Davide Bresadola ponownie triumfuje w Predazzo

  • 2016-10-23 20:41

Po sobotniej rywalizacji na obiekcie normalnym, w niedzielę włoscy zawodnicy przenieśli się na dużą skocznię we włoskim Predazzo. Drugie złoto podczas tegorocznych Mistrzostw Włoch wywalczył Davide Bresadola, który nie pozostawił żadnych złudzeń swoim rodakom.

28-letni Bresadola tytuł mistrza kraju na dużej skoczni wywalczył za sprawą lotów na odległość 129 metrów i 130,5 metra. Drugie miejsce zajął najlepszy junior z kadry prowadzonej przez Łukasza Kruczka - Alex Insam. Niespełna 19-letni brat Evelyn Insam uzyskał 126,5 metra oraz 124 metry. Do Bresadoli stracił 18,2 pkt. Podobnie jak na obiekcie normalnym, tak i na skoczni HS 134 skład podium uzupełnił Sebastian Colloredo. Najstarszy uczestnik rywalizacji w pierwszej serii lądował na 122. metrze, a w finale oddał skok mierzący 117,5 metra.

Znaczną stratę do medalistów zanotowali kolejni w klasyfikacji konkursu: Daniele Varesco (110,5 oraz 117,5 metra), Michael Lunardi (110,5 oraz 116,5 metra) i młodszy z braci Bresadola - Giovanni (112 i 114 metrów).

Łącznie sklasyfikowano 10 skoczków z Półwyspu Apenińskiego. Z wynikami sobotnich konkursów możecie zapoznać się >>>TUTAJ<<<.

Kliknij, aby zobaczyć pełne wyniki Mistrzostw Włoch na dużej skoczni

Wyniki Mistrzostw Włoch w Predazzo (HS 134); 23.10.2016
Lp.ZawodnikRocznikOdl. 1Odl. 2Nota
1 BRESADOLA Davide 1988 129.0 130.5 265.1
2 INSAM Alex 1997 126.5 124.0 246.9
3 COLLOREDO Sebastian 1987 122.0 117.5 228.1
4 VARESCO Daniele 1995 110.5 117.5 203.4
5 LUNARDI Michael 1992 110.5 116.5 198.6
6 BRESADOLA Giovanni 2001 112.0 114.0 196.8
7 DI LENARDO Zeno 1995 114.0 111.5 195.9
8 DELLASEGA Roberto 1990 114.5 109.0 194.3
9 CECON Federico 1994 107.5 114.5 187.6
10 SENONER Joy 1997 87.5 98.0 108.4

Dominik Formela, źródło: fisifvg.org
oglądalność: (9790) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zibiszew weteran
    bardzostarysceptyk (doświadczony)

    "I jestem dosłownie przerażony jak wiele osób starszych ode mnie, w moim wieku, młodszych a nawet młodzież, wypowiadają się bardzo pozytywnie o tym głupim, nieudolnym ustroju, który upadł pod własnym ciężarem."

    Podpisuję sie dwoma rękami pod tym.Mógłbym wiele przykładów przytoczyć.Ale że to strona o skokach....napiszę tak:Każdy ma swój czas.Kruczek go miał i nie umniejszając jego sukcesów, teraz czas na Horngachera

  • anonim
    @HAZARD

    Ja deprecjonuję jego wyniki?Umiesz ty czytać ze zrozumieniem?

    A Stoch nie mógł skakać na jego poziomie?Mniej talentu miał?Przypominam też,że jest dwa lata starszy od Pauliego...

  • HAZARD weteran
    @???

    Jak możesz deprecjonować wyniki niezwykle utalentowanego Pauliego? To, że nie rozwinął się jak należy to już inna kwestia. Jest zmarnowanym talentem, podobnie jak np. Innauer czy Bodmer, nie zmienia to faktu, że wtedy skakał bardzo dobrze i wydawało się, że kwestią czasu jest aż dostanie się do ścisłej czołówki. ;) Pauli wówczas "lał" nie tylko Stocha, ale również innych świetnych zawodników, więc to porównanie Ci nie wyszło.

  • anonim
    @pawelf1

    Nie no,to już bezczelność.Mam ci przypominać jakie wyniki miał Stoch za Kuttina i Lepistoe?Lał go Arthur Pauli wtedy...Gdzie dzisiaj jest Arthur Pauli?Pewnie na desce jeździ:).

    Kto był trenerem Stocha w czasie Soczi?Stefan "35 tysięcy euro" Horngacher czy Werner "robię fajne miny" Schuster.Bo ten zły Kruczek dopiero po Soczi przyszedł,dobrze pamiętam?

    W każdym bądź razie dorobek trenerski na IO Schustera i Horngachera,jeśli chodzi o konkursy indywidualne jest następujący:

    Vancouver 2010:Null

    Sochi 2014:Null

    Ty jako zwolennik niemieckiej myśli szkoleniowej,masz z pewnością nadzieję na kontynuację.

  • bardzostarysceptyk profesor
    To się fachowo nazywa rewizjonizm.

    Od połowy ostatniego sezonu zimowego, nie było nikogo kto by Kruczka bronił, wszyscy go atakowali, ja nie chwaląc się, też.

    I słusznie, bo trener odpowiada za wyniki drużyny, jest winien czy nie, to już mniej ważne. Taki charakter pracy, o czym każdy trener, czy skoków, nożnej czy cymbergaja doskonale wie.

    I już teraz, mimo, że Łukasz jeszcze żadnych sukcesów nie ma, bo te co są to z 2 i 3 ligi (LPK, FIS Cup) i to latem a Stefan pokazał letnią moc, już pojawiają się rewizjonistyczne głosy broniące Kruczka. Szybko, wg mnie stanowczo za szybko.
    Ale taka jest natura anonimowego internetu, że zawsze, prędzej czy później, pojawią się najdziwniejsze oskarżenia, dowody spiskowe, obrona nieudolności a nawet zbrodni. To też jest życie.

    Nie na temat, ale też o pamięci i ocenie.
    Ja, który znaczną część dorosłego życia przeżyłem w PRL, muszę teraz dość często wypowiadać się w sprawie jego oceny.
    I jestem dosłownie przerażony jak wiele osób starszych ode mnie, w moim wieku, młodszych a nawet młodzież, wypowiadają się bardzo pozytywnie o tym głupim, nieudolnym ustroju, który upadł pod własnym ciężarem.
    I to jest dopiero oszustwo na pamięci, przy którym ocena Łukasza to prawdziwy pikuś.

  • camdene profesor
    @HKS

    no zgadzam się całkowicie,dlatego piszę że chyba lepiej wstrzymać się ostatecznie od głosu,ot tak moje przypuszczenia tylko ;] co do reszty wypowiedzi też się zgadzam.

  • HKS profesor

    @???
    A jakie jest prawdopodobieństwo, że jeśli Kruczka by zostawić ze Stochem a resztę dać komu innemu, to wyniki byłyby gorsze? Bardzo mizerne. Jeśli Horgacher by miał taki sezon jak Kruczek 10/11 (bodaj w trzecim roku pracy), to by wyleciał z hukiem.

    Natomiast inna sprawa, że Kruczek na pewno się sporo nauczył i dla Włochów jest wzmocnieniem (tym bardziej patrząc na ich "myśl szkoleniową" w skokach dwuboistów).

    A co do Niemców, to częściowo masz rację a częściowo na siłę próbujesz deprecjonować ich dokonania. Wellinger i Freitag to żadne wybitności, ale bardzo dobrzy zawodnicy. Freitag zyskał na regularności ale stracił swoje przebyłski (chociaż i tak na treningach mu szło lepiej), a Wellinger od czasu kontuzji nie stanął na podium - kto wie jakby wyglądała jego kariera bez tego. Poza tym zawsze ktoś jakieś podium złapie (Wank, Kraus, Geiger).

    Główne problemy Niemców są dwa - są w większości marnymi lotnikami tzn. na skoczni K90 praktycznie każdy by skoczył lepiej i ich maksymalna forma zazwyczaj się kończy na przełomie stycznia/lutego, chociaż to też tylko generalizowanie.

    @camdene
    Typowanie teraz PN to wróżenie z fusów. Każdy z TOP 5 (Japonię by wykluczył, bo pewnie odpuszczą pierwszym składem Zakopane i może coś jeszcze a to duża strata) może wygrać. Na ten moment bym typował Słoweńców, bo na razie stronią od kontuzji i jest aż siedem konkursów lotów, a rozmiary skoczni też rosną. Ale nawet Polaków nie ma co przekreślać - wystarczy dwóch liderów żeby wygrać PN - Słoweńcy mieli Prevca i Kranjca z przebyłskami i spokojnie zajęli drugie miejsce.

  • pawelf1 profesor
    ???

    Zabawny jesteś:)
    Tak bardzo "współczujesz" Freitagowi 9 miejsca i przegranej z 8 zawodnikiem generalki.
    A gdzie "współczucie" dla naszego podwójnego mistrza olimpijskiego , którego trener wszechczasów tak wytrenował ,że wyleciał do trzeciej "10"? :)

  • anonim
    @pawelf1

    "17 , 19 , 23 , 30"-Hahahahaha.I to są te miejsca w czołówce?"Wielki talent" Freitag stracił do dziadka Kasaiego(który był pozycję przed nim) 229 punktów:).

    U ciebie jednak dominuje głupota:).

  • camdene profesor
    Co więcej

    możemy mieć w tym sezonie ciekawą walkę o PN..Norwegowie jednak bez Gangnesa choć dalej z bardzo dużymi szansami na wygraną ..prócz tego ciekawą walkę powinni stoczyć z nimi Słoweńcy i Niemcy,którym chyba obudził się Wellinger i Eisenbichler+młody Siegel..no i Kraus ale z nim to też niewiele wiadomo..Chociaż tak naprawdę to lepiej wstrzymać się od głosu ten miesiąc bo rok temu jeszcze nikt nie wieszczył Norwegom nokautu w PN..w każdym razie coś czuję w kościach,że to będzie ciekawy sezon ;)

  • anonim
    @dejw

    Jest niedoceniany przez hałastre z tej strony.A powodem jest częściowo głupota,częściowo kompleksy wobec zachodu,mentalność typu:"Niemcy wszystko wiedzą najlepiej".

    Stąd też takie zachwyty nad Horngacherem i nad kamerami za 35 tysięcy euro.Jakby to było za Kruczka to już by trąbiono o marnotrawstwie.

  • pawelf1 profesor
    ???

    """To tak jak u Niemców.Poza Freundem nikt się nie zadomowił w czołówce PŚ."""""

    Widzę Romeczku ,że bredzisz dalej . Nie wstyd Ci?

    Miejsca Niemców w generalce zeszłego sezonu 2 , 9 , 17 , 19 , 23 , 30. Czterech lepszych od najlepszego z naszych, Stocha ...piąty tuż za.
    Przy takich wynikach naszych Kruczek byłby "nie do ruszenia" niczym "święta krowa"....:)

  • dejw profesor
    @Twój stary

    Biegun i Ziobro osiągając życiowe sukcesy w PŚ w sezonie 13/14 nie byli zawodnikami kadry A i nie byli trenowani przez Kruczka.

    @Kuba
    Mógłbyś rozwinąć myśl o niedocenianiu Kruczka? Przez kogo i dlaczego?

  • Stinger profesor

    Colloredo traci coraz więcej do Bresdoli. Chyba nie ma wątpliwości że jego forma czym bliżej zimy to maleje aczkolwiek jest też szansa że to Bresadola jest w świetnej formie ale dalej myślę że to max małe punkty PŚ.

    Giovanni Bresadola tym razem nieco niżej ale mało stracił do Varesco i Lunrdiego, a więc chyba można mówić że nie jest na niższym poziomie niż ta dwójka.

  • anonim
    @Twój Stary

    "Niestety prawda jest bolesna, bo poza pojedynczymi wysokakmi nikt z kadry Kruczka poza Stochem nie zrobił dużego kroku do przodu i nie zadomowił się w czołówce PŚ."

    To tak jak u Niemców.Poza Freundem nikt się nie zadomowił w czołówce PŚ.

    A na PK w Wiśle "nieutalentowany Bresadola" bez problemu wygrał z naszymi "talentami" korzystającymi z kamer GoPro kosztujących 35 tysięcy Euro.Taka jest bolesna prawda:).

  • anonim

    @Kuba - ty chyba przedwczoraj zacząłeś się interesować skokami. Kruczek w Polsce niedoceniany? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Czy ktoś Kruczkowi odmawiał sukcesów ze Stochem czy wyników w PŚ Żyły,Ziobry czy Bieguna. Niestety prawda jest bolesna, bo poza pojedynczymi wysokakmi nikt z kadry Kruczka poza Stochem nie zrobił dużego kroku do przodu i nie zadomowił się w czołówce PŚ. A z Włochami nie osiągnie sukcesu, bo nie ma z kogo wybierać. 10 zawodników na starcie to cała odpowiedź o stanie włoskich skoków.

  • MrRadzio doświadczony
    @FunFact

    Zwłaszcza że Bickner był 2xTOP 10 a Will Rhoads zdobył pierwsze punkty najwyższej ligi i to w momencie gdzie było najwięcej najlepszych. Ameryka idzie do przodu więc jeszcze przez minimum 2 lata nie zmienią trenera.

  • FunFact weteran

    Tak patrząc na różnice punktowe, to albo Colloredo jest w złej formie, albo Bresadola w dobrej, być może na miejsca koło TOP30.

    @Kuba
    Amerykanie są bardzo zadowoleni z Norcica więc wątpię, by w najbliższym czasie próbowali go wymienić.

  • anonim
    -

    Gdyby nie Kruczek, to we Włoszech byłaby kompletna katastrofa, Kruczek to dobry trener, lecz w Polsce nie doceniany. Nie zdziwię się, jak Kruczek będzie trenował Amerykanów, to zdobędzie z nimi jakiś medal.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl