Blega, Feldoreanu i Haralambie mistrzami Rumunii. Powrót Pitei

  • 2016-10-24 23:45

W ostatni weekend wiele państw rozgrywało swoje krajowe czempionaty. Nie inaczej było i w Rumunii, gdzie złote medale wśród mężczyzn zdobyli Ștefan Blega i Andrei Feldoreanu, a u pań Daniela Haralambie. Wydarzeniem zawodów był jednak powrót do rywalizacji olimpijczyka z Soczi – Iuliana Pîtei.

Od momentu otwarcia wybudowanego w 2011 roku kompleksu Trambulină Valea Cărbunării w Râșnovie co roku jest on areną letnich mistrzostw Rumunii. Podobnie było i w tym roku. Podczas zawodów rozegranych między 21 a 23 października do rywalizacji po kilkumiesięcznej przerwie powrócił najlepszy w ostatnich latach miejscowy skoczek – Iulian Pîtea, który przez cały sezon letni nie wystartował w żadnych zawodach międzynarodowych (po raz ostatni brał w nich udział w lutym br. podczas mistrzostw świata juniorów rozgrywanych właśnie w Râșnovie), a czas spędził między innymi na starcie w rumuńskiej wersji show "Survivor", w Polsce znanego pod nazwą "Ryzykanci" (o czym >>>TUTAJ<<< pisaliśmy niespełna miesiąc temu).

Pierwszego dnia rywalizacji (21 października) mężczyźni zmierzyli się na skoczni K-64 (HS 71). Na starcie konkursu indywidualnego seniorów stanęło 23 zawodników. Mistrzem kraju został Ștefan Blega, który tego lata wznowił przerwaną po sezonie 2014/2015 karierę. Po skokach na odległość 68 i 66 metrów uzyskał notę w wysokości 239,4 pkt., wyprzedzając o kilkanaście punktów pozostałych medalistów. Na drugim stopniu podium stanął Andrei Feldoreanu (65,5 i 64,5 m; 228,3 pkt.), a po brązowy medal sięgnął Iulian Pîtea (65 i 64 m; 226,4 pkt.).

Poza podium znalazł się zeszłoroczny letni mistrz Rumunii ze skoczni normalnej – Hunor Farkas (60,5 i 64,5 m; 212,3 pkt.), który tym razem musiał się zadowolić najmniej lubianym przez sportowców miejscem. Na kolejnych pozycjach plasowali się: Daniel Cacina (5.), Mihnea Spulber (6.), Radu Păcurar (7.) i Paul Ardelean (8.), a czołową dziesiątkę uzupełniła dwójka... 12-latków urodzonych w 2004 roku – Lorand Benedek (9.) i Florin Feroiu (10.).

Tego samego dnia na skoczni K-64 (HS 71) o medale rywalizowały równie juniorki urodzone w 1999 roku i młodsze. W konkursie tym wzięło udział 6 zawodniczek, z których żadnej nie udało się nawet doskoczyć do 60. metra. Złoty medal rywalizacji juniorskiej zdobyła Diana Trâmbițaș (59,5 i 57,5 m; 182,6 pkt.), srebrny Carina Militaru (55 i 52,5 m; 165,3 pkt.), a brązowy Daria Chindriș (50,5 i 47 m; 127,8 pkt.).

Drugiego dnia rywalizacji (22 października) o medale na skoczni K-15 (HS 17) rywalizowali najmłodsi adepci skoków narciarskich z Rumunii. Z kronikarskiego obowiązku odnotowujemy, iż tytuły mistrzowskie wśród dziewcząt zdobywały Maria Serban (roczniki 2005-2006) i Izabela Iulia Nan (roczniki 2007-2009), a wśród chłopców Adrian Radulescu (rocznik 2007) i Cosmin Stancu (roczniki 2008-2010).

W niedzielę mężczyźni zmierzyli się ze sobą na skoczni K-90 (HS 100). Na starcie konkursu indywidualnego stanęło zaledwie 12 skoczków. Sensacyjnie złoty medal trafił w ręce Andreia Feldoreanu, który tego lata nie potrafił zdobyć punktów FIS Cupu nawet na dobrze sobie znanej skoczni w Râșnovie. Tym razem był on jednak jedynym, któremu udało się przekroczyć punkt konstrukcyjny areny niedzielnych zmagań. Skoki na odległość 92 i 93,5 metra pozwoliły mu uzyskać notę w wysokości 236 punktów i zakończyć zmagania z 19 punktową przewagą nad Iulianem Pîteą (88 i 89 m; 217 pkt.). Brązowy medal trafił w ręce zwycięzcy konkursu na mniejszej skoczni – Ștefana Blegi (86 i 87,5 m; 207,5 pkt.). W czołowej dziesiątce ponownie uplasował się najmłodszy w stawce Florin Feroiu, który zajął 9. pozycję.

W ostatnim dniu rywalizacji rumuńskie skoczkinie ponownie zmierzyły się ze sobą na skoczni K-64 (HS 71). Tym razem jednak ich zmagania miały już rangę nie zawodów juniorskich, a pełnoprawnych, seniorskich mistrzostw kraju, co wpłynęło pozytywnie nie tylko na frekwencję (na starcie stanęło bowiem 9 zawodniczek), ale i poziom konkursu. Obyło się jednak bez niespodzianek, a tytuł mistrzyni kraju tradycyjnie trafił w ręce Danieli Haralambie (63,5 i 64 m; 221,8 pkt.), której nie przeszkodził nawet fakt, iż startowała z belki położonej o 2 platformy niżej niż jej rywalki, nie otrzymując za to bonusowych punktów. Srebrny medal zdobyła Diana Trâmbițaș (61 i 62 m; 205,5 pkt.), a brązowy Bianca Ștefănuță (59 i 58 m; 191,6 pkt.).

W zawodach rozegranych w kompleksie Trambulină Valea Cărbunării nie wystartował Eduard Torok. Zawodnik, który jeszcze w lutym br. został 14. juniorem świata, pokonując chociażby Anže Laniška, niedawno rozpoczął studia na jednym z brytyjskich uniwersytetów, co najprawdopodobniej oznaczać będzie koniec jego przygody ze skokami narciarskimi. Cały czas jednak nie udało nam się uzyskać potwierdzenia jego decyzji o zawieszeniu nart na kołku. Na starcie zmagań o letnie mistrzostwo Rumunii nie stanął również inny czołowy obecnie w tym kraju skoczek – Nicolae Sorin Mitrofan, który wciąż nie powrócił jeszcze do pełni sił po kontuzji jakiej doznał w rozegranych na koniec września br. także w Râșnovie konkursach Pucharu Karpat.


Paweł Borkowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6089) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • borek99 doświadczony
    @Grzybek

    Tudor już dawno nie skacze, pisałem tu zresztą o jego drugiej kontuzji kolana, która do tego doprowadziła (po pierwszej kontuzji próbował jeszcze wrócić, ale jak już się wyleczył to kolano znowu nie wytrzymało i dał sobie spokój ze skakaniem). Tatu nie wiem (tutaj na starcie go nie było), ale wątpię - skończył wiek juniora, a w zawodach międzynarodowych nie skakał od 1,5 roku, więc prawdopodobieństwo, że jeszcze się gdzieś pojawi są bliskie zeru.

  • FunFact weteran

    Ciekawe czy Rumunom uda się w końcu dogonić świat, bo talenty na pewno tam są, ale technologicznie są bez szans.

    Miejmy nadzieję, że FIS w końcu zacznie wspierać tę dyscyplinę w takich krajach jak Rumunia, lub poczyni coś w celu wyrównania szans ze względów technologicznych.

  • anonim

    A Valentin Robert Tatu i Remus Tudor skaczą jeszcze?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl