Sensacje, rewelacje... odc. 3

  • 2004-03-16 17:17
No i po sezonie... Małysz na 12 miejscu, reszta... jakie to były miejsca? Puchar Świata zdobył Janne Ahonen i co by nie mówili sympatycy Norwegów, temu "skoczkowi o kamiennej twarzy" Puchar się należał. Docenić należy jednak pracę Miki Kojonkoskiego z kadrą norweską. Ten trener to jednak wielka klasa. Apropos...

Jeden z moich ulubieńców, "szara eminencja" skoków Polskich - Edi Federer to jest dopiero gość!. Będą zmiany trenerów i prezesów związków narciarskich (wiecie o czym mówię?) a on jeden będzie trwał! Zawsze gdzieś tam przyczepiony i odgrywający dużą rolę

Choćby to - cóż czytamy dzisiaj w "Gazecie Wyborczej":

Edi Federer: "Czy wy wszyscy w tych polskich gazetach zwariowaliście? Wszystko musicie schrzanić! Zamiast spokojnie poczekać do 24 marca, kiedy będzie konferencja prasowa i PZN wszystko przedstawi, wydzwaniacie do OSV [Austriacki Związek Narciarski - red.] o kontakt do Horngachera. Nie macie nic lepszego do roboty? To może zadzwońcie od razu do prezydenta i zapytajcie o telefon do Horngachera i Lepistoe! W ten sposób wszystko popsujecie, bo czy wam się zdaje, że Austriacy oddadzą bez niczego takiego trenera? A ja chcę wam załatwić rzeczywiście dobrego szkoleniowca. Więc nie przeszkadzajcie mi w tym!..." (Federer odłożył słuchawkę)

"A ja chcę wam załatwić rzeczywiście dobrego szkoleniowca"? - no ładnie...

Przeanalizujmy więc jak mogło wyglądać hipotetyczne spotkanie władz PZN i austriackiego menadżera jakieś parę dni temu. Przyjęśmy dwie wersje (w nawiasach podpowiedzi dla producentów filmowych i reżyserów teatralnych):
wersja A (dłuższa)
postaci występujące:
Prezes Paweł W. (w tej roli może wystąpić Bogusław Linda - w końcu Prezes musi jakoś tam wyglądać, w wersji dla teatru kukiełkowego Prezesa wykonujemy z gałganków i szczotki od mopa)
Szef wysz. Marek S. (proponujemy Jerzego Stuhra a kukiełkę robimy z wiatromierza i czapki uszatki Macieja Kurzajewskiego)
v-ce Prezes Lech N. (Piotr Machalica , wersja kukiełkowa: narta z czapką uszatką Bartosza Hellera)
Edi F.(wybór aktora prosty - Henryk Gołębiewski znany m.in. z filmu "Edi", a kukiełkę wykonujemy z odpowiednio zmiętej gazety "Fakt")

Akt 1 i jedyny
Lech N: wicie rozumicie Edi - skoczcie mi po hamburgera
Marek S: a mi po wodę mineralną "Óstronianka" (tu nie ma błędu - tak rzekł szef wysz.)
Paweł W: a ja poproszę nowego trenera kadry
Koniec

wersja B (krótsza)
postaci występujące: te same co w wersji A z tą różnicą, że klęczą teraz trzy pierwsze postaci...
Edi F: potrzebujemy nowego trenera i ja się tym oczywiście zajmę
Koniec

Obie wersje wielce prawdopodobne i pokazujące, jaką rolę Federer odgrywa w naszych skokach. Jeszcze niedawno, po sukcesie Mateusza Rutkowskiego w Stryn dochodziło do spięć na linii menadżer-PZN a tu tymczasem "załatwia" nowego trenera kadry?

Przy okazji - w związku z przypadającymi w tym roku 20-leciem przebywania w Zarządzie PZN i 10-leciem prezesury, składamy serdeczne życzenia Prezesowi Pawłowi W. Akcji przesyłania pozdrowień od internautów nie przewidujemy...

Z mniej przyjemnych rzeczy (za "Przeglądem Sportowym"): Adam Małysz: "„Od początku tego sezonu mieliśmy nowego psychologa, ale – prawdę mówiąc – bardzo trudno jest zaufać komuś innemu, skoro przez parę lat pracowało się z jednym człowiekiem. Pan Andruszczak już na drugim spotkaniu wypytywał jednego z kolegów, czy ma siostrę i czy ta siostra ma jakieś problemy." - no Panie Andruszczak! Tak od razu o siostrę? Pfe... A trzeba było wziąć przykład z dr. Blecharza. Małysz: "W trakcie tego sezonu kilka razy próbowałem się skontaktować z doktorem Blecharzem, ale najpierw nie miałem numeru telefonu, a gdy już go zdobyłem, to nikt nie odbierał”. Jego siostry nie interesują.

Ponownie pojawił się telefon w informacjach o naszych skokach. PZN powinien się zastanowić, czy nie zmienić logo PZN. Proponujemy taki - Edi Federer z telefonem w ręku...

Na koniec w bardziej poważnym tonie. To co pokazał "Przegląd Sportowy" po upadku Adama Małysza to była najwyższej klasy "szmatławość"!. Tytuł "Małysz o krok od śmierci!" i zdjęcie skoczka na noszach z zamkniętymi oczami, półprzytomnego to paskudne i obrzydliwe zachowanie. Upadek był poważny, ale nie róbmy gonitwy za jak najbardziej krzykliwym tytułem, najmocniejszym zdjęciem! Wstyd "PS". A wywaliliście MarS'a i wydawało się, że będzie lepiej. Panie red. nacz. Kołtoń - więcej rozsądku proszę i nie równać do "Faktu".

Co za dzień, co za dzień...

koP, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9752) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ann początkujący
    Popieram

    Ostatni akapit - popieram!!! Myślę, że wiele osób tak to odebrało...

  • anonim
    Refleksja

    Uff, jak to dobrze, że ja nie czytam ani Przeglądu Sportowego, ani tym bardziej gazety zatytułowanej "Fucked" (wymawia się: fakt).

  • anonim

    ...to chyba mialo byc smieszne(ten artykul) ale ..chyba nie jest! kazdy wie jak jest w PZN jesli choc troche ma jakies pojecie co sie dzieje w swiecie skokow,ale jesli to mial byc felieton to chyba nie wyszedl. Pisanie to z odrobina ironi i sarkazmu to jedna sprawa a nabijanie sie z ludzi to druga...pozdrawiam

  • anonim
    słów kilka

    Generalnie zgadzam się z komentarzem Aski. Ale to nie jest najważniesze. Moim skromnym zdaniem nie jest to dobry felieton. Swoją drogą, nie raz próbowałem pisać felietony dla skijumping.pl bowiem uważam, że to znakomity serwis. I jeden z redaktorów naczelnych, konsekwentnie odrzucając moje teksty powtarzał mi do znudzenia, że felieton powinien być na jeden temat, że nie można poruszać paru kwestii naraz. A tu co widzę ? Najpierw Autor pisze o Federerze i szukaniu trenera, a w ostatnim zdaniu zupełnie zmienia temat, wspomina bowiem o "Przeglądzie Sportowym". Jak to się ma do rad, jakich z taką konsekwencją udzielał mi redaktor naczelny doprawdy trudno zrozumieć. Najogólniej mówiąc - mam przekonanie, że moje felietony były lepsze. Ale może po prostu są równi i równiejsi ?

  • anonim
    Pare odpowiedzi

    @Aska: "...to chyba mialo byc smieszne(ten artykul)" - no wlasnie niekoniecznie, niestety niekoniecznie.
    " a nabijanie sie z ludzi to druga..." - nabijanie mowisz. Mysle raczej, ze to jednak z nas sie ktos nabija i to duzo bardziej.
    @mit: oj nie chciej publicznej analizy Twoich tekstow mr. N :)
    "Ale może po prostu są równi i równiejsi" - tak, tak jest.

  • abc stały bywalec
    mit

    Tom się obśmiał jak norka. Łajasz koP-a by zaraz potem dodać, że potrafisz lepiej pisć.
    Niezłe. Pewny(a) możesz być jednego każdy nowy tekst przesłany do redakcji wyląduje w koszu.
    Humor koP-a cokolwiek rubaszny ale tym razem zapomniał o smaku i chcąc komuś "przywalić" uzbroił się w "Cegiełkę". Pamiętasz Waćpan tę postać z filmu?

  • anonim

    zawsze wydawało mi się, że to mój styl pisania jest ironiczny i naszpikowany negacją swiata, ale chyba się myliłam:/

  • anonim
    @abc

    "Pewny(a) możesz być jednego każdy nowy tekst przesłany do redakcji wyląduje w koszu." - no nie nie, az tak zli nie jestesmy :)

  • Styrian weteran
    zenada

    nie wiem o co tu chodzi? glupio napisane od poczatku do konca, jakies insynuacje intrygi? W wersji "trzeciej" szanowny koP dostaje "kopa" .....No chyba ze szanowny koP zalatwi sam jakiegos trenera ;-)))) - a moze to ten sam "klient" co o sedziowskim skandalu pisal ;-))) jesli tak to wiele tlumaczy ......

  • myszka początkujący

    takie domniemanie jest ździebko bez sensu....

  • anonim

    bez zbędnych komentarzy :D :D :D ...

  • anonim

    hm... absorbujące... nieźle to wykombinowaliście

  • anonim

    A co do ostatniego akapitu to CAŁKOWICIE POPIERAM! Zwłaszacza ostatnie zdanie, bo to koniec świata, jak z porządnego ,,Przeglądu sportowego" robi się dziadostwo o tytule ,,Fakt"

  • anonim
    @koP

    Szanowny Redaktorze Naczelny,
    myslę, że analizy i oceny naszych tekstów dokonują czytelnicy. Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem "publiczna analiza". Dla każdego dziennikarza najważniejszym recenzentem są czytelnicy. Po to właśnie są komentrze. Ale skoro mój tekst nie został opublikowany to trudno mówić o publicznej analizie. Mówisz, ze są równi i równiejsi - cóz może inaczej rozumiemy idee wolnych mediów. Widzę również, że stosujesz pewną wybiórczość. Nie odniosłeś się do ważnej kwestii. To w końcu felieton powienien być na jeden temat czy można poruszyć kilka ? Prosiłbym o odpowiedź, zapewniam , że dla mnie jako młodego dziennikarza każda rada jest niezwykle cenna. W końcu nie ma co ukrywać masz dużo większe doświadczenie. Pozdrawiam.

  • anonim

    bezsensowne i nudne

  • anonim
    @mit

    " myslę, że analizy i oceny naszych tekstów dokonują czytelnicy" - no wlasnie nie, pierwszej analizy dokonuje szefostwo i ono zatwierdza do zamieszczenia. Wg Twojego rozumienia "wolnych mediów" powinnismy zamieszczac wszystko jak leci co dostajemy :) Cos to chyba nie tak - nieprawda? Poza tym u nas nie jest tak, ze jedna osoba zatwierdza. Robimy praktycznie male zebranko i albo leci albo nie :) Tak jest i w Twoim przypadku. Przyznam, ze to co nam podsylasz i to co ja umiescilem rozni sie troche podejsciem do sprawy. Na koniec dodam, ze ostatni Twoj tekst rokowal dobrze i wcale nie mowimy ze nastepny nie poleci, ale nie zadaj zadnych deklaracji bo takowych z mojej strony nie bedzie :)

  • anonim

    w sumie to fajnie napisane, ubawilem sie czytajac ten felieton :) ... ale ten teatrzyk kulielkowy byl zalosny i mozna go bylo sobie darowac...

  • anonim

    koP-nij sie w leb!!! sam nie wiesz co pisac? daruj sobie takie beznadzieje i zajmij sie czyms innym

  • anonim
    mistrzostwa SMS

    Napiszcie coś o Pucharze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Z tego co wiem to wygrał Stoch a Rutkowski był 3 dopiero. Napiszcie coś więcej, proszę...

  • anonim

    hmmm... to byłoby właściwie bardzo ciekawe móc napisać taki słodki felietonik i poddać go "publicznej analizie"... :-))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl