Maciej Kot: "Jesteśmy w stanie wygrywać z Domenem"

  • 2016-12-10 21:57

Zawodnik na piątkę – tak można powiedzieć o Macieju Kocie, który po raz trzeci w tym sezonie uplasował się na tym miejscu w zawodach Pucharu Świata. W sobotnim konkursie w Lillehammer do podium zabrakło niewiele. Ale jak podkreśla, grunt to utrzymywać się w czołówce i ciągle nad sobą pracować.

W serii próbnej skoczył 124,5 m, z kolei w zawodach złamał granicę 130 m, uzyskując kolejno 132, 5 oraz 132 m. Do trzeciego w konkursie Stefana Krafta zabrakło mu jednak prawie 13 punktów.– Patrząc na punktację, sporo zabrakło do podium – komentuje Kot - Ale cieszy mnie to, że od piątku udało mi się zrobić postęp i, że oddałem trzy dobre i równe skoki. Po zawodach w Ruce i Klingenthal jest to kolejne piąte miejsce, a więc umacniam się w czołówce Pucharu Świata. Mam powody do radości, ale jeszcze dużo pracy przede mną.

Po raz trzeci w tym sezonie i zarazem w karierze zwyciężył w sobotę 17-letni Słoweniec Domen Prevc. - On chyba rzeczywiście jest obecnie najmocniejszy. Jego forma nie jest zbyt stabilna, ale najlepsze skoki oddaje w zawodach. W sobotnim konkursie znowu odskoczył. Poza nim mocni i przede wszystkim równo skaczący są Daniel-Andre Tande i Stefan Kraft. Pierwszy z nich skacze u siebie, a drugi na pewno, jak większość Norwegów, lubi tę skocznię.

Nasz reprezentant podkreśla jednak, że Polakom niewiele brakuje do ich poziomu. - Myślę, że na treningach pokazaliśmy, że stać nas na dobre skoki. Zresztą nie ma co koncentrować się na rywalach. Jeśli my podniesiemy swój poziom, to jesteśmy w stanie wygrywać z Domenem w równej walce. Mamy plan jak to zrobić, ale wiadomo, że potrzeba na to czasu. Ważne, że ciągle zajmujemy miejsca w czołówce.

Kot twierdzi, że mglista aura, która panowała podczas sobotnich zawodów, znacząco nie przeszkadzała startującym. - Myślę, że większym problemem było to, że z tej mgły skraplał się taki drobny deszczyk, mżawka, która osiadała na goglach, co ograniczało widoczność. Poza tym, przez to nie osiągało się optymalnych szybkości w torach najazdowych, jadąc czuć było lekkie przytrzymywanie. Ale generalnie to wszystko utrzymywało się w granicach normy, nie stanowiło większego problemu.

Zawodnik chwali też Kamila Stocha. - Mógł w tym konkursie nawet nawiązać walkę o zwycięstwo. Ale biorąc pod uwagę jego ból nogi, czwarte miejsce to i tak sukces. Poza tym wielkie brawa dla niego za to, że w ogóle podjął wyzwanie i wystartował w zawodach. Wielu na jego miejscu pewnie by zrezygnowało – kończy.

Korespondencja z Lillehammer, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela


Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16346) komentarze: (37)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Janush weteran

    @pepeleusz

    E tam, ja nie wierzę w żadne pule, można spokojnie utrzymać solidną przyzwoitą (choć nie miażdżącą) formę przez cały sezon, co np. pokazali w zeszłym sezonie Norwegowie, a były przecież gadki że kiedy Tande spuchnie, owszem spuchł trochę na TCS, ale w drugiej części sezonu znów skakał dobrze.
    Tak samo Kasai, Hayboeck czy Kraft skakali solidnie przez cały sezon, czołówka była właściwie zabetonowana.

    Natomiast śmieszny pod tym względem był sezon 2012/2013 który fatalnie zaczęli Polacy, a np. świetnie Austriacy Kofler i Mrogenstern którzy potem za to mocno spuścili z tonu i wypadli z top10. W tamtym sezonie chyba ze 20 skoczków prezentowało bardzo wysoką formę w którymś z periodów, a potem słabli, stąd m.in. dzięki temu Kamilowi łatwo było wskoczyć na 3 miejsce w generalce, nie trzeba było nawet 1000 pkt do tego, bo inni mieli jeszcze bardziej chwiejną formę - z wyjątkiem dominatora ówczesnego Schlierenzauera.

  • anonim

    13 pkt to raczej tak niewiele to nie jest

  • anonim
    Indor

    No nie wiem, facet skacze w innej lidze...

  • ann81 weteran

    Myślę, że na tym można zakończyć, a jak będzie, okaże się wkrótce :)

  • camdene profesor
    @ann81

    no i dziękuje,o to i merytoryczna odpowiedź! :) każdy ma swoje zdanie,ja mam swoje,ty masz,Kasztelan ma a ja najwyżej będę śpiewać inaczej skoro Xellos tak przepowiedział ;) czekam z niecierpliwością na kolejny konkurs.

  • pepeleusz profesor

    Początek grudnia to nie jest najlepszy okres na taką extra formę jak Domena w kontekście całego sezonu zimowego (zwłaszcza MŚ i końcówki).

    Może być różnie , to sport, ale prawdopodobieństwo wskazuje, że rokowania Domena na dalszą część zimy są raczej dobre, a Kota raczej złe.

    Kot całe lato był w szczytowej formie i teraz prawie ją trzyma. A tak długo się raczej nie da, na pewno nie cały rok. Możliwe , że on cała dostępną pulę swojego czasookresu bycia w formie na rok wykorzystał już od lipca do grudnia.

    Tymczasem Domen Prevc widocznie dobrze trenował latem, bo formy latem nie miał za grosz .On swoją pulę okresu dobrej formy dopiero rozpoczął wypełniać niedawno. Jeszcze tam u niego może być do wypełnienia sporo czasookresu bycia w formie . Nadto w wieku 17 lat jest przecież duża szansa że nadal zrobi naturalny postęp motoryczny lub też techniczny w trakcie sezonu. Wiadomo że młodzi cześciej robię postępy niż starsi

  • ann81 weteran
    camdene

    Ok, więc ja powiem prosto: sądzę, że Domen w najbliższych konkursach (Engelberg, TCS) nie będzie nie do pokonania. A rywalizować z nim na równi czy nawet wygrywać będą w stanie inni z czołówki, w tym Maciej Kot.

  • kasztelan doświadczony

    Był już taki jeden konkurs, różnica między Kotem a Domenem wynosiła 23,1 punktu. Na korzyść Polaka. Drużynówka, fakt, ale nikt mi nie powie, że taki konkurs nie może wyjść np. jutro.

  • camdene profesor
    Xellos

    ale co ty mi tu piszesz..przecież ja kompletnie nie mówię o tym,że mały Prevc będzie dominował w tym sezonie ani seryjnie wygrywał konkursy,o czym mowa w ogóle ;) nie bardzo mnie tutaj chyba niektórzy zrozumieli-dyskusja toczy się o to czy w najbliższym czasie Kot będzie w stanie Prevca pokonać,czy dobije z formą do niego i wtedy go pokona,czy Kot po prostu bedzie w stanie wejsc na ten poziom jaki prezentuje teraz słoweniec..spokojnie..ale co to za teksty,,ciekawe jak będziesz śpiewał'' no cóż..
    a sam na końcu piszesz-Młody tego nie utrzyma,ty jasnowidzu jeden :) Powiedz mi,czy Kłusek zdobędzie w tym roku punkty pucharu świata? pewnie już wiesz ;)

  • Xellos profesor
    @camdene

    Rok temu dyskutowałem tutaj z kimś, kto twierdził, że teraz jest czas Petera Prevca, że nie ma na horyzoncie żadnych nazwisk by mu zagrozić przez kolejnych kilka lat i będzie wszystko zdobywał...

    Jest też znany przypadek Lansa, zachwyconego Freundem :)

    Tyle jest warte takie tam pisanie sobie, Domen to, Domen tamto.

    Wiesz na czym polega rywalizacja sezonowa ? Na tym, że pierwszy konkurs jest tyle samo wart co ostatni. Ciekawe więc jak będziesz śpiewał jak druga część sezonu będzie należeć do kogoś innego a nie do Domena. Nie ma żadnej wyższości dominacja w pierwszej części sezonu, nad dominacją w drugiej. A młody tego nie utrzyma.

  • Kanapowa_Kibicka bywalec
    camdene (stały bywalec)

    Niestety przed momentem ... zjadło mi... ;)
    :D
    Albo wypiłam za dużo, albo zjadłam zbyt mało.... Czytam Ciebie w różnych wątkach i absolutnie nie rozumiem, o co Ci chodzi. Czyżby dzisiaj dywagujemy czy dyskutujemy nad wyższością Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia...

    Ja kibicuję naszym chłopakom, naszym skoczkom, a Ty co chciałbyś udowodnić? Nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem o co Ci chodzi......
    Ps. Mogę być pełna podziwu dla innych skoczków innych nacji, narodowości, ale i tak zawsze kibicuję naszym... i tak jest, i tak będzie :)

  • ann81 weteran
    camdene

    Wiesz, ten genialny "poziom Domena" jest jak na razie kwestią jednego konkursu. Gdyby taka niepodważalna dominacja utrzymywała się choć przez kilka tygodni, można byłoby uznać, że doskoczyć do Domena będzie ciężko. W Klingenthal Kot tymczasem przegrał z młodym o 6, a nie 30 pkt (Kamil o niecałe 2,5 pkt). Czyli o odpowiednio 3,5 i 1,5 m.
    Także na razie nie może być mowy o żadnej stabilizacji Domena na jakimś kosmicznym poziomie, jak to było z Peterem sezon temu. Może to być też po prostu kwestia skoczni, która wyjątkowo podpasowała Domenowi.

    Tak, czy inaczej wiele wyjaśni się już w Engelbergu. Będzie można wtedy porównać różnice punktowe i zobaczyć, czy dalej młody tak odskakuje naszym i reszcie stawki.

  • camdene profesor
    Kanapowa kibicka

    czasem po prostu trzeba pominąć pewne wypowiedzi, iść spać i czekać na jutrzejszy konkurs ;)

  • Kanapowa_Kibicka bywalec
    camdene (stały bywalec)

    :D
    Albo wypiłam za dużo, albo zjadłam zbyt mało.... Czytam Ciebie w różnych wątkach i absolutnie nie rozumiem, o co Ci chodzi. Czyżby dzisiaj dywagujemy czy dyskutujemy nad wyższością

  • Adam stały bywalec

    Albo wyryc a nie polatać

  • TAMM profesor

    >Jeśli my podniesiemy swój poziom, to jesteśmy w stanie wygrywać z Domenem w równej walce. Mamy plan jak to zrobić, ale wiadomo, że potrzeba na to czasu.

    My poziom podniesiemy, Domenowi trochę opadnie - na to właśnie potrzeba czasu - wiecznie tak młody Słoweniec skakać (chyba) nie będzie - i się to mniej więcej wyrówna. ^^

  • IntelektualnyZbawcaCiemnychMas doświadczony
    @camdene , k777

    Dzięki za odpowiedzi.

  • camdene profesor
    Cóż

    Goran powiedział,że jeśli będzie się liczył w walce o KK to mamutów nie odpuści-wtedy będzie wymagana tylko zgoda rodziców.

  • anonim
    @IntelektualnyZbawcaCiemnychMas

    Cóż, ja raczej uważam, że z taką techniką w Vikersund mógłby się zabić :p I chyba jest przepis, że zawodnicy poniżej 18 roku życia nie mogą skakać na mamutach, ale nie jestem pewien.

  • IntelektualnyZbawcaCiemnychMas doświadczony

    Jestem ciekawy czy jak Domen będzie prowadził w PŚ to czy Janus wyśle go na mamuty. Z taką techniką mógłby polatać w Vikersund pod 250 metr.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl