LGP mając taką formę, tyle zwycięstw i sporą przewagę punktową w klasyfikacji generalnej nad najpoważniejszymi rywalami.

    Nie wnikam w to czy chciał lecieć do Azji bo może rzeczywiście nie było sensu. Zmiana strefy czasowej i w ogóle w lecie może nie mieć sensu tym bardziej że odwołano zawody w Rosji, a więc Polak i tak miał spore szanse wygrać cały cykl nie lecąc do Azji także gadki o tym że to nie był cel nie kupuję.

    Celem samym w sobie (na starcie sezonu) może nie było ale startując w danym turnieju, wygrywając i mając formę na końcowy triumf po kilku konkursach prostu sama głowa później już musi o tym myśleć.

  • EmiI profesor

    Andrzej Stękała - zwycięzca klasyfikacji generalnej Fis Cupu 2014/2015.
    Aleksander Zniszczoł zwycięzca klasyfikacji LPK 2011.

    Ktoś pamięta że oni to wygrali? Czy oni sami codziennie patrzą się na puchar za wygraną? W skokach są dwie klasyfikacje. Puchar Świata i Turniej Czterech Skoczni. No jeszcze Puchar Świata w lotach. Cała reszta to dodatek, od klasyfikacji generalnej kontynentala bardziej się liczy klasyfikacja periodu.

  • bardzostarysceptyk profesor
    A co miał mówić Kot

    Jak dowiedział się, że kadra A nie jedzie do Japonii i Rosji.
    Obok Kamila, który mówi, żeby nic nie powiedzieć, miło, sympatycznie, na okrągło, bez kontrowersji, Kot coraz bardziej się wyrabia.
    Mądrzejsi i bardziej wyrobieni mówili mu:
    - tak mów by zawsze można było się wycofać
    - nie mów "nie zrobię, nie pojadę, wygram" tylko może, zobaczę, trener zadecyduje, itd
    - absolutnie nie wartościuj działaczy, kierownictwa, trenerów i kolegów

    Ci którzy cytują zawodników, trenerów i działaczy, uważając że mówią oni jakieś prawdy absolutne czy objawione są wg. mnie co najmniej naiwni.

    Jestem przekonany, choć nie mam oczywiście żadnych dowodów, że Kot po 4 konkursach bardzo chciał wygrać LGP. Ale co mógł zrobić, postawić się trenerowi ? to może tylko Stoch a i on może wokół nowego trenera chodzi na palcach. Co my naprawdę wiemy. To co nam sprzedają, to laurki z obozu świętobliwych chłopców, a ciemny lud i tak to kupi.

    Koledzy, przecież żyjecie w realnym świecie, szkole, pracy, domu. I wiecie jak wygląda takie codzienne prawdziwe życie. Czy to co nam mówią o kadrach skoczkowych, przypomina to ?
    Oczywiście, że nie i dlatego ustawione gadki zawodników czy trenerów, to dla mnie bajeczki dla grzecznych dzieci a nie prawda.

  • yyy profesor

    Sprawa jest prosta. Przyjdzie zima i jest problem z najazdem, zmieniają się tory najazdowe, zawsze tam gdzie te tory sa zbliżone do tych z lata, to my nagle jesteśmy mocni w zimie.

  • dervish profesor
    Maciek Kot z dedykacja dla staruszka


    RED: Wielokrotnie mówiono, że klasyfikacja generalna LGP nie jest głównym celem naszej kadry. Był to jednak jakiś cichy cel?
    KOT: Taki cel pojawił się dopiero po zawodach w Rosji, kiedy klasyfikacja generalna pokazała, że jest szansa to wygrać. Jeśli spinalibyśmy się na początku, że musimy latać do Hakuby i Czajkowskiego, aby tylko to wygrać, byłoby to troszkę bez sensu. Lato to lato i nie przywiązujemy do tego dużej wagi. Pomimo absencji w czterech konkursach, pojawiła się szansa, którą trzeba było wykorzystać.

  • bardzostarysceptyk profesor
    U niektórych straszne problemy logiczne.

    Owszem chwalą, ale zaraz trzy krotnie zastrzegają się, że to tylko lato, zawody takie nie ważne, takie małe byle co.

    Ale pomyślcie, co oni pisali by, gdyby dzisiaj punktowało 3 Polaków: Kot - 13, Kubacki - 21, Stoch 26, łącznie 35 pkt.

    Czy pisali by zachwyceni "Jak cudownie, że tak kiepsko w lecie, bo to znaczy że zima będzie super"

    Oczywiście, że nie. Marudzili by, że już koniec lata, sezon zimowy coraz bliżej, a Polacy z formą w lesie. Jak Adam Małysz wygrywał LGP i konkursy to nikomu do głowy nie przychodziło narzekać z tego powodu.

    Nie wiem jak skakać będzie Maciek zimą. Ale tych wygranych konkursów i całego LGP nikt mu nie odbierze. Przeszedł do historii, przynajmniej polskich skoków.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl